Witajcie Chujanie! Od tego roku należę do pewnej organizacji studenckiej, która tworzy i koordynuje różne akcje, wychodzimy do ludzi, prowadzimy konferencje, wykłady, itd. Pomyślałam sobie, że to świetny pomysł, żeby wyleczyć swoją chorobliwą nieśmiałość. Nie wyleczyłam. Niedługo mamy mieć takie spotkanie wigilijne, a ja przed tym speniałam. Przewodnicząca się mnie pyta, czy będę, a ja jej wkręcam, że nie mogę, bo mam kilka spraw do ogarnięcia. Tak naprawdę nie mogę, bo się ich boję. Bo boję się spotkań towarzyskich. Bo nie umiem z siebie wydobyć głosu, o czymś porozmawiać. Nie umiem wyjść do ludzi.
59
74
Też mam takie problemy, tak wogle ostatnio często na chujni i na innych forach ludzie mają te same problemy, to chyba jakaś choroba zaraźliwa czy co ?
To przynajmniej zrób striptiz, tu nie trzeba się wcale odzywać a zostaniesz zauważona i doceniona, oraz wzrośnie twój stopień pewności siebie.
do 1. Dobrze, że się nad tym zastanawiasz :-)))) Odpowiedź jest prosta, jesteście już pokoleniem zjebanych gimbów, żyjących w świecie wirtualnym, nie wiecie co to gra w kapsle itd. 😉 Dlatego jak trzeba „wyjść do ludzi” reagujecie paniką, ewentualnie agresją.
Mam bardzo podobnie , a jeszcze to składanie życzeń wigilijnych… z każdym twarzą w twarz a ja nie wiem co powiedzieć :/ boje się
jestes moze z AJD? ;D;D
Kilka lat temu na wigilii w szkole średniej składaliśmy sobie życzenia i jedna dziewczyna złożyła mi mniej więcej takie życzenie: „Żebyś znalazł dziewczynę, która cie ostro przerżnie”. Nie wiedziałem co powiedzieć.
@3 święta prawda
Czasami żałuję że wynaleziono telekomunikację, przez to ludzie zamiast się spotykać piszą na Facebooku. Powinniśmy częściej wychodzić do ludzi.
zwieksz mase
cos o tym wiem tez tak mam niestety jak zapyta sie mnie laska o cos albo zagada do mnie to w tedy nie wiem co mam odpowiedziec chujnia w chuj ;/
Jebani..jak można się bać drugiego człowieka.. idź i się uśmiechaj, skoro nie możesz wydobyć z siebie głosu. Kurwa jakie problemy.