Popierdolce z petardami

Nie wiem co robić. Mam na osiedlu młodocianych popierdolców piromanów. Od 2 tygodni biegają po osiedlu wieczorem i nocą i odpalają petardy. Sam niedosypiam, sąsiedzi też, a co się dzieje z psami !!! Wymyślili sobie zabawę i rzucają petardami w ludzi. Sąsiad już raz chciał o 12 w nocy wyskoczyć na balkon z dubeltówką, ledwo go żona zatrzymała. Policja ma to w dupie. Przyjechali dwa razy, o pierwszej w nocy na……. sygnale. Poza tym podejrzewamy, że jeden ze szczyli to syn Pani Komisarz z Komendy Dzielnicowej, która mieszka na naszym osiedlu. Straż miejska też to olewa, podobno nie mają ludzi. Próbowaliśmy dorwać towarzystwo ale nasz pan Mecenas (sąsiad), zalecił nam dać sobie spokój. Boimy się, że ktoś z osiedla nie wytrzyma i zajebie któregoś gnoja jak go dorwie. Chujnia i śrut jak mamut!!!

65
55

Komentarze do "Popierdolce z petardami"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Powsadzać im te petardy w dupy. Raz złapałem gnoja na spacerze z psem. Szła grupka, minęła nas i rzucili petardą w psa. Byłem już parę razy w życiu wkurwiony ale wtedy było apogeum. Rzuciłem się za nimi, ale uciekli. Bezmózgie chuje do potęgi!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Dobrych kilka lat temu mieszkałem w bloku, pod którym zbierała się elita dzielnicy. Chlanie, przeklinanie, nie można było wyjść wyrzucić śmieci bez obawy dostania w ryj. Sylwestrową porą (zazwyczaj miesiąc przed zaczynali) wrzucali petardy do bramy i uciekali, huk kurwa niesamowity. Wrzucali na balkony, do tłumików samochodów zaparkowanych na parkingach, do śmietników, rzucali ludziom pod nogi – istny cyrk. Policja, straż miejska, dzielnicowy – o dupę rozbić. Dogadałem się z sąsiadem, kupiliśmy 2 antyterorki na allegro, i najmocniejsze petardy hukowe jakie były dostępne w sklepie. Przez kilka nocy z rzędu czatowaliśmy na inicjatorów, aż nam się poszczęściło. Nie mogę opisać tu co i jak zrobiliśmy bo to czyny karalne. Efektem działań obaj zostali kalekami. Rozeszła się plotka, że na dzielnicy grasują bandyci prześladujący rzucających petardami. Od tamtej pory nikt nie wrzuca niczego do bram, tłumików, na balkony… jest spokój.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Brawooo tak trzymać. Jest styczeń 2018 i to samo się dzieje u mnie. Jak dorwę gnoja to…. (nie piszę więcej…)

      0

      0
      Odpowiedz
  4. Pierdolamento, petardy to najlepsza rzecz, ktrórą pamiętam z czasów młodości.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Ostatnio szedłem Krupówkami z kobietą i petarda (niemała) wybuchła 2 metry od niej, a miała w ten dzień zapalenie ucha także już w ogóle rozpierdol. Oczywiście lamusy byli już 30m dalej…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Jednak baby to są debilne.Chciał sąsiad dobrze zrobić.A wy też się zbierzcie i solidarnie spuście wpierdol.To się nazywa inicjatywa obywatelska.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. I sąsiad dobrze chciał zrobić strzelając z tej dubeltówki. Tylko trzeba ją załadować solą i szczeciną. Ci popierdoleńcy z życiem ujdą, ale zapamiętają do końca życia.

    0

    0
    Odpowiedz