Przemyślenia o bezcelowości masowej edukacji w obecnym kształcie

Czasem mam wrażenie że edukacja wszystkich ludzi to walka z wiatrakami.

Mysle że ludzie w miare ogarnięci że a mówiąc prościej i mniej skromnie – my – żyjemy w jakiejś bańce, nie potrafimy się wyzbyć postrzegania świata tylko naszymi oczami i opierania się o nasze możliwości poznawcze. Otaczamy się podobnymi do nas, chodzimy do dobrych szkół, chodzimy na studia, czytamy dziwne rzeczy w internecie i wydaje nam się, że to jest normalność a o tym powinni wiedzieć wszyscy np skąd są pieniądze na 500 plus. Patrzymy na naszych mądrych kolegów i koleżanki, którzy nie słyszeli o tym i myslimy: „to przez źle kierowaną edukację w szkołach”. I może mamy rację, ale tylko w kontekście ludzi z naszego najbliższego otoczenia, z naszej warstwy intelektualnej.

Tyle że wiekszość tego społeczeństwa to inna grupa ludzi. Osobniki, które nie potrafią policzyć 20% zniżki od ceny, nie są w stanie zrozumieć programu wyborczego nawet zawartego w pięciu punktach. Można ich nauczyć na pamięć, ile wynosi 80% z poszczególnych kwot, ale już nie – generalnej zasady. Ludzie po prostu niemądrzy. Zastanówmy się – jeśli średnie IQ społeczeństwa to 100, jak wynika z definicji, a zapewne wszyscy nasi znajomi i rodziny zmieściłyby się w 110-160, to znaczy, że jest jeszcze drugi świat, z którym nie mamy kontaktu. Nasze mózgi działają w jakiś sposób, mają jakąś sprawność w przetwarzaniu informacji i wydaje nam się, że inni mają podobnie, zaś to otoczenie, czynniki zewnętrzne pokierowały nas w różne strony. Niestety tak nie jest. Kierując wysiłki edukacyjne ku tym mniej pojętnym tylko traci się czas. Lepiej skupić się na naszej warstwie, co się tyczy edukacji nowoczesnych lemingów – dla mas trzeba przygotować jakąś inną, pseudoedukacyjną papkę.

Może jestem pesymistą, albo mam kompleks bycia elitą, ale oceniam, że połowa naszego społeczeństwa w kwestii rozumienia świata jest spisana na straty. Nawet dobrą edukacją nic nie zdziałamy – jeśli mamy wielkie wizje o pobudce Polaków, powinniśmy po prostu zamiast skupiać się na tym, by ten tłum do czegoś przekonać, skupić się na tym, by ten tłum działał w ten sposób, jakby był przekonany. Bo to są ludzie bez przekonań, ludzie z protezą własnego zdania zbudowaną z wtłaczanych 50 razy dziennie przez TV głupot. Możemy im co najwyżej wtłoczyć inne, pożyteczne naszym zdaniem głupoty. Tylko jak to zrobić nie mając władzy nad szkołą i mediami? Jak powtarzać im 50 razy, że mają głosować za wolnorynkowcami, bo to będzie dla nich lepsze, gdy do drugiego ucha PiS krzyczy „pińcet złotych!”? To ciężka walka. Tu prędzej pomoże ulotka z napisem „PiS kłamie – patrz jaka jest bieda; to dzięki Korwinowi/UPR/KNP/CHWC będziesz miał hajsiwa jak lodu” i niezagłębianie się w szczegóły niż pełna edukacja światłych i świadomych obywateli

W dzsiejszym systemie oswiaty umiemy tak samo mało – gdzie języka obcego – gdybyś chciał (a chciałbyś wtedy gdyby był ci niezbędny) nauczył bys się w 300 godzin – „szprechał” byś aż by leciał z mordy dym a nie jak dziś gdy przypomne sobie ile lat – tysięcy godzin Jezu Chryste – zmarnowałem na rzeczy niepotrzebne – przykładowo mogłem nie uczyć się znaków drogowych (podstawowych) na technice w podstawówce tylko dopiero teraz gdy jestem w trakcie kursu na prawo jazdy tylko wracac szybiciej do odmu.
Podsumowując powinnismy miec edukacje bardziej prywatna a szkłoy powinny stawiać na umiejętności praktyczne bo niestety większość ludzi uczy sie pamięciowo a nie próbuje zrozumiec tego co robi – są to małpy od wciskania guzika – nie obrażając małp.
Podsumowując – zawsze na jednego właściciela fabryki musi przypaść ta grupa osób przy taśmie Łódzkiego Wydziału Fabrycznego, która nie rozumie związków przyczynowo-skutkowych i nie widzi dalszej perspektywy działań, więc jest podatna tylko na hasła, nie na przemyślenia i powinna być ona odsunieta od rządów a najlepiej wszystkiego innego również.

Przyjdź Panie Jezu

35
39

Komentarze do "Przemyślenia o bezcelowości masowej edukacji w obecnym kształcie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie ma nic bardziej żałosnego niż gówniarz, który myśli, że pozjadał wszystkie rozumy. Szkoda mi na ciebie czasu, bo jak każdy oszołom przejawiasz cechy niereformowalności, ale zapamiętaj sobie jedno: korwinista – to ktoś, kto w żadnym razie nie ma prawa uważać się za człowieka inteligentnego, o byciu elitą inteligencji nie wspominając. Jesteś żałosny. Natomiast wybór takich a nie innych poglądów zdradza u ciebie zadatki na zostanie skurwysynem i tu jak sądzę osiągniesz pełen sukces.

    23

    7
    Odpowiedz
    1. Z tekstu nie można jednoznacznie wywnioskować przekonań politycznych autora. Dowiadujemy się tylko, że nie lubi PiS-u podobnie jak bardzo duża część społeczeństwa. Więc jeżeli Twoim zdaniem wyrośnie na sku#@$syna tylko ze względu na inny światopogląd od Twojego, to słabo z Twoją kulturą osobistą nie wspominając o szacunku do innych ludzi i ich poglądów.

      4

      5
      Odpowiedz
      1. …ale i tak nie mniej słabo, niż z twoją umiejętnością czytania ze zrozumieniem.

        3

        3
        Odpowiedz
  3. Przeczytałem ostatnie zdanie i powiem ci jedno, wcale nie jesteś mądrzejszy od innych. Żyj dalej w swoich urojeniach. Powodzenia!

    16

    3
    Odpowiedz
  4. „Przyjdź Panie Jezu” – a przyjdzie, przyjdzie. Lecz imię jego Włodzimierz Włodzimierzowicz, nie żaden tam twój „Jezu”. Lepiej tym byś się martwił zamiast pieprzyć ogólnie znane farmazony.

    1

    2
    Odpowiedz
  5. Nóż w kieszeni mi sie otwiera jak czytam ten stek bzdur, to sie nawet kupy nie trzyma… Nawet nie chce mi sie degradować -pseudointeligencie -tych jakże marnych wypocin merytorycznie pozbawionych zupełnego sensu, szkoda czasu. Nie bede Cie edukować choć chetnie punkt po punkcie napisalabym Ci jak pierdolisz. Twoje IQ oceniam bardzo nisko. Skończ Wasc wstydu oszczędź!

    11

    2
    Odpowiedz
  6. Nóż w kieszeni mi sie otwiera jak czytam ten stek bzdur, to sie nawet kupy nie trzyma… Nawet nie chce mi sie degradować -pseudointeligencie -tych jakże marnych wypocin merytorycznie pozbawionych zupełnego sensu, szkoda czasu. Nie bede Cie edukować choć chetnie punkt po punkcie napisalabym Ci jak pierdolisz. Twoje IQ oceniam bardzo nisko.

    4

    0
    Odpowiedz
  7. Siusiok jak stoi a sie siusia to obszczywa wszystko woół

    1

    1
    Odpowiedz
  8. Byłem wczoraj na randce…. z Mesiem

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Kłamiesz, patałachu. 😛 Byłeś z gejem Romanem, który ci wcisnął kit (i ciekawe co jeszcze ci wcisnął i w który otwór wycisnął…), że jest Panem twoim. A ty, nomen omen, łyknąłeś. /Mesio

      PS. Choć tak właściwie to nie do końca ci kit wcisnął, albowiem jak donoszą mesiowe „Muminki”, twoim panem może być każdy chętny patałach z 10 złotymi w kieszeni.

      1

      1
      Odpowiedz
  9. Osobiście nie uważam się za osobę zbyt inteligentną, poniekąd to przez geny, lenistwo itd. Jednak:

    Cytat:
    „Niestety tak nie jest. Kierując wysiłki edukacyjne ku tym mniej pojętnym tylko traci się czas. Lepiej skupić się na naszej warstwie, co się tyczy edukacji nowoczesnych lemingów – dla mas trzeba przygotować jakąś inną, pseudoedukacyjną papkę.”
    Jakie to egoistyczne. Dziwne, że osoby przeciętne, zwykle próbują się wyróżnić z pośród „mas” , mimo, że nie mają do tego podstaw.
    To, że jedni nie mają do czegoś głowy, nie znaczy, że trzeba ich uważać za kapuściane głowy, bo prawdopodobnie w innej dziedzinie są lepsi od ciebie. Czy to wstyd być rolnikiem, szwaczką, grabarzem? A uważam że nie. W końcu ktoś to musi robić. To że ktoś nie ma doktoratu, to nie znaczy, że jest tępym ćwokiem.

    Żegnam cie, „ELITO” (śmiechu warte)

    10

    0
    Odpowiedz
  10. Prawda jest taka że większość ludzi tylko żre i sra, zużywając w ten sposób cenne zasoby Ziemi i zanieczyszczając ją cuchnącymi produktami przemiany materii. Stanowią tylko i wyłącznie obciążenie dla środowiska, a nic nie wnoszą w potencjał intelektualny ludzkości. Szkoda marnować publicznych pieniędzy na przepychanie ich przez szkoły, bo tracą na tym tylko dzieciaki zdolne, które mogłyby pójść jak burza z programem, a nie mogą bo w klasie jest śliniący się Brajanek z FAS i tępa Dżesika spłodzona przez równie tępego drecha, równie tępemu osiedlowemu lachociągowi. I takie dekle nie są w stanie nauczyć się najprostszych działań matematycznych i przez to uwaga nauczycieli musi się skupiać na nich. Kto na tym traci? Dzieci zdolne. Tępaki powinny nauczyć się czytać, pisać, prostych rachunków i do OHP na naukę zawodu tak prostego jak ich umysły. Niech lasy sprzątają ze śmieci albo wybierają kiepy z trawników.

    7

    2
    Odpowiedz
  11. nie potrafisz jezdzic – proste

    0

    0
    Odpowiedz
  12. -4 klasa otrzymujesz kartę rowerową czyli musisz mieć coś tam w głowie żeby Cię samochód nie rozjechał (nie wszędzie są ścieżki rowerowe) brak obywatela to brak podatków
    -tak sterowanie masami jest proste dla mediów/ rządu, właśnie dlatego oni rządzą, a ty siedzisz na chujni
    -gdybyś był inteligenty to spróbował byś wycisnąć z tej masy tyle ile się da dla siebie, na prawdę świata sam nie zmienisz więc pozostało tylko poużywać. Spójrz np. na księży przekazują wiarę ale nie zapominają o sobie żeby mercem pojeździć :), po co żyć jak asceta?
    -spójrz na świat i co widzisz? Większość ludzi próbuje Cię wy**chać na kasę, bank (niekorzystna lokaty, drobne opłaty za to i tamto ect), Pan Janusz ściągający samochody (panie Niemiec płakał jak sprzedawał, stan igła), nawet rząd-podatek, wat, akcyza (już wiesz po co jesteś na świecie?)
    Więc czemu masz niby wierzyć, nauczycielowi (opłaconemu przez rząd), że to co Ci wbijają do głowy jest prawdą oświeconą? Sami naukowcy badając świat często dochodzą do wniosku, że poprzednie stwierdzenia były błędne (gdy np. otrzymają nowe technologie do badań) przy okazji ru**jąc nas na kasę potrafią zdobyć kasę na badania, które nie mają żadnego sensu
    -w szkole masz przerwy co 45min żebyś mógł pracować przy taśmie Łódzkiego Wydziału Fabrycznego u pana Mesia
    -angielskiego nauczysz się w grze gdy rozmawiasz i piszesz z ludźmi albo za granicą. Sam uczyłem się na prywatnych lekcjach+gry czyli prawdziwa rozmowa. Szkoła Cię tego nie nauczy
    ~pozdrawiam przeciętniak, masa

    2

    0
    Odpowiedz
  13. Generalnie twoje narzekania sa zbedne. Wez los w swoje rece i wykorzystaj sytuacje dookola zamiast stekac. I koniecznie idz na grilla.

    1

    1
    Odpowiedz
  14. Średnia IQ 100 podczas gdy większość twoich znajomych ma 110-160? A o krzywej rozkładu (gaussa) słyszałeś elito intelektualna?

    0

    1
    Odpowiedz
  15. Zasadniczo uważam, że biologia jako dziedzina nauki jest bardzo przydatna. Uczy nas między innymi tego, co się dzieje z jednostką nieprzydatną dla stada i tego co osiągają jednostki najsilniejsze. I, proszę nie zrozumieć mnie źle, ale jako jednostki najmniej przydatnej nie widzę w kimś należącym do „tępej masy”, a właśnie w autorze. Pozwolę sobie rozwinąć. Jako, że dane gatunki mają naturalne przystosowanie do danych aktywności i funkcjonowania w danym środowisku to ich hierarchia w stadzie definiowana jest głównie przez zdolności przetrwania i siłę fizyczną. Człowiek jest przypadkiem zgoła innym. Z w kategorii naturalnego przystosowania do środowiska wypada bodaj najsłabiej. Nie ma kłów ani pazurów. Nie posiada nieprzemakalnego futra. Nie jest zmiennocieplny. Nie potrafi oddychać pod wodą, nie ma pęcherza pławnego. Nie posiada skrzydeł, niezbyt dobrze radzi sobie z echolokacją, nie ma kopyt, nie potrafi dobrze trawić dużych ilości nieprzetworzonej celulozy. Nie ma gruczołów jadowych, nie potrafi oznaczać terytorium za pomocą feromonów a jego zdolności podnoszenia wielokrotności własnego ciężaru nie są zbyt imponujące w porównaniu do innych zwierząt. Co więc definiuje pozycję w stadzie, jaką zajmuje człowiek ? Jego niebywała inteligencja i umiejętność rozwiązywania problemów oraz wytwarzania narzędzi. I to głównie na podstawie inteligencji oceniamy przydatność innych ludzi. Jednak człowiek inteligentny będzie dążył do dobra innych i poprawy swoich własnych warunków. Dlaczego ? Bo wie, że jednostki które dążą do chaosu i cierpienia innych zostaną prędzej czy później uznane za zagrożenie i wykluczone bądź zabite. Robi to więc z uwagi na własne bezpieczeństwo. Teraz pojawia się jednak pytanie, co z tymi którzy nas wyzyskują i nadal są na szczycie piramidy społecznej ? Otóż, z wielką inteligencją wiążą się zarówno moralność pozytywna jak i skłonność do degradacji moralnej. Np. w jednym eksperymencie wykształciła się u małp prostytucja a szczury mogły zrezygnować z jedzenia w zamian za narkotyki, natomiast słonie przechodzą przez żałobę gdy zdycha zwierzę ze stada, a pingwiny wysiadują długo swoje jaja, często głodując zamiast je, dla przykładu zjeść, gdy oczekują na powrót samic. To samo zachodzi u ludzi. Część zachowuje pozytywną moralność i inteligencję, część ulega degradacji, m.in. poprzez nałogi i wpływy środowiska lub poprzez wypaczenia własnej psychiki (ciekawostką jest że często z chorobami psychicznymi i zaburzeniami idą w parze ponadprzeciętna inteligencja i wyobraźnia). Tak więc socjopaci ukierunkowani głównie na wyzysk innych i „samodowartościowanie” obracają się często w kręgach ludzi mniej inteligentnych a których to sprawą czerpią korzyści. Właśnie oni to ci okropni wyzyskiwacze. Ludzie bardziej inteligentni zamykają się z kolei w swoich kręgach, zyskując łącznie z aprobatą społeczeństwa przyzwolenie na to by uważać się za „elitę”, chociaż paradoksalnie to ci mniej inteligentni również potwierdzają inteligencję społeczeństwa. Istnieje jedynie cienka granica między geniuszem a szaleńcem i to właśnie ci należący do „elity” mogą zostać pewnego dnia przez owe społeczeństwo unieszkodliwieni permanentnie, ponieważ działają na szkodę ogółu gdy stają się szaleńcami. A szaleniec właśnie będzie opłaca optował za dalszymi podziałami społeczeństwa np. poprzez dostęp do edukacji, co wcześniej czy później wywoła bunty i anarchię. Doprowadzi on tym samym do własnego upadku. Dlatego tak ważna jest edukacja śliniących się Brajanów z FAS i tępych Dżesik, ponieważ ci sami ludzie pozbawieni edukacji będą coraz bardziej „zwierzęcy” a coraz mniej „ludzcy” i mogą pewnego dnia dopaść i ciebie drogi autorze.
    Ps. Dlaczego ludzie skupiają się w grupach podzielonych na podobną inteligencję ? Ponieważ to co nas odzwierciedla i to co nasz mózg uważa za znane jest przetwarzane na reakcję pozytywną a to co nieznane na reakcję negatywną. Logicznym więc jest że człowiek mniej inteligentny szybciej dogada się ze swoim „ziomkiem” z tego samego poziomu niż z człowiekiem bardziej inteligentnym i vice versa.
    Ps.2 Nasza inteligencja noe koniecznie jest warunkowana przez nasze wybory zawodowe, ponieważ istnieje jej wiele rodzajów m.in. emocjonalna lub kinetyczna. A zarabiać musi każdy i zależnie od środowiska nie każdy wybierze zawód dobrze opłacalny, bo ten zwyczajnie może nie być dostępny dla niego/dla niej w danym miejscu i czasie biorąc pod uwagę mnogość czynników które kształtują charakter jak i drogę życiową każdego z nas.
    //Mistress in Distress

    0

    1
    Odpowiedz