Spóźniając się

Witam, odkąd pamiętam miałem problem z punktualnością, jednak nie było aż tak źle (spóźniałem się może z raz na tydzień na jakieś spotkanie, trening czy do szkoły i nie więcej jak te 5-10 minut), jednak od około 2 lat nie jestem w stanie nigdzie być na czas.
W tym roku szkolnym zdarzało mi się kurwa nawet nie przyjść przez miesiąc na pierwszą lekcje na czas.. Jak gdzieś jechaliśmy ze szkoły to wszyscy czekali tylko na mnie jak na idiote. Najbardziej było mi wstyd przed moją przyjaciółką w której się podkochuje i chyba nawet mogło by coś z tego być, ale pewnie nigdy nie będzie bo nie chce jej zawodzić. Bo ilekroć gdzieś razem mamy wyjść to ja się spóźniam, zawsze. Dziś miałem jechać do Olsztyna na film z nią i jeszcze dwiema koleżankami i spóźniłem się nawet dziś na pierdolony pociąg, wiem że ją zawiodłem, zadzwoniłem i przeprosiłem, ale co kurwa po tym przeproszeniu jak ktoś na ciebie liczy a Ty nie potrafisz zebrać dupy na czas z domu. Ludzie często pytają się mnie czemu się cały czas spóźniam a co ja mam odpowiedzieć? Po jestem popierdolony i nie umiem wyjść na czas choćbym nie wiem jak się starał? To się nadaje chyba tylko do psychiatry kurwa bo nikt normalny nie ma problemu z wyjściem na czas… A jeszcze pod koniec wakacji się przeprowadzam i niby będę do szkoły dojeżdżał autobusem ale jak nic się nie zmieni to będę zapierdalał 10km codziennie z buta do szkoły bo w życiu nie zdąże. Głupi problem ale wkurwiam się na to że nigdy nie jestem na czas i dzisiaj już po prostu nie wytrzymałem i musiałem tu napisać.

37
60

Komentarze do "Spóźniając się"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jakby Ci zależało na lasce, to vyś czekał tam od dwóch godzin byle się nie spóźnić. Z kolei dojazdy do szkoły… z reguły najmniej się spóźniają Ci, co mają najdalej. Jak kilka razy przebutujesz to sobie to przekalkulujesz.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Testoviron – Wielki Polak i filantrop.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Kiedyś spóźniłem się na Czarną Mszę… Pan mój Djabeł usiadł i zapłakał…

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Moim zdaniem za często walisz gruche.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Jesteś totalnym debilem. Serio.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. skoro to twoja przyjaciółka, to zapewniam cię, że NIC z tego nie będzie ! tym bardziej, jak do kina oprocz ciebie zabiera również koleżanki !

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Jak nie zdążysz na autobus to zapierdalaj z buta, komu to przeszkadza, koleś. Raz ci dupa w zimie odmarznie to zaraz zdążysz…

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Idź srać na swój trawnik.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Tak narzekasz jakby to było coś co nie zależy od Ciebie i jaki to jesteś biedny. Koleś, do podstawówki zakładam, że chodziłeś – dodawać i odejmować umiesz. Policz sobie ile czasu zajmuje Ci dojazd/przyjście gdzieś tam dodaj nawet 20 minut i zapiepszaj. A nie jak ciota ciągle się spoźniasz i płaczesz że to sie dzieje. Ale ludzie mają problemy no naprawde

    0

    0
    Odpowiedz
  11. wszędzie olsztyn UWM pozdrawia !

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Quahalememennommammammmmmmmmbaaaaa

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Znam ten ból – też tak mam. I w szkole i na studiach i w pracy zawsze kwadransik, pół godzinki, godzinka po czasie. Z ostatnich 7 prac wywalili mnie dyscyplinarnie za notoryczne spóźnienia.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Chujmnietoobchodzi.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Jebal cie pies chujcu mujcu dzikowezcu.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Jeszcze raz się spóźnisz, to wypierdolę na zbitą mordę

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Jak byłeś o jezuskowej komunii, to dawali w prezencie sanki, radziecką smienę i… młotek, aby zegarek sobie z głowy wybić 🙂 Dlatego durniu się spóźniasz, bo się na zegarkach nie znasz!

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Jedno zdanie : Zbieraj się do terapeuty. Poważnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Najpierw zwiększ masę. Ćwicz na „czajnik”, „wazę”, zrób przejście do „łychy”, a jak wyrzeźbisz „motyl”, to zmniejsz masę. KaPeWu?

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Kwestia motywacji. Twoja psychika cię automatycznie zwalnia. Twoje podświadome ja pewnie ma dość tej całej nauki, rodziców, etc, etc… i jako reakcję obronną ogranicza ci właśnie motywację. To jest efekt urawniłowki społecznej. Jedni są szybcy, drudzy wolni. Jedni lubią akcję, inni są refleksyjni. A ty nagle wszyscy mają być tacy sami. Śrut. A w takiej Hiszpanii to jak się spotykają o 8 wieczorem, to pierwsza osoba pojawia się przed 9-tą. 🙂 Z drugiej strony w Japonii jak się spóźnisz 2 minuty, to ci zegarek kupują.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Testoviron – środek na przeczyszczenie

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Spóżnianiem się obrzękłe mam racice…

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak jak ja to nie miałbyś problemów z punktualnością. Codziennie rano budził by cię lodzik od najdroższej prostytutki w mieście, a mesiem dojechałbyś wszędzie na czas. No ale co taki patałach jak ty może wiedzieć o takim życiu jak ja mam. /Mesio Ps. nastawiaj budzik na 4.00 rano i zapierdalaj z CV w zębach do naszego Łódzkiego wydziału fabrycznego i nie zapomnij o 3 stówach wpisowego

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Prosta metoda, ustaw zegarki 20min do przodu i wtedy nawet spóźniając się jesteś na czas.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. do 6
    zabrała koleżanki bo czuła,że facet się spóźni i nie pojadą razem – co sama miała jechać?

    0

    0
    Odpowiedz
  26. To kurwa nie pisz idioto jebany tutaj, bo się znowu gdzieś spóźnisz, tylko zakładaj pandolety i wypierdalaj tam gdzie i z kim się umówiłeś. Kretyn. Pozbędziesz się problemu jak ktoś będzie na tyle pomysłowy i z tobą się tak umówi i wystawi cię do wiatru – wtedy dopiero zrozumiesz że jebane wyjście jebanych 5 minut wcześniej może wszystko zmienić

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Przestaw sobie zegarek 10 min do przodu mi pomogło:)

    0

    0
    Odpowiedz