Srające dogi!

Kurwa jestem za zakazem trzymania psów na blokowiskach oraz za wielkimi mandatami za niesprzątanie gówien po swoich psach! Wyszedłem z dziećmi dzisiaj na górkę pojeździć na niewielkim śniegu. Wszędzie gówno na gównie. Wstyd normalnie. Centrum dużego miasta, Wrocław, niedługo europejska stolica kultury. Ale kurwa zasrane wszędzie. Pokupują tych wszarzy, a potem srają gdzie popadnie. I jeszcze to magiczne „on nie gryzie”!. Ale kurwa ja gryzę!
Powiedźcie, po chuj komu pies? Nie mają kurwa hobby, jakiś obowiązków, zajęć. Tylko srać gdzie popadnie! O rzesz kurwa ja pierdole!

74
67

Komentarze do "Srające dogi!"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Pies ma od tego dupę, żeby srać. Ty też masz i stawiasz kloce, jakoś nikt nie nazywa cię wszarzem, mimo że człowiek sam w sobie jest kupą gówna.

    1

    2
    Odpowiedz
  3. Tak -właśnie to są pieniądze dla budżetu-walić w bezmózgich właścicieli piesków mandatami takimi jak za parkowanie na kopercie.Zastanawiam się czy w domach mają tak nasrane jak na ulicach.A swoją drogą to trzeba być syfiarzem i społeczną smolubną niemotą aby tak ,,rozrzucać,,gówna w olkolicy -oni sami i ich dzieci potem też po tym chodzą.STOP-dla zasrywania ulic chodników i parków i nie jestem przeciwnikiem psów a ich bezmózgich chamskich właścicieli.I jeszcze jedno jebać jebać i jeszcze raz jebać słownie właściciela gdy widzicie że nie sprząta po psie -może uwagi spowodują zmianę -bo też i prawda jest taka że dajemy przyzwolenie na takie chamstwo.

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Bo to jest tak, człowiek uważa się za najważniejszego, tylko dlatego że jeszcze żadne zwierzę temu nie zaprzeczyło, a prawda jest taka że tylko psy patrzą na nas z szacunkiem ale już koty gardzą nami a świnie widzą w nas równych sobie, właśnie dlatego ludzie tak bardzo lubią pieski, możesz być największym idiotą i pierdołą życiową, ale dla psa zawsze będziesz jak Napoleon i nigdy się z ciebie nie będzie nabijał. Jest jeszcze jeden istotny powód dla którego cenimy te czworonogi, otóż pies to jedyny przyjaciel, który nigdy nie przyjdzie do ciebie po pożyczkę.

    2

    0
    Odpowiedz
  5. „I jeszcze to magiczne „on nie gryzie”!. Ale kurwa ja gryzę!” Jak gryziesz, to kaganiec na mordę i obowiązkowe szczepienie przeciwko wściekliźnie. Mi przeszkadza śmiecenie, pety pod oknem wyrzucane z balkonów w ilościach hurtowych, smród spalin i pełno szkła z rozbitych butelek. A ludzie, którzy to robią, mają to w dupie, za to przeszkadza im srający pies. I dlatego mój pies sra gdzie popadnie (przy czym gówno szybko znika, śmieci i szkło nie). Ja też mam wyjebane. I chuj. Do budy, burku.

    0

    2
    Odpowiedz
  6. widzę cię i już namierzam,wystrzelę gorącego klocka prosto pod twoim oknem.
    owczarek sąsiadki

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Z tymi gównami zgadzam się w 100%. Sprzątajcie ludzie po tych waszych jebanych wszarzach.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Bo polaczki to high-life.Oni mysla ze ktos bedzie zbieral gowno po ich psach.

      1

      0
      Odpowiedz
  8. To przecież tylko pies tylko.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Łoj Panie… teraz to nic, bo jeszcze śnieg wszystko skrzętnie ukrywa, ale jak wiosna przyjdzie i zacznie się to wszystko topić.. Zarówno strona wizualna, jak i wszechobecny odór będą nam dostarczać niezapomnianych przeżyć! 😉

    1

    0
    Odpowiedz
  10. pan spod 4 dobrze prawi!

    1

    0
    Odpowiedz
  11. pies jest fajny, ale na wsi. mój sobie sra w swoim (a właściwie w moim) ogrodzie.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Stary widać, że jesteś jakiś sfrustrowany – nie wiem, żona Ci nie daje albo Ci nie wychodzi w pracy? Pies to zajebisty ziom człowieka, a to, że niektórzy właściciele to popierdoleńcy to już nie jest wina „wszarzy” – jednym słowem odpierdol się od psów, bo Ty też srasz i Twoje gówna też gdzieś spływają do oceanu. Oczywiście jestem za sprzątaniem psich gównien w miejscach publicznych , bo nieraz jak po swoim sprzątam to wejde przy okazji w tysiąc innych, ale też nie popadajmy w paranoje – idę gdzieś na obrzeża miasta i pies sra, tam gdzie nikt nie chodzi to tego nie sprzątam. Sprawa druga, nie wiem jak we Wrocławiu, ale w Krakowie kiepsko ze zwykłymi koszami na śmieci , a co dopiero na stolec zwierzęcia – co jak co, ale nie mam zamiaru popierdalać z gównem w woreczku przez pół miasta. Wina Tuska, kurwa jego mać.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. To weź się sam zesraj. Dwie gwiazdki dawidowe.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Kur**, człowiek odkąd tylko się pojawił zanieczyszcza środowisko samym swoim istnieniem, fabrykami, odpadami i tak dalej, a tobie przeszkadzają psie kupy? Znaj proporcje, człowieku.

    0

    2
    Odpowiedz
  15. Wpierdol dac, moge dac ! 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  16. ad1. ale on nie sra Tobie na próg do chuja! sam mam psa, ale klockarnia i przebipety to zgroza jak chuj. pomijam wzgledy estetyczne, a apogeum wkurwienia jest wtedy kiedy wdepne!

    1

    0
    Odpowiedz
  17. W Anglii masz £1000 grzywny jak nie posprzątasz po psie. Psy są fajne, właściciele to idioci.

    1

    0
    Odpowiedz
  18. To prawda! Mieszkam we Wrocku,obok górki „Pafawag”-klocek na klocku! Widuję tam tylko dwie osoby,które sprzątają po swoich psach.Reszta dyskretnie odwraca głowy,jak pies wali kupsko.Kocham psy,ale ich właściciele mają obowiązek sprzątania!Zwróciłam kiedyś uwagę starszej,eleganckiej pani,która spacerowała ze swoim srającym pieskiem. Usłyszałam,że on robi „takie małe kupki”!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Widze że jest tu wiele wypowiedzi brudasów i psich gównolubów którym psie gówno odpowiada. Pierdolcie się

    2

    0
    Odpowiedz
  20. @4 a ja to jak jestem po imprezie i dopije browara do końca to jeb nim o beton – i tak przecież tu nikt rozsądny z dzieckiem na spacer nie wyjdzie – przecież wszędzie jest pełno gówien
    A i kiepa butem rozgniete i pójde se dalej – a chuj przecież i tak wszędzie pęłno gówien i syf

    1

    0
    Odpowiedz
  21. Za komuny wypuszczono bydło ze wsi. Niestety, bo miejsce bydła jest w gnoju i przy inwentarzu. Teraz to bydło mieszka w miastach i prawdopodobnie ciągnie ich do zwierząt, a inwentarz zastąpiły psy. Bydło oczywiście nie jest odpowiednio wychowane (czyt. wytresowane) w zakresie życia w większych grupach ludzi. Na wsi każdy w swojej zagrodzie robił co chciał, kury srały po obejściu i było dobrze. Zatem… Precz z komuną:)

    2

    0
    Odpowiedz
  22. I jeszcze to wkurwiające szczekanie non stop na byle co.

    2

    0
    Odpowiedz
  23. najgorzej jest zimą, podczas odwilży to wszystko to jedna wielka kupa..ja po swoim sprzątałam nawet jak miał biegunkę, skrajne jest to jak np. jakaś matka z dzieckiem włazi na placyk zabaw z małym psem i on tam szcza i sra i kazdy ma to w dupie chyba, + czesto brak przykrycia na piaskownice i wszystkie koty okoliczne maja tam kibel, kolejnym problemem jest to, ze ludzie, a czasem male dzieci wylaza na spacer z bardzo malymi psami BEZ SMYCZY!! ten maly szczur oczywiscie niefrasobliwie rzuca sie w strone na mojego duzego psa i zaczyna szczekac jak popierdolony, a on czegos takiego nie toleruje, chodziaz jest w kagancu i na smyczy to jest w stanie zalatwic to male halasliwe cos sama sila, normalnie jestem w stanie utrzymac go mimo wszystko na smyczy i w ogole ale chuj z tego,nigdy nie wiadomo czy kolejny raz jakis maly szczekacz nie postawnowi znowu zaatakowac 8 razy wiekszego od siebie psa, odgonic sie od tego gowna potem nie mozna, powaznych psow zazw w ogole nie slychac kiedy ida ulica, husky, labradory,zwykle srednie kundle sie nie czepiaja mojego psa ani mnie tylko np. yorki ujadaja jak popierdolone, nie wiem czy ktos ma tez podobny problem

    1

    0
    Odpowiedz