Rowerzyści

Wiosna, przyjemne ciepło… i rowerzyści na drogach!
Na samym początku zaznaczam, że chujnia ta nie jest zaadresowana do wszystkich rowerzystów a do matołów, którzy nie mogli zdać egzaminu na Prawo Jazdy i popierdalają sobie rowerkami.
Przytoczę kilka przykładów bezmyślności i braku znajomości przepisów przez rowerzystów z jakimi się spotkałem miesiąc, maksymalnie dwa temu.
Sytuacja przedwczorajsza. Droga pomiędzy małymi miasteczkami, teren niezabudowany, asfalt w miarę dobry, szeroko nie jest, ale 100km/h można lecieć i kół się nie pogubi. Patrzę na horyzoncie rowerzysta. Widoczność dobra, nic nie jedzie, więc nawet nie zwalniam. Kieruneczek, zaczynam go wyprzedzać, a ten ni stąd ni zowąd zaczyna zjeżdżać do środka jezdni. No kurwa! Ślepy, głuchy?
Złapałem kołami pobocze, ale na szczęście nic się nie stało.
Sytuacja kolejna. Ta sama droga. A raczej jej początek. Bardzo ostry łuk, ja zjeżdżam z góry, rowerzysta wjeżdża pod nią. Pod prąd kurwa, pod prąd! Na zajebiście ostrym zakręcie pod górkę!
Sytuacja trzecia.Teren zabudowany, droga z pierwszeństwem, jadę na pewniaka. A tu nagle z prawej strony z drogi podporządkowanej wyjeżdża kolesiówa rowerem, prosto pod koła. I nie,że wyjechała zaraz przy krawężniku. Zrobiła kurwa najazd jak autobus, do osi jezdni!
O idiotach przejeżdżających rowerem po przejściu dla pieszych na pełnej piździe nawet nie wspominam. Albo jedziesz za jakimiś a ten nagle się zatrzymuje, żeby Cię przepuścić bo się boi. No fajnie, tylko dlaczego idioto zatrzymujesz się tak, że nie idzie Cię ominąć? I w 80% przypadków robisz to przed skrzyżowaniem?
Prawda jest taka, że mógłbym jednego w tygodniu jebnąć zgodnie z przepisami. Ale nie zrobię tego… dobry kumpel miał kolizję z babką na rowerze. Wymusiła pierwszeństwo. W samochodzie tylko zderzak przerysowany, niby szkoda mała. Ale wiecie jak jest z wyciągnięciem odszkodowania od rowerzysty?
Jak się nie dogadacie to powództwo cywilne. A wiecie ile trwają sprawy w sądach?
Aha, syn tej cyklistki chciał się dogadać z kumplem. Chciał porobić na Accordzie z 2009 roku, cytuję „Zaprawki pędzelkiem”

Czyli, dla każdego rowerzysty – obowiązkowy egzamin ze znajomości przepisów i OC!

59
97

Komentarze do "Rowerzyści"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jak widzisz rowerzystę to zwalniaj baranie a nie kierunek-a jak gość zasłabnie w momencie kiedy go mijasz 100km/h?! Trochę wyobraźni!

    1

    4
    Odpowiedz
  3. rób doktorat

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Pewnie mają niezaspokojone różne takie potrzeby, i dlatego tak jeżdżą. Ja jestem w pełni nasycony seksualnie, dzięki mojej loszce, prawdziwej mistrzyni loda,

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Pewnie mają niezaspokojone różne takie potrzeby, i dlatego tak jeżdżą. Ja jestem w pełni nasycony seksualnie, dzięki mojej loszce, prawdziwej mistrzyni loda.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. To nie jest tylko Twój problem. Rowerzystów idiotów jest na pęczki i niestety nic z tym nie zrobimy, choć przydałoby się utemperować to towarzystwo. Ja przyznaję szczerze, że boję się tych debili na drogach – bo nigdy nie wiesz co im strzeli do ich głupich łbów.

    2

    0
    Odpowiedz
  7. Masz rację! od siebie dodam, że wkurzają mnie rowerzyści, którzy po ulicach większych i mniejszych miast zasuwają ze słuchawkami na uszach. Nie raz zdarzyło mi się na takiego trąbnąć,bo jechał nieprzepisowo, albo wpierdzielał się przed motor, ale reakcji zero, bo przecież słucha sobie muzyki.
    Plus – nagminne w Warszawie – rowerzyści jadący ulicą, gdy na chodniku mają ścieżkę. Tacy wkurwiają mnie najbardziej
    Dodam, że sama jestem rowerzystką i staram się zawsze jeździć tak, żeby nie utrudniać życia innym użytkownikom drogi

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Do tego kask, kamizelka odblaskowa, jazda na światłach całą dobę, przeglądy techniczne rowerów.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. Tylko teściowym powinno się zezwolić na jazdę na rowerze, dla reszty należy wprowadzić bezwzględny zakaz.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Patrzcie się, następny „mistrz kierownicy”, któremu przeszkadzają rowerzyści na drodze. Grzmijcie narody ! Musisz być wyjątkowo tępym cepem, skoro uważasz zrobienie prawka za wybitne osiągnięcie w życiu. To, że ktoś porusza się po mieście rowerem nie oznacza, że nie ma prawa jazdy. Sam jestem wielkim miłośnikiem dwóch kółek, jeżdżę rowerem praktycznie wszędzie, mimo iż posiadam prawo jazdy, i to kilku kategorii. Oczywiście, zdarzają się osoby nieodpowiedzialne na drodze, ale nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. Zastanów się ilu kierowców codziennie powoduje groźne wypadki na drogach. Ilu kierowców zabija ludzi na przejściach dla pieszych lub poboczach ? Ilu bezmyślnych pijusów każdego dnia łapie policja za kółkiem ? To są wszystko posiadacze prawa jazdy, rzekomo z odpowiednią wiedzą i umiejętnościami. Ale oczywiście łatwiej zbluzgać rowerzystów. To rowerzyści są wszelkim złem na drodze. Żal ci dupę ściska, że musisz jak ten ciul stać w korku, podczas gdy rowerzysta może zwinnie cię wyminąć, że to ty płacisz za paliwo, ubezpieczenie i przeglądy, a rowerzyści nie muszą. A może zwyczajnie jesteś szpetną tłustą świnią, która nawet na rower wsiąść nie potrafi, nie mówiąc o przejechaniu nim pół metra. Ilekroć słyszę żałosne postulaty o OC dla rowerzystów, wybucham salwą śmiechu. To tylko potwierdza iż trafnie wyczułem źródło twojej frustracji. Jesteś jak pies ogrodnika: jak sam nie zeżre, to drugiemu nie pozwoli. Ot, zwyczajny polaczek prostaczek, „mistrz kierownicy”.

    3

    5
    Odpowiedz
  11. @10. A mnie wkurwia nieumiejętność czytania ze zrozumieniem. Cepie.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Do autora. Jesteś idiotą. Jadąc samochodem samochodem rowerzystów wyprzedzam ostrożnie. Są takimi samymi uczestnikami ruchu jak i ty. Z tymi 100km/h wypierdalaj na autostradę.
    Do 6. Zawsze rowerem jeżdzę po ulicy. Zawsze po śco ścieżkach rowerowych chodzą piesi. Zawsze na ścieżkach dla pieszych parkują takie głupie pindy jak ty.
    Do 10. +1

    1

    1
    Odpowiedz
  13. Tak zdarzają sie chujozy na rowerach co nie znają przepisów drogowych albo nie posiadaja wyobrazni i myslenia, kotwica im w plecy.

    Ale za początek chujni buraku otrzymujesz zero gwiazdek, oczywiscie pierdolony czereśniak zapierdala wszedzie autkiem i nazywa rowerzystów matoły ktore nie mogą zrobić prawo jazdy, chcesz podniesc swoje ego i myslisz ze zajebisty, oczywisice pewnie uważasz ze roWer to dla biedoty
    Mam prawko A,B,C mam auto i motocykl i tak napierdalam wszedzie rowerem do pracy do sklepu, więć cwoku jak bys mnie widział to tez bys mnie tak nazywał mimo to ze znam przepis, po twoim poscie mozna poznac typ czlowieka, a wieć NIECH CIE KSIADZ GAŁĄ PO CZOLE WYKLEPIE.

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Jestem autorem chujni.
    CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM! Czy napisałem, że jechałem tam 100km/h. Napisałem, że spokojnie tyle MOŻNA. Ile miałem to nie wiem, pewnie ok. 80.
    I dlaczego mam ze 100km/h wypierdalać na autostradę skoro na tej drodze jest ograniczenie do 90?
    I tylko ja przy wyprzedzaniu mam być ostrożny? Ja byłem, upewniłem się, że jest czysto a ta kurwa zjechała do osi jezdni.
    Kolejna rzecz – Nie muszę zazdrościć rowerzystom, że nie stoją w korkach. Na miasto mam motocykl – SV650, zajebiście zwinny, lekki sprzęt, super na miasto. I mogą mnie rowerzyści w akcesoryjną puchę cmoknąć 🙂
    I kolega z 10 mnie wkurwia. Oceniasz moją sprawność fizyczną przez neta? Jasnowidzem jesteś? Dla twojej wiadomości, biegam od czterech lat. 3 km w czasie 12 minut…. możesz mi.
    A jeżdżę dużo samochodem, bo taka moja robota!
    I nie nazywam każdego rowerzysty ćmokiem. Już to na początku chujni wyjaśniłem.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. jebac rowerzystow co nie znaja przepisow i co sami pchaja sie pod kola a potem kurwy sie ciskaja ze kierowcy ich nie lubia… szacunek dla ludzi co dobrze smigaja na rowerach

    1

    0
    Odpowiedz
  16. Najpierw do pedala spod kom. Nr 10, więc czytaj, jezdzisz wszedzie rowerem więc sa dwie opcje 1 opcja jestes zwykly pedal, 2 opcja jestes jebany dziad ktory nie ma na samochod a jeśli chcesz nazywac samochodem swoje 12 letnie gowno więc ok ale pewnie nie masz na paliwo,ubierasz pewnie swoje obcisle gacie na rower i zzapierdalasz cale 15km/h, sorry sale samochody sa wazniejsze niz pedaly na rowerach i zgadzam się z autorem obowiazkowe oc dla pedalow na rowerach, w prawie o ruchu drogowym powinna byc wzmianka ze kierowca samochodu osobowego lub ciezarowego moze rozjebac bezkarnie chociaż 10 rowerzystow rocznie, wtedy by się pilnowali jeśli sa tacy cwani i chca się mierzyc z samochodami, chcesz pedale pedalowac rowerem pedaluj na drodze dla rowerow a nie na ulicach proste.nic mnie tak nie wkurwia jak pedal rowerzysta na drodze, albo sa jeszcze madrzejsi ktorzy ciagaja za soba dzieci w przyczepkach przeciez takich ludzi powinno się eliminowac ze speczenstwa to sa glaby, powinna przyjezdzac policja i nie żaden mandat dla pedala tylko od razu pod mur i seria, zabity i po problemie, jakby kierowcy mogli zabic 10 rocznie + policja wedle uznania wytluklibysmy skurwysynow jak komary samochodami, dobra chujnia autorze brawo

    3

    1
    Odpowiedz
  17. @10, 12, 13 : Co za jebnięte nieuki z was – autor odnosił się do idiotów a nie do was. Albo i do was bo idioci nie muszą umieć czytać. Dobry wpis.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Ty głupi cebularzu, jak na przejściu dla pieszych jest zielone to ty idioto masz obowiązek się k…a zatrzymać i to ty masz ustąpić pierwszeństwa i hij cię obchodzi co na tym przejściu się dzieje do puki tam jest zielone, więc stój b…e i milcz!
    A najbardziej wkurwiają mnie f…y w samochodach którzy wyprzedzają rower na trzeciego, ciekawe czy kuna jak byś ty z dzieciakiem jechał i nagle taki f.r przeleciał by ci 0.5 metra od niego z prędkością 100 km/h kiedy z naprzeciwka jedzie inny samochód – czy też byś był taki mądry, może zastanów się mądralo 2 razy zanim takie głupoty powypisujesz !!!

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Jestem autorem.
    Mistrzu z 18, czy na każdym przejściu jest sygnalizacja świetlna? NIE kurwa, NIE. A po przejściu rowerem przejeżdżać nie można!
    Gdybym ja z dzieciakiem jechał… po pierwsze, dzieciaka nie mam. Po drugie, jak mieć będę, to będę z nim jeździł. Ale do chuja wafla po parku lub po scieżkach rowerowych. Jeśli takowych nie będzie to będziemy jeździć ZGODNIE Z PRZEPISAMI.
    @16 za pomysł z wybiciem rocznie 10 masz browara. Proponuje jednak 12 – jeden na każdy miesiąc 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  20. Powinni przywrocic karte rowerowa dla rowezystow chcacych poruszac sie po drogach, a jak ktos jest za tepy, aby to zdac, to niech popierdala sciezkami.

    Rowezysta

    0

    1
    Odpowiedz
  21. Jestem autorem komentarza 10: Do autora: znamienne jest to, że tylko niektórym użytkownikom samochodów przeszkadzają rowerzyści. Jest takie powiedzenie, kolego: chujowej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy. Resztę dopowiedz sobie sam, o ile starcza ci na to inteligencji. Osobiście jeżdżę dużo po drogach i napotykam różne sytuacje: baba z wózkiem nagle wchodzi mi na przejście, dziadek w seicento wymusza pierwszeństwo albo motocyklista mknie przez teren zabudowany 100km/h bez wyobraźni. Mimo to niczyje zachowanie nie wywołuje we mnie tak silnych frustracji, by odczuwać konieczność obrzygania kogoś na chujni. Porządny kierowca powinien akceptować każdą sytuację i warunki na drodze. I ja w ten sposób do tego podchodzę. Szkoda, że ty nie. Do autora 16: Mógłbym wykazać chęć merytorycznej polemiki z tobą, ale po poziomie wypowiedzi jaką zaprezentowałeś (cytat: „sorry sale samochody sa wazniejsze niz pedaly na rowerach […] w prawie o ruchu drogowym powinna byc wzmianka ze kierowca samochodu osobowego lub ciezarowego moze rozjebac bezkarnie chociaż 10 rowerzystow rocznie) uznałem, że nie ma to sensu. Po pojawieniu się ostatnich komentarzy, widzę, że spora część z was ma poważne problemy emocjonalne. Jeśli ktoś pisze, że należy kogokolwiek „wybić” na drodze, powinien się leczyć psychicznie, a nie jeździć samochodem. Na koniec powiem wam, że śmieszy mnie nazywanie rowerzystów „pedałami których nie stać na samochód i paliwo”. Mój rower wart jest więcej niż niejeden samochód, do tego dochodzi strój i buty, które też kosztują. Jazda rowerem nie jest wyrokiem biedy, lecz świetną alternatywą w dzisiejszym miejskim zgiełku. Jest pasją, tak samo jak jazda motocyklem. Po co mam nabijać kabzy oligarchom paliwowym, płacić ubezpieczenia, pierdylion innych opłat ? Wsiadam na rower i śmigam ekologicznie, z pożytkiem dla zdrowia i kieszeni. No ale jeśli ktoś woli przepuszczać zarobione pieniądze przez rurę wydechową tylko po to, żeby sąsiad widział, że go na to stać – proszę bardzo. Polska próżność jest nieograniczona.

    1

    0
    Odpowiedz
  22. Popieram,obowiazkowe OC dla rowerzystow .Pozdrawiam.

    0

    1
    Odpowiedz
  23. Jak ktos jest kurwa i matolem to nim pozostanie bez wzgledu na srodek lokomocji. Tyczy sie to 3 powyzszych chujni. Ja pracuje na rowerze ale wykupilem oc na rower. OC do 100 000, a NNW do 10 000 i wiec na zaprawki bedzie. Koszt to 99 pln na rok wies chyba mozna. Kurwa mac!

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Plaga tych „pedałów dwóch”. W mieście nie ruszysz sie chodnikiem bo to święta krowa i nie zna przepisów. Pieszy musi uciekać albo nosić stalowy pręt i w szprychy wsadzać to sie naucza. Na sciezkach jeżdżą jak chcą nie patrząc na samochody, pieszych…
    Egzamin z ruchu drogowego obowiązkowy.
    Widać kto jeździ autem i rowerem bo taki mysli. Wielcy sportowcy od siedmiu boleści nawet nie wiedza kto i gdzie ma pierwszeństwo. Wprowadzić oc i uprawnienia a do tego kary to sie skończy bezkarność pedałów. Jedzcie do belgi holandi…to sie przekonacie co grozi za jazdę po chodniku. Ci niewinni ucierpia za idiotów i taki bedzie finał, wiec rowerzyści ! Kurwa na litość boską szykujcie tych pedałów.

    0

    0
    Odpowiedz