Jestem perfekcyjnym kłamcą

Witam chujanie. Moja największa chujnia jest to ze potrafię perfekcyjnie kłamać – zwłaszcza w związku. Mialem w życiu setki kobiet, wszystkie były dla mnie wyzwaniem i po zdobyciu znakomita większość nudziła mi się odrazu. Umiem manipulować ludźmi, a tych którzy chcą manipulować mną czytam jak otwarta książkę. Jestem z kobieta o której większość stulejarzy z mesiem i eromeblem na czele mogli by pomarzyć, poświęca się i robi dla mnie dosłownie wszystko a mi co najwyżej.. wygodnie. Nie to ze nic do niej nie czuje, ale nie czuje tez nic więcej niż to co do każdej innej kobiety z która bylem na dłużej, zauroczenie przywiązanie, dobry seks i tyle. Zdaje sobie sprawę z tego jakie to smutne. Dobrze zarabiam, kupiłem dom, mam niezłe auto i jeszcze pieniądze luzem na dalsze inwestycje a mimo to wolałbym starym zwyczajem rżnąc studentki co weekend. Mam 32 lata i z jednej strony wypadało by się uspokoić, wygenerować klony ale jak do chuja skoro jedyne co potrafię w związku to kłamać i udawać ze wszystko jest ok – i robię to całkowicie mimowolnie, daje im to wyobrażenie związku którego tak bardzo pragną a sam się zaczynam dusić. Jakas sfrustrowana feministka powie ze jestem niedojrzały, tak, dzięki, ale idź stad. I teraz najgorsza chujnia przez to ze perfekcyjnie kłamie w związku – zaczynam się w nim po paru miesiącach męczyć i… pala odmawia mi posłuszeństwa. A mimo to gdy chętna 20tka łasi się w klubie stoi jak pieprzona maczuga. Tak stać mnie na viagrę (swoja droga polecam raz choćby dla sportu) ale u mnie problem leży tylko w psychice i taka to jest właśnie chujnia. Niby mam wszystko a ciągle mam niedosyt.

0
0

Kopciuszek i złe siostry

Kopciuszek mieszka ze starym ojcem i dwiema córkami złej macochy. Ojciec nieopatrznie zapisał macosze pól swojego małego domku i teraz, gdy jej zabrakło, córki odziedziczyły jej część. To dwie damy, przywykłe do zbytku. Starego ojczyma najchętniej oddałyby do przytułku, jednak Kopciuszek, cichy i potulny się nim zajmuje. Oboje przymierają głodem, bo sami muszą utrzymać domek i są wystawieni na liczne szykany sióstr, które znajdują złośliwą radość w gnębieniu, a „wyszukany” język, którego nie przytoczę, jest najmniejszą z nich. Kopciuszek dwoi się, troi, brakuje jej już sił, o księciu może jedynie pomarzyć. Prawie jak w bajkowej wersji. Rzeczywistość przynosi inne zakończenie. Siostry zapragnęły zamienić domek na pałac. W tym domku jest wilgoć, chorujemy od niej, a pałac to nówka sztuka w sam raz dla nas, może na niego nie zasługujemy?. Niestety we dwie nie mają zdolności kredytowej, więc próbują metodą kija i marchewki przekonać do tego Kopciuszka. Sprzedaj domek mała, zamieszkasz w pałacu, będziesz dla nas jak prawdziwa siostra. W końcu należy ci się to za lata pracy. Albo nie sprzedawaj, tylko weź z nami kredycik, bo razem zdolność kredytową mamy. Przecież to my będziemy płacić raty, ty dostaniesz wszystko za darmo, będziesz współwłaścicielką pałacu. A przecież wystarczy twój jeden podpis…Tego też nie potrafisz? A może nam nie ufasz? Ale spróbuj odmówić, to będziesz musiała spłacić natychmiast nasze udziały, więc i tak stracisz domek, a szanowny tatulek przekręci się z rozpaczy. Rozumiemy się siostro! I tak każdy wie,że w pałacu Kopciuszek dalej będzie śmierdzielem i kocmołuchem, parobkiem do roboty jak dawniej, tyle, że żyjącym w strachu, że straci wszystko, albo będzie musiała spłacać długi, a jak nie to chyba pójdzie na żebry. I teraz Kopciuszek ma chujnię, bo nie wie jak postąpić. Jest jej naprawdę ciężko. Ma myśli samobójcze, ale ze względu na ojca nie może tego zrobić.

1
0

Pieprzony impas

Mam w tym roku maturę. trzeci rok mieszkam sama, wyprowadziłam sie z domu w wieku 16 (kurwa!) lat zeby pójść do „dobrego liceum w dużym mieście”. Prawda jest taka, że to była chyba najgorsza decyzja w moim życiu. Najpierw internat, a potem samotne mieszkanie, gdyby jeszcze był ten „port” w postaci domu, do którego można wrócić to moze byłoby znośnie, ale rodzice wynajęli moj rodzinny dom, i wyprowadzili sie dosłownie na drugi koniec Polski. 800 kilometrów dalej! 10 godzin zajmuje mi teraz podróż do domu, którego wcale nie znam.
Paczka przyjaciół, która zawsze miałam za substytut rodziny, ba, kogoś znacznie bliższego niż rodzine, sie rozpada. Albo juz sie rozpada tylko ja nie mogę sie z tym pogodzić. Jedna osoba znalazła sobie nowych przyjaciół i nie potrzebuje tych „starych”, dwie sie zakochały i nie można sie do nich prawie wcale dostać, a dwie po prostu powoli cichły, aż zniknęły. I tylko ja tam zostałam. Ślepo wierząc, ze wciąż jesteśmy rodzina, ze w momencie kiedy naprawdę sa jedyną rodziną, która jest obok mnie bede dla nich przynajmniej w połowie tak ważna jak oni dla mnie. Zostałam w impasie. Nie można przecież winić ludzi za to, że ruszyli ze swoim życiem, ze nie bedą odbierać każdego telefonu, odpisywać na każdy SMS, spotykać sie co weekend… Przecież to ten właśnie moment, w którym chyba zaczyna sie na poważnie ruszać z życiem – poznaje sie swoich przyszłych współmałżonków, wybiera ścieżkę kariery… Zostałam tylko ja. Ta, która nie ma nikogo innego oprócz nich. Żadnego „przyszłego współmałżonka”, żadnego DOMU i kurwa jakby nie patrzeć wsparcia. Siedzę w ich przeszłości co jakiś czas tylko wołając o pomoc albo pisząc smsy o spotkanie. I tkwię w impasie, bo gimnazjum było najlepszym czasem mojego życia, a liceum jest prawdziwie NAJGORSZE. PRZYSIĘGAM TO NAJGORSZE CO MUSIAŁAM W ŻYCIU PRZETRWAĆ (serio, w zeszłym roku miałam depresje, ale zmieniłam szkole i jakoś udało sie wyjsć, chociaż nie jest idealnie). I nie chce zeby tamten czas sie skończył, wiec jakoś nie potrafię ruszyć ze swoim własnym życiem. Ja pierdole chce tylko zeby liceum sie skończyło, ale prawda jest taka, że na studiach ich juz tym bardziej nie bedzie.

0
0

Pracujcie nad sobą aniołki.

Widziałem gdzieś, jacyś naukowcy i psycholodzy się wypowiadali, jakieś badania robili. Wynikało z nich że dupy po około 3 latach tracą CAŁKIEM zainteresowanie partnerem za którym z początku szalały. Coś tam tłumaczyli że to samice i tak działa natura bo coś tam, nie pamiętam. Cóż niezależnie od wszystkiego można być panem samego siebie, pracować nad sobą a nawet zmienić naturę ale komu by się chciało, lepiej ulegać słabością „przecież to nie moja wina już taki/taka jestem”. Najdłużej byłem z panną prawie 5 lat, temat się skończył (w tamtym czasie byłem szczęśliwy jak już nigdy późnej), zawalczyłem ostatni raz o nią, myślę sobie „cóż każdy ma wolną wolę, swoje zrobiłem, zasmakowałem tego i owego, mogę iść dalej”. Od dłuższego czasu jestem sam i nie palę się do związku, ani myślę niańczyć jakąś dziewczynę albo zabawiać ją na siłę żeby przypadkiem się nie znudziła. No i tak, rówieśniczki są ochajtane, dzieciate, zajęte, zjebane, niedojrzałe psychicznie albo używane ponad miarę a młodsze za które mógłbym się brać mają jeszcze za mało w głowie. Śmiać mi się chce widząc jakim zainteresowaniem cieszę się wśród dup które mają chłopaków, uśmiechy, zaczepki, kontakt wzrokowy, pełna aprobata dla tego co mówię albo fale śmiechu kiedy żartuje, no a później daje im do zrozumienia że nie będę grał w ich gierki. Zaczęło się jak wyżej, dupaka zatrzepotała rzęsami i mówi żebym się z nią napił, żebym się zabawić czy coś tam, chociaż cały wieczór nic nie piłem. Chwile nalegała ja odmówiłem i resztę wieczoru traktowała mnie jak powietrze chociaż na początku było spoko. Wiecie jak się nazywa bardzo nie ładna albo nie mądra dupa? Dupakabra przy czym ma to podwójne znaczenie „kabra” od „makabra i chupacabra” (gimby nie znajo). Na koniec pragnę podkreślić że to wszystko tylko moje subiektywne zdanie, mogę się mylić a od każdej reguły są wyjątki więc nie bulwersujcie się drogie panie bo mimo wszystko was uwielbiam i uważam że jesteście niezastąpione <3 Monstrum

0
0

Acer

Hejtuje ten pieprzony laptop Acera w którym zepsuła się klawiatura po pół roku użytkowania. Co do za szajs teraz robią żeby w laptopie psuła się klawiatura po takim czasie?

49
44
Pokaż komentarze (54)

Komentarze do "Acer"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Zawsze, odkąd pamiętam, podobały mi się dojrzałe, puszyste mamuśki po 40stce. I kiedy mówię „puszysta”, mam na myśli wielkie, otyłe, 150cio kilogramowe jebadło, które wyhodowało swoje sadło w długotrwałym procesie dojrzewania. Wielkie wylewające się na boki cycochy o rozmiarze co najmniej E, duże jak szafa trzydrzwiowa dupsko oraz ogromny brzuchal zwisający do kolan – to jest to, co kocham najbardziej! Fajnie jest też, gdy maciora ma tłusty gardziel, całkowicie zakrywający jej szyję i grube nadgarstki, które sprawiają, że zegarek wręcz wbija się w sadło tłustej lochy. Uwielbiam, kiedy grubaska jest niedomyta. Gdy czuję odór wydobywający się z jej tłustych, przepoconych pach, to mój kutas staje się wielki i twardy, jak rura wydechowa od Ursusa. Od razu mam ochotę zerwać kieckę z jej ogromnego dupska i wylizać jej niedomyty po ostatnim sraniu odbyt. Marzę o scenie, w której 150cio kilogramowa mamuśka leży na plecach na stole i rozchyla przede mną swoje wielkie uda, a ja rżnę jej mokre spasione cipsko, podczas gdy jej wielkie brzuszysko faluje niczym galareta. Wyobrażam sobie też scenę, w której grubaska klęczy przede mną, nastawiając mi swój tłusty gardziel. Ja chwytam jedną ręką za jej włosy, drugą za jej gardziel, a mój żołądź zaczyna ślizgać się po jej wielkich, przerośniętych migdałach niczym bobslej po torze wyścigowym. Długo tak nie wytrzymuję, bo po chwili mój kutas eksploduje w jej tłustej gębie, niczym bomba atomowa w Hieroszimie i z powodu tak wielkiego ciśnienia moja sperma wytryskuje przez jej nozdrza. Grubaska, wysysając resztki spermy z mojego kutasa, dziękuje mi za ten bogaty w proteiny koktail, który pozwala obrosnąć jej w tak wielkie sadło.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Nie znam się na lapkach, ale może napieprzałeś ile wlezie w tą klawiaturę a winy szukasz u producenta.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Wszystkie laptopy to szajs.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Błogosławione niech będą dżdżownice kalifornijskie Mesia Pana waszego i rabatki Byczywąsa, zwierzchnika Jego… Na diabła ci w ogóle laptop, patałachu? Zaprawdę komputer i internet narzędziami szatana są… Przyjdź do nas, do naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego, gdzie w pocie czoła -poprzedzonym poranną modlitwą (i pokłonieniem się Zwierzchnikom twoim) przy stojącym na placu apelowym, obok figury świętej Łokurwy od wszelakiej szczęśliwości, pręgierzu, zapierdalał będziesz, aby zasłużyć na łaskę wstąpienia do Królestwa Niebieskiego po odbębnieniu 10-letniego kontraktu w zakładzie naszym… I komputer laptop i inne szatańskie wynalazki nie będą ci potrzebne. A dzięki obowiązkowej, 2-godzinnej, wieczornej medytacji, modlitwie i datkowi na tacę, oraz, mającym miejsce w naszych przyzakładowych barakach, weekendowym atrakcjom, takim jak sobotnie wielkie pranie i niedzielna dezynfekcja, dezynsekcja i deratyzacja, odkryjesz nawet, że zaiste szczęśliwszym jesteś. Zejdź ze złej drogi -sprzedaj czym prędzej laptopa, żeby mieć na bilet i wpisowe trzy stówki i zasuwaj na dworzec, by się stawić pod bramą naszego zacnego zakładu. /Onaniusz Napletiusz, WWW. (Wasz Wielebny Wikary) Łódzkiego Wydziału Fabrycznego PS. Ogłaszamy nabór na Wiosenną Pieszą Postną Pielgrzymkę Ekspresową do Księżej Wólki, gdzie w pobliskim zbiorniku wodnym Jeziorsko, będziemy 20 marca topić tradycyjną Marzannę (jak co roku wylosowaną z dziesięciu wyrobnic legitymujących się najgorszymi wynikami w pracy na chwałę naszego zakładu) i żreć konserwy naszej produkcji podczas ogniskowych przyśpiewek. Ilość miejsc ograniczona. Wpisowe oraz dary dla brygadzistów (coby zwolnili z roboty), można składać od dziś w magazynie za przyzakładową kaplicą.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Mi po 3 latach nie działał ekran z tej firmy

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Jeżeli goje chcecie mieć chociaż cień szansy na przeżycie depopulacji to wasze destrukcyjne i niszczące was nawyki wyrzuccie na śmietnik i pozbądzcie się ich raz na zawsze,odrzuccie cywilizacje łacińską i jej pseudobra z niej rzekomo płynące,odrzuccie prymitywną amerykanizacje i pozbawcie żydowskich korporacji jakichkolwiek wpłówów poprzez nacjonalizacje gospodarki i wolnego rynku,ale i tak tego nie zrobicie więc możemy sobie to pisać do woli bez świadomości poniesienia za to srogich konsekwencji jakim jaką jest obalenie naszego reżimu i dyktatury

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Może się spusciles na nią?

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Norma,wymień na gwarancji albo kup nowa na allegro za 50zł.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Nie kupuje się takich marek jak Acer, Asus, Sony, domowe Toshiby czy cukierkowe i plasticzane HP. Tanie Lenovo są średnie ale przynajmniej cena odzwierciedla to za co płacisz. Swoja droga to takie zaskakujące jak ludzie kupują tanie brandy dla użytkowników domowych a potem płaczą ze nie maja 'trwałości’. Przestańcie kupować oczami a kupujcie kompy 'biznesowe’ z magnezowa sztywna obudowa, z gwarancja next business day itp itd. Np Thinpkady Lenovo albo Dell Latitude. Tak takie laptopy często kosztują 2x-3x tyle ale działają 4-6x dłużej. Elementy zostały spasowane lepiej a ich trwałość sprawdzona by to w ich interesie jest żeby klient nie korzystał z gwarancji na dość drogi sprzęt. Niekiedy poleasingowy 3 letni latitude pomimo ciężkiego życia w korpo pochodzi jeszcze 4 lata bez problemu a w tym czasie zdążysz wyrzucić 3 'domowe’ laptopy 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  11. To sperma. Spróbuj kierować fiuta bardziej do góry jak walisz konia, klawiatura wytrzyma długie lata…

    0

    0
    Odpowiedz
    1. no kurwa kocham cie

      0

      0
      Odpowiedz
  12. W kapitalizmie im szybciej się coś psuje tym lepiej. Trzeba będzie wybatożyć projektanta, bo pół roku to za długo. I nie groź, że pójdziesz do konkurencji, bo mamy zmowę cenową a nasz sprzęt jebie ta sama chińska fabryka. Całuj nas w dupę.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Zależy jak trafisz. Mi zaraz po gwarancji zaczął się dosłownie rozpadać laptop Asusa, a Acera mam już 7 lat i gdy mi upadł i rozwalił się ekran to odczepiłem górna część i po podłączeniu monitora robi za stacjonarny.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Jak wykończymy do ostattniego muzułmańców to nikt nam już nie przeszkodzi w zbudowaniu wielkiego izraela i świątyni w jerozolimie,a co do świątyni to zapędzimy do jej budowy miliony gojów(z polandeszu też,toż tam mają wieloletnie doświadczenie w niewolniczej pracy)i w wyniku wycieńczającej i wyniszczającej harówy w czasie której śmiertlelność wyniesie ponad 60 procent

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Pewnie jadasz śniadania na klawiaturze Acera …

    0

    0
    Odpowiedz
  16. A d m i n, znów się obijasz. LPE „Muminki” na ciebie nasłać dla motywacji? /Mesio

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Zgadzam się w 100% Mój pierwszy stary (niemal przedwojenny) komputer działa sprawnie po dzień dzisiejszy. A kupiony 3 lata temu laptop nadaje się do śmieci. Dlatego najlepiej nic nie kupować i srać na konsumpcjonizm. Nie upatrywać szczęścia w posiadaniu. Być a nie mieć!

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Jak się nie umie korzystać to tsk jest, Acer to najlepsza firma zaraz po Asusie. Ja jakoś mam Acera już ponad 5 lat i jakoś nic się nie psuje, a uwierz mi, że laptop chodzi przez większość dnia na pełnych obeotach.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Daj go euromeblowi, żeby se wsadził w dooopę. Albo mesiowi. Sprzeda i będzie miał więcej tysi.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Nie idziesz z nurtem. Trzeba było kupić coś NARODOWEGO, u nas produkowanego. Albo przynajmniej okleić na biało-czerwono. Wtedy by śmigało. A nie jakieś chińczyki czy inne japońce.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. pijaczka Joanna Liszowska wystąpi w nowym sezonie Świata według Kiepskich jako dublerka Arnolda Boczka w scenach łóżkowych. Co na to jej fagas Ola?

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Nie uprawiam seksu przed ślubem, mam księdza w rodowodzie, nie da mi rozgrzeszenia…

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Pijaczka Liszowska „gwiazda” barów mlecznych w Otwocku, zwyczajna polska dojareczka a jej fagas Ola typowy frajerzyna z grubym jak jej brzuch portfelem. Żałość.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Ejser ist szajs, ja wohl !

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Pijaczka Liszowska Wygląda okropnie, ale w myśl zasady „nieważny potwór byle miał otwór” pukałbym jak jehowi do drzwi.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Typowe zachowanie przedstawiciela plebsu

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Ja hołduję zasadzie mianowicie: Nie ważny potwór, byle miał otwór. Rucham wszystko co się rusza i na drzewo nie spierdala.

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Moim zdaniem Kruczek jednak powinien odejść. Czas teraz na doświadczonego trenera z zagranicy. Stan kadry szkoleniowej jest tragiczny, buloklep Robert „Orzeł” Mameja i nielot na praktyce Kruczek oto cała nasza „kadra” Czas na zmiany panie Tajnerze były trenerze

    0

    0
    Odpowiedz
  29. czytaj książki Marka Kotońskiego

    0

    0
    Odpowiedz
  30. moja kąkubina wyjebała mi dziś z liścia

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Pietrku vel „Wiewiórze” Żyło, zamiast wąchać Budaprem, posmaruj lepiej nim narty, wtedy będziesz szybszy na progu od pozostałych. Natomiast praktykanta Kruczka i resztę kadry nielotów oddelegować do strzyżenia baranów.

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Żałość zaciska mi szczelnie odbyt

    0

    0
    Odpowiedz
  33. Ten mitoman Hołowczyc znowu nas skompromituje w przyszłorocznym Dakarze, razem z dekarzem-nielotem Małyszem. Polski Związek Motorowy powinien obu tych nieudaczników dożywotnio zdyskwalifikować. Dlaczego nie startują prawdziwi rajdowcy jak Kubica czy Martyna Wojciechowska? Na pierwszy rzut oka widać, że w PZM-ie rządzi kasa i korupcja. Żenada.

    0

    0
    Odpowiedz
  34. Nie mogę powiedzieć nawet nic konstruktywnego, rozjebałem system w swojej Amidze, i co kurwa jestem lepszy niż twój pierdolony złom Szejser ciulu. Strzel gruchę i zluzuj majty

    0

    0
    Odpowiedz
  35. rucham studentki i chuj do dupy wszystkim hejterom

    0

    0
    Odpowiedz
  36. kurwa ale Szajser

    0

    0
    Odpowiedz
  37. Kupiłem słuchawki za 150 zł i po niecałych dwóch latach lewa słuchawka nie gra. Pomylili się w obliczeniach – gwarancja jeszcze dwa miesiące 🙂 Głąby, kogo tam zatrudniają. Przecież powinno się popsuć dwa miesiące po gwarancji. Prawda? Żeby konsument kupił kolejne na kolejne 2 lata i tak w kółko. Konsumpcjonizm jest dla kretynów. Marketingowcy pranie mózgu robią biednym … !!!

    0

    0
    Odpowiedz
  38. co to kurwa ma być do jasnej anielki?

    0

    0
    Odpowiedz
  39. Ty pierdolony goju spadaj stąd

    0

    0
    Odpowiedz
  40. Tosiba daje rade dobra firma kolo, zainwestuj w dobry sprzęt a nie chińskie gówo

    0

    0
    Odpowiedz
  41. Masz szczęście. Acer to chujnia, mi tuż po gwarancji padła płyta główna. Gdybym nie dbał o środowisko to bym spalił to gówno i zrobił libację z tego powodu.

    0

    0
    Odpowiedz
  42. Acer zawsze był szajsem, kupiłem lata temu jednego i nigdy nie powtórzę tego błędu. Był moim najgorszym laptopem, a mam już czwarty, każdy innej firmy.

    0

    0
    Odpowiedz
  43. ty debilu rozjebałeś sprzęt, ale chuj tam starzy kupią nowy

    0

    0
    Odpowiedz
  44. Co to za model? Ja mam netbooka acer aspire one d255 od sześciu lat. Wszystko działa perfekcyjnie, może zgłoś reklamację?

    0

    0
    Odpowiedz
  45. spierdoliłeś gimbusie a teraz się żalisz tutaj? wypierdalaj stąd gej Roman czeka

    0

    0
    Odpowiedz
  46. jesteś pierdolonym nieudacznikiem

    0

    0
    Odpowiedz
  47. Ad min, patałachu zapyziały, nie wkurwiaj Pana twojego, Mesia, nadaremno… Za robotę się weź.

    0

    0
    Odpowiedz
  48. Ziutek to ty??

    0

    0
    Odpowiedz
  49. Uwaga! Achtung! Wnimanie! Niniejszym ogłaszamy, że a d m i n-stulejarz chłopaka znalazł i teraz nie ma czasu na aktualizację strony. Poza tym nie może usiedzieć na dupie. Rozejść się.

    0

    0
    Odpowiedz
  50. Szajser ziomuś, kup sobie Commodore

    0

    0
    Odpowiedz
  51. Książka Marka Kotońskiego jest świetna, pisana dosadnym językiem. Tłumaczy wiele rzeczy które po przeczytaniu stają się oczywiste. Dużo czytam ale czegoś tak dobrego psychologicznie i merytorycznie nie czytałem nigdy w życiu. To musi być zdecydowanie bestseller.

    0

    0
    Odpowiedz
  52. Było kupić toszibe ale widocznie nie jesteś pracownikiem łfś i cię nie stać

    0

    0
    Odpowiedz
  53. Właśnie zjebał mi się enter i chuj wie czemu.

    0

    0
    Odpowiedz
  54. nie wysiękaj się na klawiature pajacu!

    0

    0
    Odpowiedz

Jestem perfekcyjnym kłamcą

Witam chujanie. Moja największa chujnia jest to ze potrafię perfekcyjnie kłamać – zwłaszcza w związku. Mialem w życiu setki kobiet, wszystkie były dla mnie wyzwaniem i po zdobyciu znakomita większość nudziła mi się odrazu. Umiem manipulować ludźmi, a tych którzy chcą manipulować mną czytam jak otwarta książkę. Jestem z kobieta o której większość stulejarzy z mesiem i eromeblem na czele mogli by pomarzyć, poświęca się i robi dla mnie dosłownie wszystko a mi co najwyżej.. wygodnie. Nie to ze nic do niej nie czuje, ale nie czuje tez nic więcej niż to co do każdej innej kobiety z która bylem na dłużej, zauroczenie przywiązanie, dobry seks i tyle. Zdaje sobie sprawę z tego jakie to smutne. Dobrze zarabiam, kupiłem dom, mam niezłe auto i jeszcze pieniądze luzem na dalsze inwestycje a mimo to wolałbym starym zwyczajem rżnąc studentki co weekend. Mam 32 lata i z jednej strony wypadało by się uspokoić, wygenerować klony ale jak do chuja skoro jedyne co potrafię w związku to kłamać i udawać ze wszystko jest ok – i robię to całkowicie mimowolnie, daje im to wyobrażenie związku którego tak bardzo pragną a sam się zaczynam dusić. Jakas sfrustrowana feministka powie ze jestem niedojrzały, tak, dzięki, ale idź stad. I teraz najgorsza chujnia przez to ze perfekcyjnie kłamie w związku – zaczynam się w nim po paru miesiącach męczyć i… pala odmawia mi posłuszeństwa. A mimo to gdy chętna 20tka łasi się w klubie stoi jak pieprzona maczuga. Tak stać mnie na viagrę (swoja droga polecam raz choćby dla sportu) ale u mnie problem leży tylko w psychice i taka to jest właśnie chujnia. Niby mam wszystko a ciągle mam niedosyt.

39
93
Pokaż komentarze (38)

Komentarze do "Jestem perfekcyjnym kłamcą"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. niezle prowo, ale nie dalem sie nabrac

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Setki kobiet ahahahaha

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Tu są prawie sami faceci, więc nie wiem o jakie feministki ci chodzi? to raz. A dwa rób co chcesz to Twoje i tak zasrane życie, a potem tylko piach przy śmierci – to i tak nikogo nie obchodzi.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Spierdalaj pojebje

    1

    0
    Odpowiedz
  6. He he… Faktycznie kłamiesz notorycznie, patałachu. Tylko, że jesteś w tym mizerny a nie perfekcyjny. Choć Pan twój może nawet uwierzyć, że zawsze się znajdzie jakaś tępa locha, która chętnie possie, bo to ani odkrycie ani jakaś rzadkość ani osiągniecie. Natomiast co do problemu, z chęcią stabilizacji i niemożnością osiągnięcia jej, to Pan twój poleciłby jakiegoś dobrego psychologa, ale nie wierzy, żeby to pomogło. Może po prostu musisz się pogodzić z losem i albo hajtnąć z rozsądku i męczyć siebie i babsko, albo olać żeniaczkę i reprodukcję (chyba, że zależy ci na samych klonach a nie ich wychowaniu, tu możliwości kilka: 1. alimenty, 2. wykręcenie się od nich 3 przyjemne z pożytecznym czyli banki spermy lub zapłodnienie jakiejś na ogłoszenie i więcej się nie znamy). Widzisz, patałachu, takie jest życie: cokolwiek nie wybierzesz, to z czegoś innego musisz zrezygnować. I zawsze będziesz czegoś żałował. /Mesio PS. No to by było na dziś tyle komentarzy. Pan wasz idzie sobie na dobranoc „The X-Files” obejrzeć. „The Truth Is Out There…”, patałachy. 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  7. „Niby mam wszystko a ciągle mam niedosyt.” no właśnie. Tj. współczesny człowiek, który jest niewolnikiem… samego siebie. Idź może z tym do Boga bo inaczej nigdy nie zaznasz spokoju aż po ostatnie twe dni.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. „miałem w zyciu setki kobiet” i już nie czytam dalej wypocin rozmarzonego samczyka

    2

    0
    Odpowiedz
  9. Naród wybrany też jest perfekcyjny w swych kłamstwach czego dowodem jest wmówienie gojom że nasze rządy zapewnią im wolność i wszelaki dobrobyt a oni w to naiwnie wierzą jak małe dziecko i to jest dopiero majstersztyk w sztuce kłamania

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Rób doktorat.

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Nie dorabiaj sobie na siłę teorii do tego, że jesteś impotentem mentalnym.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. To normalne, że każda kobieta po dłuższym związku przestaje być atrakcyjna. Każdej po pewnym czasie ma się dosyć, nawet jeśli jest gorącą kotką. Powiem Ci więcej, kobiety tyją i brzydną, a często chcą być do końca życia zdobywane. Tyrasz, walczysz, a ona: foch i głowa mnie boli, nie mam ochoty. Jeśli szukasz prawdziwej miłości i szczęścia, to musisz to przezwyciężyć i się z tym pogodzić. No i być wiernym jednej. Dwie połówki idealnie pasujące do siebie to pierdolenie. Miłość to postawa, a nie przeznaczenie i emocje. Zakochanie to tylko hormony, od których jesteś uzależniony. Mi też się podobają młode laski w autobusie i koleżanki w pracy(przynajmniej dopóki się nie odezwą, bo wtedy szybko widzę, że kurwa o całkach, ani o Heglu z nimi nie pogadam) – są atrakcyjniejsze niż moja żona i czasem się zakocham – na to nie mam wpływu. Ale mam wpływ na to, żeby utrzymać wacka w spodniach i to robię. Powiem Ci więcej: są kobiety z którymi być może lepiej bym się zrozumiał, niż z moją, ale tak nam się ułożyło, że 7 lat temu się zakochaliśmy i 5 lat temu wzięliśmy ślub i mamy dwójkę dzieci. Czasem naprawdę jest trudno. Największe płomienie są, jak się rozpala ogień, ale do ognia trzeba dokładać i to żar daje ciepło, nie płomienie. Trzeba szczerze rozmawiać ze sobą, przyznawać się do błędów, umieć zawierać kompromisy, przynosić kwiaty, robić drobne miłe rzeczy – i to jest prawdziwa miłość, a nie kurwa Hugh Grant i Julia Roberts, jak myślą niektóre kobiety ani tym bardziej nie James Bond i Kate Upton, jak myślą faceci(Kurwa, ale już plotę). Jeśli będziesz się starał i walczył o swój związek, to może z czasem zrozumiesz, to może z czasem poczujesz tę zajebistą, subtelną rzecz. Kiedy będziesz miał w czasie kłótni ochotę wyjść, a nie wyjdziesz i ją przytulisz, kiedy będziesz miał ochotę wygarnąć jej, a zrobisz jej kolację i powiesz na spokojnie, co Cię boli, kiedy będziesz miał ochotę wyrzucić swoje dzieci przez okno, a pobawisz się z nimi klockami, to wtedy właśnie zacznie kiełkować, to właśnie wtedy poczujesz to coś – to jest prawdziwa miłość. Nie będziesz myślał jak zadupczyć, ale jak utrzymać swoją rodzinę, staniesz się mężczyzną, będziesz mógł spojrzeć w lustro i powiedzieć – udało się! Chcesz myśleć poważnie o rodzinie, to musisz przestać myśleć przyrodzeniem. Jesteś uzależniony od endorfin, które daje Ci seks. Zastąp to sobie czymś innym, co powoduje ich wydzielanie, ale nie jest szkodliwe – sportem, ASMR, ale raczej nie ćpaj, ani nie pij. A jeśli nie możesz, to poszukaj pomocy sa.org.pl, albo coś w ten klimat, może jakaś terapia (twoje kłopoty mogą mieć głębsze dno, ale nie wiem, jakie miałeś dzieciństwo). W walce z uzależnieniem pomaga wielu hipnoza(youtube) – nie żartuję – spróbuj. I porozmawiaj szczerze ze swoją, że masz problemy. Na kłamstwie ciężko cokolwiek zbudować. Trzymam za Ciebie kciuki.

    2

    0
    Odpowiedz
  13. zazdroszczę ci bo ja jestem pipa do kwadratu entego jedynie mogę napisać że coś jest nie tak z tobą iż tak robisz np. jakiś uraz z dzieciństwa itd. pomyśl nad tym bo zawsze to ma odzwierciedlenie po tym co nas spotkało choć się sami do tego nie przyznajemy….

    0

    0
    Odpowiedz
  14. U mnie problem leży tylko w psychice… jasne stary. Po prostu swoje już wystrzeliłeś…

    0

    1
    Odpowiedz
  15. Masz 32 lata i potrzebujesz viagry? Ty leszczu

    0

    2
    Odpowiedz
  16. stary.. jakbym czytal o sobie 😉 tyle że ja przerwałem przez to wieloletni związek i teraz w zasadzie mam tyle dziewczyn że już nawet tego nie ogarniam ;D

    1

    0
    Odpowiedz
  17. Raczej jesteś zapatrzonym w siebie kutasem, który ma do czynienia z siksami zbyt tępymi, żeby dojrzeć to co dla innych jest oczywiste, lub z idiotkami, które udają, że twoich kłamstw nie widzą. Jest jeszcze druga możliwość (bardzo prawdopodobna), że jesteś stulejarzem o bujnej fantazji a dla twoich kobiet z redtube’a możesz być nie tylko perfekcyjnym kłamcą, ale i Jamesem Bondem we własnej osobie. Tak czy siak, podła z ciebie kreatura, wiec spierdalaj.

    1

    1
    Odpowiedz
  18. Tak w oderwaniu od meritum chujni – ciekawa sprawa, że pod wpisami, w których ktoś wywala kawę na ławę zawsze, ale to zawsze widać w chuj niską ocenę. Mam wrażenie, że w tym naszym wspaniałym polskim kraju wystarczy napisać „dorobiłem się, mam samochód, dom, kasę i fajną dupę” i od razu wzbiera fala bezinteresownej miłości bliźniego – rozkminy, komu ukradł, po czyich głowach skakał gdy się dorabiał, a może odziedziczył po starych, czy cokolwiek innego.
    No bo w końcu w naszym polskim systemie wartości nie istnieje pojęcie uczciwego sukcesu – prawda, Janusze i Grażynki, spoglądające wilczym okiem na sąsiada i jego nowe auto? Lepiej obrobić dupę, przylepić łatkę złodzieja i dalej babrać się w bajorku wzajemnej zazdrości, zawiści i niechęci:)
    Chuj, czy rządzi PO, czy PiS, czy lewica, czy prawica, kto by nie był u góry – póki będziemy topić w łyżce wody każdego, komu się udało (czy – co gorsza – który COŚ osiągnął swoją pracą), póty kraj nasz piękny i wspaniały będzie się ciągnął gdzieś w ogonie Europy i świata.
    Amen i dobrej nocy.

    3

    0
    Odpowiedz
  19. Nie widzę problemu. Mam tylko jedną radę. Następnym razem zmniejsz ilość kobiet z kilkuset do kilkudziesięciu.

    0

    2
    Odpowiedz
  20. Pomyślcie sobie goje jak wspaniale będzie wyglądać nasza świątynia jerozolimska na gruzach i zgliszczach muzułmańskich bud i trupach brudasów islamskich

    0

    4
    Odpowiedz
  21. Przecież nawet w ten wpis nikt tutaj nie uwierzył, a to nie jest strona ze szczególnie wyrafinowaną publiką. Więc gdzie ta twoja perfekcja?

    0

    3
    Odpowiedz
  22. Największym wrogiem jesteś sam dla siebie czyli jak każdy człowiek tylko chociaż to poniekąd rozumiesz. Problemem numer jeden jest twój aktualny priorytet. Prawdopodobnie nie masz żadnej pasji typu np siłownia (ale mówię o pasji) a nie że 3 razy w tygodniu chodzisz na siłke. Jeżeli znajdziesz w sobie pasje to znajdziesz też osoby które tą pasję z Tobą dzielą. Związki o których mówisz identycznie przeżywałem, też jestem przystojny i mam trochę pieniędzy. Przez to wybierałem dziewuszki które mi się podobaja bo są ładne i np miłe a tak naprawdę prawdziwe spełnienie czułem przy innych które miały cechy charakteru takie jak pasje , wspólne tematy ale tak że się zgadzaliśmy w wielu rzeczach dodatkowo dziewczyna dla takich facetów jak my musi być mocno spontaniczna , musi ci pokazać że wcale nie potrzebujesz jebania dziwek bo sex to tylko sex, a prawdziwe piękno jest gdy cieszysz się że zawsze będziesz miał kogoś kto będzie dzielił z tobą twoje pasje.

    1

    0
    Odpowiedz
  23. to bk, ja mam w zyciu tylko pare zasad mi.in. praktycznie nigdy nie klamie:D
    aczkolwiek moja historia nie pasuje do Twojej, bo ze mnie swiadomy #przegryf, ale z zupelnie innych powoduff xD

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Ty, kurwa kłamczuszku…

    0

    2
    Odpowiedz
  25. nie jestem feministką, ale … zjadła bym cię na śniadanie. Tylko ci się wydaje że jesteś taki mocny bo jeszcze nie trafiła „kosa na kamień/”

    0

    3
    Odpowiedz
  26. Psycholog. Poważnie i to szybko. Na serio.

    0

    2
    Odpowiedz
  27. No wyobraźnia super!!!!!!!!

    0

    2
    Odpowiedz
  28. Nienawidzę kobiet jestem radykalnym antyfeministą

    0

    2
    Odpowiedz
  29. Ja hołduję zasadzie mianowicie: Nie ważny potwór, byle miał otwór. Rucham wszystko co się rusza i na drzewo nie spierdala.

    0

    0
    Odpowiedz
  30. czytaj książki Marka Kotońskiego

    3

    0
    Odpowiedz
  31. Tiaa , a teraz przestań fantazjować i idź do klopa położyć się na nim na swojej grubej, śmierdzącej dupie. Dziękuje za uwagę cioto

    0

    1
    Odpowiedz
  32. Pierdolić system. Mogą pisać wygrani ty jesteś jebany nieudacznik, przegryw. Dajesz zły przykład ludziom, weź spierdalaj.

    0

    1
    Odpowiedz
  33. Tylko książki Marka Kotońskiego pozwolą zrozumieć ci kobiety

    2

    0
    Odpowiedz
  34. „tak, dzięki, ale idź stąd”: hahahaha XD

    1

    0
    Odpowiedz
  35. Przesyt jest równie zły co niedobór.

    1

    0
    Odpowiedz
  36. Jesteś po prostu zwykłym idiotą nie zdolnym do kontrolowania instynktów.
    Praktycznie niczym nie różnisz się od zwierzęcia, jesteś pusty.

    0

    2
    Odpowiedz
  37. Jeśli bierzesz do ręki książkę Marka Kotońskiego i zastanawiasz się czy warto poświęcić jej swój czas, otwórz ją chociażby na pierwszym felietonie pt. „Gdy Twoja małżonka odtrąca Cię w alkowie”, poświęć minutę na lekturę, i sam oceń ile możesz zyskać mając taką wiedzę, i jaką miażdżącą przewagę zyskujesz dzięki temu nad tymi, którzy nie rozumieją kilku w zasadzie prostych rzeczy o kobietach. Tak prostych, że nikt się nad nimi nie zastanawia.

    2

    0
    Odpowiedz
  38. Autor: Witam ponownie, przeczytałem odpowiedzi i raczej mnie nie zaskoczyliście. Większość nie może objąć umysłem ze są ludzie którzy obcowali z więcej niż 10cioma kobietami a co dopiero więcej niż setka (nigdy nie policzyłem bo nie prowadzę statystyk). Dorobiłem się za granica, w Polsce uczciwie można sie tylko garba dorobić. Poniekąd faktycznie czuje się niewolnikiem tego co niektórzy nazywają 'sukcesem’. W sumie najbardziej wartościowa odpowiedz to 11 i za nią dziękuje, z 17 tez się poniekąd zgadzam. Co do 21 to nie tak ze nie mam żadnych pasji, mam i to wiele, niestety nie mam czasu by ich pielęgnować, a moja kobieta ich niestety nie podziela co również przyczynia się do zbicia. Zostaje mi tylko siłownia 3x w tygodniu i basen. A co do mojego stosunku do kobiet – zdarzyło mi się w życiu pchać w puste i głupie, jak i zdobywać bardzo inteligentne i wyrafinowane panny z 'dobrych domów’ i podsumował bym to tylko tak ze te które wyżej srają niż dupy maja często uważają się za najlepsze na świecie, podczas gdy opadnie kurtyna i skończy się gra na bycie nieprzystępną oraz humory, gaśnie światło i jedyne co maja do zaoferowania to cipkę a ta w rynkowych cenach chodzi miedzy 150 a 200zl i czasem (jeśli nie najczęściej) naprawdę nie było warto zachodu. Ktoś tu pytał o dzieciństwo – nie bylem wychowywany bezstresowo, w domu nie było biednie ale bogato tez nie było. Wiem co to znaczy wpierdalać zupki chińskie przez miesiąc na obiad. Na wszystko co mam zapracowałem sam, nikt mi nie dal. Rodzice nigdy nie dali mi pieniędzy, mogłem co najwyżej pożyczyć a to i tak jeśli akurat była taka możliwość i nie rozmawiamy o zawrotnych sumach. W wieku 18 lat potrafiłem pracować do 40h w tygodniu dorabiając na wszelkie możliwe sposoby by moc kupić sobie coś co pozwoli mi zarabiać więcej i tak w kolo. Za studia płaciłem sobie sam i nie skończyłem ich bo po pierwsze nie dawały mi żadnej użytecznej wiedzy w mojej dziedzinie a po drugie nie miałem na to po prostu czasu, pracowałem w tygodniu w 2 firmach na pełnym etacie a w weekendy freelance po nocach. Brak dyplomu nie przeszkodził mi zostać managerem działu czy później dyrektorem, nie przeszkodziło mi to również wyjechać i znaleźć dobrze płatna prace za granica bo to co robiłem robiłem dobrze. W pierwszej firmie do której trafiłem w rok podwoiłem swoja roczna pensje a ta i tak nie była mała gdy zaczynałem. Z jednej strony jestem patriota i chciałbym reinwestować w Polsce ale się po prostu kurwa nie da. Urzędnicy i skarbówka usiłowali mnie zeżreć gdy kiedykolwiek chciałem zrobić coś większego albo po prostu coś. Utrzymuje w Polsce jedna firmę z której nic nie mam prócz świadomości ze ludzie maja prace i ciesze się jak wychodzą na zero i nie muszę dopłacać – a oni pewnie staropolskim zwyczajem twierdza ze zarabiam na nich miliardy a oni maja gówniane pensje 'u prywaciarza’. Wiec takie jest właśnie tło tej całej chujni.

    2

    0
    Odpowiedz

Kopciuszek i złe siostry

Kopciuszek mieszka ze starym ojcem i dwiema córkami złej macochy. Ojciec nieopatrznie zapisał macosze pól swojego małego domku i teraz, gdy jej zabrakło, córki odziedziczyły jej część. To dwie damy, przywykłe do zbytku. Starego ojczyma najchętniej oddałyby do przytułku, jednak Kopciuszek, cichy i potulny się nim zajmuje. Oboje przymierają głodem, bo sami muszą utrzymać domek i są wystawieni na liczne szykany sióstr, które znajdują złośliwą radość w gnębieniu, a „wyszukany” język, którego nie przytoczę, jest najmniejszą z nich. Kopciuszek dwoi się, troi, brakuje jej już sił, o księciu może jedynie pomarzyć. Prawie jak w bajkowej wersji. Rzeczywistość przynosi inne zakończenie. Siostry zapragnęły zamienić domek na pałac. W tym domku jest wilgoć, chorujemy od niej, a pałac to nówka sztuka w sam raz dla nas, może na niego nie zasługujemy?. Niestety we dwie nie mają zdolności kredytowej, więc próbują metodą kija i marchewki przekonać do tego Kopciuszka. Sprzedaj domek mała, zamieszkasz w pałacu, będziesz dla nas jak prawdziwa siostra. W końcu należy ci się to za lata pracy. Albo nie sprzedawaj, tylko weź z nami kredycik, bo razem zdolność kredytową mamy. Przecież to my będziemy płacić raty, ty dostaniesz wszystko za darmo, będziesz współwłaścicielką pałacu. A przecież wystarczy twój jeden podpis…Tego też nie potrafisz? A może nam nie ufasz? Ale spróbuj odmówić, to będziesz musiała spłacić natychmiast nasze udziały, więc i tak stracisz domek, a szanowny tatulek przekręci się z rozpaczy. Rozumiemy się siostro! I tak każdy wie,że w pałacu Kopciuszek dalej będzie śmierdzielem i kocmołuchem, parobkiem do roboty jak dawniej, tyle, że żyjącym w strachu, że straci wszystko, albo będzie musiała spłacać długi, a jak nie to chyba pójdzie na żebry. I teraz Kopciuszek ma chujnię, bo nie wie jak postąpić. Jest jej naprawdę ciężko. Ma myśli samobójcze, ale ze względu na ojca nie może tego zrobić.

88
31
Pokaż komentarze (21)

Komentarze do "Kopciuszek i złe siostry"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Już prawie Ci uwierzyłam, ale to ściema jak zwykle na tej stronce. Rozumiem, że kopciuszek siedząc cały czas w domu i nie pracując zawodowo posiada zdolność kredytową?

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Grubsza sprawa. O takiej sytuacji jeszcze nie słyszałem i w głowie mi się nie mieści to co napisałaś. Wydaje mi się jednak że ten kredyt to cyrograf, pakt z diabłem i podpisujesz na siebie wyrok. Ale co ja tam wiem. Księżniczki bez zdolności kredytowej? To z czego one żyją z prostytucji? W ogóle da ci się jakoś pomóc?
    Monstrum

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Nie podpisuj. Staraj się stamtąd spierdolić.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. „I teraz Kopciuszek ma chujnię, bo nie wie jak postąpić.” Rozwiązanie jest jedno. Kopciszek sprzedaje chałupkę, bierze dolę swoją i ojca po czym każe dwóm tępym dzidom spierdalać w podskokach sprzed kopciuszkowego przenikliwego wzroku i więcej się nie kontaktować (pod ŻADNYM pozorem i tego masz się trzymać). Potem Kopciuszek, za to co ma ze sprzedaży chałupki, kupuje sobie mieszkanie lub dom (jeśli może, to z pomocą niewielkiego kredyciku) i żyje długo i szczęśliwie.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Nie daj sie nie bierz zadnych kredytow te pindy mydla ci oczy a potem wypieprza ojca do alteshaajmu a ciebie na bruk.

    1

    1
    Odpowiedz
  7. Drogi Kopciuszku – jest w Polsce jeszcze coś takiego jak prawo spadkowe. Ewidentnie (z tego co napisałaś wynika) widać, siostry Cie szantażują. Jeśli masz możliwość to nagrywaj takie rozmowy a z nimi przejdź się do prawnika. Doradzi Ci co zrobić. Możesz założyć im sprawę i postarać się odebrać im ich część „domku”. Poczytaj o podobnych przypadkach w Internecie.
    Dodatkowo nadmieniam, że te Pizdy „twoje siostry” nie pozwolą sobie na utratę dachu nad głową więc ich „Ale spróbuj odmówić, to będziesz musiała spłacić natychmiast nasze udziały, więc i tak stracisz domek, a szanowny tatulek przekręci się z rozpaczy. Rozumiemy się siostro!” to zwykłe straszenie, ponieważ nie pozbędą się Ciebie z domu, a spłacać ich nie musisz. No chyba, że chcesz dom tylko dla siebie.
    Powodzenia, Samarytanin P.N.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Witaj Kopciuszku. To ja, Twoja Dobra Wróżka. Przepraszam, że odzywam się dopiero teraz. Nie zapomniałam o Tobie, ale sama mam tak dużo spraw na głowie, że nie nadążam ze wszystkim (bycie wróżką jest bardzo trudne – zwłaszcza jak się dorabia jako programista). Po pierwsze co chciałam Ci powiedzieć: Jesteś wspaniałą dziewczyną i nigdy, przenigdy się nie poddawaj. Zasługujesz na szczęśliwe zakończenie bajki. Masz naprawdę dobre serce, ale i poważny problem. Ktoś wbił w nie drzazgę, z którą żyjesz i nawet jej nie zauważasz, bo się przyzwyczaiłaś. Poszukaj wsparcia u przyjaciół, a jeśli masz z tym problem, spróbuj się zapisać na terapię DDD najlepiej grupową(chujnia.pl nie wystarczy). Na początku może Cię bardzo boleć, bo żeby drzazgę wyjąć, trzeba otworzyć ranę. Jak Ci się nie spodoba, zrezygnujesz – ale tam wszyscy mają podobne problemy z rodziną i rozwiązuje się je wspólnie – nie będziesz sama. Koniecznie potrzebujesz wsparcia, a grupa Ci może pomóc. Jeśli chodzi o księcia, to zawsze są przeznaczeni.pl – ale nie śpiesz się z tym na razie, dopóki nie rozwiążesz swoich problemów. Walcz o swoje szczęście! Zasługujesz na nie. Teraz musisz być Twarda. Trzymam za Ciebie kciuki Kopciuszku. Wierzę, że Ci się uda! Nie ma sytuacji bez wyjścia. Możesz wziąć coś na depresję, jeśli masz dość życia i lekarz Ci przepisze, ale nie zamiast terapii – nie rozwiąże to Twoich problemów! No i ostatnia rada: Każdego dnia, codziennie, zrób sobie mały prezent bez wyrzutów sumienia – chwila dla Ciebie – piętnaście powolnych minut, kiedy nikt Ci nie będzie przeszkadzał – zasługujesz na nie, posłuchaj muzyki, wypij dobrą herbatę, albo kawę ze śmietanką (ale nie pij alkoholu), pójdź na spacer, popatrz na drzewa, pomyśl o naturze, filozofii, albo Bogu, ułóż pasjansa. Nawet my wróżki tak odpoczywamy i odzyskujemy swoją moc.
    Ściskam Cię ciepło i przesyłam Ci na koniec trochę mojego magicznego pyłu. Nie wiem do końca co on robi, ale bardzo go lubię. Nie przejmuj się, jeśli coś Ci nie wyjdzie. Wszyscy popełniamy błędy. Pamiętaj, jeśli będzie Ci smutno, wyjrzyj za okno, a ja tam będę : w szumie drzew, w powiewie wiatru, w śpiewie ptaków, w chmurach i w słońcu, w nieodgadnionym błękicie nieba. Twoja Dobra Wróżka.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. To niech Kopciuszek nie pisze na chujni gdzie większość to debile i idioci tylko zapierdala do adwokata albo lepiej dwóch i pyta jak zapewnić sobie ochronę własnej dupy. Ewentualnie niech prosi o reprezentowanie jej w sprawie. I nie ma na co czekac albo pierdolić że to kosztuje. To twoja przyszłość.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Kochana idź do prawnika, niech Ci doradzi co zrobić żeby Was nie wybujali, nie jest to duży koszt a będziesz wiedziała co robić 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Trzymaj się Kopciuszku i nie rób głupstw. A już na pewno nie bierz kredytu z osobami nieodpowiedzialnymi, bo zostaniesz z tym sama.Zaklinam Cie nie podpisuj kredytu! A Twojego życia szkoda dla takiego ludzkiego śmiecia jak te złe siostry. Że tez coś takiego chodzi po ziemi.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Kaz sie splacic z twojej/ojca czesci i bedziecie wolni od debili a z pieniedzmi idz szukaj szczescia gdzie indziej, kup inna nieruchomosc lub uzyj jako wklad wlasny w zakup czegos innego pod hipoteke lub po prostu wynajmij a pieniadze wrzuc w lokate na gorsze czasy. Masz debilki z glowy, dach nad glowa i opcje zeby zmienic otoczenie. Znajdz swojego notariusza zeby cie nie przekrecily na tej operacji.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Gdyby tata kopciuszka lepiej wybierał kogo, za przeproszeniem, dmucha i uwłaszcza na swoim majątku, to kopciuszek nie miałby dziś problemu, ale co się stało, to się….wiadomo. Oczywiście kopciuszek jest zobowiązany, swą wytresowaną moralnością, do lepszego troszczenia się o przyszłość i teraźniejszość taty, niż to robił tata względem kopciuszka. Na twoim miejscu nie zaciągałbym żadnych zobowiązań do spółki z dwoma cwaniarami – oszukają cię, albo zgotują piekło, żeby się ciebie pozbyć. A pozbycie się ciebie będzie ich kolejnym celem. Teraz są od ciebie zależne i jesteś im potrzebna ( a nie mają jakichś gachów? nie planują rodzin?), później nie przełkną tego, że płaciły, a ty nie. Z małym domkiem podzielonym na więcej niż jednego spadkobiercę jest ten problem, że tak naprawdę nie ma go nikt, bo nikt nie może decydować o całości samodzielnie. Nie mogą cię zmusić do spłaty żadnych „udziałów”, mogą jedynie swoją połową dysponować. A że chętnego na połowę zapleśniałej chatki ze świecą szukać, to tak naprawdę mogą dysponować najwyżej swoimi dupami. Gdyby nawet ktoś to kupił (pół chatki, nie ich dupy), to dla ciebie nic to specjalnie nie zmienia. Nie daj się straszyć i pamiętaj, że gdyby mogły coś zrobić z korzyścią dla siebie to już by to zrobiły, nie patrząc na ciebie. Najrozsądniej byłoby stamtąd uciekać, bo i tak nic dobrego z tego nie będzie i wszystko to razem jest gówno warte. Jest kilka opcji: 1)Siedzieć tam na kupie w szampańskiej atmosferze i opiekować się tatusiem, który cię wjebał na minę. 2)Sprzedać, wziąć połowę pieniędzy i bazując na nich próbować się usamodzielnić ( z tatusiem co wpierdala na minę). 3)Uciekać z aktem własności, na połowę, w kieszeni (może się kiedyś przydać, kiedy będą chciały odkupić twoją połowę, lub sprzedać całość), a tatusia zostawić pod opieką twoich „siostrzyczek” – niech płaci za głupotę. 4)Męczyć się na kupie póki tate nie kojfnie – potem sprzedać połowę i bazując na tym usamodzielnić się. Nic mi innego nie przychodzi do głowy.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Nie daj się szmatom. Tatulek to duży chłop i da radę mieszkać gdzie indziej za to bez garba.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. jak ja Cię rozumiem

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Wiele przykrych rzeczy które w życiu Cię spotkały ze strony kobiet a których nie rozumiałeś, staną się nagle jasne jak słońce, po przeczytaniu książki Marka Kotońskiego.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Odżałuj te 150 zł i idź do radcy prawnego z pytaniem jak spieniężyć dom. Sprzedajecie, ojca bierzesz do jakiegoś mieszkania a kurwy żegnasz. I nie że stuleja, że tata się przywiązał do domu, że się boisz czy coś? CHCESZ POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO TĘPA PINDO? To chyba Twojego tatę bardziej by zraniło niż sprzedaż domu? No, to bierz dupę w troki i biegiem do prawnika.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Sprzedać swoją cześć domku i uciec, tatuś musi zrozumieć. Ucieknijcie do kawalerki byle nie wiedziały gdzie. Migiem i zero kontaktów, śladów.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. czytaj książki Marka Kotońskiego

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Czemu Kopciuszek nie wypierdoli z domu, nie wyprowadzi sie i ulozy sb spokojne zycie?

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Jeśli Ty sama sklasyfikowałaś się jako „Kopciuszek”, nie możesz oczekiwać, że te dwa kocmołuchy usilnie będą wyprowadzać Cię z błędu.Nie wiesz jak postąpić? Postąp rozsądnie, żadnych układów z tego ludźmi! W tym, jak piszesz „pałacu” nawet śmierdzielem nie będziesz, bo siostrunie Cię wypierdolą bez gry wstępnej. Tam nie ma żadnej marchewki, jest tylko kij, którego póki co widzisz jedynie cieńszy koniec. „Lepszy w niewoli kąsek….”Postaw jasno zakres swoich oczekiwań, nie spodoba się, to na drzewo! I wtedy chujnia od Ciebie przeprowadzi się do zakutych łbów współlokatorek. Powodzenia!

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Nie daj sie pizdom, w zyciu trzeba sie postawic inaczej zawsze bedzie sie na koncu.

    0

    0
    Odpowiedz

Pieprzony impas

Mam w tym roku maturę. trzeci rok mieszkam sama, wyprowadziłam sie z domu w wieku 16 (kurwa!) lat zeby pójść do „dobrego liceum w dużym mieście”. Prawda jest taka, że to była chyba najgorsza decyzja w moim życiu. Najpierw internat, a potem samotne mieszkanie, gdyby jeszcze był ten „port” w postaci domu, do którego można wrócić to moze byłoby znośnie, ale rodzice wynajęli moj rodzinny dom, i wyprowadzili sie dosłownie na drugi koniec Polski. 800 kilometrów dalej! 10 godzin zajmuje mi teraz podróż do domu, którego wcale nie znam.
Paczka przyjaciół, która zawsze miałam za substytut rodziny, ba, kogoś znacznie bliższego niż rodzine, sie rozpada. Albo juz sie rozpada tylko ja nie mogę sie z tym pogodzić. Jedna osoba znalazła sobie nowych przyjaciół i nie potrzebuje tych „starych”, dwie sie zakochały i nie można sie do nich prawie wcale dostać, a dwie po prostu powoli cichły, aż zniknęły. I tylko ja tam zostałam. Ślepo wierząc, ze wciąż jesteśmy rodzina, ze w momencie kiedy naprawdę sa jedyną rodziną, która jest obok mnie bede dla nich przynajmniej w połowie tak ważna jak oni dla mnie. Zostałam w impasie. Nie można przecież winić ludzi za to, że ruszyli ze swoim życiem, ze nie bedą odbierać każdego telefonu, odpisywać na każdy SMS, spotykać sie co weekend… Przecież to ten właśnie moment, w którym chyba zaczyna sie na poważnie ruszać z życiem – poznaje sie swoich przyszłych współmałżonków, wybiera ścieżkę kariery… Zostałam tylko ja. Ta, która nie ma nikogo innego oprócz nich. Żadnego „przyszłego współmałżonka”, żadnego DOMU i kurwa jakby nie patrzeć wsparcia. Siedzę w ich przeszłości co jakiś czas tylko wołając o pomoc albo pisząc smsy o spotkanie. I tkwię w impasie, bo gimnazjum było najlepszym czasem mojego życia, a liceum jest prawdziwie NAJGORSZE. PRZYSIĘGAM TO NAJGORSZE CO MUSIAŁAM W ŻYCIU PRZETRWAĆ (serio, w zeszłym roku miałam depresje, ale zmieniłam szkole i jakoś udało sie wyjsć, chociaż nie jest idealnie). I nie chce zeby tamten czas sie skończył, wiec jakoś nie potrafię ruszyć ze swoim własnym życiem. Ja pierdole chce tylko zeby liceum sie skończyło, ale prawda jest taka, że na studiach ich juz tym bardziej nie bedzie.

40
43
Pokaż komentarze (7)

Komentarze do "Pieprzony impas"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. To niedobrze jesli to prawda co mowisz,ja liceum wspominam dobrze,prawdziwa chujnia to studia

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Powiedział bym że to prawdziwa tragedia ale zabrakło mi jednej rzeczy. Nie wspomniałaś o sytuacji materialnej czyli hajs się zgadza, jeśli tak to nie jest tak źle jak próbujesz mi wkręcić, inni mają gorzej.
    Monstrum

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Dasz rade. „I nie chce zeby tamten czas sie skończył, wiec jakoś nie potrafię ruszyć ze swoim własnym życiem.” O tak. Nagły skok w dorosłość bywa bolesny, ale ludzie jednak jakoś dają rade pomimo, że twierdzą, że nie dadzą 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Na studiach poznasz wielu wspaniałych ludzi – ja ze swoimi przyjaźnię się 3 lata po skończeniu mgr. A każde z nas mieszka w innej części polski. Wiem, że zawsze mogę na nich liczyć.
    Głowa do góry – Samarytanin P.N.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Zyjesz dla siebie, wiec znajdz cos co lubisz w zyciu robic i podazaj ta droga. Obieraj sobie realsityczne cele i przyj do przodu. Znajduj w sobie motywacje do tego zeby dzialac inaczej pograzysz sie we wszechobecnej 'niemoznosci’. Trzeba nie tylko chciec cos zmienic ale potem jeszcze to zrobic.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Nie kumam, kończysz dopiero liceum a piszesz jakby świat się kończył. Znajdziesz se innych znajomych, bardzo możliwe że nawet lepszych.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Na studiach będzie lepiej bo tam prawie każdy będzie w takiej sytuacji. Głowa do góry i do nauki. Życie przed Toba.

    0

    0
    Odpowiedz

Pracujcie nad sobą aniołki.

Widziałem gdzieś, jacyś naukowcy i psycholodzy się wypowiadali, jakieś badania robili. Wynikało z nich że dupy po około 3 latach tracą CAŁKIEM zainteresowanie partnerem za którym z początku szalały. Coś tam tłumaczyli że to samice i tak działa natura bo coś tam, nie pamiętam. Cóż niezależnie od wszystkiego można być panem samego siebie, pracować nad sobą a nawet zmienić naturę ale komu by się chciało, lepiej ulegać słabością „przecież to nie moja wina już taki/taka jestem”. Najdłużej byłem z panną prawie 5 lat, temat się skończył (w tamtym czasie byłem szczęśliwy jak już nigdy późnej), zawalczyłem ostatni raz o nią, myślę sobie „cóż każdy ma wolną wolę, swoje zrobiłem, zasmakowałem tego i owego, mogę iść dalej”. Od dłuższego czasu jestem sam i nie palę się do związku, ani myślę niańczyć jakąś dziewczynę albo zabawiać ją na siłę żeby przypadkiem się nie znudziła. No i tak, rówieśniczki są ochajtane, dzieciate, zajęte, zjebane, niedojrzałe psychicznie albo używane ponad miarę a młodsze za które mógłbym się brać mają jeszcze za mało w głowie. Śmiać mi się chce widząc jakim zainteresowaniem cieszę się wśród dup które mają chłopaków, uśmiechy, zaczepki, kontakt wzrokowy, pełna aprobata dla tego co mówię albo fale śmiechu kiedy żartuje, no a później daje im do zrozumienia że nie będę grał w ich gierki. Zaczęło się jak wyżej, dupaka zatrzepotała rzęsami i mówi żebym się z nią napił, żebym się zabawić czy coś tam, chociaż cały wieczór nic nie piłem. Chwile nalegała ja odmówiłem i resztę wieczoru traktowała mnie jak powietrze chociaż na początku było spoko. Wiecie jak się nazywa bardzo nie ładna albo nie mądra dupa? Dupakabra przy czym ma to podwójne znaczenie „kabra” od „makabra i chupacabra” (gimby nie znajo). Na koniec pragnę podkreślić że to wszystko tylko moje subiektywne zdanie, mogę się mylić a od każdej reguły są wyjątki więc nie bulwersujcie się drogie panie bo mimo wszystko was uwielbiam i uważam że jesteście niezastąpione <3 Monstrum

41
38
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "Pracujcie nad sobą aniołki."

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Radzę poczytać komentarze pod chujnią pt 'Apel do kobiet’, jak wszystko mające mamuśki opowiadają jak zdradzają swoich facetów. Miłej lektury!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. żydozachodni nałukowcy i psycholodzy pierdolą że samice goja są takie i owakie a sami wcześniej doprowadzili do takiej sytuacji bo zaprzedali się narodowi wybranemu za srebrniki i nie różnią się niczym od pseudonałukowców typu „doktor” mengele,i dla tych srebrników są gotowi zniszczyć psychike gojów i doprowadzić do degeneracji narodu gojowskiego,stosują wszystkie możliwe techniki psychomanipulacyjne aby doprowadzić do stanu kiedy goj nie będzie się różnił absolutnie w ogóle od jaskiniowca poza ubiorem i dostępem do świecidełek i błyskotek

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Głupkowaty to ty jesteś, to ci trzeba oddać.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. czytaj książki Marka Kotońskiego

    0

    0
    Odpowiedz
  6. To czemu się zapisz. Ciota

    0

    0
    Odpowiedz

Obyś żył w ciekawych czasach… Ciąg dalszy…

Niestety chyba nastąpi. Pamiętacie niedawną chujnię zatytułowaną „Obyś żył w ciekawych czasach…”? Parę osób wyraziło pewne zainteresowanie tematem, nadal niestety aktualnym, więc postanowiłem podrzucić wam coś w rodzaju uaktualnienia sytuacji, na podstawie tego wszystkiego, co udało mi się dowiedzieć w ostatnich kilku tygodniach. Żeby maksymalnie możliwie skrócić ten tekst, nie będę powtarzał, tytułem wprowadzenia, tego co w tamtej chujni i w komentarzach pod nią zostało napisane, zainteresowani sobie znajdą bez trudu.
I tak. Przede wszystkim i najważniejsze. Siedzimy wszyscy w bagnie po uszy. I to bagno zaczyna gęstnieć. A co do szczegółów. Po pierwsze. Jak pewnie wiecie Rosjanie nadal bombardują bojówki ISIS w Syrii. Czego zapewne jednak nie wiecie (bo mało co pojawia się w mainstreamowych mediach, a te tzw. „niezależne” to często niewiarygodne źródło informacji i trzeba ostrożnie do nich podchodzić), to tego, że regularna armia syryjska, wsparta przez Rosjan, Kurdów i Iran, wygrywa tę wojnę domową, sukcesywnie odbijając tereny zajęte przez ISIS. I w miarę ich postępów poczynionych w ostatnim miesiącu, w Turcji, na Zachodzie i w Arabii Saudyjskiej (oraz u jej sojuszników) podniósł się wrzask, że reżim Asada, który rządzi Syrią trzeba obalić, że powinno się ustanowić na terenie Syrii strefę zakazu lotów i że Rosjanie „przeszkadzają zwalczać ISIS”. Tymczasem jaka jest prawda? Otóż prawda jest taka, że, po pierwsze, Rosjanie (i Iran) są w Syrii jedynymi, którzy są tam na oficjalną prośbę legalnego syryjskiego rządu. Po drugie, wszystko wskazuje na to, że ISIS jest wspierane przez Zachód, kraje arabskie skupione wokół Arabii Saudyjskiej oraz Turcję (i oni wszyscy udają, że z tymi terrorystami z ISIS walczą). W momencie gdy Rosjanie i Syryjczycy zadali ISIS silne ciosy, właśnie w tamtych krajach podniósł się wrzask. Co więcej, na odbitych z rąk ISIS terenach znaleziono dowody na pomoc, jaką udzielają wspomniane państwa terrorystom z ISIS. Po trzecie, propozycja zakazu lotów nad Syrią pojawiła się w momencie gdy Rosjanie i Syryjczycy zaczęli wygrywać z ISIS. Po co? By rosyjskie lotnictwo, bez którego wsparcia armia syryjska nie ma szans, przestało nad Syrią latać. Wtedy ISIS z zakulisową pomocą Zachodu, Turcji i Saudów zagarnęłoby Syrię. To, że im się plany przez Ruskich pokręciły, to jednak pół biedy. Ot, najwyżej wszystko wróciłoby do stanu sprzed syryjskiej wojny domowej. Ale nic z tego. Dlaczego? Prawdopodobnie nie wiecie, że zajęcie przez ISIS terenów północnego Iraku i części Syrii i docelowe pokonanie ISIS jest szansą dla Kurdów na niepodległość. Kurdowie opowiedzieli się przeciwko ISIS i walczą z terrorystami od samego początku. Kilka tygodni temu zaś, wykorzystując sytuację, oświadczyli, że zwrócą się do ONZ i przeprowadzą na terenie Syrii i Iraku referendum wśród ludności kurdyjskiej, w którym pytaniem będzie: „Czy chcesz niepodległego Kurdystanu?”. Odpowiedź oczywiście jest wiadoma. Sęk jednak w tym, że Kurdystan jest podzielony pomiędzy trzy państwa: Syrię, Irak i Turcję… I tu robi się dopiero prawdziwie gówniano. Pominąwszy bowiem już interesy z Saudami oraz to, że turecki rząd Erdogana jest jednym z pierwszych ewidentnie pro-islamskich od czasów słynnego Ataturka, więc podobnie jak w Arabii Saudyjskiej dochodzą kwestie ideologiczne (i to w wersji fanatycznej), Turcy po prostu obawiają się, że stanie się coś, co my znamy z naszej własnej historii. Jeśli pamiętacie z lekcji historii omawianie odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 roku, to wiecie, że tuż po I wojnie światowej (w której -jak teraz na Bliskim Wschodzie w przypadku Kurdów, pobili się zaborcy) odzyskano niepodległość w zaborze rosyjskim i austriackim. I z tego miała się składać Polska, a Piłsudski skierował swe wojska na wschód przeciwko Ruskim, by zdobyć ziemie Litwy, Białorusi i Ukrainy. Całkowicie olano zaś Polaków pod zaborem pruskim. I byłaby to być może nadal Rzesza, gdyby nie, zorganizowane przez Polaków pod pruskim zaborem, wygrane Powstanie Wielkopolskie, co pozwoliło przyłączyć zabór pruski do Polski. Obecnie Kurdowie i Turcja są w tej samej sytuacji. W Syrii Asad obiecał im minimum uzyskanie autonomii. Irak woli mieć za sąsiada Państwo Kurdyjskie niż ISIS i jest skłonny oddać im część terytoriów, które ISIS teraz zajmuje. Zostaje turecka część Kurdystanu, której Turcy ani myślą oddać i boją się wojny domowej spowodowanej powstaniem Kurdów w Turcji. Efekt? Od dwóch tygodni armia turecka bombarduje z czego się da Kurdów w Iraku, Syrii i w samej Turcji. I to jak leci, bo nie tylko oddziały wojskowe. Tym bardziej Turcja naciska na Ruskich, żeby się wynieśli i wraz z Saudami i ich sojusznikami zapowiada inwazję na Syrię i obalenie Asada siłą. I teraz tak. Po pierwsze, Saudowie zorganizowali w regionie olbrzymie „manewry wojskowe” z udziałem 20 państw sojuszniczych. Rozpoczęły się one kilka dni temu. Podobno jest to olbrzymia ilość wojska i to dobrze uzbrojonego wojska. Arabia Saudyjska wywala na zbrojenia 80 mld USD rocznie, to jest pod względem wydatków na zbrojenia 4 kraj na świecie, samo lotnictwo jest wyposażone w ponad 400 samolotów wielozadaniowych F-15 i Eurofighter. Po drugie, Turcja jest członkiem NATO i jako taka, ma dużą armię uzbrojoną w dość nowoczesny sprzęt zachodniej produkcji. Już same te fakty powodują, że atak tych państw na Syrię postawi Rosjan w paskudnym położeniu, bo sprzętu to oni mają dużo, ale technologicznie są zacofani Jedyne, czego mogą użyć, by zapewnić sobie wygraną, to taktyczne ładunki nuklearne, a dopiero potem bronią konwencjonalną dobić resztki przeciwnika. Rozumiecie, co to oznacza? I 2 tygodnie temu zaczął się cyrk. Rosjanie gromadzą olbrzymie siły na Krymie i w jego okolicach (teraz wiecie, czemu Putin i Miedwiediew ostrzegali Zachód w Monachium przed wojną na dużą skalę). Turcja szykuje się do inwazji na Syrię (przygotowano już nawet szpitale w pasie przygranicznym) i już nie tylko bombarduje Kurdów, ale też wdaje się w potyczki z armią syryjską. A zapowiadane ćwiczenia armii saudyjskiej i sojuszników mają się skończyć pod koniec miesiąca. To będzie prawdopodobny czas inwazji. Co więcej, gdy już było wiadomo, co się święci, na giełdach pojawiły się ciekawe rzeczy. 12 lutego cena ropy skoczyła aż o 11%. W jedną sesję. Po czym w ciągu kilku kolejnych dni cena podniosła się o kolejne ok. 10%. Jednocześnie tego samego dnia. 12 lutego, japoński indes Nikkei wystrzelił na ponad 7% w górę i nie było to jego ostatnie słowo. Jeśli interesujecie się gospodarką, to być może wiecie, że japońska giełda swój szczyt miała dobre 30 lat temu i od tej pory zniżkuje. A coś takiego jak wzrost indeksu w jedną sesję o ponad 7% nie miało miejsca chyba nigdy w historii giełdy w Tokio. Że ropa drożeje z obawy o konflikt to wiadomo. Ale dlaczego Nikkei? Jak dla mnie to jest potwierdzenie, że inwestorzy czują smród koło dupy i wycofują aktywa z Bliskiego Wschodu, umieszczając je w miejscach z dala od potencjalnego konfliktu. Kraje Azji Wschodniej są w tym wypadku logicznym wyborem, bo wojna na Bliskim Wschodzie wciągnie przede wszystkim Rosjan i NATO. To jest kolejna przesłanka do tego, że sprawa jest poważna. A na dokładkę choć nikt na Zachodzie ani w Rosji nie chce konfliktu światowego, tym bardziej z użyciem głowic nuklearnych, to wydarzenia wydają się wymykać spod kontroli. Turcja sprzeciwiła się naciskom USA i reszty krajów NATO i nie chce odpuścić. Saudowie też. Rosjanie się nie wycofają, a leżący w regionie i sojuszniczy Syrii Iran (o wojnie między Saudami a Iranem wspominałem w poprzedniej chujni) nie ma wyboru. W tej sytuacji, żeby zapobiec wybuchowi III wojny światowej, NATO zapowiedziało w zeszłym tygodniu Turcji, że jeśli rozpocznie atak na Syrię, to nie ma co liczyć na pomoc NATO w wojnie z Rosją. Turkowie nie ustąpili. Ale jeszcze nie zaatakowali Syrii otwarcie. Za to nagle, ni stąd ni zowąd, w Ankarze nastąpił zamach terrorystyczny, o którym pewnie słyszeliście. W zamachu zginęło ok. 30 osób -żołnierzy armii tureckiej (ciekawe, że nie cywili…). Rząd Turcji bardzo szybko znalazł winnego. A mianowicie oskarżył Kurdów. A dowodem mają być rzekome odciski palców zamachowca prowadzącego pojazd-pułapkę. Sęk tylko w tym, że wybuch 400 kg C4 nie miał prawda zostawić praktycznie żadnych śladów po zamachowcy i jego pojeździe (chyba, że zbieranych pincetą). Rozumiecie w czym rzecz? Rząd Turcji najwyraźniej chce sprowokować NATO do udzielenia pomocy „atakowanemu” przez Kurdów i Syrię oraz Rosjan sojusznikowi. To jest jedna sprawa. Druga zaś jest jeszcze „lepsza”. Zachodnie źródła donoszą (choć jeszcze dość nieśmiało), że Arabia Saudyjska dysponuje rakietami z głowicami nuklearnymi. I to jest na 90% pewna informacja, bo jednym z 20 państw, które biorą udział we wspomnianych saudyjskich manewrach wojskowych, jest Pakistan -mocarstwo nuklearne. A tak się składa, że Saudowie wyłożyli sporą kasę w pakistański program nuklearny. Zdajecie sobie pewnie sprawę, co fanatyczni muzułmanie, jakimi Saudowie niewątpliwie są (bo to już nie chodzi tylko o sam biznes) mogą z tymi rakietami zrobić, nie? I zanosi się na to, że ich użyją, a wtedy nic nie uchroni świata przed wojną nuklearną. Izrael i Amerykanie mieszając na Bliskim Wschodzie (o tym pisałem w poprzedniej chujni) otworzyli prawdziwą puszkę Pandory, nad którą stracili kontrolę. I zegar tyka do końca lutego (najprawdopodobniej). A na koniec pewna ciekawostka. Interesuję się różnymi rzeczami, to zdarza mi się poczytać to i owo na naprawdę różne tematy. I tak zbierając do kupy informacje na temat, o którym powyżej, przypomniała mi się przepowiednia Nostradamusa. Zawsze byłem sceptykiem jeśli chodzi o takie rzeczy i do dziś uważam, że astrologia, „wróżbici Macieje” itp. to w 99% przypadków szarlataneria. Ale wiecie co? W przypadku Nostradamusa do niedawna uważałem, że też tak jest i że ludzie sobie po fakcie dorabiają teorię do jego przepowiedni, dobierając te z już zaistniałych wydarzeń, które najbardziej im pasują do ich interpretacji przepowiedni pana N. Ale wiedziony ciekawością, poszukałem tej przepowiedni, która mi się mgliście przypomniała. I oto jak brzmią jej fragmenty. „W wielkim mieście, gdzie dwie rzeki przepływają spotka się z kalifem Wielkiego Talibanu, Uznając jego wyższość i sojusz wojsk czarnego i czerwonego Turbanu. Niech wielki kraj Słowianina się szykuje, bo pierwszy będzie cierpiał, Kiedy knuty islamskie biczować będą jego ciało, Germanio przeklęta i znów zdradziłaś Francję! – podziw całej Europy! Bo pod twoim wpływem przywódcy gadają, gdy walą się wewnątrz mury chrześcijaństwa, Po wielkim grzybie, w jego strasznym ogniu, gdy spali się cała jej armia, Haniebny pakt w mieście Mahometa będzie podpisany za namową twoją. Po zjednoczeniu muzułmańskiej Azji, Czerwony Turban u wrót Turcji stanie i znajdzie tam wielu swoich zwolenników. Egipcie po krótkiej wojnie będziesz przyłączony, A twoi ludzie wzmocnią armie Talibanu! W Maroku Król zostanie obalony, Afryka północna w granicach Talibanu, (…) w wyniku zdrady Armia Turecka się podda, Otworzą się bramy Stambułu dla zielonych flag z portretem Potwora. Opuszczona Europo, szykuj się na inwazję hord z pod znaku półksiężyca!” I teraz przeanalizujcie ten tekst i porównajcie z tym co się dzieje i ma wydarzyć, jeśli trafnie wszystko, co powyżej, poskładałem do kupy. „Wielkie miasto, gdzie dwie rzeki przepływają” to prawdopodobnie Bagdad (Eufrat i Tygrys). Armia Arabii Saudyjskiej by dotrzeć do Syrii musi przejść przez Irak. Dalej. Jest tylko jeden „wielki kraj Słowianina”. Rosja. Ta sama Rosja, która teraz broni Syrii i swych wpływów w regionie. Germania zdradza Europę, bo to przez Niemcy mamy hordy muzułmanów w Europie i to Niemcy zrobią wszystko, by za „cenę pokoju” Europa ustępowała islamowi. A już zwłaszcza, gdy muzułmanie pokonają Rosję. „Czerwony Turban u wrót Turcji stanie i znajdzie tam wielu swoich zwolenników.”. Turcja jest dziwnym krajem. Ataturk i jego następcy stworzyli podwaliny państwa świeckiego. Ale naród to dalej muzułmanie a obecny premier ma więcej wspólnego z islamem (nawet skrajnym) niż z państwem świeckim na wzór Ataturka. Stąd konszachty z Saudyjczykami. Ergo: tam będzie rzeczywiście wielu zwolenników wiary islamskiej w wersji saudyjskiej. „Egipcie po krótkiej wojnie będziesz przyłączony”. O tym wam wcześniej nie napisałem: Egipt jest właściwie jedynym krajem arabskim, który otwarcie sprzeciwia się agresji saudyjsko-islamsko-tureckiej na Syrię. Czyli stawia się po stronie przeciwników Saudów. „W Maroku Król zostanie obalony,” Maroko jest jedynym krajem z regionu Północnej Afryki, który dotąd nie ucierpiał na arabskiej wiośnie ludów i dzięki zamordyzmowi rodziny królewskiej trzyma z Zachodem… „W wyniku zdrady Armia Turecka się podda”. Jak mówiłem, Turcja jest specyficzna. Armia turecka często dokonywała zamachów stanu, gdy uznawała, że rząd nie działa w interesie państwa i łamie konstytucję (w tym świeckość państwa). Erdogan jest pierwszym premierem w „nowoczesnych dziejach Turcji”, który wykorzystał okazję, jaką był drobny bunt (nie wiadomo zresztą czy i na ile sfabrykowany) do pozamykania opozycji i co niektórych „nielojalnych” wojskowych. Ergo: może być tak, że po prostu obsadził swoimi wojsko i teraz armia już nie stanie po stronie dobra narodu, tylko podda się woli premiera, czyli de facto odda się Saudom pod rozkazy. „Opuszczona Europo, szykuj się na inwazję hord z pod znaku półksiężyca!”. Interpretacja tego zdania jest jasna, nie? A co do arabskiej broni nuklearnej. Przepowiednia Nostradamusa mówi. „Niespodziewanie i nagle Wielki Grzyb ognia w siódmym miesiącu zniszczy armie sprzymierzonych, A płacz i żałoba będzie ogólna, bo trumny będą puste. Odtąd powoli pod zielonymi sztandarami Mahometa, Półksiężyc rozpocznie swój zwycięski marsz na ziemie chrześcijańskiej Europy, Jednooki Talib ogłosi się kalifem zjednoczonego imperium Allaha.”. I dalej. „Kiedy będzie ogłoszony i zawarty wielki pokój i ludzie będą się bawić, W nocy jak złodziej przyjdzie III wojna i wszystkie traktaty będą rzucone na śmieci, Wielki Smok Azjatycki zawrze tajny układ z Wielbłądem Półksiężyca, Jeden ruszy na Ruś zajmując ogromne przestrzenie, a złociste strzały i płomienne grzyby będą burzyły jego miasta, Drugi wrzuci do morza niepłodną Synagogę i poprzez wewnętrzne morze i kraj Osmanów ruszy na Europę, A jego pobratymcy tam mu pomogą i witać ich będą zielonymi sztandarami. (…) Trwóżcie się bo złodziej Wojny w nocy Was zaskoczy, a u wszystkich będzie biała krew i czyraki, Zawrze tajny układ ze Smokiem Azji, a obok niego będzie widoczny znak Wielkiego Wielbłąda. Ostrzegam cię wieki kraju Słowianina, bo ciebie pierwszy wysmaga ciężki bicz Mahometa, A nim coś poczną twoi osłabieni przywódcy w 3 tygodnie wasz kraj będzie lizał stopy przywódcy. (…) We Francji rewolta wyznawców Mahometa”. Zauważcie, że Chińczycy cicho siedzą (i, tak przy okazji, od dawna dogadują się z Pakistanem). Cóż, Sun Tzu uczył, że trzeba wiedzieć kiedy uderzyć i umieć stosować podstęp. Chiny potrzebują rosyjskiej Syberii (której 2 mln km kw, Rosja im kiedyś zabrała) i jej zasobów. A Islam chętnie zajmie Europę via „kraj Osmanów”. Zaś Rosja jest faktycznie słaba przez embargo, przestarzałe uzbrojenie, odwieczny rosyjskie bardach i rządy absolutne Putina. A co do grzybów oraz białej krwi i czyraków… Widzieliście kiedyś ofiary choroby popromiennej? Zaś co do Francji, to muzułmanów tam dostatek. W momencie ataku islamu na Zachód, rewolta w Paryżu jest możliwa. Aha, określenie Czerwony Turban odnosi się do turbanu Mahometa. W części swoich przepowiedni Nostradamus mówi o Talibanie gdzieś nad Indusem, w którym zostanie zorganizowana wielka armia „Czerwonego Turbanu”. Okolice Indusu to Pakistan i Afganistan. Jak wiecie, tam urzędowała Al Kaida pod wodzą Osamy bin Ladena. A Osama był… Saudyjczykiem. Zaś Czarny Turban może odnosić się do jednego z odłamów islamu. Zresztą, popatrzcie na kolor flagi ISIS… Nie mam pojęcia czy to tylko przypadek, że ta przepowiednia tak pasuje do tego, co się teraz dzieje i co może się wydarzyć, ale fascynujące, że niemal tak czarno na białym jest to napisane, pasuje do wydarzeń a przecież powstało wieki temu. Natomiast pomijając już sprawę „przepowiedni wróżbity”, polityka i gospodarka są bardziej wiarygodne do czynienia prognoz. Tylko, że te prognozy są takie same. Siedzimy wszyscy po uszy w gównie. Trzymajcie się.

52
48
Pokaż komentarze (24)

Komentarze do "Obyś żył w ciekawych czasach… Ciąg dalszy…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Pierdolisz. tą przepowiednie to chyba sam na kolanie sobie napisałeś.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. kurwa oby nie wybuchla wojna wzialem kredyt na auto na 4 lata chcialbym go splacic ;/;/

    0

    0
    Odpowiedz
  4. wystarczy wpisać wolna-polska i masz wszystko wyłożone

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Jedno ale, kraje arabskie NIE POTRAFIĄ walczyć. Proszę poczytać opinie. Co z tego, że nakupowali sprzętu, skoro oficerowie arabscy uważają, że wiedza to władza i nie chcą dawać instrukcji, szkolić zwykłych szeregowych. Polscy lotnicy mimo gorszych maszyn potrafili niszczyć lepsze maszyny niemieckie.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Też interesuję się tym tematem, wielkie dzięki za napisanie tego wszystkiego, jesteś wielki

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Lepiej poczytaj biblijne przepowiednie. Przykładowo 2 Tm 3. Przeczytaj i porównaj sobie ze współczesnym człowiekiem. Aa, i to nie jest tylko tak do poczytania, ale też do zastanowienia się kim jest prawdziwy Bóg i prawdziwy zbawiciel.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. To co goju wiesz na temat obecnej sytuacji na świecie a zwłaszcza na bliskim wschodzie i w europie w warunkach masowej imigracji spowodowanej nie przez kogo innego jak usrael i jego horde bandytów którą stworzyl,jest tak naprawdę wytworem wyobrazni speców od manipulicji tłumem i wersją dla całej maści idiotów która ma zalegalizować agresje na niepokorne nam kraje,zwiększyć represje,inwigilacje i jeszcze bardziej ograniczyć wolność gojów,do tego ma za zadanie odciągnąć gojów od o wiele ważniejszych dla nich problemów jak planowane wprowadzenie TTIP

    0

    0
    Odpowiedz
  9. 5/5 od twórcy gwiezd dawidowych. Choć wielu „meblarzy” i „mercedresów” rozprawi się z Tobą tutaj w komentarzach niczym ślepa Grażynka z Najmanem, stwierdzam, że lepszej chujnia tutaj nie czytałem. Media nie powiedzą nam prawdy, nawet te niezależne, jak wspomniałeś. Trzeba śledzić tok postępowania w tym kotle i myśleć samemu! Czekam na kolejne.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Czy ty masz dobrze we łbie? Kto to bedzie czytał te pasty przeklejane chuj wie skąd…

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Zadbaj o regularność wypróżnień bo inaczej straszliwie bełkoczesz. Kup sobie porządny papier toaletowy a nie podcieraj się tanim substytutem z biedronki. Obetrzyj też uszy z gówna. Czytałam tylko przedostatnie zdanie. Zapewne cierpisz na ostre i przewlekłe obstrukcyjne zapalenie podczapia.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Chopie, starsz się jak możesz ale po pierwsze primo robota twoja doceniona będzie ale kieszeń pusta a po drugie primo zajebiście wiele szczegółów ten Nostradamus podaje, aż spisać i czytać w kiblu. No i po trzecie i ostatnie primo – nie strasz nie strasz bo się zesrasz.. tak pisze księga XII Nostradamusa

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Wszystko się zgadza, gdzieś tak do momentu o saudyjskich manewrach, później zaczynają się spekulacje, nadinterpretacje i błędne wnioski. Masz pięć gwiazdek za spójność tekstu i jasność przekazywania myśli. Wolę czytać takie chujnie, niż wynurzenia jakiegoś troglodyty, w stylu: „yyyy moja dupa, daje dupy mojemu koledze yyyy…”

    0

    0
    Odpowiedz
  14. No cóż zaistniałą sytuację na świecie widać gołym okiem. Chiny specjalnie siedzą cicho przed grubsza impreza która niedługo się odbędzie a my wszyscy czy tego chcemy czy nie to i tak weźmiemy w niej udział. Smutna prawda jest także taka że powypierane mózgi lemingów nie są zaprogramowane do logicznego myślenia więc zginą jak te barany na rzezi co więcej samoistnie i z własnej chęci się w to pchając. Zajębisty wpis kolego i ocena sytuacji geopolitycznej na świecie. Jeszcze chwila jeszcze moment…

    0

    0
    Odpowiedz
  15. True, true. Nie obejdzie się bez nuków. Nie tym razem. 🙁

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Logiczne argumenty. Naprawdę zachód się da? A co z utrzymaniem pozorów publicznych? Polska jest bezpieczna?

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Dziex za info, gdzie indziej nie chciałoby mi się czytać

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Coś Ci powiem koleżko, na studiach interesowałem się tego typu sprawami. Miałem tak poryty czosnek że prawie dostałem depresji, więc odpuszczę sobie twoje wywody. Umysł krwawi gdy dostaję impuls na wyrwanie się z matrixa. W takim gównie siedzimy. Alternatywna rzeczywistość niemalże uśmierca.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Kurwa jebnij do tego jakieś streszczenie do chuja

    0

    0
    Odpowiedz
  20. czytaj książki Marka Kotońskiego

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Niewyżyty grafoman. Widać nie masz się gdzie wygadać. Spadaj z tym przynudzaniem.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Chyba niepotrzebnie to czytałam.. wolałam nie wiedzieć tego wszystkiego. Teraz się boje.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Slowem mamy przejebane, mam dla was rade – uczcie sie jezyka hiszpanskiego bo kraje te beda ostatnia ostoja swieckosci i chrzescijanstwa.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Za długie nie czytam

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Im dłużej trwają przygotowania do wojny, tym będzie ona większa. Po kryzysie potrzeba około 15 lat zanim sytuacja dojrzeje. Spodziewać się należy że konflikt globalny z udziałem Chin wybuchnie za około 10 lat po kolejnej fali kryzysu finansowego. Dwa stopnie kryzysu to sprawdzona 80 lat temu metoda. Potem wojna, globalny rząd i globalna waluta. Należy mieszkać w kraju, w którym Rothschildowie mają swoje biznesowe siedziby: Szwajcaria, USA albo UK. Tam wojny nie będzie.

    0

    0
    Odpowiedz