Drodzy chujowicze, zacznę od tego, że od dwóch lat wynajmuję mieszkanie w bloku, które mieści się na siódmym piętrze. Problem polega na tym, że odkąd wynajmuje to mieszkanie to nawiedzają mój balkon gołębie! Wkurwia mnie to niesamowicie bo mam dosyć zasranego balkonu. Nie można sobie nawet wyjść posiedzieć sobie na balkonie bo one całyczas tam siedzą i słodko sobie gruchają. Oprócz tego mama gołąb ostatnio zniosłą 2 jaja! Trzeba było się ich pozbyć wiadomo wylęgarni gołębi to ja nie chce mieć na swoim balkonie, usunęłam także gniazdo ale one wiją już sobie nowe. No pierdolca można dostać! Już nie raz dostały kopa w dupe ale nawet to nie poskutkowało. Mam już dość tego jebanego balkonu i tych jebanych gówien. Ogólnie chujnia i śrut.
Sraluchy czyt. gołębie
2013-05-09 09:4355
64
Usmażyłeś?
kup trutkę na myszy (najlepiej zatruta pszenica) i posyp na balkonie, to powinno załatwić sprawę.
Są specjalne środki w sprayu przeciwko gołębiom w OBI, sam kupowałem. Taka czerwona butelka.
@1 Nie usmażyłam! Przeniosłam po prostu w inne miejsce 🙂
@2 I co mam tak je wytruć po prostu ? Jeszcze w kryminale wyląduje za uśmiercanie ptaków 😀
Pozdrawiam autorka postu.
Proponuję zamurować balkon i zrobić z niego mały pokój ;p
Po pierwsze primo posprzątaj balkon i usuń niepotrzebne graty – gołębie uwielbiają różne tajemnicze zakątki. Po drugie poproś w swojej SM, żeby zabezpieczyli Ci balkon siatką. To powinno rozwiązać sprawę.
Są na parapety specjalne kolce uniemożliwiające siadanie ptaszyskom.
Zainwestuj w kawałek wykładziny, długie gwoździe tak najlepiej z 10 cm chociaż i ponabijaj gwoździe w wykładzinę w tak co 10 cm 🙂 I rozłóż to na balkonie gwoździami do góry 🙂 gwarancja skuteczności, po tygodniu skurwysyny się odzwyczaiły, a miałem ten sam problem =)
Brak seksu powoduje doszukiwanie się problemów tam gdzie ich nie ma.
Dziękuję za wszystkie komentarze, na pewno skorzystam z tych rad. 😉
Miałem tak kiedyś jak się wprowadziłem do nowo wynajmowanego mieszkania (poprzednim lokatorom chyba to nie przeszkadzało albo ich nie było parę miesięcy). Od marca do późnej jesieni miałem codziennie pobudkę przed 5 rano. Musiałem je ciągle wyganiać, aczkolwiek sraluchy chyba przyzwyczaiły się do tego. Dopiero chyba po zmianie pokoleń, kiedy przyleciały nowe, przy codziennym napierdalaniu ich czymkolwiek było pod ręką, nauczyły się, że to chyba nie jest ich dom.
przeciez jasno wynika z tego co piszesz,ze nie zmieniasz reki od dawnaaaa!!!błąd!!podstawowy blad wszelkich poczatkujacych onanistow!!!
mam jednak dla Ciebie rozwiazanie!!!
zaraz po zmianie łapki lec do kastoramy i kup :antyptak”to sa taki kolce ktore sie przykleja nawet na tasmie dwustronna do poreczy balkonow czy tam na parapet.
wtedy taki zasraniec nie ma jak wyladowac i zwyczajnie rezygnuje z takiej placowki!!
wygoogluj sobie-antyptak.poczytaj,a potem zmiana reki i do przodu!!!
Co ma brak seksu do gołębi? Nie wiem. A co do ręki to ja pierdole co za buraki.!
Ostatnio jest nagonka na spódnice i koszule. Gdyby Pani nosiła długą spódnicę i koszulę w kratę ptaki same by uciekły.
@14 chyba jednak przerzucę się na te długie spódnice 😀
Dam Ci teraz zajebisty tekst na oświadczyny, bierzesz dziewczynę na ten osrany balkon i mówisz: Dziewczyno ma, ja kocham Cię i tak, dopóki na balkonie gołębie będą srać.
A to że nigdy nie przestaną srać jest pewne.
Oświadczyny pierwsza klasa tyle, że u mojego chłopaka gołebie na balkonie nie srają…. ;/ chujnia z grzybnia. chyba ja mu sie oświadczę w ten sposób, bo szkoda by było taką zajebistą szanse zmarnować 😀
Żyj i daj żyć innym.Kibelka nie mają to srają gdzie popadnie.Ja tam wolę zetrzeć gówno z parapetu niż patrzeć przez cały rok na doczepione do narożników okien reklamówki.Moja sąsiadka odstrasza tak jaskółki.Mówi ,że to skuteczne ale moim zdaniem to jej zgorzkniałe, wrwdne oblicze w oknie płoszy te biedne stworzenia.