Puste treści w mediach elektronicznych

Wiem, stary jestem, ale pamiętam jeszcze te czasy, kiedy po całym dniu na podwórku wieczorem całą rodziną siadało się przed telewizorem i oglądało film bite 2 godziny, bez przerw na reklamy. Potem pojawił się Polsat z przerwami reklamowymi po 15 minut co 10 minut filmu i tak zaczął się upadek telewizji (co inni nazywają dostosowaniem do zachodnich standardów), który zakończył się likwidacją dobranocki w TVP (abonament zapłacę dopiero, jak przywrócą pełne 27 minut między 19.00 a 19.27, bez tego „misja TV publicznej to pusty frazes). Dziś treści reklamowe niechętnie przerywane są treściami programowymi. A jeśli już skacząc po kanałach trafi się na treść programową, jest ona tak niskiej (i stale się obniżającej) jakości, że w ogóle nie opłaca się włączać telewizji. Szkoda prądu. Od 4 lat nie mam telewizora. Czas wolny wypełniał mi Internet. Trochę się czytało, trochę oglądało, trochę grało. Po powrocie z pracy odpalało komputer i chodził tak aż do późnego wieczora. W głowie było mnóstwo adresów stron, na których znajdowałem informacje, rozrywkę, a nawet edukację. Ale i tu jakość treści leci ostro w dół, ustępując miejsca na stronach coraz agresywniejszym reklamom. Poza tym opatrzyło mi się już wiele stron, które były dla mnie solą internetu. Dziś włączam komputer, odpalam przeglądarkę i łapię się na tym, że nie mam co wpisać w pole adresu strony. Nie ma nic wartościowego w tej jebanej macierzy (dla nie-lingwistów – ang. matrix). Informacje puszczane w eter z błędami ort. i gram., byle szybciej wrzucić w sieć. Pusty rechot nad różnymi wariacjami ludzkiej głupoty (fotki, motki i demotki). Portale społecznościowe, na których im lepszy profil, tym głupszy i bardziej pusty jego właściciel (szczytem są strony dla fanów – ang. fanpage – marek. Skoro mają go dropsy, mają pewnie i środki przeciw biegunce i infekcjom pochwy). Przemysł rozrywkowy, zamiast rozrywki, tworzy produkty sławo- i gwiazdopodobne (z ang. celebrities) z sieczką w głowie i milionami na koncie – kim do chuja Wacława jest Ada Fijał czy Ania Głogowska?. A moja żona na wirtualnej farmie karmi byki łubinem albo ogórkami. I wszędzie ta jebana walka o kliknięcie w reklamę, o mikro-płatności, o choćby skrawek moich danych osobowych. Nawet już nie ma jak oglądać piratowanych filmów i seriali bez opłat, bo strony łamiące prawa autorskie życzą sobie za to… tak, kurwa, opłat!!! Gdybym chciał płacić przemysłowi audio-video, kupiłbym legalne płyty! Złodziejom praw autorskich mogę zapłacić jedynie wyświetleniem reklam (bez klikania). Więc i świat filmów i seriali już nie dla mnie, co i tak z dnia na dzień staje się coraz mniejszą stratą.

Zbliżam się w kwestii internetu do tego samego punktu, w którym porzuciłem telewizję. Tylko co dalej?

Przyjdzie mi po 15 latach przeprosić się ze światem książek. Z rowerem, spacerem, basenem i lasem. Świat mediów elektronicznych nie zauważy mojej nieobecności – wychowa sobie od dziecka następne miliony klikaczy-łykaczy. Aż kiedyś pierdolnie ta bańka pustej treści oblepionej reklamami. Ktoś powie „sprawdzam wartość waszej treści i nie zgadzam się na gówno, sieczkę, papkę!”. Za nim pójdą znajomi, znajomi znajomych i tak kraj po kraju świat obróci się dupą do Gesslerów, Prokopów, Rozenków, Ryśków i Hanek, Drzyzg, Pirogów, narko-Jackowskich i innych Biebero-Gomezów. Czego sobie i światu życzę w ten cotygodniowy, świąteczny dzień wszystkich Pastafarian 😉

93
75

Komentarze do "Puste treści w mediach elektronicznych"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Gdybyście mieli starego wielbłąda i równie stare 4 kobiety na utrzymaniu, to tak jak ja podpisalibyście kontrakt z Al-Kaida sp. z o.o. i dostalibyście 5 kilogramów semtexu na wysadzenie w dowolnym miejscu Europy. I nie mielibyście czasu na pisanie pierdół, skoro ostatni samolot, którym mieliście lecieć na gapę na kole wam uciekł, tylko latalibyście teraz po Kabulu jak kot z pęcherzem, szukając mapy dotarcia do Londynu, Berlina, albo chociaż do Białegostoku. I tankowalibyście garby wielbłąda (2 główne oraz dodatkowo 4 wymienialne zapasowe) na długą podróż. Ale to nie wszystko. Jeszcze byście musieli wybrać jedną z czterech kobiet, która będzie dogadzała na postojach i niosła wałówkę. No i to jest problem. A nawet dwa. No którą wybrać jak wszystkie stare? I jak tu przez parę miesięcy posuwać jedną kobietę??? Będę musiał poważnie się zastanowić czy by jej nie używać na zmianę z wielbłądem. Jeden dzień wierzchem na wielbłądzie, a kobietę wygrzmocić wieczorem, a na drugi dzień odwrotnie. Babie nic nie będzie, przez te trzy miesiące, ale nie wiem jak mój stary wyleniały baktrian to wytrzyma… Trzymajcie za niego kciuki. Insha’Allah. Do usłyszenia (jak będzie wielkie BUM, to wiedzcie… że nic takiego się nie dzieje, to tylko ja i kilkuset niewiernych). /Szalony Ahmed.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Dobrze pierdolisz bracie. Polać ci!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Ale Kolego zajebałeś samą prawdę z trzewi / trzewiów? heh Tak jak Ty, nie mamy w domu od 4 lat TV. Oprócz wyższych wartości z tego płynących odkrywam w tym nie-maniu TV też rozrywkę – siedząc u teściów czy znajomych ktoś włącza TV, a tam np. Niesiołowski starszy o 2 lata niż jak go ostatni raz widziałem, albo się dowiaduję, że ktoś umarł czy się rozwiódł. Zmiany, zmiany, zmiany.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Aleś ty głupi. 15 lat temu przestałeś czytać książki a zacząłeś internetowe pierdoły? Płaczesz, że poziom pudelka znacznie się obniżył? Że Polsat daje za dużo reklam, a poziom dowcipu w twoim ulubionym serialu „Świat wg. Kiepskich” bardzo się obniżył?
    Nie masz prawa narzekać, bo jesteś sfrustrowanym konsumentem medialno-internetowo-telewizyjnego śmiecia. Jakbyś był kimś lepszym (jak to sobie wyobrażasz) to nawet byś nie wiedział kto to jest Ada Fijał. A tak, oglądaj, czytaj, zamulaj swój mózg. I oczywiście narzekaj.

    0

    1
    Odpowiedz
  6. 1000% poparcia dla autora

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Łapka w górę jeśli waszą solą Internetu jest chujnia.pl a właśnie,tu nie ma łapek, lajków ani kretyńskich pludików, dlatego nie jest tu tak chujowo jak mogłaby na to wskazywać nazwa tej strony.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. True ………..

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Telewizja ma za zadanie otumanić odbiorców po 2 stronie masowo. Jak czasami przeskocze kanały zeby zobaczyc co transmitują to płakać sie chce. Durnowate seriale, jakies gowna typu jak oni srają, ju ken srenc itd. I tak oto tv nie oglądam juz jakies 2 lata

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Szczęśliwie 5 lat bez telewizji…

    0

    0
    Odpowiedz
  11. @4 Nie dorastasz do pięt Autorowi. patafianie.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Bo to jest ogólny upadek INTELIGENCJI TWÓRCZEJ. Przez to, że trzeba im PŁACIĆ. Przecież najlepiej jest coś zajebać zdolnemu autorowi (konkursy), nadworne Murzyny przerobią za jakieś grosiki i HIT idzie na antenę. Ostatnio dostałem tantiemy za kilka programów z 2002 i 2003 r. zrobionych z kumplem i wznowionych w TVP. Całe 124 PLN. Każda TELEWIZJA już dawno została opanowana przez JEDYNIE SŁUSZNYCH i tylko oni mają prawo do KASY. A reklamy są robione przez kretynów , dla idiotów. Świadczą nie o poziomie umysłowym twórcy, tylko tego kto za takie gówno chce zapłacić. A jest to DUŻA kasa. Często jeszcze ten nieszczęsny idiota, SAM proponuje gotowy „scenariusz” napisany przez CÓRKĘ lub dupę tego Pana z działu MARKETINGU. Pół biedy. Gorzej kiedy w reklamie musi „zagrać” wyjątkowo utalentowany wnuczek albo ta DUPA. MASSAKRA !!!

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Reklamy blokuje się AdBlock’iem, a filmy, seriale i muzykę ściąga z torrentów. Pozdrawiam.

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Zgadzam się z autorem, poza jednym, końcowym wnioskiem, czy też pobożnym życzeniem. Nikt niczego nie będzie już kwestionował za kilka/kilkanaście lat. Będzie raczej tak, jak w znakomitym filmie pt. „Idiocracy” (Idiokracja). Za pierwszym razem śmiałam się, identyfikując ten film jako komedię. Po kilku latach obejrzałam go ponownie i teraz wiem, że to film proroczy. Motto na dziś: cieszmy się z tego, co jest teraz, bo jutro będzie gorzej.

    0

    0
    Odpowiedz