Skurwysyński System Niewolnictwa, Wyzysku i Kontroli

Bez względu na miejsce zamieszkania, my, zwykli chujanie(czyli 99.9%), od Sir Mesia do bezdomnego Kowalskiego, jesteśmy w pierdolonej niewoli, zwanej Matriksem. 

System niewoli bez murów i bez kajdanek, system tak idealnie skonstruowany że większość nawet nie ma pojęcia że w nim funkcjonuje. Każdy rano wstaje, idzie lub jedzie do jakiejś jebanej pracy, mniej lub bardziej lubianej czy ciekawej, mniej lub więcej płatnej ( cyferki ), czy też prowadzi mniejszą czy większą firme, z której ma mniejszy lub większy zysk ( cyferki ). Każdy napierdala, mniej lub wiecej, za jakaś wymyśloną, praktycznie wirtualna walute ( nazwijmy to wymiennikiem ), a obecnie to już nawet nie fizyczną papierkową ( lub np. złotem )tylko pierdolone cyferki w jakimś jebanym komputerze w jakimś durnym banku na wirtualnym komputerze i wirtualnym softwarze ( które de facto składa się tylko z cyfer 0 i  1 )

Każdy musi wpierdolić się w jakieś jebane długi ( nawet na 30-40 lat ), aby coś większego kupić ( z reguły nieruchomość lub pojazd, choć zdarza się na inną bierzącą konsumpcje) dlatego że każdy inny to robi, i realnie sami niewolnicy długu robią innych niewolnikami, przez to tylko że pożyczają i podbijają sobie nawzajem cene jakiegos materialnego gówna ( konkurencja miedzyniewolnicza zniewala wszystkich w coraz większym stopniu ). Każdy gania codziennie za czymś wirtualnym zwanym pieniądze, które to tak naprawde już nikt nie wie co są ( numerki w komputerze? ) i jedni robią drugich codziennie w chuja lub innych wykorzystują, po to aby potem inni, coś zwane rzad, znowu tym zabierali ( ala podatki i opłaty ) te cyferki i rozdawali innym lub je zamieniali na faktyczne fizyczne dobra i usługi, które to jacyś znowu inni debile zgodzą się wymienić za te pierdolone cyferki.
Coś zwane banki, następny przekręt i główny sprawca niewidzialnego niewolnictwa, pożycza cyferki ( których faktycznie nie posiada, tz. system rezerw) i potem wymaga zwrotu więcej niż niewolnik wziął, co w skali całego systemu jest sprawą niemożliwą do wykonania. Potem niewolnicy muszą rano wstawać, czy chcą czy nie chcą, z budzikiem, i gdzieś napierdalać albo i w krzesło pierdzieć gdzieś poza domem 50% lub więcej swojego czasu w stanie obudzenia. Wracają do domów po tym, kładą się w stan pseudo-smierci, a następnie powtarzają tą czynność przynajmniej 5 razy pod rząd, choć są tacy co i 6 i 7 razy. Pozatym w ciągu okresu 30 cyklicznego otrzymują cyferki i wysyłają je innym różnymi sposobami, na koniec okresu często zostaje wirtualna cyfra 0 ( zero ), lub wirtualna cyfra ujemna. Niewolnicy powtarzają te czynności przez wiele cykli swiatła i ciemności, oraz ciepłych i zimnych cykli, po czym robią się pomarszczeni i garbaci, zaczynają się rozsypywać fizycznie i całe przedstawienie kończy się zakopywaniem bezużytecznych zwłok w ziemi, na placu z innymi bezużytecznymi zwłokami ( oczywiście za cyferki które wcześniej jakiś niewolnik lub nawet ten którego zakopują musiał zdobyć ). Nieraz inni niewolnicy, jeszcze ruszający się ( często z podobnym kodem DNA), przychodzą w to miejsce i kładą urwane, kolorowe, rośliny, które za kilka cykli światła i ciemności również się rozsypują i stają się bezużyteczne ( często też poprzednio wymieniane za cyferki ).
Co jeszcze, aby zdobyć cyferki, niewolnicy, praktycznie od wyjścia z łona samicy, są uczeni tego co wymaga od nich elita, i muszą ci niewolnicy wkładać często wiele wysiłku i czasu ( często też zadłużać się w cyferki dla nauki ) w coś co elita jest w stanie sprzedać dla innej elity za spore cyferki, i aby uf niewolnik dostał wtedy za 100% swojego wysiłku 5-10% tego co z niego ma dana elita. Czyli, niewolnik musi sam zapłacić za swoje zniewolnienie aby potem być niewolnikiem do grobu dla elit różnego typu ( pracodawca, firma, klijenci, rząd ). W międzyczasie z wysiłku uf niewolnika ma dobry zysk każdy oprócz jego samego. I uf niewolnik jeszcze bardziej sam się zniewala pakując się w kredyty które powodują dalsze zniewolnienie i zmiekszenie jego już i tak chujowych zarobków.
Jeżeli niewolnik chodzi do szkoły do wieku 18-22 lata, potem pracuje( tz jest wykorzystywany przez firme i elite rządzącą lub jako przedsiębiorca który wykorzystuje ) i bierze kredyt na 30-40 lat, wtedy ma 50-60 lat i cale życie napierdala na procent dla jakiegoś banku za jakąś pierdoloną pożyczke. W wieku 60 lat 80%+ życia niewolnika już mineło, staje się bezużyteczny. Potem tylko zostaje dobić go farmaceutyka i „lekami” i trupik gotowy ( … i elita nie wypłaca cyferek odkładanych na emeryturki przez uf trupika, absorbując jego wieloletni wysiłek ) Potem niewolnik pada i koniec.

Jak wydostać się z Matriksa który ma nas wszystkich i używa nas przeciw sobie nawzajem aby nas więcej zniewolnić?

145
47

Komentarze do "Skurwysyński System Niewolnictwa, Wyzysku i Kontroli"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wsuń ręke między poślady, potrzyj ją energicznie a następnie powąchaj. Umyj dupę bo ci śmierdzi dupa.

    1

    2
    Odpowiedz
  3. napisałeś(aś) to co większość z nas wie. Ale nie szkodzi czasem o tym wspomnieć, a pro po to polecam np Ekwador tam choć jest korupcja,działa to w dobrym kierunku.W sumie rzecz biorąc działa podobnie lecz z MNIEJSZYM skutkiem. Sam na własnej skórze się przekonałem.
    Polityka to potężny temat bo jak wszyscy wiedzą to w dużej mierze od Polityki państwa zależy. pzdr. schwerte.de

    0

    0
    Odpowiedz
  4. 1.polaczek musi po raz enty powtórzyć to samo czyli że jest źle,niedobrze żeby się dowartościować i wyleczyć kompleksy
    2.każdy normalny naród gdyby go w taki sposób gnojono jak w polsce to zrobiłby przewrót czy coś w tym stylu ale nie polaczki którym już dawno urżnięto jaja(czyli tak po 89 roku)
    3.żeby polaczek wreszcie ruszył tyłek i poszedł z resztą polaczków robił rewoltę to musiałaby się stać katastrofa porównywalna do tsunami czy zaborów,inaczej nie ma co liczyć na nic więcej poza popierdywaniem w stołek i wylewaniem żali które w praktyce są pustą i nic nie wartą gadką
    4.nie ma co liczyć na charyzmatycznego przywódce który porwie tłumy i razem z nimi obali system,bo kapitalizm polski dzięki swojej propagandzie na wzór amerykański i propagowaniu chorych i destrukcyjnych wartości typu spedalone cioty z różową torebką którzy podobno mienią się facetami, wyeliminował w zarodku ludzi pokroju piłsudskiego,a nawet jakby jakimś cudem taki człowiek się trafił to ogłupiony i otumaniony naród i tak by go olał
    5.współczesne czasy są ciężkie dla patriotów i bohaterów,a śmiem twierdzić że mają oni przerąbana i z góry są skazani na porażkę jak nigdy przedtem
    6.pozostaje się modlić żeby na polskę napadli niemcy czy inne ustrojstwo,bo w przeciwnym razie niemożliwym będzie zjednoczenie się wszystkich polaków w walce o wspólne dobro,taka to już jest dziwna nacja która nie potrafi być jednością w czasach pozornego pokoju
    7.ci co tak narzekają na ten kraj najprędzej i najszybciej sprzedadzą się wrogowi,ponieważ na kilometr pachną materialistycznymi kukłami bez idei,a jak nawet tego nie zrobią tylko wyemigrują
    8.jeżeli utrzyma się trend jaki mamy obecnie to za kilkadziesiąt lat polska jako kraj i naród może przestać istnieć,a to jest bardzo możliwe patrząc np.na postępującą amerykanizacje polskiej młodzieży
    9.prędzej muslimy stworzą swoje państwo w polsce niż polaczki się obudzą z letargu w którym tkwią od lat
    10.liczmy na to że jednak polska zostanie oszczędzona tak jak w po 2-giej wojnie kiedy ostatecznie nie stała się kolejną republiką radziecką,ale za to będzie państwem satelickim

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Wszystko się zgadza, oprócz ortografii. UF??? Uf niewolnika? OWEGO niewolnika, dlatego też nie uf tylko ów, ufoku, niewolniku 🙂 Ale 5 poszło 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Ile masz lat dziecko że piszesz „uf” zamiast ów od owe?

    0

    1
    Odpowiedz
  7. „Jak wydostać się z Matriksa który ma nas wszystkich i używa nas przeciw sobie nawzajem aby nas więcej zniewolnić?” Nie da się. Bo na tym wszystkim, o czym napisałeś, polega życie. Nawet jak rozpieprzysz system, to będziesz musiał stworzyć inny (lub też on i tak sam się stworzy). Tak po prostu jest. Chujowe -choć stopień tej chujowości zależy od tego, kim w tym Matrixie jesteś- ale nieuniknione.

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Odpowiadając na Twoje końcowe pytanie: spierdalaj do Afryki. Tam w pewnych miejscach system niemal nie istnieje, ludzie są niemal całkowicie wolni, a to co opisałeś, na co tak strasznie narzekasz to właśnie system. A i mniej Zeitgeistów oglądaj bo część tego co napisałeś odnosi się do specyficznych miejsc na ziemi jak np USA. Ja tam system lubię. Dzięki temu że każdy odgrywa jakąś swoją rolę i uzupełniamy się nawzajem mam dużo wygodniejsze życie, a czy jesteś w stanie znaleźć lepszy, nie czysto biologiczny powód by żyć niż przyjemności? Dzięki temu że ktoś jest budowlańcem i buduje domy dla wszystkich, ktoś inny piekarzem który piecze chleb dla wszystkich, a ktoś jeszcze inny policjantem który pilnuje by nikt im specjalnie nie przeszkadzał w wykonywaniu tych czynności, byle wirus nie stanowi wielkiego zagrożenia dla mojego zdrowia, mogę zwiedzać świat pakując tyłek do auta, mogę wymieniać poglądy i rozwijać się korzystając z internetu, uprawiać seks w zabezpieczeniu zamiast co dzień ryzykować życie walcząc na kamienie i dzidy z innymi ludźmi lub zwierzętami i co chwila patrzeć się za siebie czy jakieś inne plemię/rodzina nie zakrada się by odebrać nam nasze ciężko zdobyte surowce. Do tego podoba mi się że jestem częścią czegoś wielkiego, czegoś co potrafi zmieniać swoje otoczenie, nawet jeśli jestem tylko małym trybikiem. Zastanawiałeś się kiedyś jak wysoko stoimy na przykład nad czarnuchami z Afryki? Oni do takich przykładowo Włoch starają się przypłynąć na byle gównie, statkach które u nas dawno by zezłomowano, można powiedzieć że pływają na naszych śmieciach. Płyną całymi tysiącami w poszukiwaniu lepszego systemu. A teraz pomyśl sobie że z naszym zorganizowaniem i technologią, gdybyśmy tylko chcieli, moglibyśmy bez problemu ich wszystkich wyśledzić, wyłapać, zapakować do klatek jak zwierzęta i całymi milionami wywozić za pomocą naszych ogromnych kontenerowców czy tankowców. Kurwa, gdybyśmy naprawdę chcieli, moglibyśmy kompletnie wybić całą Afrykę i Bliski Wschód. To jest właśnie potęga cywilizacji, a my jesteśmy częścią tej potęgi. Oczywiście nie wszystko jest idealne. Przykładowo robi się coraz większy problem z systemem finansowym, kapitalizm prowadzi do coraz większego rozwarstwienia społecznego, w takiej np Polsce mamy problem ze służbą zdrowia itp, ale żeby to zmieniać to trzeba działać, nie narzekać. Organizować się, iść do polityki itp. Poczytaj sobie przykładowo jak podstępnie Putin dostał się do władzy. Każda osoba z elity lub ich przodkowie musieli przejść przez ten system by dostać się tam gdzie się dostali. Jeżeli uważasz że bycie na górze da Ci spełnienie to proszę bardzo: próbuj. W każdym razie wszystko da się zmienić, stworzyliśmy ten system więc i jesteśmy w stanie go zmodyfikować. A, i jeszcze jedno: co powiesz na to że jesteśmy zmuszani przez naturę do oddychania, jedzenia, wypróżniania się itp? Także niewola? Jeśli to taka tragedia to jak się od tego odciąć? Nie da się? To czy jest sens w ogóle żyć? Zastanów się trochę nad tym 😉

    0

    3
    Odpowiedz
  9. Rób doktorat

    0

    0
    Odpowiedz
  10. I dlaczego tak robimy – „bo wszyscy tak robią i tak trzeba” presja chorego społeczeństwa i narzuconych norm

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Dobre, stary – chcę kupić chatę, jakoś żyć, ale ten model, który opisałeś widzę codziennie i powiem Ci – PIERDOLĘ TO.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. zmień dealera

    0

    0
    Odpowiedz
  13. czytaj książki Marka Kotońskiego

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Nie da się wydostać 🙂
    Matrix jak piszesz, to po prostu tzw. ziemski padół, jak go nazywa Biblia.
    Wyzwolenie następuje wraz ze śmiercią.
    Należy traktować ten Matrix jak egzamin, który nie jest przyjemny ale należy go zdać jak najlepiej. W zależności od tego egzaminu dostaniemy się albo do raju albo do piekła. Więc lepiej się starać 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Niestety to smutna prawda. Chciałbym zauważyć ze instrumenty finansowe i dług światowy przewyższa ponad kilkunastokrotnie, a może i kilkudziesięciokrotnie światowe PKB. Choćby cały świat zapierdalał jak szalony, to nikt tego długu nie spłaci.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. metalowcy regaowcy wszyscy stoją po jednej stronie
    religia wymyśliła diabła aby ludzie się nie buntowali
    wszyscy buntownicy nie boją się iść do piekła
    ba wiedzą że jeśli niebo istnieje to właśnie jest dla nich
    dla niepokornych, sprawiedliwych i niezależnych dobrych ludzi
    nie dla dzierżących władzę świecką jak i kościelną
    żądnych zysku i władzy za wszelką cenę trzymających słabych
    w żelaznej pięści zabierając im wolną wolę
    pochłaniając ich istnienia na wojnach
    kradnąc im ograniczony czas na tej planecie
    na przymusową pracę, jesteśmy jedynymi zwierzętami
    które płacą za możliwość istnienia
    zwierzęta hodowlane w syntetycznych warunkach
    życie zorganizowane od narodzin aż po grób
    nagrody za najlepszą produktywność
    produktywność na rzecz istnienia hodowli
    bo stała by się nieopłacalna
    dla farmera, nie dla zwierząt
    te zwierzęta już nie umieją inaczej żyć
    po otwarciu klatki już z niej nie wychodzą
    farmer musi je karmić nie potrafią same zdobyć jedzenia
    farmer musi zorganizować im rozrywkę
    muszą mieć telewizor muszą mieć lodówkę
    każda klatka jest w to wyposażona
    myśl że można żyć bez tego jest już abstrakcyjna
    nie przechodzi przez zamknięte umysły
    daj nam jeść daj nam ubikację w domu
    daj to będę bardziej produktywny
    nie pozwolę zawalić się filarom naszej farmy
    tylko daj mi mercedesa za to zrobię porządek
    dam im narkotyki alkohol wiem że się nie kontrolują
    dam im szkołę dam im przedszkole daj mi villę
    wykształcę w nich ducha klatkowego którego piętno pozostanie na zawsze
    będę ich leczył nie pozwolę umrzeć to strata produktywności
    będę ich spowiadał, łączył by się rozmnażali
    przecież to takie oczywiste
    gdyby nikt nie panował nad farmą nie nagradzano by za produktywność
    w utrzymaniu farmy, wszystko działo by się niezależnie
    banknot byłby walutą tylko jako kartka czy papier toaletowy bo do tego się nadaje
    owszem gdyby ktoś dostrzegł jego wartość artystyczną
    mógłby zaoferować coś więcej
    ludzie dalej by pracowali nawet i wspólnie
    ale po to aby osiągnąć cel i podzielić między siebie zyski
    nie dla państwa nie dla zniszczenia innych
    a nawet gdyby niszczyli się wzajemnie
    to szybko okazywalo by się że wojna nie popłaca
    tylko w epoce pieniądza bez pokrycia wojny się opłacają
    teraz wystarczy nadrukować kartek i wymienić je na ogromne ilości surowców i żywności
    ciągłe drukowanie zapewni praktycznie niewyczerpane zapasy
    zapasy pozwalające zniszczyć każde państwo które ma zablokowany dostęp do własnego drukowania
    i musi obracać już wydrukowanymi kartkami co jest chore
    skoro USA może drukować w nieskończoność dlaczego każde państwo tego nie może
    to by załatwiło wiele spraw a świat stałby się znowu zdrowy
    Viva la revolution!

    2

    0
    Odpowiedz
  17. Chujnia na 4,5. Mnie zastanawia tylko po chuj ci niewolnicy się kurwa rozmnażają? Po co produkować nowych niewolników?

    1

    0
    Odpowiedz
  18. Widzisz, Karol Marks i Włodzimierz Ilicz Lenin udzielili odpowiedź na Twoje pytanie – ich zdaniem potrzebna jest rewolucja i przejęcie władzy przez ciemiężony, niewolniczy lud, czyli proletariat. Jak to wygląda w praktyce i czym się kończy, powinieneś wiedzieć, jeśli nie obijałeś się na lekcjach historii. A teraz idź do spania, bo jutro rano do roboty, trzeba znowu harować na cyferki.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. 5* za całość

    0

    0
    Odpowiedz
  20. BIG BROTH€R is WATCHING YOU!

    0

    0
    Odpowiedz
  21. mega chujnia, zrozumiałam w całości, świetnie wyłożone nawet dla ludzi którzy w sumie nawet nie są w temacie bo nie obczajają co się z nimi dzieje. Dodam tylko, ze bardzo często sie nad tym systemem niewolniczym zastanawiam i dochodzę do wniosku ze jeśli wszyscy się nie obudza i nie zbuntują( a większość nie chce zmian lub nie chce zobaczyć/uwierzyć w matriksową nasza rzeczywistość) to nic się nie stanie za to wręcz pogłębi się nasz niewolniczy stan. a szkoda. mega chujnia. wszyscy zdechniemy w pogoni za nieistniejacymi nawet cyferkami w niewolniczym uscisku. pozdro

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Matriks jest moim zdaniem wszechmocny, tak jak to opisales szanowny Autorze. W porownaniu z tym co sie obecnie dzieje, to te wszystkie rzekome przelomy historyczne, rewolucje wszelkiego rodzaju, faszyszmy, hitleryzmy, stalinizmy i np. epoka Mao w Chinach to jest po prostu niczym. Wiem, ze kosztowaly te eksperymenty z przeszlosci ogromne miliony istnien ludzkich, biednych ludzi, niewolnikow, bo oni byli niewolnikami. Tak jak i my pomijajac garsc uprzywilejowanych,jestesmy ogromna zalosna miliardowa zgraja niewolnikow, dziadow, zebrakow, biedakow bez szans na jakas lepsza przyszlosc, lepsze zycie dla nas i ewtl. naszych dzieci czy potomstwa. chujnia jest ogromna, a dobrze nie bedzie. Z nostalgia bedziemy wspominac czasy Polski socjalistycznej, mimo jej wszystkich mankamentow, problemow, mniejszych czy wiekszych obledow. Ja obecnie nie widze szans na rozwiazanie tego globalnego, niewolniczego systemu.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Oto co pisze Renata Kim z polskiego Newsweeka o systemie randkowania w nienormalnym i chorym panstwie jakim sa USA:

    Amerykański system randkowania szczegółowo opisała w weekendowym wydaniu „Dziennika” Magda Miecznicka. Opisała z podziwem, tłumacząc, że mądrym i praktycznym Amerykanom, jako chyba jedynym na świecie, udało się znaleźć sposób, by miłość raniła jak najmniej. Bo skoro zasady gry są od początku jasne, sposoby postępowania zawczasu ustalone i zaakceptowane, to nikt nie może potem narzekać, że został oszukany. Wiadomo, kto i za kogo oraz kiedy płaci, a także czy już nadszedł czas na pierwszy seks. Po prostu uczciwa dwustronna umowa – konkluduje Miecznicka, która spędziła trochę czasu na amerykańskim uniwersytecie i tam wnikliwie obserwowała erotyczne rytuały młodych Amerykanów. Te obserwacje zaowocowały nieskrywanym zachwytem dla amerykańskiego „systemu regulacji miłości” – jak zatytułowała swój artykuł.

    Ja też spędziłam trochę czasu na amerykańskim uniwersytecie. Też mieszkałam w akademiku, więc siłą rzeczy widziałam uczuciowe zawirowania kolegów. Moje wnioski są jednak całkiem różne od tych, jakie wyciągnęła Magda. Ja na amerykańskim kampusie widziałam straszliwie cierpiących młodych ludzi, którzy nie rozumieli, dlaczego miłość ich rani, skoro zastosowali wszystkie przewidziane w randkowym kodeksie zasady. Pamiętam moją współlokatorkę, czarnowłosą i skośnooką Katie, która poszła jak Pan Bóg przykazał do łóżka na trzeciej randce, a potem zalewała się łzami, bo on zaczął jej unikać. „Co zrobiłam źle? Przecież spotkaliśmy się wcześniej dwa razy, on zawsze płacił za moją kolację i chciał się znowu umawiać. Co było nie tak?” – zadręczała się tygodniami Katie.

    Inna koleżanka, niezwykle bystra okularnica Anne, pewnego dnia zwierzyła mi się, że ona i jej chłopak Peter uznali, że nie mogą „zawiązywać sobie świata”. Będą więc nadal parą, ale każde z nich ma prawo nawiązywać nowe znajomości. Ta sama niezwykle bystra Anne zażyła całą buteleczkę silnie uspokajającego nambutalu, kiedy na dyskotece zobaczyła swojego chłopaka całującego się z inną. A gdy wróciła po tygodniu ze szpitala przeraźliwie blada i wychudzona, zwierzyła mi się, że marzy o tylko tym, by zrobić Peterowi koszmarną awanturę. Ale nie może, bo przecież znała reguły gry.

    W moim akademiku mieszkał też śliczny Jerry, marzyciel z długimi do ramion włosami, który w soboty nie szedł z innymi do klubu, tylko budował domy dla ubogich w ramach akcji Habitat for Humanity. Jerry zaimponował mi niezmiernie, gdy straszliwie nim zauroczonej Charlene zaproponował, by wstrzymali się z seksem, bo on chce mieć pewność, że to prawdziwa miłość. Chodził z nią na długie nocne spacery, zwierzał się z pragnienia ulepszania świata i namiętnie całował. Ale któregoś dnia Charlene weszła bez pukania do jego pokoju i zastała swojego marzyciela w łóżku z Ruby. Nie, nie byli nadzy, Jerry twardo się przecież trzymał zasady, że nie ma seksu bez miłości. „To były takie zwykłe pieszczoty, a poza tym mówiłem ci, że nie jestem jeszcze gotowy” – tłumaczył szlochającej dziewczynie. Ona nie protestowała, wiedząc, że Jerry ma rację. Czy cierpiała przez to mniej? Nie wiem, bo przestałam ją widywać. Ktoś potem powiedział, że do końca semestru niemal nie wychodziła ze swojego pokoju, a egzaminy zdała tylko cudem.

    Bo moi amerykańscy koledzy nie byli wcale tacy praktyczni i chłodni jak mogłoby się z zewnątrz wydawać. Im też dwa dni, jakie zgodnie z niepisanym kodeksem musiały minąć od pierwszego spotkania do pierwszego telefonu, dłużyły się niepomiernie. A gdy telefonu trzeciego i czwartego dnia nie było, wcale nie przestawali czekać. Patrząc na nich, przypominałam sobie zawsze moją niezwykle romantyczną krakowską przyjaciółkę, która – czekając na telefon od mężczyzny, w którym się właśnie zadurzyła – potrafiła całymi tygodniami niemal nie wychodzić z domu. Podobieństwo było wręcz uderzające.

    Być może Amerykanie rzeczywiście są nieco bardziej racjonalni i opanowani, ale wcale nie stawali się przez to mniej podatni na ból i rozczarowanie. A na dodatek zawsze miałam nieodparte wrażenie, że ci uporządkowani młodzi ludzie marzyli o tym, by choć raz w życiu zakochać się bez pamięci. Zapomnieć o sztywnym randkowym ceremoniale, o koniecznej na pierwszym spotkaniu sukni z jedwabiu oraz ciemnym garniturze i po prostu pójść nad rzekę, by tam się kochać już teraz, natychmiast.

    Nie mogli tego zrobić spętani tak chętnie przywoływanym przez Magdę protestanckim poczuciem porządku. Ale to bynajmniej nie z powodu religii narzucali sobie sztywne reguły. Dobrze wytłumaczył mi to kiedyś znajomy pastor: „Wszyscy ci młodzi ludzie zamiast bezmyślnie powtarzać na niedzielnych nabożeństwach wersety pierwszego listu do Koryntian, (te same, które zdaniem Magdy Miecznickiej nijak nie przystają do rzeczywistości), powinni wreszcie w nie uwierzyć. Bo gdyby naprawdę wierzyli, że „miłość cierpliwa jest, łaskawa jest, miłość nie zazdrości (…), wszystko znosi, wszystkiemu wierzy i wszystko przetrzyma”, to nie potrzebowaliby żadnych reguł ani kodeksów. I nie próbowaliby tak desperacko uchronić się przed cierpieniem. Wiedzieliby po prostu, że jest ono nieodłączną częścią miłości.

    0

    2
    Odpowiedz
  24. Neo ?Kurwa nie zaplaciles rachunku za telefon i odcieli i tera chuju ratunku nie bedzie .

    0

    0
    Odpowiedz
  25. zmień dilera, myj śmierdzącą dupę umrzyj psychodeliczny śmieciu.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. otworzylem biznes ,potrzebuje wiecej niewolnikow, radek

    0

    0
    Odpowiedz
  27. otworzylem biznes ,potrzebuje wiecej niewolnikow, radek, a jak ci zle tutaj to wypierdalaj na ukraine cwelu,

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Ale lepiej jest żyć tak, niż samemu zapieprzać po drzewach za pokarmem, obdzierać zwierzęta ze skór, aby mieć co na dupę założyć czy budować szałasy i spać na patykach. Nie doceniasz tego co masz. Ale dam Ci pięć gwiazdek, wpis jest prawdziwy i zgadzam się z Tobą.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Nawet fajnie napisane

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Cofnij się w czasie o kilka lat w tył i kup bitcoiny.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Ale pierdolisz głupoty. Wirtualne cyferki ? wymień je na coś i już nie są wirtualne. Ty tutaj się żalisz na podstawowe zasady jakimi kieruje się świat. Jak ich nie rozumiesz to…;]
    I żadne niewolnictwo nie ma miejsca… wolny kraj , wszystko można robić przecież, no bo kto Ci zabroni? Sprawdź co oznacza wolność zanim nastepny taki badziewny tekst pójdzie w świat…

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Święta prawda. Matrix jest nienaruszalny. Żyjemy na planecie łez, bólu, cierpienia. Oby nasze kolejne inkarnacje nas tu ponownie nie zapędziły…

    0

    0
    Odpowiedz
  33. Kiedy przyjdzie Pan zbawi nas od śmierci, mozołu i rządów szatana.
    Przestrzegaj Bożego Prawa, czyń dobro i opanuj gniew a nagroda Cię nie minie.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. @31. „Wirtualne cyferki ? wymień je na coś i już nie są wirtualne. Ty tutaj się żalisz na podstawowe zasady jakimi kieruje się świat. Jak ich nie rozumiesz to…” To nie tak, że autorzyna tej chujni tego nie rozumie. On to rozumie doskonale, tylko jest leniwym chujem, który by chciał mieć dobrobyt, ale żeby nie musiał na to pracować, tylko żeby mu dali „bo się należy”. A że na szczęście tak nie ma, to jest u niego ból dupy, bo chciałoby się mieć to, tamto, sramto, ale się nie ma, gdy się jest śmierdzącym leniem. Stąd smętne marzenia-urojenia o rewolucji, która obaliłaby „znienawidzony” system, w którym on jest totalnym zerem i musi choćby odrobinę się wysilić, żeby miał co do gara włożyć. Takich to nawet u Mesia na taśmie nie wyprostujesz. To się nadaje tylko do utylizacji.

    0

    0
    Odpowiedz
  35. @32. „Żyjemy na planecie łez, bólu, cierpienia. Oby nasze kolejne inkarnacje nas tu ponownie nie zapędziły…” Żyje się raz, potem drugi, trzeci i znów… 😉 A w temacie kolejnych wcieleń. Pan twój, Mesio, poleca ci i nakazuje patałachu, knigę Kima Stanleya Robinsona „Lata ryżu i soli”. /Mesio

    0

    0
    Odpowiedz
  36. Zgadzam się, u nas w Polsce chujnia straszna, tak pieprzą w propagandowskich mediach, że jest coraz lepiej a tak naprawdę jest coraz gorzej. Młodzi mają przesrane bo pracy nie ma, a o emeryturze nawet nie wspomnę bo jej nie dostaną na starość,taki system. Chujnia i tyle.

    1

    0
    Odpowiedz
  37. Exit z Matrixa = Śmierć, i wtedy święty spokój

    0

    0
    Odpowiedz
  38. skąd się biorą takie ścierwa jakim jesteś?

    0

    0
    Odpowiedz
  39. Pieniądź to nie cyferki i zapisy. Pieniądz = praca. Pożyczasz pieniądze pożyczasz pracę i musisz ją oddać. Problem jest taki że przez bangsterów co udzielaja kredytów gołodupcom ceny są wywindowane.

    0

    0
    Odpowiedz
  40. Jak skończysz 17 lat to pogadamy. Kolejny wywód pseudoyntelygenta – stulejarza…

    0

    0
    Odpowiedz
  41. O Krulu przeczytałem do końca zostań krulem polski ja cie nim mianuje moge byc pasowany na rycerza uf dzież lepiej niż bycie niewolnikiem ?.

    0

    0
    Odpowiedz
  42. A ja pierdole, gram na giełdzie i wykradam cyferki debilom klikając myszką :), po chuj pracować za 1500PLN miesięcznie.

    0

    0
    Odpowiedz
  43. Autorze oraz wy szanowni chujowicze. Chuj w dupe pierdolonemu kapitalizmowi. Ta zaraza zawali sie szybciej niz Wam sie wydaje. I wtedy nie bedzie juz Polakow, ktorzy mowia, ze ich majatek wynosi 10 miliardow zlotych. Oczywiscie wiadomo wam wszystkim, ze uczciwa praca czlowiek nigdy, przenigdy do takich pieniedzy nie dojdzie. Takie sytuacje, takie rozwarstwienie spoleczenstwa w Polsce, w USa, Rosji i wielu innych panstwach prowadzi pewnego dnia do wielkiego big Bang, i ten caly jebany syf zawali sie na naszych oczach jak domek z kart. Mam nadzieje ze dozyje tej chwili. Mam obecnie 55 lat na karku. chuj w dupe jebanym kapitalistom. Ja jestem, bylem i bede za umiarkowanym socjalizmem. Tak, wlasnie tak.

    0

    0
    Odpowiedz
  44. @39, jak pieniądz to praca to co to jest jak rządy drukują pieniądze? Pieniądz to nie praca a niewolnictwo. Wstajesz rano i gdzieś idziesz ( jeżeli masz to „szczęście” i jesteś zatrudniony ) bo jesteś zmuszony a nie chcesz. To jest niewolnictwo. Niewidzialne niewolnictwo które większość akceptuje jako norme i uważa że taki świat i tak ma być. Biedny ten co ślepy i nie widzi, ale głupi ten co widzi a jest ślepy.

    0

    0
    Odpowiedz
  45. @45. „@39, jak pieniądz to praca to co to jest jak rządy drukują pieniądze? Pieniądz to nie praca a niewolnictwo.” Nie, koleś. Pieniądz wynaleziono i drukuje się po to, byś nie musiał rano zapierdalać z dwoma baranami/cegłami,kartoflami/co tam sobie chcesz na plecach po bułki do sklepu w ramach wymiany barterowej. Kapujesz? A życie na tym padole niestety wymaga pracy (czy to umysłowej czy fizycznej), bo kto nie pracuje ten nie je. I to jest ten naturalny przymus do tego, byś zapierdalał. a nie jakieś urojone bajki o niewolnictwie.

    0

    0
    Odpowiedz
  46. OOoo…widzę że osoba z pod nr. @45 zamknęła wierzeje(wsiem) i nima???
    Nikawo und Niciewo,Ott…szto…
    BoCiAn PoLsKi.

    0

    0
    Odpowiedz
  47. Nr 46. Zdaje mi sie, ze to haslo; „Kto nie pracuje ten nie je” powiedzial juzd przed wielu laty ktos przed Toba. A mianowicie Towariszcz Jozef Wisarionowicz Stalin. Niech i ci, a jest ichprzeciez b. wiele na tym padole, co nie pracuja, dostaja miske strawy, 3 posilki dziennie i dach nad glowa w cieplym mieszkaniu. Ja tego jebanego kapitalizmu nienawidze, wprowadzonego przez niejakiego Jeffrey Sachsa na prosbe rzadu polskiego. Dlatego mamy teraz w naszym kraju te pierdolona chujnie i ten ogromny syf.

    0

    0
    Odpowiedz
  48. przestać się spuszczać do pizdy i Matrix rozsypie się sam, takie to trudne o powierniku bogów?

    1

    0
    Odpowiedz
  49. Biedny, zbuntowany, samotny dzieciak klasy robotniczej.

    0

    1
    Odpowiedz
  50. Radio Armageddon

    0

    0
    Odpowiedz
  51. Sorki ze sie czepiam, lecz moglbys poprawic owy ort! razi mnie ten byk KLIENCI, a nie „klijenci” , poza tym mocno odpaliles Rakiete slow ku ; ) Armii wygodnych/spaczonych egoizmem/ bezdusznych materialistow tego swiata – ale idz tez droga swiadomosci iz takie sa prawa od wiekow, co napawa sporym syfem w strone tolerancji bliznich ;/ i slusznie, aby podjac walke z owym systemem, ale mysl tez o tym iz w tym calym zoo na co mozna liczyc? jak bierze udzial takze kazda prawie Religia (moze poza AMISZAMI), ktora dziala podobnym schematem ;/ zerujac kosztem innych niczym Hieny cmentarne choc one przynosza sporo wiecej pozytku/korzysci niz ludzie ;/ i co stawia je na lepszej pozycji w czynach… tak jest Gorzka prawda!

    Cyferki, zera pieniadza rzadza swiatem ludzkimi wartosciami raczej ich brak! a wszystko w imie bycia rentierem/wladzy/powazania/gwiazdorzenia/wiekszej ilosci kobiet-sexu/wygod kosztem biedujacych ludzi Rosja hehe to dopiero swietny przyklad jak sprawy sie maja… im wiecej pozytywnych emocji na ktore potrzebne sa spore srodki, ktore tworza w ludzkim organizmie zwiazki chemiczne np. dopamina/serotonina, ktore wrecz uzalezniaja czlowieka od dazenia do takiego typu zycia majac daleko pozostalych bliznich to jest jak narkotyk! bogaci narkomani ; ) musza miec z czego sie narkotyzowac!, ale nie wrzucajmy wszystkich do tego samego worka!!! bo jest tez gorono takich co sporo dobrego dzieki sukcesowi/ukladom zrobili/robia dla ludzi/planety/swiata/zwierzat itd.

    Zycze Ci powodzenia w tej nierownej walce i zmianach na lepsze dla Twojego zycia i innych!

    0

    1
    Odpowiedz