POLSKA kraj, którym gniję!

Gdyby Irlandczyk, Grek czy Niemiec zarabiał 1500 Euro i 5.50 Euro wydawał na litr paliwa, 20 Euro na kino i 250 Euro na średniej klasy buty, 5 tys. Euro za metr kw. mieszkania i 60 tys. Euro za średniej klasy nowy samochód, to na ulicach panowałaby regularna, krwawa wojna! Polska płaca minimalna 334 Euro, minimalna płaca w Irlandii 1462 przy zbliżonych kosztach życia. Polacy to najgłupszy naród na świecie , od zawsze okradany i poniżany, i nawet nie zdający sobie z tego sprawy (vide wyniki wyborów). A teraz jeszcze będziemy się dokładać do wymienionych wyżej państw. Bo nas stać a oni mają mityczny kryzys. To co jest w Polsce to nawet nie można nazwać kryzysem, to jest od zawsze dno i dwa metry mułu!!! Polak jest tanim wyrobnikiem UE, a Polska rynkiem zbytu dla towarów drugiej i trzeciej kategorii po cenach wyższych niż w UE !! LUDZIE OTWÓRZCIE OCZY Gdybym był okupantem i chciał zniszczyć naród to wyganiałbym młodych ,mądrych ludzi zagranicę za chlebem na emigrację, podnosiłbym podatki i wprowadzałbym nowe, dawał podwyżki i kolejne przywileje resortom siłowym, stawiałbym 500 nowych radarów, wzmacniałbym inwigilację obywateli, likwidowałbym państwowe szkolnictwo i służbę zdrowia oraz ograniczałbym do nich dostęp, oddałbym banki, media i handel obcym i wrogom Polski, wyśmiewałbym ich wartości i religię, skłócałbym młodych ze starszymi ,aby przez odwróconą hipotekę przejąć za bezcen ich mieszkania i domy, zachęcałbym ich kobiety do feminizmu ,prostytucji i aborcji ,aby nie nadawały się na dobre matki i żony, zadłużałbym ich bezpośrednio oraz pośrednio przez państwo i gminy, aby nie mogli się temu sprzeciwiać, likwidowałbym ich przemysł ,a w zamian budowałbym ogromne stadiony na kredyt, aby przynosiły straty, dopuszczałbym do sejmu złodziei i degeneratów, itd. Obejrzyj się wokoło!!!!!! niech każdy prawdziwy Polak wklei to raz pod jakimś artykułem.

112
48

Komentarze do "POLSKA kraj, którym gniję!"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. 100% smutnej prawdy… 🙁

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Sama prawda, jedyny ratunek w totalnej emigracji.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. To, kurwa, załóż firmę, płać zatrudnionym kokosy i skończ pierdolić. W dupie mam, ze minimalna pensja jednego pajaca-nieudacznika z drugim nierobem z roszczeniową postawą „że mu się przecież należy” wynosi jedną którąśtam tej zachodniej. Robi się tak, by zarabiać więcej, a nie siedzi u kogoś na łasce za grosze. I nie pierdol mi głodnych kawałków o Zachodzie. Jak ci nie pasuje i w tej Irlandii zarabiać możesz kokosy, a w ogóle w twoim mniemaniu to pewnie tam forsa na ulicy leży, to spierdalaj matole tam do roboty. Na co czekasz? Broni ci ktoś, kurwa? Od niemal 10 lat jesteśmy w UE i możecie zapierdalać legalnie i bez problemów w praktycznie każdym kraju Unii. I co? I kurwa siedzi banda niedorozwojów i zjebów i stęka, że grosze płacą i za mało socjalu dają. A rusz się, kurwa, jeden z drugim i zapracuj, jak chcesz mieć lepiej. I ciesz się, że w ogóle jest coś takiego jak płaca minimalna. Bo paradoksalnie zdrowiej dla wszystkich normalnych by było , gdyby jej (i socjalu) nie było. Płacę minimalną wymyślili rozmaici lewicowi politycy, którzy do niczego się nie nadają a potrzebują dobrego stołka pod dupą. Więc dają ją takim nierobom i niedorozwojom jak ty, żeby mieć zaklepane ich głosy dające stołek pod dupą. A przyjrzyj się krajom Wschodniej Azji. Tam, kurwa, nie ma czegoś takiego jak ten cały pierdolony europejski socjalizm. I oni mają taki wzrost gospodarczy, że się nikomu w Europie nawet u szczytu koniunktury nie śni. Ale tam każdy wie od małego dziecka, że musi dobrze i z głową zapierdalać, bo nikt mu nie da na tacy i jak sam nie zarobi, to zdechnie na ulicy. W efekcie o dziwo prawdziwej biedy tam mało (nie licząc krajów odradzających się po komunizmie czy długoletnich wojnach domowych jak np. Wietnam czy Kambodża). Taki Singapur ma zaledwie 2% ludności, która ma najniższe w tym kraju dochody, a za które i tak można w miarę dostatnio żyć. Reszta żyje na poziomie o którym takie nieroby jak ty i tobie podobni możecie najwyżej pomarzyć debatując o polityce i gospodarce, o której bladego pojęcia nie macie, pod budką z piwem, lub opluwając się nawzajem w komentarzach na np. Onecie. A coś takiego jak ubóstwo tam w ogóle nie występuje pomimo niemal dzikiego kapitalizmu. Nauczyliście się od gówniarza mieć postawę roszczeniową i żyć bezmyślnie, a wielu do tego jeszcze kraść i kombinować w negatywnym sensie tego słowa, to macie jak sobie pościeliliście. Chciałeś mieć bezmózgu socjal i pensję minimalną, to ci zabierają na niego 70% marnej (bo bezrobocie i kryzys -efekt wspomnianego socjalu, pensji minimalnej i tym podobnych wynalazków -więc i pensja gówniana) wypłaty, a ZUS i NFZ, jak przyjdzie co do czego, to będziesz mógł w dupę pocałować. O ile jeszcze masz jakąś zdolną do myślenia szarą komórkę, to sobie to przemyśl razem z cytatem z „Ziemi obiecanej”: „Dla mądrych jest zawsze dobry czas”.

    2

    5
    Odpowiedz
  5. Polska jest już krajem półkolonialnym.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. zgadzam się, a Pan od Singapuru niech się dokształci

    2

    0
    Odpowiedz
  7. do nr 4 – że niby taki mądry jesteś? Taka jest niestety prawda, w naszym kraju syf się dzieje. Zobacz dwie powyższe chujnie. One również dotyczą stanu naszego kraju. Przypadek? Kurwa, nie sądzę! Wszyscy mądrzejsi uciekają stąd gdzie pieprz rośnie, bo tutaj po prostu nie ma perspektyw…

    3

    1
    Odpowiedz
  8. NR4. Jakbyś był takim „przechujem” to na chujnie byś nie w chodził nagle mądrości Cie kurwa wzięły.Skończ pierdolić bo pewnie za granicą nie byłeś i gówno wiesz o życiu, jak w cywilizowanym kraju żyje się na normalnym poziomie.Autor napisał prawdę i cała rzesza Szanownych Chujowiczów doskonale to widzi,a Ty wyskoczyłeś z jakimiś zjebanymi teoriami, jedź do ciapatych jebać za miskę ryżu i żyj po to żeby zapierdalać, taki „Przechuj” niby jesteś, napisz coś o sobie…może się coś ciekawego dowiemy albo pośmiejemy.

    2

    1
    Odpowiedz
  9. Jak mi się chce srać to idę po papier, jeżeli nie odpowiada ci adres zamieszkania to go zmień, nikt ci nie każe tu gnić dla idei. Jeżeli o gospodarkę chodzi to każdy kraj lepiej na tym wychodzi jeżeli państwo się tam nie wpierdala i nie wyznacza jakichś tam z nosa wysmarkanych minimalnych zarobków, tylko jest otwarta konkurencja i każdy idzie tam gdzie lepiej płacą, dzięki temu najlepiej prosperują te firmy które uczciwie wynagradzają swoich pracowników a plajtują te których na to nie stać i gdzie nikt nie chce pracować, po prostu nie są w stanie nikogo szantażować jakimś minimum. Co do państwowych szpitali i szkolnictwa to wszyscy doskonale wiedzą że główną ich cechą jest to że stale w nich coś brakuje, niestety bolszewicka rozdawajka na trwałe zakorzeniła się w tym kraju w świadomości wielu jego mieszkańców, stając się już elementem kultury i wszyscy ciągle myślą że im się wszystko należy, ale jednocześnie nie widzą związku własnego dobrobytu z naprawdę wolnym i od nikogo niezależnym, a zwłaszcza od polityków rynkiem. Tak czy owak Wall Street rządzi a nie jakiś urojony okupant.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Otwarta konkurencja, wolny rynek itp. pierdoły – widać zero pojęcia o świecie, a żaden Polak z emigracji nawet nie chce słyszeć o powrocie do tego syfu, woli nawet myć kible i podcierać staruszków w normalnych krajach, niż spełnić największe marzenie swojego życia – zostania kelnerem czy fryzjerem w „polraju” 😉

      0

      0
      Odpowiedz
  10. ad4. I po co się tak spinasz? Żyłka Ci pęknie! Człowiek nie powinien całe życie gonić tylko za kasą. Dzieci ucieszą się z nowych prezentów ale jak nie zaspokoi się ich potrzeb emocjonalnych to i tak powiedzą: Tato, spierdalaj!

    1

    0
    Odpowiedz
  11. @4 – ahahahahah – aleś mnie ubawił 🙂 W Azji takie bogactwo? 🙂 W zaledwie kilku krajach. Weź się człowieku doedukuj po pierdolisz 3 po 3. Co z tego że w Chinach gospodarka zapieprza 8-10% rocznie skoro na 1,5 miliarda ludzi około 1,1 miliarda to totalna biedota, która dałaby sobie obciąć jaja/łechtaczkę za Twoj blokerski poziom życia! Jeszcze gorzej jest w Indiach, które są drugim gospodarczym tygrysem Azji, a syf i ubóstwo. Poczytaj o poziomie życia zarobkach w Nepalu, Kazachstanie, Mongolii, Pakistanie, Iranie, Uzbekistanie, Afganistanie i tak dalej. Nie patrz tylko na Japonię, Koreę Płd., czy Singapur. To trochę jak byś patrzył na Afrykę przez pryzmat silnej gospodarki RPA. Co do reszty to jakiś bełkot. W Polsce masa ludzi dobrze i uczciwie zapierdala za grosze, a lepiej płatnej pracy nie ma. Wyjazd z kraju?! Spokojnie chłopaku, już wyjebało ze 3 miliony, wypierdolą kolejne 3, a potem kolejne. Zostaną tylko takie „mózgi” jak Ty i ci którzy z różnych względów nie mogą wyjechać. Otwierać firmę? Porównaj sobie koszty prowadzenia firmy w UK i w Polsce a zrozumiesz dlaczego się frajerzysz, choć myślisz żeś panisko.

    2

    0
    Odpowiedz
  12. Uciekają głąby bo na taśmie w Polsce faktycznie bida… Jak masz fach i umiesz pracować to sobie poradzisz.
    Znam kilkanaście osób które wyjechały za granicę, nikt nie ma solidnego wykształcenia, dorobił się jeden- ciężką pracą i rozwijaniem umiejętności nabytych w Polsce! W przyszłym roku wraca do kraju…
    Reszta zostaje licząc na cud!

    1

    1
    Odpowiedz
  13. @7. „do nr 4 – że niby taki mądry jesteś? Taka jest niestety prawda, w naszym kraju syf się dzieje. Zobacz dwie powyższe chujnie. One również dotyczą stanu naszego kraju. Przypadek? Kurwa, nie sądzę! Wszyscy mądrzejsi uciekają stąd gdzie pieprz rośnie, bo tutaj po prostu nie ma perspektyw…”

    Guzik tam prawda. A syf się dzieje, bo żyje w tym kraju 38 mln, z których większość stanowią ludzie, których wcześniej opisałem. Takim zawsze i wszędzie będzie źle. Tak są nauczeni i taką mają mentalność. To działa na tej samej zasadzie, jak w przypadku Muslimów przyjeżdżających do Europy. Patrz, siedzą tu nieraz trzecie pokolenie i co robią? Ten sam syf, który mieli tam, skąd ich starzy czy dziadki spierdoliły do Europy. Czemu? Bo żyją na kupie i pomimo zmiany lokalizacji, wychowują kolejne pokolenia o takiej samej mentalności, jaką sami mają. To samo jest z Polakami w np. Greenpoincie w USA. Też klamocą się od pokoleń na kupie razem, dlatego nawet tam, przy możliwościach jakie Stany oferują, niewiele są w stanie osiągnąć. Tymczasem Azjaci czy ludzie pochodzący z Zachodniej Europy radzą sobie bez problemu i w końcu coś osiągają, zaczynając od tego samego poziomu co Polaczek w Greenpoint. No ale oni co innego z domu wynieśli. Muslimów i Polaków na Zachodzie Europy zaś utrzymuje jedno: wysoki socjal. Gdyby tego nie było, to wy, którzy tak to chwalicie, dopiero byście zrozumieli jak wymagające i kosztujące wiele pracy jest życie, bo zostałaby na rękę goła tamtejsza najniższa wypłata i tamtejsze ceny nieruchomości, edukacji i ubezpieczenia zdrowotnego, a do tego trzeba by było też mieć na życie dla całej rodziny. Czyli byłoby mniej więcej tak, jak macie teraz u nas. A weźcie pod uwagę, dwie rzeczy. Pierwsza. Europa Zachodnia przez 200 lat się tego poziomu dobrobytu dorabiała. I dorobiła się tego tylko w jeden możliwy sposób: kapitalizmem. Tam socjal w skali znanej nam obecnie, pojawił się dopiero w latach 80-tych XX wieku. I tylko dzięki sile gospodarek, i ich bogactwie, na kapitalizmie zbudowanych, to jeszcze od biedy Zachód jest w stanie te obciążenia socjalne wytrzymywać. Siłą rozpędu. Ale już nie długo, bo druga rzecz jest taka, że Europa pod naporem długów wynikłych właśnie z socjalu i niewydolnej socjalistycznej gospodarki niemal centralnie przez UE sterowanej, zaczyna zdychać. I zdechnie jak Związek Radziecki, który też miał być wieczny. Jest kwestią stosunkowo niedługiego czasu aż to się wszystko w końcu urwie, bo na dłuższą metę nie da się takich rosnących obciążeń utrzymać, a ograniczyć też się nie da, bo zaraz jest wrzask milionów tak nauczonych, bezmyślnych nierobów „którym się należy”, co widać było ostatnio w całej południowej Europie. Więc jeśli liczycie, że czy tam czy tutaj będzie wam wiecznie z nieba spadać, to w perspektywie najbliższych 10 lat bardzo się rozczarujecie (skok na kasę w OFE i dowalony na Cyprze podatek od lokat w banku by pokryć bieżące wydatki państw na socjal i obsługę związanego z nim długu tego przykładem). A azjatyckie potęgi jeszcze przyspieszą ten proces. I rzeczywiście zostanie wam zapieprzanie u Chińczyka za miskę ryżu. A dla mądrych… „dla mądrych jest zawsze dobry czas”… I tu dochodzimy do drugiej części tematu, czyli: „Wszyscy mądrzejsi uciekają stąd gdzie pieprz rośnie, bo tutaj po prostu nie ma perspektyw…”. Gówno prawda, że nie ma (czy nie było) perspektyw. To ludzie w tym kraju są po prostu w znakomitej większości durniami i leniami. Oni nie zobaczą okazji nawet wtedy, gdyby ta kopnęła ich w dupę. W tym kraju nawet sieci hipermarketów i dyskontów musiały przyjść z zewnątrz, bo się jednemu baranowi z drugim „nie opłacało” tego stworzyć, a rzecz jest (a raczej była, bo teraz już za późno) w sumie prosta jak konstrukcja cepa. W tym kraju miliony hektarów swego czasu leżały odłogiem niemal za darmo do wzięcia, byleby ktoś chciał pracować, miał pomyślunek i zechciał coś zrobić. I co? I gówno. Pięć mln rolników kiwało się przy płotach i budkach z piwem i „politykowało” narzekając na biedę. Koleś wyżej spierdala na Zachód, bo tam lepiej informatykom płacą. Zgoda. Ale przez tyle lat nie pomyślał, żeby może coś sobie zorganizować, jakąś firmę otworzyć, może zmienić zawód, może zarobić tam te 3000 EUR miesięcznie i po roku dwóch przyjechać z kasą i pomyśleć o czymś na własną rękę. Nie, najlepiej po linii najmniejszego oporu… I nawet pod uwagę nie weźmie, że o ile z tych 3 tys EUR sam utrzymałby się na bardzo dobrym poziomie, to niewiele mu zostanie z tej minimalnej, będąc tam z rodziną i że perspektywy, że do czegoś w życiu dojdzie, także są niewielkie. A tymczasem ja znam ludzi, którzy już w liceum zakładali własne firmy lub pracowali w firmach rodziców, by się czegoś nauczyć. I dziś coś z tego mają i żyją tu i teraz nawet nie myśląc o Zachodzie, bo śmiech ich ogarnia. Ale co tam ludzie z jakimś poziomem. Popatrzmy na innych. W mojej okolicy chodzą po śmietnikach złomiarze. Znacie ten widok zapewne. Zbierają puszki, czasem większy złom i oddają do skupu. Uwierzcie, że jak 20 lat w jednym i tym samym miejscu mieszkam, to nigdy nie widziałem żadnego z nich pod sklepem z piwem czy winem w ręku. Ani jednego. Za to codziennie od otwarcia rano miejscowego sklepu aż do wieczora kiedy ten sklep jest zamykany, widzę grupę kilkunastu tych samych zjebów, którzy są „fachowcami od wszystkiego”, a głównie od tego, jak wziąć kolejne piwo na krechę zanim zapomoga z MOPS-u nie przyjdzie. I to są ludzie w tzw. wieku produkcyjnym, a wielu z nich jak drzwi i zdrowi jak konie i po jakiejś, choćby zawodowej, szkole. Ale po co do roboty? Państwo przecież da. W końcu się należy. Zrobi się jeszcze kilkoro dzieci, i się żyje, nie? I tak niemal co sklep. Prezydent John F. Kennedy powiedział kiedyś takie mądre zdanie: „Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju”. I widzisz, podchodząc do tego w ten sposób, ludzie, poprzez działanie w odpowiednich kierunkach oraz włożoną pracę i pomyślunek, poprawiają sobie byt. Tym samym podnoszą standard życia i bogactwo całego narodu. Dopiero wtedy żyje im się dobrze i nie muszą spierdalać za granicę. Ale trzeba zacząć od siebie. I tu leży pies pogrzebany. W Polsce jest to problem, bo ludzie tego nie potrafią. Nikt ich nie nauczył, bo stworzyli sobie syf i wychowują kolejne pokolenia z takim samym nastawieniem. Zawsze będziecie mieli ten sam problem, gdziekolwiek byście nie mieszkali. Jak Muslimy, żyjący w Europie mają. Przyczyna leży w was wszystkich, którzy tak żyjecie. -Facet „spod nr. 4”.
    PS. Wiecie ile szacunkowo kosztowałoby stworzenie sieci restauracji z fastfoodem, składającej się na starcie ze 100 placówek i skutecznie konkurującej z McDonald’s? 10 milinonów zł. Tylko tyle. 100 tys zł na jeden taki lokal. A kiedyś było jeszcze taniej. I co? I w kraju zamieszkałym przez 38 mln mieszkańców, z których nie jeden ma na tyle majątku, choćby w postaci domu w mieście, że mógłby mieć spory wkład do spółki i w kraju, w którym giełda, istniejąca od 20 lat jest właśnie po to, by dokapitalizować firmy (spółkę akcyjną można założyć mając raptem 100 tys zł, czyli równowartość 20 metrowego mieszkania w dużym mieście, lub circa 2 lat pracy za granicą), nie było komu tego zrobić. Lepiej stękać i narzekać na brak perspektyw, nieprawdaż, moje wy BARANY. 😛

    0

    1
    Odpowiedz
  14. @4 ale Ty jesteś pojebany aż głowa boli.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. @8. „NR4. Jakbyś był takim „przechujem” to na chujnie byś nie w chodził” Zdziwiłbyś się. 😉
    @10. „ad4. I po co się tak spinasz?” Bo wkurwiają mnie tępi ludzie? Choć „spinasz” to za dużo powiedziane. Po prostu nie widzę powodu, żeby owijać w bawełnę. A co do tego ganiania całe życie za kasą. Owszem, nie powinien człowiek tego robić całe życie. Trzeba znaleźć tzw. „złoty środek” I niestety, ale albo pracujesz na to, żeby coś mieć, albo siedzisz na dupie, jeśli masz taką wolę. Mnie w sumie wsio rawno jak sobie wybierzesz, tylko niech potem jeden z drugim nie pierdoli, że mu tak chujowo się żyje i że „mają mu dać, bo mu się należy”.
    @11. „@4 – ahahahahah – aleś mnie ubawił 🙂 W Azji takie bogactwo? 🙂 W zaledwie kilku krajach.” Bo oczywiście to, żeby brać przykład z tych lepszych i patrzeć na to, jak do tego doszli, to już wykracza poza twoje rozumowanie, co? O tym by widzieć błędy „tych gorszych” i je omijać, zamiast je powielać, także nie słyszałeś? No cóż, z inteligencją jest jak ze wszystkim na tym świecie: jedni ją mają, inni nie. A o „azjatycką biedotę” to ty się nie martw. Jej jest coraz mniej i to tylko kwestia czasu, aż będzie marginesem. Jeszcze 150 lat temu Japonia nie znała maszyny parowej. 100 lat temu panował tam powszechnie głód. 70 lat temu byli zrównanym z ziemią krajem. 40 lat temu nikt jeszcze nie uważał japońskich produktów za dobre jakościowo (były tym, czym dziś są chińskie). A powiedz mi jak Japonia stoi dziś? To samo dotyczy Południowej Korei. To samo dotyczy Chin, gdzie jeszcze nieco ponad 30 lat temu miliony umierały z głodu w imię rewolucji Mao. 25 lat temu zaś chińskie PKB wynosiło 1/10 obecnego. A obecnie, drogie dzieci, Chiny właściwie przewyższają USA w nakładach na badania nad nowymi technologiami i już zaczęły prace badawcze nad zaprojektowaniem genomu dla właściwie nowego gatunku człowieka (nie musisz mi wierzyć na słowo, masz internet, więc sobie sprawdź). To samo dotyczy Wietnamu, który do 1975 roku był krajem, w którym wojna domowa trwała w sumie ponad 20 lat, a do 1990 roku był krajem z bloku komunistycznego i formalnie partia rządzi tam do dziś. Tyle, że 15 lat temu PKB per capita mieszkańca Wietnamu wynosiło 1800 USD a dziś wynosi ponad 3600 USD. Analogicznie w Korei Pd. w 1960 roku PKB było niższe niż w afrykańskich krajach trzeciego świata. Dziś jest to 33 tys USD, czyli ponad 50% więcej niż u nas. Wspomniany Singapur jest państwem-miastem nie mającym praktycznie żadnych zasobów ziemi rolnej czy surowców naturalnych. PKB na łebka : 61,4 tys USD. Ponad 20 % większe niż w Stanach. Wymieniać dalej? Natomiast co do tego ilu wyjechało i wyjedzie. Nie zakładałbym na twoim miejscu o to, ilu to jeszcze wyjedzie. Z Polski po wejściu do UE wyjechało bardzo dużo ludzi. A mimo to bezrobocie nie spadło do poziomu porównywalnego ze światową czołówką. Po części dlatego, że wśród tych bezrobotnych wysoki procent stanowiły zjeby, które nie nadają się do roboty, tylko mają postawę roszczeniową. Oni nie wyjechali wtedy i nie wyjadą teraz, a do tego ich przybywa, bo patologia (w tym ta umysłowa) rodzi i wychowuje patologię (i tak jest z tym u nas jak i w reszcie UE). Więc na masowy exodus za Odrę to bym nie liczył. Poza tym, niestety, ale Zachód ma sporo własnych problemów i coraz częściej krzywym okiem patrzy na emigrantów. Jeśli upadek gospodarek UE będzie nadal postępował, jak to do tej pory się dzieje, to zgadnij co się wtedy z emigrantami i nastawieniem miejscowych do nich stanie? No a oprócz tego znikną też i przywileje socjalne, bo nawet Zachód ich nie wytrzyma na dłuższą metę. No i musisz się też nastawić na to, że twoim sąsiedztwem, z którego praktycznie nie będziesz miał szans się wyrwać zostaną tzw. „ciapaci”, a głównie wyznawcy religii Proroka. W skrajnym wypadku będziesz się bał łeb za drzwi wystawić, z obawy żeby ci nie zrobili z dupy przysłowiowej jesieni średniowiecza. A co do firmy, to cóż. Czy tam czy tutaj… „dla mądrych jest zawsze dobry czas”. Nawet jeśli firma w UK wychodzi taniej. Poza tym nic się tutaj nie zmieni, jeśli ludzie, którzy mogą coś zrobić, będą masowo stąd spierdalać.

    0

    1
    Odpowiedz
  16. wszystko co piszesz-potwierdzam.lecz w jednym mam sprzeciw: mułu jest o wiele więcej,może i nawet „dziewięć sążni wody i sześć błota stóp”

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Nr 14 – B R A W O !!!

    0

    0
    Odpowiedz
  18. pomijając wszystko to umieszczanie feminizmu obok prostytucji i aborcji to chyba jakaś przesada 😛

    0

    0
    Odpowiedz
  19. @11 Odnosząc się do twojego komentarza to zakładam że patrzysz na rozwój tego regionu z pozycji pracownika najemnego a nie inwestora bo w tej sferze możliwości w porównaniu z Europą są naprawdę nieograniczone. Co do standardów ekonomicznych to ośmielę się zauważyć że życie nie jest jakąś amorficzną magmą i stale się zmienia, nawet w Chinach i postpeerelowskie blokowiska jakie istnieją w Polsce nikogo nie rzucą tu na kolana, gdyż jest tu takich wiele i co chwile powstają nowe. Obecnie poziom życia przeciętnego zjadacza ryżu nie odbiega zbytnio od poziomu przeciętnego zjadacza smalcu i margaryny w naszym kraju, a wzrost średniego wynagrodzenia w skali roku wynosi 15% i obecnie są takie rejony jak chociażby Kanton gdzie nikt nie chce pracować za równowartość 2 000 PLN a trzeba pamiętać o tym że nikt nie opłaca tu tak wysokich składek ubezpieczeniowych ani podatków jak w Polsce czy innych krajach Europy, do tego dochodzą tańsze ceny za żywność i wszelkie dobra a przede wszystkim za paliwo, litr benzyny kosztuje tutaj 6 CNY (ok 3 PLN). Chociaż są tu jeszcze dosyć duże obszary słabo rozwinięte, jak chociażby zachodnia część kraju (m.in.Tybet) i dosyć ubogie tereny wiejskie, to jednak czasy kiedy pracowano tutaj za przysłowiową miskę ryżu powoli odchodzą do przeszłości. Również stosunek do pracy się tutaj znacznie zmienia, jeszcze kilka lat wstecz nikogo nie dziwiła 10-cio osobowa brygada a nawet większa do załatania jednej jedynej dziury w jezdni, obecnie jest to praktycznie już widok niespotykany, jednak pracy tu nie brakuje, oczywiście jest jeszcze bardzo duża rzesza ludzi która cierpi niedostatek, bywają nawet samobójstwa w zakładach pracy, co też trzeba zauważyć dokonując rzetelnej analizy, ale generalnie poziom życia idzie tutaj sukcesywnie w górę co można dostrzec chociażby w Europie po stale rosnącej liczbie turystów przyjeżdżających z Chin, dzisiaj nie jest to już tylko tani producent ale także rynek zbytu, co dostrzegło wiele liczących się firm, w tym także motoryzacyjnych, co roku sprzedaje się tutaj 2 miliony nowych samochodów i dzisiaj ludzie zapominają że jeszcze niedawno posiadanie roweru, zegarka na rękę i maszyny do szycia przyprawiał o zawrót głowy. Jedyna rzecz jaką wciąż nam zazdroszczą jest rzeczą którą my tak właściwie przestaliśmy doceniać i nazywa się WOLNOŚĆ.

    1

    0
    Odpowiedz
  20. @4 – wreszcie ktoś mądry.

    0

    1
    Odpowiedz
  21. Q4 0 @ 21 Mądry???!!! Zwykły frajer który za pieniązek tatusia otworzył jakis chujowy interesik w kurwidołku i szpanuje lanoesm. Polska to jest taki kraj w którym od pokoleń ktos kogos ruchał i mnie jeszcze 100 lat i dalej bedzie chunia.

    2

    0
    Odpowiedz
  22. „Według raportu OECD Polska jest w grupie państw z najgorszymi perspektywami
    podnoszenia swojej konkurencyjności i zwiększania potencjału gospodarczego. Powodem
    jest struktura demograficzna ostatnich lat.” Co do reszty… sama prawda. Jedyne co mnie tu trzyma to mieszkanie które uważam za dorobek całego życia. Pracyję na 1,5 etatu w dwóch firmach tylko po to bo kredyt jest paskudnie drogi. Takie zamknięte koło… a żyć też trzeba za coś nie tylko wegetować. Mam nadzieję że tylko mój stary wóz się nie zacznie sypać. Niestety… większość moich znajomych tak żyje… Kredyt goni kredyt. I tak nie mam najgorzej. Niedawno moi przyjaciele wyjechali du UK z trójką dzieci zostawiając wszystko za sobą. Też zaczyna mi chodzić to coraz częściej po głowie. Tyle że żona nas jeszcze powstrzymuje… żal jej tego mieszkania. Ja wiem że z moim zaangażowaniem i fachem w rękach dali byśmy radę nie siedząc na socjalu.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. przeczytałem połowę komentarzy i mi się pogubił wątek ale wszystcy w tej dyskusji mają troche racji a prawda jest gdzieś po środku, a piszę bo mnie aby najbardziej wk???i? w tym kraju ino to że człowiek tyra cały miesiąc jak beduin a tysiąc ileś a obok inny dostaje to samo z mopsu bo ma pięć dzieci albo alkohol pije więc mu sie z definicji należy

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Jaki ty żałosny jesteś, leń i niezdara !

    0

    0
    Odpowiedz