Rowerzyści na drodze

Rowerzyści. Zakały polskich dróg i wrzód na dupie kierowców. Droga wąska,z naprzeciwka sznur samochodów i jedzie taka łajza prawie środkiem pasa,mimo iż 3 metry z boku ma zajebistą,szeroką ścieżkę. I za chuja chuja nie wyprzedzisz,bo albo go strącisz z roweru wysyłając go do szpitala i zarysowując sobie auto,albo utrącisz sobie lusterko,uszkadzając przy okazji inny samochód. Pół biedy gdy jest to jakiś pseudo-kolarz w obcisłych gaciach uciskających jaja,bo on zazwyczaj jedzie powyżej 30 km/h. Najgorsze są dziadki na rowerkach z kółeczkami o średnicy 30 cm. Ludzie, miejcie litość. Jest ścieżka, to do kurwy nędzy jedźcie ścieżką! Ja się nie wpierdalam samochodem na chodnik! Znajcie swoje miejsce!

103
51

Komentarze do "Rowerzyści na drodze"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. To się pomudl do swojego żydowskiego bożka żeby Ci pomógł patałachu, katole to najgorsze ścierwo, należy zdelegalizować i zniszczyć wszystkie religie a katolską w pierwszej kolejności

    0

    0
    Odpowiedz
  3. To że obok jest ścieżka, nie oznacza że za 100 metrów ona się nie urwie nagle i rowerzysta nie będzie musiał zjechać na jezdnię z wysokiego krawężnika. Znam wiele takich ścieżek co jak Murzyn na pasach pojawiają się i znikają. Ścieżki są też często wyłożone kostką, która nie za bardzo nadaje się do kół szosowych (te cienkie z niskim profilem opony). Takie koła mają małe opory toczenia, ale wymagają asfaltowej nawierzchni i to w miarę równej (dlatego jazda przy krawężniku odpada). Po prostu łatwo zrobić z takiego koła chińską ósemkę na jakimś wyboju.
    A poza tym to nie spiesz się tak. I tak średnia prędkość w mieście wynosi około 15 km/h.

    1

    1
    Odpowiedz
  4. Dokładnie. Biedaki – cebulaki dymają na wigrusach, a normalni ludzie jak paniska jadą swoimi Saabami.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Nie pierdol kolego w blaszance. Chodnik to nie ścieżka rowerowa. Ściśnij zwieracze i czekaj. Jak jesteś popierdolony, to wyprzedzaj trawnikiem łajzo.

    1

    1
    Odpowiedz
  6. Wypierdalaj samochodowy śmieciu, obyś zdechł w twojej blaszanej puszce, w 20 letnim szrocie, bo na inny cie nie stać biedaku cebulaku,do tego pewnie jesteś grubą tłustą swinią na ktorej leczenie będziemy bulić, giń kurwo powoli i boleśnie.

    1

    1
    Odpowiedz
  7. Uwielbiam jazdę na rowerze, ale jako kierowca samochodu też nie toleruje rowerzystów. Sprzeczność? Otóż nie. Jeżdżę po lasach i ścieżkach rowerowych. Na drogę wyjadę od święta, a wtedy tylko prawa strona lub pobocze. Więc jako rowerzysta i kierowca apeluje do rowerzystów drogowych by spieprzali z asfaltòw. Zagrażacie bezpieczeństwu na drodze i narażać swoje życie. Co z tego że macie dodatkowe uprawnienia by jeździć po drogach. Z samochodem nie wygracie !!!!

    2

    1
    Odpowiedz
  8. Taka sytuacja: gdy idę chodnikiem to zawsze ale to ZAWSZE jakiś idiota musi jechać tamtendy rowerem i dzwonić. Jebać to że po drugiej stronie ulicy jest ścieżka rowerowa..

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Witam serdecznie, doznałem następującego urazu:
    złamanie wyrostka kłykciowego żuchwy po stronie lewej bez przemieszczenia. Na 6 tyg unieruchomiono mi żuchwę

    Wiem, że nie jesteście jasnowidzami, ale można ktoś z was miał podobny uraz lub ktoś z waszych znajomych, chciałbym się dowiedzieć ile mniej więcej mogę otrzymać procent uszczerbku na zdrowiu, jestem ubezpieczony w PZU ubezpieczenie pracownicze Typ P.

    Szanowni Państwo w raporcie z wypadku jako przyczynę wypadku podałem: „Próba samodzielnego wykonywania pracy”.

    W liście stwierdziliście Państwo, że powinienem podać pełniejsze wyjaśnienia. Sądzę, że poniższe szczegóły będą wystarczające.

    Z zawodu jestem murarzem. W dniu wypadku pracowałem sam na dachu nowego trzypiętrowego budynku. Kiedy skończyłem pracę stwierdziłem, że mam na dachu porozrzucane ok. 150 cegieł. Zdecydowałem nie nosić ich na dół pojedynczo, lecz spuścić je na dół w beczce używając do tego celu liny na bloku przytwierdzonym do ściany na trzecim piętrze budynku. Po zabezpieczeniu liny na dole, wszedłem na dach i zawiesiłem na niej beczkę załadowaną cegłami. Potem zszedłem na dół i odwiązałem linę, ale następnie trzymając ją mocno zacząłem powoli opuszczać cały ciężar w dół. W raporcie o wypadku wspomniałem, że ważę 80kg. Możecie się Państwo wyobrazić jak dużo było moje zaskoczenie, nagłym szarpnięciem do góry, że straciłem orientację, nie puściłem jednak liny. Nie muszę dodawać, że ruszyłem do góry w raczej szybkim tempie po ścianie budynku.w połowie drugiego piętra po raz pierwszy spotkałem opadającą z góry beczkę. To tłumaczy pęknięta czaszkę i złamany obojczyk. Zwolniłem trochę z powodu beczki, ale kontynuowałem gwałtowne ciąganie nie zatrzymując się, aż palce mojej prawej ręki nie weszły w blok. Na szczęście pozostałem przytomny i byłem w stanie nadal trzymać mocno linę, pomimo bólu i ran. W tym samym czasie beczka z cegłami uderzyła o ziemię. W wyniku uderzenia jej dno pękło, a zawartość wypadła. Pozbawiona cegieł beczka ważyła tylko 25kg. Przypomnę,że ja ważę 80kg. Więc w tej sytuacji zacząłem gwałtownie opadać. W połowie drugiego piętra po raz drugi spotkałem się z beczką, która wznosiła się do góry. W efekcie mam popękane kostki i rany szarpane nóg. Spotkanie to opóźniło mój upadek na tyle, że odniosłem mniej obrażeń przy upadku na stos cegieł. Złamanie tylko trzech żeber. Z przykrością muszę stwierdzić, że gdy leżałem obolały na cegłach, nie mogłem wstać, ani się poruszyć, a ponad to przestałem trzeźwo myśleć, puściłem linę. Pusta beczka ważąca więcej niż lina, spadła na dół i połamała mi nogi.
    Mam nadzieję, że udzieliłem Państwu wyczerpujących odpowiedzi potrzebnych do zakończenia postępowania w mojej sprawie.

    Teraz już Państwo zapewne rozumieją w jakich okolicznościach wydarzył się mój wypadek

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Zajebistość Twa,ponieważ nie jedziesz chodnikiem,jest wzorem dla innych….Rowerzyści nie jadący ścieżką rowerową…Ich owa cecha niestety pomija…szerokim łukiem…Z zajebistością jest jak z pizdą-albo się nią ma,albo się nią jest…

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Jakbys zarabiall 17 tysi netto i jezdzil mesiem tak, jak ja, to dopiero by cie wkurwiali rowerzysci. Nie po to wladowalem 200 tysi w prawie nowa E klase z mocnym silnikiem benzynowym, zeby wlec sie za takim patalachem. Jednak jestem zwolennikiem wspierania rowerzystow przez panstwo. Niech wypierdalaja z ullic razem z matizami i innymi czinquasami na jakies drogi drugiej kategorii specjalnie stworzone do tego celu. Moga byc to drogi typu gruntowego. Gdyby nie wynalazek roweru, to robolom w naszym Lodzkim Wydziale Fabrycznym musielibysmy placic wiecej niz 800 zl brutto, poniewaz za te place nikt nie jest w stanie pozwolic sobie na korzystanie z platnej komunikacji publicznej, a tanie klity dla roboli sa na obrzezach z drugiej strony miasta, wiec nikt nie dalby rady dotrzec na miejsce. Za darmo mozna popierdalac na rowerze. Wspierajmy rowery.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Pedofil lolek w Watykanie
    mieszka, prężnął ma pałę ten
    masz koleszka. Kardynał krzyczy
    lolek, łobuzie! Gdy ten wciska
    dzieciom chuja w buzię. Chuja do
    japy niczym opłatek, taki był z
    lolka wredny gagatek. Szuka
    nieletnich żeby wyjebać, jebać jak
    jebać, ale chce sprzedać. Jan
    Paweł Drugi jebać chce dzieci,
    byle małolat już jego podnieci.
    Czeka już na młodych jebanie,
    dla niego jest to najlepsze
    śniadanie!

    0

    0
    Odpowiedz
  13. też nie znoszę tych idiotów, którzy jadą jezdnią, gdy obok mają ścieżkę rowerową – i to po obu stronach drogi.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Zausz firme!!1!

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Chwała Allahowi Miłosiernemu i Litościwemu, oby zaoszczędził Ci, drogi Bracie, korków i nadmiernych opłat na jednokierunkowej drodze Wiary. Zgodnie z fatwą szlachetnego imama Al-Zayoba, wszelkie pojazdy mechaniczne napedzane siłą mieśni poprzez obrót pedałami są calkowicie haram. Wedle uczonego imama Czesława istnieją trzy głowne filary tego zakazu: pierwszy obyczajowy, drugi praktyczny a trzeci taktyczny. Niefortunna budowa rowerowego napędu może kierować myśli wiernych ku grzesznemu homoseksualizmowi, a w przypadku niewiast naraża je na nieskromne rozłożenie nóg, czego zgodnie z Księgą może się ona dopuszczać jedynie w porze wieczornej i w obecności męża lub właściciela, a z pewnością nie na ruchliwym skrzyżowaniu. Powód praktyczny wynika zaś z niekompatybilności dżelabiji i szarawarów z rowerowym łańcuchem, co narazić może wiernego na bolesny upadek, otarcia naskorka i zbite kolanko, czego przecież nie życzy wyznawcom Miłosierny i Lościwy Allach. Noszenie obcisłych majtasów, jest zaś nieskromne i grozi przegrzaniem gonad co ujemnie wpływa na przyrost naturalny w ummie. Trzeci wzgląd: taktyczny, został przez imama Al-Zayoba wywiedziony z obowiązku dźihadu. Nie da się bowiem przprowadzić skutecznej operacji męczęńskiej na rowerze, na którego bagażniku nie zmieści się nawet mała beczułeczka azotanu amonu. A jeżeli nawet doczepić do roweru przyczepkę, to, cytując, szlachetnego imama Czesława: „Jakże daremnie by to wyglądało i jak gromko śmieliby się kafirowie, widząc dzielnego mudźahedina na damce Rometu! Niechaj zatem dwudziestotrzymilimetrowy gniew Boży porazi cyklistów, którzy podobni są ludowi Samud w swoim bezeceństwie!” Mądry imam Al-Zayob zalecał wiernym poruszanie się na codzień piechotą, w dni świąteczne na wielbłądzie lub koniu vel kuniu, a podczas dźihadu pickupem Toyoty, który, wedle hadisów Al-Buchariego, dodaje plus trzy punkty do charyzmy i plus jeden do zbroi. Pozdrawia Cię i modli się za Ciebie emir Abu Janusz z Sieradza. Wiernych napominamy do gorliwego dokarmiania kotów. Zaprawde, ludzie sprawiedliwi będą pili z pucharu,
    pełnego mieszaniny z kamforą!

    1

    0
    Odpowiedz
  16. Testoviron – tchórz, donosiciel, mały zawistny szczeniak, pachołek systemu, zwyczajny cienias.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Aby ich chuj strzelił. Powinno być takie prawo, aby raz w roku można by jednego bezkarnie pierdolnąć. Aby się żyło lepiej. Wszystkim.

    0

    1
    Odpowiedz
  18. I w takich chwilach wstyd mi,że lubię śmigać rowerem. Umykam zawsze na pobocze, ale zawsze jakiś debil nie umie rowerem i leci środkiem :/

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Hehe kolejny trolll;)
    Ciekawe czy odróżnia ścieżkę rowerową od chodnika..?

    1

    1
    Odpowiedz
  20. To dziala w dwie strony. Bo co z tymi jebanymi wozkarami snujacymi sie po sciezkach? Co z takimi jak ty, matolkami co to po zaparkowaniu auta posxukuja parkomatu i wpieprzaja sie na sciezke nawet sie nie rozgladajac? Co z dziecmi wbiegajacymi na sciezki bo mamusia akurat napizdza przez srajfona i ich nie pilnuje? Widziales sciezki z kostki bauma? To ze z kostki gra ale dlaczego ukladaja ja felcem do gory jak w chodniku zamiast odwrocic. Sciezka wtedy gladka i woda tez wsiaka. Az chce sie nia jechac. Biorac pod uwage powyzsze
    ak jak mam wybor to zasuwam ulica.

    1

    0
    Odpowiedz
  21. A nie możesz wepchnąć jakiegoś jednego lub kilku rowerzystów pod autobus? Jak wejdziesz z więzienia za parenaście lat po odsiedzeniu wyroku, to będzie już ich kilku mniej na drogach obsrołku obszczymurku

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Kochani rowerzyści, kochajcie się na rowerach i pamiętajcie, że zawsze zamiast kupować kolejny rower, możecie te pieniądze przeznaczyć na naszą parafię tętniącą kobiecą piersią i procentami.
    Podpisano:
    KSIĄDZ JAREK ZAPALONY KOBIECIARZ I FASCYNAT DROGICH SAMOCHODÓW

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Ja to specjalnie zajeżdzam frajerom droge rowerem by w tym upale sie kisili jak gówno na piecu. A jak ktorys coś to wyzywam go od pedałów hi hi

    1

    0
    Odpowiedz
  24. 1. Ustaw prawy spryskiwacz zeby tryskał nie na szybę a na drogę.
    2. Włącz spryskiwacz.
    3. Ciesz się życiem.
    4. Rób doktorat.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. „Ja się nie wpierdalam samochodem na chodnik!” A gdzie parkujesz? Swoją drogą mam nadzieje, ze jak juz bedziesz stary i niekumaty i wleziesz na DDRke to ci jakiś kolo na 30kg elektrycznym zrobi z dupy garaz 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  26. O żesz kurcze mać (kurwa mać ! )

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Jan Pawlacz 2 Przyszedł do
    mnie po śmierci OBJAWIENIE
    MIĄŁEM !!!!!!!!!! Powiedział mi
    gwałcił małe dzieci co
    dziennie dwa razy dziennie!!!
    Przyznał się i prosił żeby to
    powiedzieć wszystkim!!!!!!!
    OBJAWIŁ MI SIĘ NA WŁASNE
    OCZY WIDZIAŁEM
    GO!!!!!!!!!!!!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Skoro biskupi w Polsce mówią,
    że dzieci ich prowokują do
    pedofilii to po śmierci pedofila
    Wesołowskiego sa debile
    piszący, że nic mu nie
    udowodniono i to JEGO
    ekscelecja ! Żenada ale to
    Polska właśnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Zgadzam się z Tobą w 100% jako kierowca zawodowy, pieszy od wielu lat i rowerzysta . Dla przedmówcy powodzenia i bezpieczeństwa na drodze.

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Dobrze odczytujesz znaki – jesteś popierdolony jak Lato z Radiem.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. No i dobrze, niech wszyscy jeżdżą rowerami. Profilaktyka zdrowotna. Mniej pieniędzy pójdzie z naszych składek z ubezpieczenia zdrotnego na leczenie cukrzycy i nadciśnienia. Może zmniejszą się kolejki do specjalisty…

    1

    0
    Odpowiedz
  32. Święte słowa. Mojej zonie wpiedolił się taki pod maskę na 3 pasmowej drodze a obok oczywiście jebana ścieżka rowerowa. Napierdalać chujów bo żadna gadka nie pomoże.

    0

    0
    Odpowiedz
  33. W ten sposób odreagowuję stresy – wyjeżdżam rowerem na ulicę i zapierdalam 8km/h środkiem jezdni. Mega rozrywka. Jak ktoś lubi adrenalinę i życie na krawędzi to polecam.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. A jak nie ma ścieżki, to co mam robić? Spierdalać do rowu?

    1

    0
    Odpowiedz
  35. @36 – tak.

    0

    1
    Odpowiedz