Polscy lakiernicy

Kurwa mać że tak zacznę, chuj wielki mnie strzela na samą myśl jak muszę malować auto. Za każdym razem jest tak samo, albo odcień zjebany, śmieci pozapylanych w chuj i jeszcze trochę, jakieś kratery albo inne popierdolone rzeczy których tam nie powinno być. Chyba ta sztuka jest za trudna dla tępaków z Polski żeby nie odpierdalać takiej szopki jak Picasso. Chuj z tym wszystkim, jeszcze bym nie płakał gdyby nie miał miejsca jeden bardzo wkurwiający fakt: ile się oni opierdolą smutków, jakimi to oni nie są fachowcami, jeden się śmieje z innego jaki to baran w fachu, a tak naprawdę większość tak pierdoli robotę, że powinna być za to kara śmierci albo dożywotnia robota w kamieniołomach. Dedykuję ten tekst wszystkim koleżkom co mają ładne nowe auta i przychodzą na parking, a tu sprzęt rozjebany bo jakaś pizda jeździć nie umie, i kto Ci teraz ładnie auto pomaluje? Chuj też ogromny w łeb dla blacharzy co się chwalą, że płytę mają. Eeeh chujnia na maxa chyba z kumplem zaczniemy malować.

30
87

Komentarze do "Polscy lakiernicy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ps.Jak ktoś zna dobrego lakiernika z małopolski, piszcie, na bank podjade i zobacze. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz