Spostrzeżenia na temat ludzi

Witam w Nowym roku i bla bla bla… Co roku zaczyna się gadanina o tzw. postanowieniach noworocznych. Postanowienia hmm… ktoś to niezbyt trafnie ujął. Jak dla mnie to po prostu niespełnione marzenia albo kompleksy no ale zwał jak zwał. Nie należę do ludzi szczęśliwych i żyjących dniem, oj niee… każdego pierdolonego dnia zastanawiam się co będzie za kilka lat, czy znajdę wymarzoną pracę, założę rodzinę itp itd. Nie wymagam od życia fortuny, jachtów i imprez z najlepszymi modelkami, bo jestem zwolennikiem dewizy „Masz to na co sobie zapracowałeś”, no chyba, że jesteś synem/córką bogacza ( też tutaj nie rozumiem nagonki na takie osoby, kuźwa ludzie, co oni mają zrobić ? zastrzelić się bo mają bogatych rodziców? )Co do postanowień to boli mnie brak samozaparcia. Dużo moich znajomych, tutaj też m.in. ja, chciałoby coś ze sobą zrobić, ale kończy się to zwykle na piwie na ławce albo jeszcze gdzie indziej,ew. po 2 tygodniach na tekście „nie da się”. Chuja prawda! Wszystko się da, tylko jesteśmy za leniwi, wolimy się opierdalać przed komputerem, korzystać z używek i wmawiać sobie że się nie da. Podziwiam ludzi, którzy mają pasję w życiu, nawet jeśli to układanie domku z zapałek to jeśli podnosisz sobię poprzeczkę i czerpiesz radochę z tego to jesteś w moich oczach kimś. Tutaj też druga kwestia, większość hobby kosztuję. Nie każdego stać na grę w golfa, jazdę wyczynowymi samochodami, sporty ekstremalne czy choćby kulturystykę. Dlatego życzę Wam w Nowym Roku żebyście mieli zawsze pieniądze na realizacje swoich pasji i pozdrawiam wszystkich którzy mają siłę by spełniać wszystkie swoje postanowienia!

66
36