Chujnia zarobkowa

Witam wszystkich, moja chujnia polega na ekonomicznych aspektach życia w tym wspaniałym kraju. Jako młody dwudziestoparoletni człowiek z każdym porankiem gdy wstaję do pracy uświadamiam sobie że przy moich zarobkach nie stać mnie praktycznie na nic poza wegetacyjną egzystencją od 10 do 10. Pracuję jako kierowca magazynier i ogólnie w pracy muszę się sporo nadźwigać bo nie wszystko można ładować widlakiem a robota jest dość odpowiedzialna gdyż ladunki często mają sporą wartość a właściwe zabezpieczenie przed uszkodzeniami to rzadkość więc często muszę robić coś „na ryzyko”. W ciągu miesiąca robie około 10000 tysięcy kilometrów busem , przeładowuję kilkaset palet, kilkadziesiąt przerzucam ręcznie a oprócz tego sporo czasu tracę na porządki. Czyli w sumie co dzień niezły zapierdol a do tego mój czas pracy jest nie normowany więc nie mogę sobie nigdy niczego zaplanować a najczęściej jest tak że przychodzę na 7 rano , pracuję 2-3 godziny poczym szef wysyła mnie do domu ( dobrze że mam tylko 3 km ) bo rzekomo nie ma dla mnie zajęcia i później przychodzę o 18 i w ciągu godziny odpierdalam robotę za trzech bo muszę wyjechać w trasę( jak nie wyjadę na czas to zjebka od szefa ) w trasie jestem powiedzmy do 1 w nocy a koło 22 dostaję sms żeby jutro być o 6 rano bo przyjeżdża jakiś tir i trzeba go rozładować. Normalnie cały czas chodzę nie wyspany i wkurwiony bo nie mogę w żaden sposób ogarnąć życia prywatnego tz.nie mogę znaleźć sobie dziewczyny a nawet zwykłe piwo z kumplami to rarytas bo oprócz pracy mam na głowie jeszcze studia zaoczne które ogarniam tylko dzięki własnej inteligencji i szczęściu. A teraz najlepsze – moja godzinowa stawka wynosi 8 zł. W miesiącu mam 240-250h co daje około 1900 zł wypłaty. I gdy już wezmę do łapy te ciężko zarobione pieniądze i robie jakieś zakupy to ogarnia mnie pusty gniew gdy uświadamiam sobie jak mało mogę za to kupić a gdy zrobię opłaty za studia i zatankuję auto to z wypłaty zostaje tyle co na jedzenie do pracy i fajki. Mieszkam w małym mieście ( tz ściana wschodnia ) w którym ciężko jest znaleźć jakieś alternatywne zajęcie a nie chcę rzucić tej pracy którą mam by nie stać się ciężarem dla rodziców. Nie wiem co robić bo długo już nie wytrzymam w tej poniżającej wynagrodzeniem i warunkami „firmie” a nie znajduję żadnej alternatywy. To jakiś amok bez szans na osobisty rozwój, na miłość i na normalne życie

3
0

Chujnia zarobkowa

Witam wszystkich, moja chujnia polega na ekonomicznych aspektach życia w tym wspaniałym kraju. Jako młody dwudziestoparoletni człowiek z każdym porankiem gdy wstaję do pracy uświadamiam sobie że przy moich zarobkach nie stać mnie praktycznie na nic poza wegetacyjną egzystencją od 10 do 10. Pracuję jako kierowca magazynier i ogólnie w pracy muszę się sporo nadźwigać bo nie wszystko można ładować widlakiem a robota jest dość odpowiedzialna gdyż ladunki często mają sporą wartość a właściwe zabezpieczenie przed uszkodzeniami to rzadkość więc często muszę robić coś „na ryzyko”. W ciągu miesiąca robie około 10000 tysięcy kilometrów busem , przeładowuję kilkaset palet, kilkadziesiąt przerzucam ręcznie a oprócz tego sporo czasu tracę na porządki. Czyli w sumie co dzień niezły zapierdol a do tego mój czas pracy jest nie normowany więc nie mogę sobie nigdy niczego zaplanować a najczęściej jest tak że przychodzę na 7 rano , pracuję 2-3 godziny poczym szef wysyła mnie do domu ( dobrze że mam tylko 3 km ) bo rzekomo nie ma dla mnie zajęcia i później przychodzę o 18 i w ciągu godziny odpierdalam robotę za trzech bo muszę wyjechać w trasę( jak nie wyjadę na czas to zjebka od szefa ) w trasie jestem powiedzmy do 1 w nocy a koło 22 dostaję sms żeby jutro być o 6 rano bo przyjeżdża jakiś tir i trzeba go rozładować. Normalnie cały czas chodzę nie wyspany i wkurwiony bo nie mogę w żaden sposób ogarnąć życia prywatnego tz.nie mogę znaleźć sobie dziewczyny a nawet zwykłe piwo z kumplami to rarytas bo oprócz pracy mam na głowie jeszcze studia zaoczne które ogarniam tylko dzięki własnej inteligencji i szczęściu. A teraz najlepsze – moja godzinowa stawka wynosi 8 zł. W miesiącu mam 240-250h co daje około 1900 zł wypłaty. I gdy już wezmę do łapy te ciężko zarobione pieniądze i robie jakieś zakupy to ogarnia mnie pusty gniew gdy uświadamiam sobie jak mało mogę za to kupić a gdy zrobię opłaty za studia i zatankuję auto to z wypłaty zostaje tyle co na jedzenie do pracy i fajki. Mieszkam w małym mieście ( tz ściana wschodnia ) w którym ciężko jest znaleźć jakieś alternatywne zajęcie a nie chcę rzucić tej pracy którą mam by nie stać się ciężarem dla rodziców. Nie wiem co robić bo długo już nie wytrzymam w tej poniżającej wynagrodzeniem i warunkami „firmie” a nie znajduję żadnej alternatywy. To jakiś amok bez szans na osobisty rozwój, na miłość i na normalne życie

103
36
Pokaż komentarze (38)

Komentarze do "Chujnia zarobkowa"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. No i czego stękasz? Co to, każe ci ktoś tam zapierdalać? Idź gdzie indziej i chuj.

    1

    1
    Odpowiedz
  3. ehh mam podobnie, tyle tylko powiem

    1

    0
    Odpowiedz
  4. oj, chyba mam wielkie szczescie mieszkac w „mentalnie niemieckiej” Wielkopolsce…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. przejebane. Idz pracować jako kelner, wiecej zarobisz.

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Krew menstruacyjna mojej dziewczyny niemożebnie cuchnie, ale kocham tą dziewuchę, bo mi dobrze i często daje.

    0

    2
    Odpowiedz
  7. wyjedź na miesiąc do rosji

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Do kogo masz pretensje skoro zgodziłeś się na tyrkę za kierownicą za 1900zł? Pracowałem za kółkiem za 2500 i to uważam było nie warte na tyle godzin ile robiłem. Chociaż w moim przypadku był daleki dojazd. Sam sobie musisz pewne rzeczy uświadomić, czy warto?

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Żebyś wiedział, ale skąd możesz to wiedzieć jaką wielką i głęboką zrobiłem dzisiaj o 19.50 kupę. Najsampierw korek wystrzelił a potem czysta kaszanka w miękkiej rozlazłej formie ubrudziła mój sedes a resztki jej )rozbryzgi) co spływowi się nie poddały dotychczas plamami stoją na desce i oparciu. Taką kupą zawsze mogę zaimponować

    1

    1
    Odpowiedz
  10. „Ściana wschodnia” to też mój rewir a konkretnie Świętokrzystkie czyli najwyższy wskaźnik bezrobocia w kraju. Melina taka że chuj. Powiem tak. Im mniejsza firma tym gorsze wszystko. Prywaciarz to prywaciarz będzie Cię wyzyskiwał aż zdechniesz. I tu z odsieczą przybywają supermarkety. U nas za 180 h dostajesz 1700 zł jakoś tak więc proporcje chyba są korzystniejsze niż w twoim przypadku. Kabona na czas, minimum odpowiedzialności i stresu w zależności od podejścia i kadry, wolne na szkołę, urlop. Jak nie chcesz być ciężarem dla bliskich to dobre miejsce żeby się zahaczyć na jakiś czas. Długo by pisać jak to ze mną było ale miałem podobnie. Pozdro.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Czy szechter,jancio pawełcio,bolek wałęsa otrzymają od narodu wybranego nagrodę za wpędzenie gojów polskich w zabójczy nurt żydokapitalizmu od którego wielu z nich się potopiło i jeszcze wielu potopi póki nie nastanie NWO?Czy chociaz pomnik im postawimy w usraelu albo izraelu?odpowiedz brzmi,co najwyżej w polaczkowie im postawią,ale na naszą wdzięcznośc liczyć nie mogą,bo byli/są tylko nędznymi pachołkami,małymi trybikami w maszynie których mamy na pęczki,i są potrzebni tylko na chwilę,a kiedy już osiągnięmy cel są dla nas po prostu zbędni i gówno nas obchodzi ich los,to nie ta miara buta,nie ta poprzeczka,nie ten poziom

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Ostrołęka?

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo to znam

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Pierdol te zaoczne studia. Magistrow jest jak psow i wszyscy na zmywaku w Anglii. Tak sie szczesliwie sklada, ze dla takich jak ty, mamy 'weekendy’ 2 dni po 16 godzin. Wpadnie dodatkowe 4 stowy w miesiacu i juz z pewnoscia starczy na piwko z kolegami. Trzy stowy do lapy i pedz zlozyc CV w naszym Lodzkim Wydziale Fabrycznym.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Pierwsze co możesz zrobić to rzucić palenie fajek. Nie wiem ile palisz, ale często się na nie wydaje kilka stów miesięcznie. Nic dobrego po tym nie ma. Wydaje się, że zapalenie daje uspokojenie nerwów, ale to dlatego, że jest się od tego uzależnionym. Po drugie, co to za studia? Jaki kierunek? Który semestr? Bo może niepotrzebnie wypierzasz hajsy na nie i marnujesz swój jeden jedyny żywot. Po trzecie, z kobietami się tak nie zapędzaj. Rozumiem, że chcesz mieć kogoś, że miłość, ja też, ale spora grupa kobiet jest zwyczajnie porypana i na początku może być miło i fajnie a potem po kilku latach następuje szambo. Nie jeden tak miał więc trzeba uważać i dobrze czytać np. redpillman, samczeruno czy MGTOW. Po czwarte, zarabianie w sieci. Neobux, Paidverts ( właściciel to PONOĆ scammer więc trzeba uważać ), copywriting ( nie od razu Rzym zbudowano ). Te dwa pierwsze można od zera ruszyć, ale lepiej zainwestować. Sam jednak jeszcze nie ładowałem tam pieniędzy więc nie gwarantuje, że to działa, ale zostawiam jako ciekawostkę. Pozdro

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Czochraj bobra.

    1

    0
    Odpowiedz
  17. Na twoim miejscu jeszcze dziś jebnąłbym to wszystko, łącznie ze studiami i udał się na stopa w kierunku naszej zachodniej granicy. Tam sumę, którą podałeś dają na mordę, a podpisanie listy i udawanie, że się pracy szuka. W UK jest to samo, tylko trzeba kupić bilet na samolot. Ktokolwiek, cokolwiek robi dostaje min. 1200 EUR na rąsie, a koszty życia wcale nie są 2 razy większe, szczególnie podstawowych produktów do zeżarcia, które są prawie takie jak u nas a wiele jest tańszych i lepszej jakości. Jeżeli masz jakiekolwiek kwalifikacje i garniesz się do nauki, nie jest niczym dziwnym jak twoja wypłata w ciągu 2 lat wzrośnie 2 a nawet 3 krotnie. Sprawdziłem na sobie. W dodatku ludźmi się nie pomiata, tylko szanuje ich czas pracy. Niebywałe, że myśmy tę wojnę wygrali…

    3

    0
    Odpowiedz
  18. Dobra życiowa chujnia.
    Inwestuj w siebie,rozwijaj się..
    Moje zarobki MIESIECZNE wyglądały tak:
    600,1500,1800,2000,1800,2700,4000,5000.
    Szukaj innej roboty,jak mało płacą to zmieniaj,bo dorobisz się tam tylko garba.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Ja zarabiam 10 zł brutto,czyli jeszcze mniej niż TY.Zakładam ,że te 8 zł to na rękę.Polskie państwo to państwo drugiej kategorii.W tym kraju żaden pracodawca Cię nie doceni.No chyba,że zagraniczna firma.

    2

    0
    Odpowiedz
  20. Masz mało kasy i jeszcze puszczasz ją z dymem? Jebnij się w łeb!

    1

    0
    Odpowiedz
  21. tez mieszkam w tym syfiastym POd względem niwewolnictwa zarobkowego rejonie polski! i fakt to chujnia w mega wielkości! musisz wiedzieć ze ten stan nedzy i niewolnictwa pilnują na sile polityczni bandyci i unijni politycy co skazali polske na niskie zarobki i niewolnictwo!!!! trzeba mowic o tym glosno i nie bac się mafi politycznych bosow antypolskich i jeszcze cos, pracodawcę stać na wieksza kase dla pracownika ale te suki sa tak chciwe ze będą dusic nas ile tylko i jak nie wejdzie ustawa o minimalnej kwocie —37zl na godzine to będzie chujnia mujania do kwadratu

    1

    0
    Odpowiedz
  22. robota to głupota

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Wszystko rozumiem. Zaraz! Nie rozumiem niczego. Dajesz się dymać to twój wybór. Za tę kasę możesz robić coś innego i nie będziesz musiał za murzyna targać. No, może nie w takim wymiarze czasowym. A ogólnie to mówisz, że jesteś inteligentnym człowiekiem, a dajesz się dymać? Jest ciężko, ale pokazujesz tym gnojom, że jednak ci to pasuje.

    1

    1
    Odpowiedz
  24. Stwardniały członek pawiana płaszczowego przypomina rzadki rodzaj kału typu: Wojna Wojna i Po Wojnie lub jak kto woli Bitwa 5 Armii

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Przy poprzednim wpisie nt. dziecka dało się to jakoś skomentować, ale tutaj – chujnia totalna… ;( Tylko samobójstwo albo pogodzenie się z losem…

    0

    1
    Odpowiedz
  26. może zrezygnuj z fajek? zawsze coś zaoszczędzisz!

    0

    0
    Odpowiedz
  27. To jest polska, a raczej to co zostało po zydokomunie, tak mialo byc ,ktoś to kiedyś wymyślił i to sie sprawdza ,kiedyś tworzyło sie konflikty które prowadziły do wojny dziś wystarczy by ludzie mieli ciężko z $$$ i naród sie juz wykrusza,bez wojen strat materialnych itp

    1

    0
    Odpowiedz
  28. Life is brutal…

    1

    0
    Odpowiedz
  29. Manager ze swoją świtą obszedł już wszystkie zakamarki fabryki,porozmawiał z kilkoma uśmiechniętymi (i o dziwo znającymi doskonale język angielski) robotnikami, aż na koniec dotarł do hali produkcyjnej. Po chwili zauważył dwóch stojących naprzeciw siebie gości w zaplamionych kombinezonach, mocno gestykulujących i przekrzykujących warkot maszyn. „Pewnie rozmawiają o jakichś ważnych sprawach produkcyjnych” – pomyślał manager, skinął na swoją osobistą tłumaczkę i powiedział:
    – Proszę podkraść się do nich niezauważenie, podsłuchać o czym mówią, przetłumaczyć na angielski i wieczorem dostarczyć mi spisaną rozmowę. Jestem przecież fachowcem i zdaję sobie sprawę z tego, że więcej
    dowiem się o problemach zakładu z takiej rozmowy, niż ze wszystkich papierów i ocen prywatyzacyjnych.

    Wieczorem, po powrocie do hotelu zastał na łóżku kartkę z zapisem rozmowy:

    Majster do robotnika: „…wstępuję w intymne związki seksualne z tobą i twoją mamą, ty, kobieta lekkich obyczajów, nawet gwałconej tokarki, kobieta lekkich obyczajów, nie możesz, kobieta lekkich obyczajów,
    prawidłowo włączyć. Dyrektor, kobieta lekkich obyczajów, polecił w żeński organ rozrodczy, kobieta lekkich obyczajów, wejść z tobą w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder, kobieta lekkich
    obyczajów, jeśli przez ciebie pasywny homoseksualisto znowu nie wykonamy, kobieta lekkich obyczajów, tego nie podobnego do męskiego organu rozrodczego planu, kobieta lekkich obyczajów, który musi zrobić gwałcona z tyłu w linii bioder fabryka.”

    Robotnik do majstra: „Majster to mógł wstąpić w intymne związki seksualne ze swoją mamusią, ja już wstąpiłem w intymne związki seksualne w tylnej linii bioder z panem dyrektorem, i nie będę wchodził w takie związki, kobieta lekkich obyczajów z gwałconymi tokarkami. A co najważniejsze na męskim organie rozrodczym wiszą mi wszystkie, kobieta lekkich obyczajów, plany tego gwałconego zakładu.”

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Jebać jebane Disko Polo

    1

    0
    Odpowiedz
  31. 29, 30, 31 – alleluja!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  32. zacznij od rzucenia fajek debilu.

    0

    1
    Odpowiedz
  33. 3km? rowerem jedź

    0

    0
    Odpowiedz
  34. Sprawdzona rada ziomuś: Wyjedź z tego chorego kraju! Tylko zachowaj to dla siebie żeby za dużo cebuli się nie zjechało ;p Chociaż za granicą też nie głaszczą a jak pójdziesz na produkcje to siedzisz z cebulakami, którzy bez powodu sobie i Tobie życie uprzykrzają. No ale chociaż nie jesteś głodny nie? No i masz samochód… I 50 calowy telewizor… I smartfona… I rodzicom coś wyślesz… I jeszcze Ci zostaje na wyjazd na Kanary…

    2

    0
    Odpowiedz
  35. Stac cie na wysrywanie pieniedzy na fajki a marudzisz ze malo zarabiasz 😉 Placz nad swoim zyciem i uzalaj sie dalej, tym czasem za te sama prace rowno 8h dziennie w UK zarobil bys nie mniej niz £6.70 za godzine. Kurtyna.

    0

    0
    Odpowiedz
  36. Potrzebujesz krajalnicy do gówna.

    1

    0
    Odpowiedz
  37. @36 – £6,70 miałem do końca marca. Od kwietnia mam £7,20 i nic więcej mi nie trzeba, bo reszte dokłada państwo… Jak nażekać, to za lepszą kasę… Kurtyna…

    0

    0
    Odpowiedz
  38. Najgorsze jest to,że ludzie się nie szanują. Naplujesz szefowi w mordę i odejdziesz to przyjdzie następny frajer, który będzie zapierdalał ile się tylko da za śmieszne pieniądze. Robi się błędne koło.

    1

    0
    Odpowiedz
  39. pracować po 250 godz i zarabiać 1900 zł to jest śmieszne. co autor robi ze swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi to jego sprawa. chce palić fajki to niech pali, zarobił na nie i sam za nie płaci. dopoki Polacy będą dla siebie takimi chamami to nic się w tym kraju nie zmieni. jest jeden wielki wyzysk wszędzie.

    2

    0
    Odpowiedz

Kobieta męczy o dziecko, brak racjonalności

Wielu chujan pewnie za młodych będzie żeby chujnię ogarnąć, ale w końcu chodzi o to żeby się wygadać. Otóż problem jest taki że moja żona chce drugiego dziecka, a ja nie bardzo. To znaczy, nie że nie chcę bo nie chcę, tylko patrzę racjonalnie na nasze możliwości finansowe, mieszkaniowe, możliwości rozwoju i polepszenia tychże warunków. Ona dostaje pierdolca bo ma 33 lata i mówi że za chwilę nie będzie mogła, i to ma być argument zbijający wszystkie inne. Mamy 5-letnią córkę, oboje pracujemy. Zarabiamy średnio, ani mało ani dużo – tak że wystarcza spokojnie na tzw. życie, żeby nieźle się ubrać, wyjść czasem do kina i restauracji, raz do roku jakieś wakacje. Odkładamy bardzo niewiele, mamy 3 pokojowe mieszkanie na kredycie jeszcze 20 lat. Ja dokładnie wszystko przeliczyłem: żona ma pracę taką że raczej na nią czekać nie będą więc będzie musiała szukać nowej, na macierzyńskim dostanie dużo mniej kasy bo szef jej sporą część płaci pod stołem. Czyli dochody nam spadną, wydatki wzrosną, dochodzi do tego niepewność jak szybko żona znajdzie pracę. Czyli będzie życie na oszczędnościach byle do 1-szego. Mam plany też żeby się usamodzielnić w tym roku, założyć własną działalność, a wiadomo że pierwsze co najmniej 2 lata to charówka na maksa, jak to pogodzić z dzidziusiem, wiem jak było przy 1-szym dziecku ile żona pomocy chciała ode mnie. Nie do zrobienia. Poza tym jak znam życie to jej hormony i instynkt osąd zaciemniają i jak potem się skończy chodzenie do kina, restauracji, wakacje, będzie konieczność kupowania tańszych rzeczy, ciuchów, to będzie znowu o to kwas i kłótnie. Teraz twierdzi że o to nie dba ale ją znam dobrze i wiem jak potem będzie. Bo koleżanka ma to a jej nie stać, bo ci robią remont a my nie, a tamci się budują. I będzie mnie chuj strzelał, kto wie czy za granicą nie wyląduję jak pełno moich kolegów żeby ogarnąć finansowo rodzinę. Gdyby były inne warunki nawet bym się nie zastanawiał nad 2-gim dzieckiem, ale tak to nie widzę powodu czemu mam wpierdalać w kłopoty siebie i nas wszystkich, ze spokojnego życia wpierdalać się w szarpaninę i wiązanie końca z końcem. Uważam że dorośli powinni mierzyć siły na zamiary. Ja bym na przykład chciał furę za 100 000 i pewnie bym mógł ją na kredy kupić i spłacalibyśmy ją z 15 lat. Ale wiem że mnie nie stać i zostaję przy moim 10 letnim Passacie. Bo kurwa myślę racjonalnie! Czemu baby są takie dziwne!?

8
0
Pokaż komentarze (2)

Komentarze do "Kobieta męczy o dziecko, brak racjonalności"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Popieram… nie daj sie

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Nie daj się! Dziecko to wspólna decyzja!

    0

    0
    Odpowiedz

Kasjerka

Od kilku tygodni pracuję jako kasjerka w hipermarkecie. Nie jest to wymarzone zajęcie, jednak z uwagi na stan zdrowia i inne czynniki podjęłam się tej roboty. Jetem pozytywnie nastawiona do ludzi i nie muszę zmuszać się do tego,żeby uprzejmie i życzliwie obsługiwać klientów. Kilka dni temu była pani z mężem i wszystko było idealnie do momentu wydawania reszty. Miałam w kasie same drobniaki i ok.6zł musiałam wydać 10,5,2,1-groszówkami. Mąż zachowywał się spokojnie, a pani wydarła się na mnie, że jestem złośliwa i ją popamiętam. Dzisiaj, już po raz trzeci, ta sama pani kupowała kilka produktów i sypnęła garścią żółtych monetek. Za każdym razem melduje mi, że też umie być złośliwa. Pieniądz to pieniądz-wkurza mnie tylko, że przy rozliczaniu kasy marnuję więcej czasu, niż powinnam, a każdy kolejny dzień rozpoczynam z całą szufladą żółtych klepaków. Wiem, że pani znowu przyjdzie, bo ją to bardzo bawi. Nie wiem jak mogę to rozwiązać…

2
1

Krzyk

Wiem, że każdy ma swoje bolączki. Innych wkurwia to, innych tamto. Nie wiem na ile poważny jest mój problem na tle innych. Ale podobno nikt tak naprawdę nie ma prawa narzekać na swój los, tak kiedyś usłyszałam.
Mnie wkurwia fakt, że mąż nie potrafi przestać się na mnie drzeć. Przepraszał już mnie za to, udawał, że postara się to zmienić. Teraz wiem, że kłamie, nigdy się nie stara poprawić. Przeprasza wtedy, gdy czuje się już zbyt samotny. Jest ze zjebanej rodziny, gdzie ojciec był alkoholikiem (był, bo zmarł), myślę, że dlatego tak mu łatwo wybaczam. U mnie w domu nikt się na siebie nie darł, a jak jestem z jego matką i całym rodzeństwem, często dochodzi do krzyków i konfliktów słownych. Albo jak słyszę, gdy mąż na matkę swoją się drze to rzygać mi się chcę i mu mówię, żeby się zciszył. Czasem serio mi się odechciewa wszystkiego i wiem, że ten przeklęty krzyk będzie zawsze. Nienawidzę tego. Teraz leżę w łóżku, próbował mnie przytulić. Ale stwierdził, że jak nie, to nie. I do kompa. Bo jego przytulanie było dla mnie jakąś kurwa łaską.

2
1

Kobieta męczy o dziecko, brak racjonalności

Wielu chujan pewnie za młodych będzie żeby chujnię ogarnąć, ale w końcu chodzi o to żeby się wygadać. Otóż problem jest taki że moja żona chce drugiego dziecka, a ja nie bardzo. To znaczy, nie że nie chcę bo nie chcę, tylko patrzę racjonalnie na nasze możliwości finansowe, mieszkaniowe, możliwości rozwoju i polepszenia tychże warunków. Ona dostaje pierdolca bo ma 33 lata i mówi że za chwilę nie będzie mogła, i to ma być argument zbijający wszystkie inne. Mamy 5-letnią córkę, oboje pracujemy. Zarabiamy średnio, ani mało ani dużo – tak że wystarcza spokojnie na tzw. życie, żeby nieźle się ubrać, wyjść czasem do kina i restauracji, raz do roku jakieś wakacje. Odkładamy bardzo niewiele, mamy 3 pokojowe mieszkanie na kredycie jeszcze 20 lat. Ja dokładnie wszystko przeliczyłem: żona ma pracę taką że raczej na nią czekać nie będą więc będzie musiała szukać nowej, na macierzyńskim dostanie dużo mniej kasy bo szef jej sporą część płaci pod stołem. Czyli dochody nam spadną, wydatki wzrosną, dochodzi do tego niepewność jak szybko żona znajdzie pracę. Czyli będzie życie na oszczędnościach byle do 1-szego. Mam plany też żeby się usamodzielnić w tym roku, założyć własną działalność, a wiadomo że pierwsze co najmniej 2 lata to charówka na maksa, jak to pogodzić z dzidziusiem, wiem jak było przy 1-szym dziecku ile żona pomocy chciała ode mnie. Nie do zrobienia. Poza tym jak znam życie to jej hormony i instynkt osąd zaciemniają i jak potem się skończy chodzenie do kina, restauracji, wakacje, będzie konieczność kupowania tańszych rzeczy, ciuchów, to będzie znowu o to kwas i kłótnie. Teraz twierdzi że o to nie dba ale ją znam dobrze i wiem jak potem będzie. Bo koleżanka ma to a jej nie stać, bo ci robią remont a my nie, a tamci się budują. I będzie mnie chuj strzelał, kto wie czy za granicą nie wyląduję jak pełno moich kolegów żeby ogarnąć finansowo rodzinę. Gdyby były inne warunki nawet bym się nie zastanawiał nad 2-gim dzieckiem, ale tak to nie widzę powodu czemu mam wpierdalać w kłopoty siebie i nas wszystkich, ze spokojnego życia wpierdalać się w szarpaninę i wiązanie końca z końcem. Uważam że dorośli powinni mierzyć siły na zamiary. Ja bym na przykład chciał furę za 100 000 i pewnie bym mógł ją na kredy kupić i spłacalibyśmy ją z 15 lat. Ale wiem że mnie nie stać i zostaję przy moim 10 letnim Passacie. Bo kurwa myślę racjonalnie! Czemu baby są takie dziwne!?

106
54
Pokaż komentarze (44)

Komentarze do "Kobieta męczy o dziecko, brak racjonalności"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Zalej jej formę, uprzedzając przedtem, że standard życia poleci i finito. Jak poleci, to powiesz, że mówiłeś, że poleci i miej wyjebane. Baba i tak pójdzie za swoim instynktem. A $ nie ma w życiu żadnego znaczenia. Będziesz miał mieć przejebane, to będziesz miał. W Afryce siedzą pod drzewem, mają stadko bachorów i są happy. Nikt o standardzie życia nie szemra. Bo to jest względne. Za to, co macie wasi starzy posraliby się z zazdrości w swoich czasach.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Mądrze prawisz, patałachu. Pan twój ci to mówi. Nie daj cipie rządzić, bo źle skończysz, błagając, z prężną pałą Jego Ekscelencji, Wiecznego Prezesa Byczywąsa w zębach, pod bramą naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego o etat i kąt w przyzakładowych barakach. Ona ma jeszcze czas na kolejnego dzieciaka, tylko że jej się instynkt włączył i pierdoli. Ustaw babsko do pionu i tyle. I uważaj, żeby cię nie postawiła przed faktem dokonanym, bo będziesz miał potem przesrane. /Mesio PS. youtube. com /watch?v=AwDk98AxTIg

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Chuja myślisz racjonalnie!!! Firmę załóż na żonę sam się zatrudni u niej i prowadź firmę tyle że z tylnego siedzenia a żona na macierzyńskie

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Siema zjebany ryju. Jak wiesz co to jest natura pedale to pewnie wiesz co to jest instynkt macierzynski. Pewnie wiesz zjebie tez ze wiekszosc kobiet go posiada. Wiesz tez pewnie ze zdolnosc reprodukcyjna mezczyzn jest o wiele dluzsza niz kobiet. Skoro to wszystko wiesz wiszaca palo to wiesz pewnie tez ze kobieta ktora lubi dzieci to skarb wiec nie pierdol swojej babie ze nie chesz kolejnego bahora tylko oraj ja jak sciere bez gumy przez 3 miechy az zrobisz cos co ma sens w zyciu. Jak chcesz caly czas zapierdalac na pieniadze dla siebie to huj ci w dupe i kamieni kupe. Fak ju men.

    0

    3
    Odpowiedz
    1. Co to za poziom? Ktoś tu wyszedł z rynsztoka…

      2

      0
      Odpowiedz
  6. Jak dobrnieszpo masie komentarzy popierdoleńców do mojego to powiem tylko tyle, że aż wstałem, bo myślałem, że sam napisałem ten tekst…

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Znając życie przestanie Ci dawać dupy aż się złamiesz, czyli i tak wygra.

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Masz 100% rację wytrwaj w postanowieniach.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. No właśnie! Jakbyś był racjonalny jak ja to jechałbyś na ręcznym zamiast zakładać rodzinę.

    3

    0
    Odpowiedz
  10. Jeździsz Pastuchem? Ojej… Jesteś bez wyrazu jak to auto…

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Ale chujnia z grzybnią! Dziecko to tylko problem! Jednak sytuacja jest niestety bez wyjścia… 🙁 Powiedziałeś jej to co tu napisałeś??? Argumenty niezłe. Osobiście uważam – dobro osobiste ważniejsze od dziecka – oczywiście tylko tego jeszcze nienarodzonego!!!!! A widzę, ze plany masz niezłe… Jak to nie pomoże, to powiedz, że nie będziesz się nim zajmował! Ale tutaj skutek odniesiesz tylko gdy masz bardzo wysoką pozycję w stadzie, a co za tym idzie w rodzinie również 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Trafiła ci się nieroztropna. Uważaj co by nie zrobiła skoku w bok a z Ciebie zrobi ostatniego drania przed ludźmi a potem zaciągnie przed sąd i wygra sprawę na majątek i alimenty. Jak coś to idź na forum samczeruno.pl.

    2

    0
    Odpowiedz
  13. Przeczytalem, zrozumialem, wspolczuje 🙂 oby zycie dalo Ci wiecej dodwiadczenia, bo to tylko sie liczy w byciu szczesliwym

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Przykro mi to pisać, ale twoja żona do inteligentnych nie należy i wymaga od ciebie więcej niż możesz dać (jedno z drugiego zresztą wypływa). To raczej taka mama piaskownicowa, myśląca macicą i przesadnie zapatrzona w głupawe koleżanki. Nie piszę tego, żeby ją obrażać, to po prostu taka kategoria kobiety. Rozsądna kobieta, a takie też są, podchodzi do sprawy w taki sposób jak ty (tu chodzi o intelekt, nie o płeć). Argumentujesz racjonalnie. Nie ma nic gorszego, co można zrobić sobie i dziecku, niż powiększanie rodziny bez odpowiednich warunków – i tego nie przeskoczysz, choćbyś się zesrał. Racjonalne myślenie jest tu jedynym słusznym wyjściem, bez względu na czyjeś dąsy i niedojrzałość. Potencjalne dobro dzieci powinno wziąć górę. Powinna to rozumieć. Nie zazdroszczę ci.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Kurwa, koleś, musisz babe podstepem, powiedz jej, że jak kobieta zachodzi w ciążę w późniejszym wieku, to rodzą się inteligentniejsze dzieci.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Podwiaz sobie jajowody i po problemie bachora nie bedzie a ty bedziesz mial swiety spokoj

    0

    1
    Odpowiedz
  17. Goje są zamęczani cały od małego przez nas,a to beztresowym wychowaniem,a to propagandą naszych żydomediów,a to zapierdolem za 1200 przez 12 godzin dziennie,a to biurokracją,a to terrorem,wyzyskiem,a to wyścigiem szczurów,a to zatrutym żarciem z biedronki i czymkolwiek innym co pozwala narodowi wybranemu maksymalnie dokręcić śrubę narodowi gojowskiemu,a ty nam tu mówisz goju o jakiś pierdołach przy których te wymienione wyżej są sielanką,ledwo ułamkiem tego co dzieciaka czeka w przyszłości

    0

    0
    Odpowiedz
  18. „Coś się kończy. Era, polityczny czas jaki znamy, dobiega końca. Natomiast my Słowianie- Polacy, Serbowie, Czesi, Rosjanie itd.- jesteśmy największą siłą w Europie. Jesteśmy najpotężniejszym narodem w Europie. Ale jesteśmy podzieleni, skłócono nas religią- katolicy, prawosławni- ale co za różnica? Płynie nas ta sama krew. Tak samo myślimy. Gdybyśmy byli razem to Zachód padałby przed nami na kolana, a nie odwrotnie, jak to się dzieje dzisiaj.Jak to się dzieje, ze Berlin i Paryż, przecież w odniesieniu do Słowiańszczyzny to proch, jak to się dzieje, że oni dyktują nam nasze życia? Ponieważ my jesteśmy podzieleni, skłóceni. Zjednoczone państwo Słowian to niewyobrażalne możliwości, niewyobrażalna siła, ale co z tego jeżeli nikt nie wybijał się wzajemnie w takim stopniu jak właśnie my. Ludzie nami rządzący sprzedają nas, nieustannie nas sprzedają . Ja znam waszą historię- to historia pełna sławy, odwagi i honoru, w was jest skrywana moc, siła. Kiedy tylko Polacy będą z Rosjanami żyli tak jak dzisiaj Serbowie i Rosjanie, to powstanie sojusz silniejszy aniżeli kiedykolwiek Francja i Niemcy mogłyby utworzyć . Tutaj najważniejsze- źródłem tej wspólnej potęgi są Polacy i Rosjanie, ich zgoda jest fundamentem dla przyszłości nas wszystkich. Wam zjednoczonym nikt nigdy nie zagrozi, nikt. Ale nam wrogowie za wszelką cenę nie pozwalają się porozumieć.”

    14. Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym

    15. “Ziemię do której przybywasz jako przychodzień… dam tobie i twojemu potomstwu na wieczne posiadanie.” Rodzaju 17, 8 . „Wytracisz więc wszystkie narody, które twój Bóg, Jahwe, wyda tobie. Nie będziesz znał litości nad nimi.” Powtórzonego prawa 7, 2 . “I stawią się obcy, aby paść wasze owce, a cudzodziemcy będą waszymi oraczami i winiarzami, a Wy będziecie nazwani kapłanami Pana, sługami naszego Boga mianować was będą ; zużyjecie bogactwa narodów i w ich sławę odziewać się będziecie.” Izajasza 61, 5-6 . “Tak mówi Pan Bóg: “Oto skinę ręką na pogan i między ludami podniosę mój sztandar. I odniosą twych synów na rękach, a córki twoje na barkach przyniosą. I będą królowie twymi żywicielami, a księżniczki ich twoimi mamkami. Twarzą do ziemi pokłon ci będą oddawać i lizać będą kurz z twoich nóg.“ Izajasza 49, 22-23 . “Przyjdą do Ciebie i będą twoimi; chodzić będą za tobą w kajdanach; na twarz przed tobą będą padać i mówić do ciebie błagalnie.” Izajasza 45, 14 . “Ja wzmocnię cię i rozmnożę cię bardzo. Z ciebie wyjdą królowie i będą rządzić wszędzie, gdzie tylko dojdą ludzkie ślady. Twemu potomstwu dam całą ziemię pod niebem i będą rządzić wszystkimi narodami, tak jak bedą tego pragnęli…” Jub. 32, 18-19

    16. „Wojna z Hitlerem jest nieuchronna a Stany przystąpią do niej po związaniu Niemiec przez Anglię i Francję. Państwom demokratycznym potrzeba co najmniej dwa lata czasu na dozbrojenie a w międzyczasie należy spodziewać się ekspansji Hitlera na wschód i życzeniem państw demokratycznych byłoby, żeby tam na wschodzie doszło do rozgrywki między Rzeszą Niemiecką a Rosją. Ponieważ potencjalna siła Sowietów nie jest dotychczas znana, zatem możliwe jest, że Niemcy operując zbyt daleko do swych baz byliby skazani na długa i wyniszczającą wojnę. Dopiero wtedy państwa demokratyczne mogłyby zaatakować Niemcy i doprowadzić do ich kapitulacji.”

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Ślepy Tłum By opracować plan działań celowych, należy z jednej strony wziąć pod uwagę podłość, niestałość i chwiejność tłumu, jego niezdolność pojmowania, z drugiej zaś strony, szanować warunki życia własnego i pomyślności własnej. Należy zrozumieć, że potęga tłumu jest ślepa, nierozumna, niezdolna do rozważenia, nasłuchująca na wszelkie strony. Ślepy nie może prowadzić ślepych i nie zawieść ich do bram przepaści, a wiec jednostki z pośród tłumu, parweniusze z ludu, nawet genialnie mądrzy, lecz nieznający się na polityce, nie mogą występować w charakterze kierowników tłumu bez doprowadzenia do zguby całego narodu.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Triumf nasz stal się tym łatwiejszy, że w stosunkach z ludźmi, niezbędnymi dla nas, oddziaływaliśmy zawsze na najczulsze struny ludzkiego jestestwa, na chciwość, na wieczyste niezaspokojone potrzeby materialne. Każda z wymienionych słabości ludzkich, wzięta oddzielnie, zdolna jest zabić wszelka inicjatywę oddając wole ludzi do dyspozycji nabywcy ich działalności.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Stary, dla kobiety najważniejsze jest dziecko. Ty zawsze będziesz na drugim miejscu i przez 20 lat będziesz traktowany głównie jako dostarczyciel kasy. One nie liczą się z kosztami, bo ich instynkty są dla nich najważniejsze.

    2

    0
    Odpowiedz
  22. Wez dziecko i spierdalaj. Rozumiem Cie i jej gadanie. Wszyscy maja to i ja musze. Wspolczuje… Wez pod uwage fakt, ze spierdoli z kims innym, bogatszym, bo po tym co piszesz wszystko jej nie pasuje. Proza zycia w Polsce :/ Powodzenia i nie daj sie!

    1

    0
    Odpowiedz
  23. Baby są durne i tyle. Kopnij ją w dupę i już, tracisz zdrowie dla tej łajzy, a ona i tak tego nigdy nie doceni. Bo jej sie przecież 'należy’. Wzglednie zrób se po cichy wazektomię i ślepakami strzelaj.

    1

    0
    Odpowiedz
  24. Jesteś pierdolonym egoistą i tyle. Ja mam 2 i chcę mieć trzecie ale u mnie żona nie chce… Kurwa. Chcieć to móc, tyle w tym temacie.

    0

    3
    Odpowiedz
  25. Babsku nie przetlumaczysz. 90 procent chce i nie rozumie prostego kurwa slowa : nie. I nie mysla racjonalnie bo wiekszosc z nas nic nie ma we lbie. W momencie kiedy to zrozumialam to zmadrzalam bogu dzieki i przestalam sie zachowywac jak debilka z IQ rownym skarpecie, w ogole nie zadaje sie z babami tylko z facetami i dobrze bezstresowo mi sie zyje. Ale nie licz ze twoja do tego dojdzie I mowie to ja kobieta. Baby sa zjebane , nie mysla , a jak cos sobie upierdola to koniec. Wspolczuje jeszcze szczegolnie ze w bachora chce cie wciagac bo to przeciez ty bedziesz zapierdalal az ci pot po dupie bedzie ciekl a ona bedzie dzieci chowac…nie daj sie babsku i uwazaj zeby jej formy nie zalac . Powodzenia

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Baby sa pojebane!!! Ona nie myśli racjonalnie tylko emocjami:D bo koleżanka ma to bo ma tamto:D powalona a potem do kogo będzie pretensja? do CIEBIE bo mało zarabiasz, bo nie jesteś prawdziwy facet bla bla bla:D

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Dobrze myślisz, daj do zrozumienia babie, że zawsze możesz ją kopnąć w dupę i kazać jej samej utrzymywać córkę. To powinno ustawić ją do pionu.

    2

    0
    Odpowiedz
  28. Bo baby nie mysla racjonalnie ,one w ogóle nie mysla, one kierują sie EMOCJAMI !!! i tak jak merkel chciała taniej siły roboczej ,ale nie widzi ze swemu krajowi zgotowała powolne samobójstwo.
    Też mam znajomych i moja była tylko narzekała ze oni mają ,oni coś tam oni zyją itp tylko nie widziała jednej rzeczy tam pomagala cała rodzina im czyli razem 4wypłaty a mi nikt nie pomagał wiec myslałem inaczej czyli zle ,poszła do innego w mysl ze robi mi na złośc wiec teraz mając skończoną 30 wiem jakie są kobiety ,one wie widzą ze polska to nie usa gdzie wystarczy pracować i zyc ,tu trzeba zapierdalać i kombinować by jakoś tam zyć ,ale TV SERIALE kobietom wmawiają ze jest inaczej ,mamy tego efekt PROPAGANDA pełną gębą wszystko by zniszczyć faceta.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. nie płacz, od rządu dostaniesz cale 500 zł na drugie dziecko, po to są te zapomogi w końcu, nie?

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Bo baby myślą macicą.

    1

    0
    Odpowiedz
  31. 10 letni, ale w TDIku? NIe bój, nie bój. I tak ci jebną wtryski. PZDR 9/10

    0

    1
    Odpowiedz
  32. @17. „Podwiaz sobie jajowody i po problemie bachora nie bedzie a ty bedziesz mial swiety spokoj” Bahahaha… Debilu… Wiesz co? Idź ty, nieskończenie tępy patałachu, do lekarza i każ sobie znaleźć jajowody… Jak znajdzie, to Pan twój, Mesio da ci etat w naszym ŁWF bez tych trzech stówek wpisowego. /Mesio PS. Kurwa, jakich tłuków teraz ze szkół wypuszczają…

    1

    0
    Odpowiedz
  33. Do 17. – chyba nasieniowody, debilu.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. Sam wszystko rozkminiłeś. Nie ma ci co radzić. Masz racje więc obstawaj przy swoim. Jak dasz się urobić to po tobie.

    0

    0
    Odpowiedz
  35. Ja Muhhadi Al-Saddam mówić Tobie dobra rada. Ty dużo jebać swa żona, jedna, druga i trzecia. Ty narobić 15 małego gnojka i uczyć produkować bomba, dupczyć koza i ucinać ładnie głowa jak kromka chleba. Od Twoja jajca zależeć piękna wystrzał metra i lotnisko.

    1

    0
    Odpowiedz
  36. Popieram Chujana nr 4. Oraj grządkę i podlewaj obficie

    0

    0
    Odpowiedz
  37. Rozwiedź się z nia.

    0

    0
    Odpowiedz
  38. Jesteś ogarnięty, to widać. Zostań przy swoim stanowisku, bo potem jak wyjdzie na twoje, to nic wam nie pomoże i co? Powie „przepraszam, miałeś racje”? Życie trzeba brać takim, jakie jest. Powodzenia.

    0

    0
    Odpowiedz
  39. Otóż spółkę z o.o. najlepiej z rodzicem (byle nie z żoną, bo będzie ZUS co miesiąc do zapłaty), zatrudnij żonę na etat, daj jej kilka tysięcy pensji i jak zajdzie w ciążę, będziesz miała sporo kasy co miesiąc. Nie będzie okresu wyczekiwania, bo już ma etat. Dodatkowo ubezpiecz ją kilka miesięcy wcześniej w PZU i siebie też przed urodzeniem dziecka. Za każdy dzień w szpitalu w okresie ciąży otrzyma kasę z PZU i po urodzeniu dziecka też. Za urodzenie dziecka dodatkowo oboje otrzymacie po 2.800 zł minimum, chyba że będzie wyższa kwota ubezpieczenia, to będzie więcej. Jest też przecież 500+ i becikowe.

    0

    2
    Odpowiedz
  40. Rób dziecko, durniu, za 20 lat mi podziękujesz. Chuj z kasą. Nie wiem tylko co za dureń wziął 3-pokojową chatę, skoro u was się nie przelewa. Jeszcze może we frankach? TĘPACTWO POLSKIE. Dzieci robić nie marudzić, bo musimy być potęgą jako naród!!!

    0

    2
    Odpowiedz
  41. U mnie odwrotnie. Mój mąż chciałby drugie dziecko ale ja nie chce. Srał pies że obniżyłby się standart życia, bo takie niemowle to wpierdalacz pieniędzy, ale teraz, kiedy nasz dzieciak ma juz 8 lat, możemy wyjść sami do sklepu, młode już potrafi samo o siebie zadbać, wychodzi na podwórko, ja mam się wjebać znowu w obsrane pieluchy, wstawanie w nocy, żadnych rozrywek… Bo tak sie chujowo ułożyło, że mieszkamy daleko od rodziny i nawet dzieciaka nie było komu podrzucić raz na pół roku, żeby wyjść do kina. Dlatego może jestem zniechęcona, bo wszędzie ciąglnęliśmy młode, czy chciało czy nie chciało, teraz umysł mi odpoczywa. Jak dziecko nie chce, to ide z mężem na długi spacer, albo na spokojne zakupy bez stwarzania. A na wakacje jedziemy bez tych słoiczków, wózków, pieluch, mozemy siedzieć cały dzień na plaży albo wieczorem iść na zapiekanke albo posiedzieć na mieście, z 8 latkiem już się da… Mając 5 letnią córkę jesteś na dobrej drodze.

    2

    0
    Odpowiedz
  42. Twoja żona chyba ma pecha, będąc z takim biedakiem – przegrywem. 1 dziecko tylko, nie stać cię na więcej? Żenada, co z ciebie za facet? Twoja żona myśli racjonalnie, ty jak biedak i przegryw. Żebyście mieli już 4 dzieci i nie chciałbyś piątego to mógłoby to być racjonalne. Ale w dwóch wyżywić tylko jedno dziecko? No przegryw z ciebie…

    0

    3
    Odpowiedz
  43. Twoja baba chyba inteligencją nie grzeszy, typowa „madka polka” co jedynym celem jest dwudziestka bachorów
    Nie daj sie w to wrobić bo później ty bedziedz na to zapierdalał a ona lezala do gory dupą w domu.
    I pisze ci to inna baba, ale trzezwo myslaca.

    1

    0
    Odpowiedz
  44. Co za patologia się tu wypowiada. Nie chcą mieć dzieci bo żal im kasy i czasu. Na plaży nie będzie sobie mógł/mogła poleżeć. Dziecku jedzenie będzie musiał kupić. No istny margines społeczny, lenie śmierdzące i nieudaczniki. Na starość zostaniecie sami i nic po sobie nie zostawicie.

    0

    3
    Odpowiedz

Kasjerka

Od kilku tygodni pracuję jako kasjerka w hipermarkecie. Nie jest to wymarzone zajęcie, jednak z uwagi na stan zdrowia i inne czynniki podjęłam się tej roboty. Jetem pozytywnie nastawiona do ludzi i nie muszę zmuszać się do tego,żeby uprzejmie i życzliwie obsługiwać klientów. Kilka dni temu była pani z mężem i wszystko było idealnie do momentu wydawania reszty. Miałam w kasie same drobniaki i ok.6zł musiałam wydać 10,5,2,1-groszówkami. Mąż zachowywał się spokojnie, a pani wydarła się na mnie, że jestem złośliwa i ją popamiętam. Dzisiaj, już po raz trzeci, ta sama pani kupowała kilka produktów i sypnęła garścią żółtych monetek. Za każdym razem melduje mi, że też umie być złośliwa. Pieniądz to pieniądz-wkurza mnie tylko, że przy rozliczaniu kasy marnuję więcej czasu, niż powinnam, a każdy kolejny dzień rozpoczynam z całą szufladą żółtych klepaków. Wiem, że pani znowu przyjdzie, bo ją to bardzo bawi. Nie wiem jak mogę to rozwiązać…

76
37
Pokaż komentarze (37)

Komentarze do "Kasjerka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. daj jej w ryja

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Nie rozwiązuj.To jest twoja praca.Ty i tak musisz tam swoje przesiedzieć.Ona tobie nie szkodzi.Bardziej innym stojącym w kolejce. Zmień punkt widzenia i problemu nie będzie;)

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Co za kurwiszon. Współczuję kwiatuszku

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Udawaj, że jesteś bardzo szczęśliwa z drobnych. Powiedz z szerokim uśmiechem „oooo, super ale się przydadzą !!!”. Myślę, że więcej nie będzie się jej chciało przychodzić by Cię „uszczęśliwić” 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Ja tam płacę zbliżeniowo – w większym miastach w 95%+ punktach można kartą bo tak to by nic nie sprzedali. Jak mają ogarnięte kasy i terminale to czas płacenia do 50 zł wychodzi krócej, nieznacznie ale krócej.
    Pozdrawiam z W-wy

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Spokojnie wystarczy ją przetrzymać, rób swoje i zachowuj się tak jakby ta baba była normalnym klientem, a sama da sobie spokój:)

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Jej mąż to pizda bo nie ma jaj by ją ustawić. Pomyśl o zmianie pracy. Tacy klienci Ci się nie raz trafią na kasie. Może gdzieś na magazynie zatrudniają? Też nie ciekawa praca, ale przynajmniej mniej durnych ludzi. Jeśli masz smykałkę do pisania to pomyśl o copywritingu.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Powiedzialbym, ze moglabys sprobowac porozmawiac, ale pracowalem w mcd i wiem jakies jest podejscir w sieciowkach do szarcyh pracownikow. Trzymaj sie siostrzyczko i ciesz sie, ze ktos ma ochote byc Twoim wrogiem, to znaczy, ze pomimo wydawaloby sie niewaznej roboty jestes komus bardzo potrzebna (ta kobieta dajac Ci tak dziwne doswiadczenie wyladowywuje sie, ktoregos dnia bedzie tego zalowax, a Ty kazdego dnia bedziesz dzieki temu silniejsza) powodzenia

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Za słabo zbolcowana ta szmata

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Nie wiem czy praca w hipermarkecie jest warta, żeby się z takim śmieciem ludzkim użerać. Spluń jej w pysk, tak żeby nie było świadków i nie ruszaj głową za bardzo, żeby na kamerach nie wyszło. Jak zacznie się awantura, to zawołaj ochroniarza, powiedz, że wariatka zaczęła ci ubliżać, idź w zaparte, prowokuj ją spokojem i bezczelnym kłamstwem. Pewnie nie wytrzyma i zacznie się tak awanturować, że ochroniarz Roman wypierdoli ją za drzwi. Możesz też sprowokować ją po cichu wymyślając od najgorszych, po rozpoczęciu awantury, udajesz niewiniątko doprowadzając ją tym do furii, a Roman wypierdala ją za drzwi. Jeśli wezwie policję, robisz to samo, aż ją zawiną. Odechce jej się u ciebie kupować. A z takich bardziej cywilizowanych sposobów: Powiedz kierownikowi, że masz złośliwą, chorą psychicznie klientkę (dodaj, że ci ubliża – nie do sprawdzenia)i nie będziesz jej obsługiwać. Kiedy przyjdzie jej kolej, kończysz obsługiwać i idziesz po przełożonego, niech on się z nią buja. Spróbuj, może to rozwiąże problem. Jeśli nie, to będziesz miała wiarygodną podkładkę, kiedy szlag cię trafi i zastosujesz mniej uprzejme metody;)

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Bardzo proste rozwiązanie – wyśledź, którym autem wredny babsztyl podjeżdża, rozkrusz całą garść magnesu (można kupić w papierniczym takie magnesy na tablice lub wygrzebac z glosnika) i sypnij jej na maskę. Jak spróbuje to zetrzeć, to opiłki porysują lakier. Wodą nie spłuka, zostaje wymiana blachy albo mozolne i ostrożne skubanie tygodniami.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Zaśmiej się krowie w durny ryj i powiedz żeby codziennie przyclatywała z drobniakami coby nie brakowało na wydawanie reszt klientom.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Patałachu płci odmiennej, Pan twój, Mesio, ma ci do zakomunikowania tylko jedno: 3 stówki w łapę i staw się pod bramą naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego, a nie będziesz mieć takich problemów… /Mesio PS. Po krótkim zastanowieniu się, Pan twój, doszedł do wniosku, że właściwie to ma ci do zakomunikowania -tak na wszelki wypadek- także drugą rzecz… Jak te trzy stówki będą w jednogroszówkach, to Pan twój (po przeliczeniu) zapakuje je do skarpety, po czym za pomocą tej wypchanej skarpety zrobi z tobą to, co ty z mięsem na schabowe… Capisci?

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Nie przejmujcie się sprawami doczesnymi goje,terazniejszymi albowiem w naszym nowym ładzie stracą one sens istnienia i racje bytu,przedewszystkim musicie zadbać o swoją wytrzymałośc i odporność na wszystkie te zjawiska które mają być przyczyną masowego wymarcia gojow,najsłabszych jednostek

    0

    0
    Odpowiedz
  16. „Coś się kończy. Era, polityczny czas jaki znamy, dobiega końca. Natomiast my Słowianie- Polacy, Serbowie, Czesi, Rosjanie itd.- jesteśmy największą siłą w Europie. Jesteśmy najpotężniejszym narodem w Europie. Ale jesteśmy podzieleni, skłócono nas religią- katolicy, prawosławni- ale co za różnica? Płynie nas ta sama krew. Tak samo myślimy. Gdybyśmy byli razem to Zachód padałby przed nami na kolana, a nie odwrotnie, jak to się dzieje dzisiaj.Jak to się dzieje, ze Berlin i Paryż, przecież w odniesieniu do Słowiańszczyzny to proch, jak to się dzieje, że oni dyktują nam nasze życia? Ponieważ my jesteśmy podzieleni, skłóceni. Zjednoczone państwo Słowian to niewyobrażalne możliwości, niewyobrażalna siła, ale co z tego jeżeli nikt nie wybijał się wzajemnie w takim stopniu jak właśnie my. Ludzie nami rządzący sprzedają nas, nieustannie nas sprzedają . Ja znam waszą historię- to historia pełna sławy, odwagi i honoru, w was jest skrywana moc, siła. Kiedy tylko Polacy będą z Rosjanami żyli tak jak dzisiaj Serbowie i Rosjanie, to powstanie sojusz silniejszy aniżeli kiedykolwiek Francja i Niemcy mogłyby utworzyć . Tutaj najważniejsze- źródłem tej wspólnej potęgi są Polacy i Rosjanie, ich zgoda jest fundamentem dla przyszłości nas wszystkich. Wam zjednoczonym nikt nigdy nie zagrozi, nikt. Ale nam wrogowie za wszelką cenę nie pozwalają się porozumieć.”

    14. Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym

    15. “Ziemię do której przybywasz jako przychodzień… dam tobie i twojemu potomstwu na wieczne posiadanie.” Rodzaju 17, 8 . „Wytracisz więc wszystkie narody, które twój Bóg, Jahwe, wyda tobie. Nie będziesz znał litości nad nimi.” Powtórzonego prawa 7, 2 . “I stawią się obcy, aby paść wasze owce, a cudzodziemcy będą waszymi oraczami i winiarzami, a Wy będziecie nazwani kapłanami Pana, sługami naszego Boga mianować was będą ; zużyjecie bogactwa narodów i w ich sławę odziewać się będziecie.” Izajasza 61, 5-6 . “Tak mówi Pan Bóg: “Oto skinę ręką na pogan i między ludami podniosę mój sztandar. I odniosą twych synów na rękach, a córki twoje na barkach przyniosą. I będą królowie twymi żywicielami, a księżniczki ich twoimi mamkami. Twarzą do ziemi pokłon ci będą oddawać i lizać będą kurz z twoich nóg.“ Izajasza 49, 22-23 . “Przyjdą do Ciebie i będą twoimi; chodzić będą za tobą w kajdanach; na twarz przed tobą będą padać i mówić do ciebie błagalnie.” Izajasza 45, 14 . “Ja wzmocnię cię i rozmnożę cię bardzo. Z ciebie wyjdą królowie i będą rządzić wszędzie, gdzie tylko dojdą ludzkie ślady. Twemu potomstwu dam całą ziemię pod niebem i będą rządzić wszystkimi narodami, tak jak bedą tego pragnęli…” Jub. 32, 18-19

    16. „Wojna z Hitlerem jest nieuchronna a Stany przystąpią do niej po związaniu Niemiec przez Anglię i Francję. Państwom demokratycznym potrzeba co najmniej dwa lata czasu na dozbrojenie a w międzyczasie należy spodziewać się ekspansji Hitlera na wschód i życzeniem państw demokratycznych byłoby, żeby tam na wschodzie doszło do rozgrywki między Rzeszą Niemiecką a Rosją. Ponieważ potencjalna siła Sowietów nie jest dotychczas znana, zatem możliwe jest, że Niemcy operując zbyt daleko do swych baz byliby skazani na długa i wyniszczającą wojnę. Dopiero wtedy państwa demokratyczne mogłyby zaatakować Niemcy i doprowadzić do ich kapitulacji.”

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Ślepy Tłum By opracować plan działań celowych, należy z jednej strony wziąć pod uwagę podłość, niestałość i chwiejność tłumu, jego niezdolność pojmowania, z drugiej zaś strony, szanować warunki życia własnego i pomyślności własnej. Należy zrozumieć, że potęga tłumu jest ślepa, nierozumna, niezdolna do rozważenia, nasłuchująca na wszelkie strony. Ślepy nie może prowadzić ślepych i nie zawieść ich do bram przepaści, a wiec jednostki z pośród tłumu, parweniusze z ludu, nawet genialnie mądrzy, lecz nieznający się na polityce, nie mogą występować w charakterze kierowników tłumu bez doprowadzenia do zguby całego narodu.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Triumf nasz stal się tym łatwiejszy, że w stosunkach z ludźmi, niezbędnymi dla nas, oddziaływaliśmy zawsze na najczulsze struny ludzkiego jestestwa, na chciwość, na wieczyste niezaspokojone potrzeby materialne. Każda z wymienionych słabości ludzkich, wzięta oddzielnie, zdolna jest zabić wszelka inicjatywę oddając wole ludzi do dyspozycji nabywcy ich działalności.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Usmiechaj sie glupio i licz drobniaki. Skoro placi w ten sposob, to niech czeka az sprawdzisz. Przyklej jej piszczacy pasek z innego produktu do kurtki 😀 niech jej piszczy.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Napisałbym powiedz jej to co tu nam ale to chyba łatwiej powiedzieć niż zrobić. Cierpliwości i życzliwości albo jej się znudzi albo ty w końcu nie wytrzymasz 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  21. powiedz jej przy okazji kolejnej złośliwości, że różnica jest taka że Ty to zrobiłaś bo musiałaś a ona po prostu jest dobrą katoliczką i może spać spokojnie. a tak poza tym , jaka jebnięta baba

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Licz tą kasę pół godziny, żeby kurwie nogi w dupę weszły, to po pierwsze. Zamknij jej kasę przed nosem, to po drugie. Po trzecie, jaraj się, że masz drobniaki na wydawanie reszty.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Wciśnij suma, żeby czas Ci się nie liczył a później zliczaj drobniaki 30 minut aż pani się odechce do Twojej kasy podchodzić.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Jak coś babie nie pasuje w sprawie tego, jakie pieniążki dostaje z reszty, to niech przynosi odliczone, nie będzie problemu.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. wydaj jej w zółtych. a najlepiej licz przy niej bardzo długo i kilka razy, az ludzie za nia zaczna wsie wkurza. Rob tak za kazdym razem, przeliczaj po 4 razy i powoli. a ona niech czeka, az sie bedzie zgadzało. A jak ci powie, ze wyliczone to powiedz,ze sama musisz przeliczyć, i Badz przy tym miła. Jak zobaczy cipa,ze cie to nie rusza to nie bedzie miala satysfakcji.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Daj napis, że nie obsługujesz gotówki i jak nie ma karty to niech wypierdala. Głowa do góry, mam szacunek do każdego do kasjerek zwłaszcza, bo wiem, że tyrają z nieduże pieniądze, a ludzie są popierdoleni. Nic nie poradzisz, obyś znalazła coś lepszego!

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Ja myślę że to przede wszystkim wkurza ludzi stojących w kolejce. Poproś ochroniarza żeby miał na nią oko i przychodził pod Twoją kasę kiedy ona tam będzie. Powiedz menedżerowi o tym i powiedz żeby poprawił czas na podstawie tego straconego na tą babę. NIE reaguj na nią niczym. Możesz spróbować jej wytłumaczyć dlaczego na początku tak się stało – tak chyba będzie najprościej.

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Ale stara kurwa i glupia cipa z tej baby, ale mam dla Ciebie rade: zastosuj odwrocona psychologie. Ogladalem to w ostatnim sezonie TPB, i to moze zadzialac w Twoim przypadku. Usmiechaj sie, dziekuj, badz ekstremalnei uprzejma dla tej pizdy, to chuj ja strzeli. Nie masz placone od skasowanych osob, tylko od godziny. Usmiechaj sie, powiedz osobom w kolejce, ze musza poczekac chwile, bo tamta pani zaplacila Ci w drobnych. Pozdrawiam Cie i trzymaj sie cieplo

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Trzy lata robiłem w biedronie, wiem co jest, śmiesznie było, wszystko ma swoje wady i zalety. Jak chcesz się podzielić refleksjami to się odzywaj. Elo Piękna.

    0

    0
    Odpowiedz
  30. licz pomału. Niech czeka ile się da 😀 hahahahh Tobie za to płacą jej nie 🙂 więcej optymizmu

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Tu autorka.Dziękuję za dobre słowo i rady:) Pani była znowu. Miała odliczone drobniaki i znowu same klepaki. Liczyłam siedem razy, a pani dostawała nerwicy. Jak ona przeliczała-to się zgadzało, a jak ja-nie. Przekazałam jej podziękowania od koleżanek za drobniaki i prosiłam o jeszcze. Nie spodobała się jej też uwaga,że kręcą nas podobne rzeczy. Zobaczę, co dalej.

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Każdy kasjer wie, że drobne muszą być. Więcej stracisz na rozliczaniu, ale zbilansujesz ten czas na wydawaniu reszty.

    0

    0
    Odpowiedz
  33. Potrzebujesz krajalnicy do gówna.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. Zbieraj stare jednogroszówki. Są sporo warte.

    0

    0
    Odpowiedz
  35. Autorko – już wygrałaś! Nie wierzę, że jeszcze do ciebie podejdzie po tym kilkukrotnym liczeniu drobniaków i uporczywym 'nie, nie zgadza się’ 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  36. Zapytaj kurwę czy dziś znowu objebała dzieciaka ze skarbonki albo skoro u niej taka bieda, że musi klepaki zbierać żeby kupić żarcie niech się zwróci do caritasu albo opieki społecznej. Albo stwierdź że już nie będziesz sie złościć, że płaci ci groszówkami, bo babcie klozetowe zawsze dostają to, co uzbierają przed kiblem na wydawaniu papieru. Albo powiedz z szczerym współczuciem, że widujesz ją w niedziele zbierającą pod kościołem.

    0

    0
    Odpowiedz
  37. weź sobie żółciaki i zamień na złotówki czy dwuzłotówki itp…

    0

    0
    Odpowiedz
  38. Może po prostu powiedz jej, że nie miałaś wtedy inaczej wydać. Zresztą już wówczas trzeba było to powiedzieć, przy samym wydawaniu. Mi jak wydają drobniaki, to mówią, że sory, ale nie mam inaczej, i ja to zawsze rozumiem.

    0

    1
    Odpowiedz

Krzyk

Wiem, że każdy ma swoje bolączki. Innych wkurwia to, innych tamto. Nie wiem na ile poważny jest mój problem na tle innych. Ale podobno nikt tak naprawdę nie ma prawa narzekać na swój los, tak kiedyś usłyszałam.
Mnie wkurwia fakt, że mąż nie potrafi przestać się na mnie drzeć. Przepraszał już mnie za to, udawał, że postara się to zmienić. Teraz wiem, że kłamie, nigdy się nie stara poprawić. Przeprasza wtedy, gdy czuje się już zbyt samotny. Jest ze zjebanej rodziny, gdzie ojciec był alkoholikiem (był, bo zmarł), myślę, że dlatego tak mu łatwo wybaczam. U mnie w domu nikt się na siebie nie darł, a jak jestem z jego matką i całym rodzeństwem, często dochodzi do krzyków i konfliktów słownych. Albo jak słyszę, gdy mąż na matkę swoją się drze to rzygać mi się chcę i mu mówię, żeby się zciszył. Czasem serio mi się odechciewa wszystkiego i wiem, że ten przeklęty krzyk będzie zawsze. Nienawidzę tego. Teraz leżę w łóżku, próbował mnie przytulić. Ale stwierdził, że jak nie, to nie. I do kompa. Bo jego przytulanie było dla mnie jakąś kurwa łaską.

50
34
Pokaż komentarze (18)

Komentarze do "Krzyk"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Przeczytaj to uważnie: Miałem do czynienia z takim osobnikiem, nie będę się wdawał w szczegóły, ale tego typu charakter jest mi znany doskonale. Absolutnie nie da się z tym nic zrobić. Będzie się uspokajał na chwilę, kiedy już przegnie, a ty będziesz żyć jak na szpilkach w oczekiwaniu na wybuch. A wybuch jak już zapewne wiesz, nadchodzi zawsze, to tylko kwestia czasu. Będziesz się się starać jakoś to łagodzić, niepotrzebnie się podkładając, będziesz przyjmować tysięczne przeprosiny (a i to tylko do czasu, bo później przepraszać już nie będzie). To co u innych jest normą, u tego człowieka jest czymś nieosiągalnym. To podpada pod przemoc psychiczną. Jesteś ofiarą przemocy, poczytaj sobie o tym i zobaczysz, że przechodzisz któreś ze stadiów typowych dla ofiar. Będziesz go tłumaczyć, że syn alkoholika (znam syna alkoholika, który mimo kompleksów i problemów jest najsympatyczniejszym człowiekiem jakiego znam). Będziesz łagodzić sytuacje, w których nie ma twojej winy i chodzić na paluszkach – oczywiście to nic nie da, z czasem będzie gorzej. Przestaniesz widzieć, że ludzi(tu nie zapominaj o sobie) nie wolno tak traktować, a ty masz niezbywalne prawo do ludzkiego traktowania. Będziesz umniejszać jego winę. Właściwie już robisz wiele z tych rzeczy, które są symptomatyczne. To nie jest „tylko” krzyk. To nie jest istotne jakie inni mają problemy i czy twoje są gorsze, czy lepsze – to jest spaczone myślenie. Patologiczny związek z kimś takim wyrządza ogromne szkody w twojej psychice, potem trzeba niezłej pracy na terapii, żeby to naprawić. Większość ludzi, żyje w patologiach przez lata i marnuje sobie życie, w przekonaniu, że nie mogą i nie zasługują na to, żeby coś z tym zrobić. Tak to działa. Co więc robić? Musisz spojrzeć prawdzie w oczy. Ten człowiek to był błąd, bez względu na jego zalety (każdy jakieś tam ma), jego wady są nie do zaakceptowania. Ty nie jesteś od tego, żeby z jego wadami walczyć, pomoc ma swoje granice, resztę każdy musi zrobić sam i tego chcieć. W ratowanie związku się nie baw, bo to nie ten typ człowieka. Jedynym wyjściem jest od niego odejść, bez względu na konsekwencje. Nie wiem czy macie dzieci, może wam się nie przelewa – to nie ważne. To są dodatkowe trudności, ale to konieczność. Jeśli się nie uwolnisz, to za 10, 20, 30 lat, kiedy spojrzysz wstecz, zobaczysz, że trzeba było zapłacić każdą cenę za normalne życie i się nie wahać. Jeśli się zdecydujesz dopiero po latach, będziesz sobie pluć w brodę za zmarnowany czas i życie. Im szybciej tym lepiej. Wasze dziecko/dzieci zapłacą ogromną cenę za twój związek z kimś takim. Kończ to i nie żałuj, bo to nie ma sensu. Ja nie przesadzam ani odrobinę. Tego ci prawdopodobnie nie powie, żadna koleżanka, ani członek rodziny (często oni sami są uwikłani w chore sytuacje, lub nie życzą ci tak dobrze jak twierdzą). Kończ bez względu na na twoje położenie, wiek, czy cokolwiek innego. Idź do psychologa, wybierz dobrego i zapłać. Zdziwię się mocno, jeśli powie ci coś innego niż ja. Zyskasz coś, o czym już pewnie zapominasz, że jest możliwe: spokój i godność. Po przeciwnej stronie masz niezliczone koszmarne lata z człowiekiem, którego szczerze znienawidzisz (jak jeszcze go nie znienawidziłaś). Czy nie to chciałaś przeczytać? Teraz wybieraj, wszystko w twoich rękach.

    2

    0
    Odpowiedz
  3. Są różne terapie od tego. Problemem może być natomiast nakłonienie go na taką terapię. Ew. spowiedź i nawrócenie.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. O jo cie pierdole …

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Wspolczuje, niech pedzi na terapie. Ja taka matke mam, tego sie kurwa nie da wytrzymac. Oby z wrzaskow mu sie nie zrobily rekoczyny, wysylaj nanterapie nawet szantazem, albo niech sie wynosi. To jest agresja, ataki agresji. Ja ucieklam z domu, juz 15 lat minelo, a matka nadal,drze sie przy kazdym kontakvie, co gorsza dziwi sie ze nie dre sie na dzieci bo dyscyplina dzieciom potrzebna. To sa psychole. Moja matka ma juz 60tke i jest nieomylna i bezkrytyczna, za pozno a i tak gowno by dala terapia. Ale jak facet jest mlody tommozna pomoc sobie przez pomoc jemu, serio.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Goje wyzdychają,zostaną tylko najwytrwalsi którzy nie dali się GMO i innym naszym chujstwom i skończy się to udawanie z pseudowolnością,z pseudemokracją,pseudoplularizmem,z pseudowolnym rynkiem blabla,bo już nie będzie takiej potrzeby,teraz jeszcze trzeba udawać przed gojami,ubierać maski żeby nie spostrzegli tego że mamy ich w swoich kosmatych łapskach,że są zakleszczeni i nie mogą swobodnie się poruszać,choć większość tego nie dostzega bo wywowałaliśmy w nich stan ogólnego zaciemnienia świata przed paczałami,przez co widzą nicość albo fałszywą światłośc pod okularami które im ubraliśmy kiedy byli bardzo mali jeszcze,ale kiedy nadejdzie ten czas,ten wielki dzień wszystkie kurtyny,zasłony i maski opadną,i wtedy dopiero goje ujrzą to czego dotychczas ujrzeć nie mogli,a widok będzie to przerażający,szokujący i to taki że już nigdy się z tego nie podniosą,wtedy dopiero się ockną,będą pluć sobie w brodę,żałować że nie nie spróbowali się temu przeciwstawić kiedy był jeszcze czas,ale kurtyna zapadnie,skończy się czas matrixa a zacznie prawdziwy horror,prawdziwy dreszczowiec,prawdziwa i niczym nie zakryta rzeczywistość,nie owiana żadnym oparami,nie pokryta pozłacaną podróbą

    0

    0
    Odpowiedz
  7. „Nie wiem na ile poważny jest mój problem na tle innych.”
    Cóż… Problem jest poważny, bo małe są szanse na poprawę, za to duże na pogarszanie się sytuacji z czasem. Niestety rodzina taka, jaką ma twój chłop, potrafi spieprzyć dzieciom życie do końca życia. W różny sposób (o tym może się nie będę rozpisywał, akurat w tym momencie to nie jest istotne) także przez zwiększony u nich poziom agresji, wynikający, raz, z tego z czym się stykały i co w efekcie wyniosły z domu, a dwa, z powodów nerwicowych. Ludzie tacy mają po prostu tak zdarte nerwy, że nawet najspokojniejszych z nich często doprowadzono już praktycznie do takiego stanu, że już zawsze będą wybuchać momentalnie. Dlaczego? Bo często wiedzą, że do tego i tak w miarę wymiany zdań dojdzie (Nie uwierzysz, jak szybko taki człowiek potrafi ocenić sytuację i w pewnym sensie wyprzedzić to, do czego by doprowadziła. Niestety negatywnie wyprzedzić -po prostu przez wcześniejsze wybuchnięcie i awanturę. To będziesz wiedzieć po latach takiego życia, jak sama się taką staniesz.). Bo łatwiej wpadają w złość -nie mają już tylu nerwów i cierpliwości, by znosić cokolwiek, co potencjalnie ich może zezłościć. No i koniec końców, bo nie potrafią inaczej rozwiązywać swoich spraw (a mentalność przeciętnej baby im tego nie ułatwia, prędzej utrudnia). A co gorsze, ten stan rzeczy się pogarsza. Najpierw coraz częstsze awantury, potem coraz gorsze, a potem i rękoczyny (a nawet i morderstwa)… A jak z czasem dojdzie do tego wóda, to już przesrane. Niestety DDA tak często mają. Masz trzy rozwiązania. Tylko, sęk w tym, że pewnie mało prawdopodobne do zrealizowania. 1. Terapia dla chłopa. I to długa. Małe jednak szanse, że na nią pójdzie, jeszcze mniejsze, że to pomoże. 2. Odcięcie się od toksycznej rodzinki. Praktycznie rzecz niemożliwa. A dolewanie przez nich oliwy do ognia na dobre nie wyjdzie i w samej ewentualnej terapii będzie przeszkadzać, a nawet może ją spieprzyć. 3. Rozstanie się. Też pewnie mało prawdopodobne, ale dość sensowne, bo takie związki mogą się źle skończyć. A wtedy nawet jeśli się w końcu rozejdziesz, to będziesz totalnym wrakiem. Podobnym do niego. O ile przeżyjesz (i pomyśl, że z dzieci zrobicie ludzi z takimi samymi problemami, jakie ma on). Nie warto. Jest jeszcze -teoretycznie- czwarty sposób, ale do tego trzeba mieć jakiegoś bliskiego faceta z rodziny (obcy w 99% przypadków się nie nadaje) z głową na karku i może się nie udać. Bo trzeba twojego chłopa dobrze ustawić do pionu. Zrobić mu taki wykład na temat tego, jak relacje w domu powinny wyglądać, połączony z wyciskiem -niestety, prawdopodobnie bez solidnego wpierdolu się nie obejdzie- że na tyle nim wstrząśnie, że coś na temat konieczności zmiany zachowania dotrze. Cóż, czasem stare metody rozwiązywania spraw są dużo lepsze niż terapia… I -podobnie jak w przypadku ewentualnego rozwodu- im wcześniej tym lepiej. DDA często mają przerąbane.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Ślepy Tłum By opracować plan działań celowych, należy z jednej strony wziąć pod uwagę podłość, niestałość i chwiejność tłumu, jego niezdolność pojmowania, z drugiej zaś strony, szanować warunki życia własnego i pomyślności własnej. Należy zrozumieć, że potęga tłumu jest ślepa, nierozumna, niezdolna do rozważenia, nasłuchująca na wszelkie strony. Ślepy nie może prowadzić ślepych i nie zawieść ich do bram przepaści, a wiec jednostki z pośród tłumu, parweniusze z ludu, nawet genialnie mądrzy, lecz nieznający się na polityce, nie mogą występować w charakterze kierowników tłumu bez doprowadzenia do zguby całego narodu.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Triumf nasz stal się tym łatwiejszy, że w stosunkach z ludźmi, niezbędnymi dla nas, oddziaływaliśmy zawsze na najczulsze struny ludzkiego jestestwa, na chciwość, na wieczyste niezaspokojone potrzeby materialne. Każda z wymienionych słabości ludzkich, wzięta oddzielnie, zdolna jest zabić wszelka inicjatywę oddając wole ludzi do dyspozycji nabywcy ich działalności.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Widziały gały co brały. Jak Ci nie pasuje to sie rozwiedź.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Twój mąż podobnie jak ja ma syndrom DDA. Dobry psycholog ewentualnie psychiatra pomoże rozwiązać wasz problem.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. oddaj go do domu dziecka, męża.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. To ile wy się znaliście przed ślubem? Dwa dni? Dno.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. wal go! jak ham wydziera sie i nie przestaje to obawiam sie ze to sie poglebi z czasem i będą bardziej drastyczne ekscesy! znajdz sobie kogos kto będzie cie szanowal i sexil jak ma być :]

    0

    1
    Odpowiedz
  15. @1 zajebisty czlowiek !!! Sluchaj autorko tekstu, przeczytaj wpis tej madrej osoby spod 1 tysiac razy jak musisz bo ktos sie napracowal aby otworzyc ci galy. Pewnie i tak ze zwiazku nie odejdziesz. Ale kiedys jak sie zdecydujesz to wiedz ze podejmiesz najlepsza decyzje swojego zycia. Sama to przechodzilam zgadzam sie z kazdym slowem spod 1. Zycze ci zebys zrozumiala ze koncowo nie ma innego wyjscia jak spierdalac jak najdalej

    1

    0
    Odpowiedz
  16. Dziewczyno, wszystko masz wyłożone w komentarzu @1. Nigdy lepiej bym tgeo nie ujął. @1 – gratuluję bardzo trafnej, prawdziwej oceny sytuacji. Uwolnij się od gościa jak najszybciej. To nie jest normalne i nie wygrasz z tym.

    1

    0
    Odpowiedz
  17. Trzeba umiec przyznac sie do bledu i stwierdzic ze ta inwestycja we wspolny czas takim bledem wlasnie byla. Idealizowalas sobie partnera nie dopuszczajac do glosu rozsadku a teraz gdy kurtyna opadla zastanawiasz sie jak zyc..

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Potrzebujesz krajalnicy do gówna.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Kobieto mila polska. Nic sie nie zmieni, tak jak jest obecnie, bedzie zawsze, a raczej gorzej. Mam nadzieje, ze nie wpakowalas sie z tym czlowiekiem w jezcze trudniejsza sytuacje, to jest posiadanie dzieci. Posluchaj mnie i innych madrych chujowiczow: daj spokoj, zamknij ten temat, wyjedz gdzie indziej, zostaw tych ludzi, zyj swoim zyciem, bo masz tylko to jedno. Wyjedz z Polski. Poza jej granicami cos dla siebie znajdziesz. Napewno bedzie lepiej niz w Twojej obecnej sytuacji. Nie ludz sie nadziejami, ktore sie nigdy nie spelnia. Pamietaj, mamy tylko tych pare lat zycia w tym padole, a potem gleboki dol, ciemnosc, koniec, nicosc. Zycze Ci powodzenia, innego zycia, poznania milych, sympatycznych, pomocnych ludzi. Emigrant

    1

    0
    Odpowiedz

No i chuj, no i cześć

No i chuj. Mam 22 lata, narzeczoną, pracę, wynajęte mieszkanie. I wiecie co? Wkurwia mnie to wszystko. Zarabiam więcej niż ludzie wiele starsi ode mnie. Do wszystkiego doszedłem sam, a zdomu rodzicie wyjebali mnie w wieku 18 lat na pół roku przed maturą. I się kręci. Nie żyję jak biedak, stać mnie na każdą zachciankę, nie odliczam złotówek do końca miesiąca i wiecie co? Czuje się jak w jakimś pierdolonym małżeństwie z 40-letnim stażem. Pracuję 215h miesięcznie i mam kurwa dość. Obiwązki – srązki. Kurwa, za młody jestem na to pieprzenie. Ile muszę odłożyć by móc siedzieć w domu i nie musieć pracować? Albo kobitę wychowam by robiła ma mnie… no i cześć

1
2

No i chuj, no i cześć

No i chuj. Mam 22 lata, narzeczoną, pracę, wynajęte mieszkanie. I wiecie co? Wkurwia mnie to wszystko. Zarabiam więcej niż ludzie wiele starsi ode mnie. Do wszystkiego doszedłem sam, a zdomu rodzicie wyjebali mnie w wieku 18 lat na pół roku przed maturą. I się kręci. Nie żyję jak biedak, stać mnie na każdą zachciankę, nie odliczam złotówek do końca miesiąca i wiecie co? Czuje się jak w jakimś pierdolonym małżeństwie z 40-letnim stażem. Pracuję 215h miesięcznie i mam kurwa dość. Obiwązki – srązki. Kurwa, za młody jestem na to pieprzenie. Ile muszę odłożyć by móc siedzieć w domu i nie musieć pracować? Albo kobitę wychowam by robiła ma mnie… no i cześć

36
62
Pokaż komentarze (18)

Komentarze do "No i chuj, no i cześć"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Czochraj bobra

    0

    0
    Odpowiedz
  3. No jak w domu chcesz siedzieć to pare setek tysięcy, teraz to możesz siedzieć w mieszkaniu:) A tak bardziej serio to prowokacja.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Wspólczuję

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Wsadź sobie jeszcze palca w dupę pajacu.

    2

    0
    Odpowiedz
  6. mały misiu, sztuka pracować 140 godzin miesiecznie i zyc lepiej niż nie jeden czterdziestolatek.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Wolność to mit.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. A ja mam 24 lata mieszkam u rodziców i jest ok(:.

    1

    0
    Odpowiedz
  9. widać, że bez matury

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Wychowaj kobitę i dzieci na porządnych i wykwalifikowanych niewolników goju,zdolnych wytrzymać nieludzki zapierdol i bestialski traktowanie przez naród wybrany w NWO

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Ty…!Zostaw to i zatrudnij się w fabryce za 1200 .Praca po 8 godz sobota wolna.Będziesz szczęśliwy jak 90% społeczeństwa.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Oświadczyłeś się w tak młodym wieku?! Ocipiałeś? Lepiej sprawdź czy inny fagas nie gości w Twoim łóżku, podczas gdy Ty walisz nadgodziny

    2

    0
    Odpowiedz
  13. Stary,mam jeden patent,stosuje go od 3 lat i jakoś żyje,przychodzę do szpitala psychiatrycznego,mówię że mam myśli samobójcze i słyszę głosy,przyjmują mnie siedzę tam udając wariata,żarcie ,spanie łazienka ,piżama za darmo,zero obowiązków,tylko na leki muszę przychodzić,mamy telewizor,mogę wychodzić,mogą mnie odwiedzać,i siedzę dopóki mnie nie wypiszą, a to trwa nawet 2 miesiące,wychodzę,i idę do ośrodka dla bezdomnych,siedzę tam dopóki nie ogarnę sobie znowu szpitala,staram się szybko ogarnąć,bo w ośrodku dla bezdomnych trzeba pracować na rzecz ośrodka i nie można pić dlatego szybko się wymykam,i stary tak do końca życia można,jedyny minus jest taki że ci wariaci czasem są upierdliwi,ale krzykniesz i uciekają,generalnie mam za sobą już 7 dwumiesięcznych pobytów w takim szpitalu i jest zajebiście.Zero obowiązków w życiu.

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Nie szukałeś żony tylko służącej. Każdy po pracy zawodowej ma pełno obowiązków domowych a jak będą dzieci to pracy takiej przybędzie. Dorośnij i wyślij kobietę też do roboty. Dwie emerytury w przyszłości to nie jedna. W ogóle to jakiś kicz. To tyle.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Wiesz co weź się dziecko uspokój nie chcesz pracować to nie ale nie narzekaj, że ci tak źle gówniarzu, bo to co piszesz o „wychowaniu kobity” to się kwalifikuje do przypierdolenia ci w ryj. Nikt nie będzie na ciebie robił jebany gnoju a twoja kobieta powinna zastanowić się nad znalezieniem prawdziwego mężczyzny

    2

    1
    Odpowiedz
  16. Weź spierdalaj

    0

    1
    Odpowiedz
  17. kobiet ma robic na ciebie ? nie masz honoru!

    1

    1
    Odpowiedz
  18. Potrzebujesz krajalnicy do gówna.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Witam CB Serdecznie!
    W jakiś sposób Rozumiem Cb….;)
    Obowiązki Zawsze są i będą…niestety…;/
    A może studiujesz czy nie? Z ciekawości pytam…;)
    Pozdrawiam!

    0

    1
    Odpowiedz