Podglądający sąsiad

Mam problem z sąsiadem. On jest generalnie bardzo głupi i złośliwy, ale niestety nic takiego nie robi, żeby dało się wezwać milicję żeby go zabrała. Najbardziej mnie wkurwia to, że patrzy się na mnie przez judasz, gdy gdzieś idę klatką schodową. A mieszkamy drzwi w drzwi i wyraźnie słyszę smyranie, że odsuwa tą klapkę na judaszu, i się patrzy. Kiedyś specjalnie przyłożyłem oko do jego judasza ale nic nie widziałem bo widocznie nie odskoczył tylko cichutko patrzył dalej. To jakiś jebus, wkurwia mnie strasznie, ten zjeb.

43
61
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Podglądający sąsiad"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. a ty z białorusi, bo nawet rosja ma juz policję

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Nie oceniaj źle sąsiada, nie gardź nim. Może całe życie lekceważył, wyzywał i lżył papaja, i ten tak srogo pokarał go manią podglądactwa. Jeśli będziesz gardził sąsiadem, papaj się pogniewa i ciebie też skarze, np. oko przyrośnie ci do judasza. Wtedy też se popatrzysz…

    2

    0
    Odpowiedz
  4. Milicji to kurwa już/jeszcze nie da się wezwać bo teraz to mamy już/jeszcze policje! I pamiętaj że jak sąsiad patrzy na ciebie to ty patrzysz na niego,he,he.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. żegnam zjebie ozięble i mam nadzieję, że wkrótce udusisz się potokiem spermy wlanym ci do gardła przez jedyną znaną ci dziewczynę-geja Romana.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Na pewno ma też taki specjalny stetoskop do podsłuchiwania przez ścianę, jak walisz sobie konia albo robisz swoją pannę, o ile ją masz.

    2

    0
    Odpowiedz
  7. Pierdol go ! Szkoda życia

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Załóż jakąś przerażającą maskę i znienacka mu wyskocz przed judasz. Zesra się w gacie i więcej nie będzie lukał.:)

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Olanzapina 20mg na dobe radze

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Kosmici na Ziemi nie znajduja zadnych form egzystencji na innych planetach,bo te planety ktore kosmici w hipnozie znaja sa iluzjami ktore nie egzystuja w wymiarze rzeczywistosci.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Hitler miał rację wyjebać ten skurwiały naród polski, masz tu doskonały przykład twojego sąsiada, polaka który nie szanuje prywatności drugiego polaka.
    A mogliśmy rozmawiac w języku niemieckim i zarabiac 15 euro na godzine

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Twój sąsiad wpatruje Jana Pedała drugiego.

    2

    0
    Odpowiedz
  13. wyolbrzymiasz. jest nawet na to określenie = mania prześladowcza.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. zaklej judasza.

    0

    0
    Odpowiedz

Odbicie dziewczyny

Wiecie co mnie denerwuje to że kurwa nie jestem w stanie „odbić” dziewczyny jakiemuś palantowi. dziewczyna dla mnie ideał może ma klika wad ale jest ok. Ja cóż facet który był chorobliwie nieśmiały a ona miała być terapią. Więc terapia poskutkowała tylko do cholery nie miałem zamiaru poczuć czegoś do niej. teraz ona wysyła do mnie sygnały że chce być ze mną ale zaraz coś jej odwali i napisze swój stały tekst ” fajny jesteś ale mam chłopaka” po czym znów zaprasza mnie na imprezy więc do chuja o co jej chodzi. A ja mogę dać sobie rękę uciąć przy samej dupie że gdybym potrafił sprawić aby ten facet zniknął bylibyśmy razem i to jest powód mojej chujni że nie potrafię nic zrobić aby coś z tym zmienić.

41
70
Pokaż komentarze (11)

Komentarze do "Odbicie dziewczyny"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Po chuj ingerujesz w związek?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. NIC NIE RÓB !!! Pizdy mają nasrane w głowach, oczekują wiecznych atencji, pogoni, chuj wie czego. Jest zajęta to niech spierdala, proste, a nie szuka frajernii. Jak chce to niech sama go wypierdoli, a nie odpierdala jakieś podchody. Nie daj się w to wciągnąć, same problemy przez takie akcje. Jak można kogoś „odbić”? Co to kurwa oblężenie Stalingradu? Księżniczki w dupe jebane.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Autorze, nic sie nie zmieni, jak sie zmienic nie ma. Rob dalej swoje, ale badz spokojny, opanowany, taka stoicka postawa. czekaj spokojnie na rozwoj wydarzen. Ale nie idz na zbyt wielki dystans do tej dziewczyny. Moze czas zrobi swoje, nie rob niczego na sile. W zyciu najczesciej niewiele rzeczy wychodzi po naszej mysli. A wiec wez to pod uwage. Zainteresuj sie nowoczesnym stoicyzmem. Na ten temat jest troche dobrych pozycji. Jesli nie masz rozeznania, a mieszkasz niealeko wielkiego miasta, to skontaktuj sie z wydzialem filozoficznym jakiejs uczelni i przegadaj swoj problem. Oni tam maja dosc duzo czasu i chetnie sluza rada. To ci dobrze zrobi. Mowie poza tym z wlasnego doswiadczenia. Powodzenia. Pozdr.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. twoja prawdziwa orientacja seksualna to dawanie w odbyt. W połączeniu z pustym, pozbawionym mózgu baniakiem tworzy z ciebie idealne puste gówno, warte jedynie spuszczenia wody. Zatem wypierdalaj gimbusie, skocz do szamba to twoje naturalne środowisko.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. a potem ja odbija tobie. tam gdzie sa dwa ciala, cialo 3 sie nie wpierdala!

    0

    0
    Odpowiedz
  7. 1. jesteś frajerem nie rusza sie cudzego
    2. ona nie jest idealna – jest dziwką
    3 przerabiałem takie jak ona lubi siać wokół ferment aby samce sie o nią napinali z bójkami włącznie bo jest dziwką i wtedy jest spełniona
    4. jak nie wiesz czemu nie rusza sie nie swoich rzeczy to jak ci ktoś spusci porządny wpierdol to sie dowiesz czemu

    0

    0
    Odpowiedz
  8. pierdol cala sytuacje i jezdzij na recznym tak jak ja. na poczatek raz rano i dwa razy wieczorem.potem 5 zdrowasiek i do lozeczka. pozdrawiam. ks. Karol

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Postaw ultimatum jej i chuj

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Pierdol ją, to tępa pizda. Szukaj nowej co obciąga z połykiem, a jak nie chce to niech spierdala, i next aż znajdziesz co chcesz. Laski teraz to desperatki, byle chuja się uczepią, więc jesteś w pozycji z przewagą.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. wracaj do jeziora leszczu, tam twoje miejsce

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Szanuj się. Powiedz jej dokładnie jak się czujesz i jeżeli ona zdecyduję, ze woli swojego chłopaka to odpuść

    0

    0
    Odpowiedz

Światli ludzie sklepów z kanapkami

Lubię swoją pracę, staram się robić wszystko jak najlepiej i mam świetny zespół z dobrymi wynikami. ALE NIESTETY pracuję z pojebaną, uważającą się za najlepszą, perfekcyjną, nieomylną i jak to ona siebie określa „wymagającą” liderką (bo kurwa nic, NIGDY jej nie pasuje), która jest wiecznie niezadowolona i wkurwiona na wszystkich. Jeżeli ona popełni błąd (a robi ich w chuj pełno) to jest ok, ale jeżeli ktokolwiek się pomyli, za długo zastanowi albo chociaż zrobi coś inaczej niż ona chciała- to zaczyna się rzeźnia. Każdy dzień rozpoczyna od „listy pretensji i zażaleń na każdego pracownika, od wypomnienia co nie zostało zrobione a powinno być-do miesiąca wstecz (nieraz dłużej)- i dlaczego wszyscy są beznadziejnymi idiotami, i że gdyby wszyscy byli tacy jak ona to by było zajebiście!”. A potem już tylko wyzywa, wszystkim rzuca i gada do siebie pod nosem ironiczne teksty. Pech chciał, że awansowałam i teraz jej się wydaje, że ja z nią rywalizuje. Więc przyczepiła się do mnie jeszcze bardziej i co dzień stara mi się udowodnić, że się nie nadaje- ciągle mnie poniża, ośmiesza, ukazuje w złym świetle przy całym teamie i przypisuje ukryte intencje- że niby robie jej na złość, że nie zrobione bo mi się nie chciało! A jej najlepszy tekst do mnie: „Przychodzisz tu do pracy!”. No kurwa! Myślałam że na imprezę?! I do tego wszystkiego zaczęła jeszcze skarżyć na mnie do szefa! Kurwa, nie chodziłam do przedszkola ale już wiem jakby to wyglądało. Wkurwia mnie to, że ludzie, którzy nie mają JAKICHKOLWIEK umiejętności współżycia z innymi ludźmi albo kierowniczych zostają liderami tylko dlatego że najdłużej pracują! Jak ktoś kto nie umie zapanować nad sobą ma panować nad sytuacją? I, kurwa, kiedy zrozumie, że takie podejście tylko wszystkich dobija? Ja pierdole. Pewnie wtedy kiedy urządzimy jej kanapkowy tron i będziemy wachlować gałązkami bazylii wołając chórem „Najbardziej oświecona ze światłych! Wskaż nam gdzie popełniliśmy błąd!” Kurwa. Żeby chociaż rzeczywiście coś było chujowo zrobione. Chyba napiszę książkę o tym jak nie dostać kurwicy w pracy… O ile nie jest już za późno sądząc po tym co i gdzie piszę :D:D:D

53
47
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Światli ludzie sklepów z kanapkami"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. From SoCali -we recommend Knuckle Sandwich chased with Company Kool-Aid ..Gurl -quit dat job .Boss – psycho corporate bitch

    0

    1
    Odpowiedz
  3. No trzeba niekiedy współpracować z takimi ludźmi i albo się zwolnić, albo czekać jak oni pójdą w pizdu, albo nie dać sobą pomiatać. Osoba, która tak się zachowuje jest osobą małą i zakompleksioną. Wiem jak to jest, bo też jest mi dane współpracować z księżniczkami, obibokami, dałnami, gestapo, a także z osobami wartościowymi, ale niestety w rzadziej i w mniejszej ilości w porównaniu do tych pierwszych, też w (światowym) „sklepie z kanapkami” cokolwiek masz na myśli :). Moja praca jest pracą zespołową. Przynajmniej była kiedyś. Też dostrzegam to u siebie po wielu przepracowanych latach, że w naszym „teamie” zaczyna brakować jakiegokolwiek wsparcia, pomocy, jakiegoś logicznego myślenia i współczucia. Przecież pracujemy dla osiągnięcia wspólnego celu… Awansują siksy, które nie mają pojęcia o zarządzaniu ludźmi. A ta twoja znienawidzona kabluje tylko po to, żeby przypodobać się szefostwu. U nas jest to samo. Panie w biurze wprost lubują się w plotkach, donoszeniu i wbijaniu noża w plecy :). Dlatego nie ufaj nikomu i uważaj na słowa nawet jak sobie siedzicie na piwku :).

    0

    0
    Odpowiedz
  4. zadałaś sobie kiedyś pytanie, po ki chuj żyją takie puste ściery jaką jesteś? czy ty jebana pizdo przeczytałaś w życiu chociaż jedną książkę? (jeżeli pustostanie w ogóle wiesz co to jest). Uważam, że takie ściery powinno się skrobać przed porodem, lub palić w krematorium tuż po. A teraz wypinaj srakę bo to jest jedyne twoje przeznaczenie.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Otóż z moich doświadczeń wynika, że takie suki nigdy nie zrozumieją. Musicie działać razem (Ty i ludzie), żeby pizdę kontrować. Nie wiem jakie tam u was są stosunki zależności ale będzie na Ciebie skarżyć i wymyślać i wyolbrzymiać wszystko. Musisz mieć dobry kontakt z szefem to podstawa. Nie licz na to, że szef i tak będzie wiedział kto jest ok. Pamiętaj kropla drąży skałę i odpowiednio urabiany codziennie, zacznie krzywo na Ciebie patrzeć. Musisz też skarżyć i skupić się na jej błędach, zapisywać je, żebyś w odpowiedniej chwili wiedział co powiedzieć. To jest kurwa wojna kolego, podjazdowa a może otwarta. Szkoda, że taka picz jest dziewczyną inaczej można byłoby jej zajebać w ryj.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. szefowie tacy sa,pozdrawiam Stary Onan

    0

    0
    Odpowiedz
  7. „Przychodzisz tu do pracy!”. No kurwa! Myślałam że na imprezę?!” Jebłem

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Autorko, wez wpis swojej tworczosi z reszta, skopiuj, usun przeklenstwa, naucz sie na pamiec i wyrecytuj jej przy calym teamie glosno. Zlamiesz funkcje autorytetu. Nastepnie zrob to na rozmowie z szefem, podkresl swoje osiagniecia oraz zasugeruj swoja role w rozwoju firmy. Nastepnie powiedz ze jestes zmuszona zmienic prace bo nie jestes w stanie w takich warunkach pracowac. Kolejna sprawa- badz gotowa odejsc z pracy. Nie ta, to inna:) jesli jestes dobra, to znajdziesz sie trz gdzie indziej. Aczkolwiek podkreslam 99% pewnosci, ze team zaraz po tobie ruszy do ataku:) i z pracy nie odejdziesz. Najwazniejsza jednak jest zalamie funkcji autorytetu w tym przypadku, pokazanie team’owi ze nie boisz sie i ze jest ktos kto walczy o dobre sampopoczucie w miejscu pracy. Chyba ze masz zamiar dawac soba pomiatac dla kaprysu zakompleksionej krolowej. Odwagi autorko, odwagi. naucz sie argumentow i przewidz jej odpowiedzi. Naucz sie rowniez odpowiedzi na przewidziane jej riposty:). Przygotuj sie i napisz jak bylo. Pozdrawiam Luiz

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Kobieto, zamknij ryj bo robisz wstyd człowieczej rasie!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. przejebane w tej biedronce…

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Na całym świecie ścieżka kariery jest taka, że ten co ma największą wiedzę i doświadczenie, awansuje. Czyli nie sama wiedza, i nie samo doświadczenie. Możesz być mega zajebiście bystrą dziewczyną, szybko się uczyć itp., ale ktoś kto w danej firmie pracuje już na przykład 4 lata ma nad Tobą przewagę doświadczenia w TEJ firmie, jak Ty jesteś świeżak. Każda firma to trochę jak osobne universum. Oczywiście jak doświadczony pracownik to baran, czyli ma wiedzę a nie ma doświadczenia, to też kariery nie zrobi. Generalnie się rozpisałem, ale chodzi o to, że staż pracy musi się liczyć, tak jest wszędzie. Ale nie jest jedynym kryterium.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. kurwa, nawet nie dokonczylem czytac tych bzdur. spierdalaj!

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Ja bym jej wyjebał ze starej mechanicznej przedwojennej klawiatury w ryj, aż by jej jęzor do dupy uciekł.
    ja nie wiem jak Ty to wytrzymujesz pozdrawiam..

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Zapodaj tą księżniczke Szwadronowi Śmierci to on już będzie wiedział co z nią zrobić

    1

    0
    Odpowiedz
  15. To idź na czołgi, tam to jest zajebiście.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Nagrywaj ja, pozniej zmontuj i pusc jej tasmy prawdy, mowiac czy wie ile grozi za mobbing. U nas poskutkowało. Teraz my mowimy leaderowi, ze jak mu sie nie podoba, to zeby sie zwolnil, bo na jego miejsce jest 100 chetnych. Teraz chodzi jak pizda i nic sie nie odzywa. Wystarczy troche odwagi.

    0

    0
    Odpowiedz

Chujnia z Wieśkiem

No siema Chujniowicze. Jestem zapaloną fanką polskiej literatury fantasy, uważam że jest dobra, generalnie pro i naprawde lepsza niż syf zza granicy. No ale wracając do sedna, o jak mnie wkurwia wszechobecny hype na Wiedźmina. Jeszcze pare lat temu nikt tego ruszać nie chciał, bo polskie gówno, bo beznadzieja, bo to i tamto. A POTEM PRZYSZŁY GRY. I cała Polska zesrała się z zachwytu nad dziełem Sapkowskiego. On jest wszędzie. Ok, sama kocham tę serie,ale bol mam o to, ze ludziom tak późno się zapaliło. A co za tym idzie – wszysy poczuli jebany zew praprzodków i każdy teraz jest słowianin z dziada pradziada, ale że nos jak haczyk, łeb czarny a skóra jak karmel albo nazywa się Kandelsztajn albo Berger albo Steiner to tam chuj, zaszła pomyłka w urzędzie. I teraz wszyscy są wyznawcami Światowida, słowiańska krew, Polska, Rosja i Ukraina i okoliczne to bratja, albo siestry ki chuj i jak kto woli. Wszystko przez pierdolonego Geralta i jego przygody. Chujnia i śrut.

45
71
Pokaż komentarze (16)

Komentarze do "Chujnia z Wieśkiem"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Owszem,masz dużo racji,też mnie to smuci.Czytałem sagę o Wiedźminie z 15 lat temu,jak jeszcze nikt nawet nie marzył,że powstanie gra na podstawie tej świetnej serii i jakoś poza zachwytem połowy kolegów z klasy,nikt się tak Sapkowskim nie jarał jak teraz z powodu gry… Gra jest wybitna,ale ogólnie samo zjawisko jest zasmucające.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Dobre .I like .

    0

    0
    Odpowiedz
  4. No, a ty jesteś wiedźmą. Powiem tak, jeb się na ryj.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. To tak jak z np. Jacksonem. Prawie nikt go nie słuchał a potem śmierć i nagle wielu fanów. Świat hipokryzji i kłamstw, ot co.

    0

    1
    Odpowiedz
  6. jesteś zwykłą durną cipą. Wiecznie ućpaną bądź nachlaną i sadzisz wtedy te beznadziejne teksty trzęsącymi się palcami ponieważ jesteś non stop jebana i nawet nie wiesz przez kogo. Wypierdalaj po prostu. Życzę rychłego zgonu – dla dobra tej pięknej ziemi.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. A mnie to wkurwia że durne pizdy czytają zacną literaturę i spuszczają się niemiłosiernie nad nią. Po chuj czytacie jedna z drugą? Macie fantazje że jesteście Danny kurwa Targaryen i jebie was Khal-Drogo, Cersei Lannister i ruchacie się z bratem, albo Zdzirilla i macie lesbo-romans? Precz wywłoki od fantasy, bolca sobie znaleźć a nie dobrą literaturę czytać i fandom zaśmiecać

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Masz ciekawy punkt widzenia, ja z kolei powiedziałbym że jebana młodzież dopiero się dowiedziała że istnieją słowianie przez tą jebaną piosenkę tego spaślaka donatana „my słowianie” „słowiańska brać” JEBANE ALKOHOLIKI! Dzisiaj widzę to tak, jak ktoś się chwali że jest słowianinenm to równa alkoholik, bo nic innego obecnie nie przechodzi na myśl. Pozdro Rafał SUPER_OTAKU i przyszły programista i Japoński Słowianin.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. no w wiedźminie huja było z Bogów Słowiańskich powiem Ci

    0

    0
    Odpowiedz
  10. pierdolić Wieśka a ty jesteś kompletnym imbecylem i powinnaś jak najszybciej zdechnąć

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Ci co wyznają i czczą jak boga zbrodniarza bandere nigdy nie będą moimi braćmi,no chyba że pod jednym warunkiem:kiedy ostatni banderowiec będzie zakopany w ziemi.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. To tak samo jak z tą paktofoniką jebaną, wyszedł ten jebany film jesteś bogiem i BAH! Kurwa, wszyscy zaczeli słuchać tego i wszędzie komentarze kto to nie słuchał tego przed filmem..

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Słowianie się powinni trzymać razem ale to jest w tej chwili niemożliwe bo przeklęty usrael dąży do tego aby słowianie byli skłóceni,podzieleni i znienawidzeni ze sobą,dlatego mówię:Precz z usraelem!

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Mnie rozpierdala płytki słowiański pseudopatriotyzm. Każden jeden buc jest teraz patriotą noszącym bluzę husarią (bo teraz wszędzie wpierdala się wizerunek husarii i papaja [ave papaj, morituri te salutant!]) albo orełem. I w sumie chuj mnie to obchodzi, ale zaczyna mi śmierdzieć cebula

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Cóż, przeciętny Polak chętniej zagra w grę, niż przeczyta książkę. A kiedy już zagra w tę grę, to z ciekawości przeczyta książkę. A że zarówno książka, jak i gra (o czym nie wspomniałaś) są wybitne, to taki Polak staje się fanem uniwersum. Proste. BTW: A co cię obchodzi opinia innych ludzi? Polubili książkę trochę za późno – proszę bardzo, ich sprawa. A może napisałaś to, bo chciałaś pokazać, jaka ty jesteś „pro”, że byłaś fanką książki jeszcze przed premierą gry? W takim razie ja też jestem „pro”, pozdrawiam 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Rozumiem Cię. Mnie też wkurwiają ci wszyscy debile co czytają wiedźmina pewnie tylko dla tego, że gra taka powstała i jest (o ile się nie mylę) najlepsza na świecie. Czyta to taki debil, nic z tego nie rozumie, a jak przeczyta (pewnie też na przymus) to się cieszy że ma osiągnięcie niesamowite.

    0

    0
    Odpowiedz

Jebane studia

Wszyscy srają się tym, że „studia to najlepszy okres życia”, tymczasem dla mnie sprawa wygląda zupełnie inaczej. Może zacznę od początku. Na studia poszedłem niecałe 4 lata temu. Pomyślałem sobie wtedy „zrobie sobie inżyniera z automatyki i robotyki i będę zarabiał górę hajsu”. Jako, że rodzice do najbogatszych nie należą to pomyślałem, że to jedyna opcja wyrwania się z biedy i osiągnięcia czegoś w życiu. Przed studiami nie miałem żadnych problemów z nauką, czerwone paski i te sprawy. W liceum poznałem dziewczynę i niejeden kwas przez to przeszedłem, łącznie z poszukiwaniem tabletek na wrzody żołądka (kumaci wiedzą o co chodzi). Wracając do tematu, dostałem sie na te swoje wymarzone studia, wodotryski, radocha i pełnia szczęścia. Na wykładach siedziałem jak średnio rozgarnięty szympans, wkurwiało mnie przepisywanie i egzaminy na których są o niebo trudniejsze rzeczy niż na wykładzie. Skończyło się to tak że ujebałem pierwszy rok. Rodzina oczywiście stwierdziła, że jestem debilem, siostra do tej pory się ze mnie wyśmiewa i nikt z rodziny tak naprawdę nie wierzy w mój sukces. Ojciec i matka zawsze byli przeciwni studiom, uważali że powinienem iść do roboty od razu po szkole średniej, ale ja pierdole taką robotę. Na czarno za 8zl na godzine przy kostce brukowej, będąc wyśmiewanym przez ludzi bez podstawówki. Na pierwszym roku jeszcze pomagali mi finansowo, chociaż sam pracowałem w wakacje i miałem też trochę swoich pieniędzy. Przyszedł 2 rok studiów ( powtórka pierwszego ), troche sobie popracowałem, ojebali mnie w pracy z telefonu który dostałem na urodziny od dziewczyny. W międzyczasie zacząłem palić fajki. Po roku powtórki wróciłem na 3 semestr studiów, poszło nawet spoko, na 4 semestrze rozjebały mi się zatoki i 2 razy byłem w szpitalu (na łamaniu nosa, wyrywaniu małżowiny, płukaniu zatok). Z krwawiącym nosem chodziłem na zajęcia żeby nie narobić sobie zaległości, ale i tak ujebałem 2 czy 3 przedmioty. Po 4 semestrze myślałem że nie zaliczę wystarczającej ilości poprawek i już nastawiłem rodziców na to że znowu będę powtarzał. Jednak jeb, udało się, wszedłem na 5 semestr, ostatnio na 6. Z jednej strony cieszę się, że tyle przeszedłem i że się nie poddałem, z drugiej strony każdy dzień jest dla mnie męczarnią. Od czasu kiedy powtarzałem rok utrzymuję się praktycznie sam. Nie mam samochodu bo rozjebałem na dziku i nie było mnie stać, żeby zapłacić za naprawę i wpłacić jej resztę kwoty, na którą go wyceniła. Na karku mam kredyt studencki i ledwie co stać mnie na żarcie,mieszkanie i bilety. Do tego sypią mi się zęby i muszę wyjebać na nie ponad 2 tysiące w przeciągu kilku miesięcy jeśli nie chce mieć dziury z przodu na fajkę i móc samodzielnie pogryźć bułke (1,5 tys muszę wybulić za zjebane leczenie kanałowe, więc za NFZ dziękuję). Niby staram się coś działać w swoim kierunku, lutować jakieś roboty, programować mikrokontrolery, ale cały czas się czuję na to zbyt głupi. Inni uczą się na egzamin 2 dni i zaliczają na 4, ja uczę się 2 tygodnie i zaliczam na 3. Ludzie na tym kierunku srają wyżej niż dupę mają, więc przyjaźni i bratniej duszy raczej tam nie znajdę, chociaż kilku ludzi jest naprawdę spoko. Wykładowcy wyzywają od debili, ustalają swoje reguły i oceniają wszystkich jak im się żywnie podoba. Jak komuś podpadniesz to ci zajebie po złości takie przykłady, że się zesrasz. Na imprezy nie mam siły bo cały czas mam doła. Dziewczyna za to mogłaby co tydzień ze mną chodzić, z tym że zazwyczaj jak idziemy to przyczepia się do niej 5 kolesi, ale ona nie może tego pojąć że może mnie to wkurwiać. Woli się wyzywająco ubrać i najebać make-up’u jak gwiazda porno, a faceci niech sobie tańczą i do niej zarywają, bo przecież dla niej jest to komplement.Jeszcze współlokator odpierdala jakieś kwasy i nie chce płacić za mieszkanie(gdzie ja muszę zbierać kasę bo na mnie jest umowa)… Ciąglę chodzę zły i wkurwiony, z nosa cały czas mi napierdala krew, rodzina traktuje mnie jak pośmiewisko, nie mam przyjaciół, nie mam pasji, nic mi nie sprawia przyjemności. Najchętniej ciągle bym spał, bo przynajmniej w snach nie muszę się niczym martwić i nie czuję tej całej presji. Jest po prostu chujowo. Thx jeśli się komuś chciało przeczytać 😉

186
68
Pokaż komentarze (35)

Komentarze do "Jebane studia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. AiR – co za wygryw, jeszcze kilka msc i ma inżyniera z tego. A narzeka jak mameja

    0

    2
    Odpowiedz
  3. „…nie mam przyjaciół, nie mam pasji, nic mi nie sprawia przyjemności…” a ja myślałem, że kierunek studiów to twoja pasja… tak to opisałeś, ze tak ci zależy… Najpierw kurwa odpowiedz sobie na pytanie, czego ty tak naprawdę chcesz w głębi serca. Bo to, że kierunek chcesz skończyć to już wiemy, ale jak to nie twoja pasja, to co ty człowieku odpierdalasz? Dla przyszłej dobrej pracy tylko studiujesz?? W takim wypadku to zawsze będziesz niespełniony i nieszczęśliwy.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Kolejny cebulak, który nie wiedział gdzie jego miejsce… I cóż Pan twój, Mesio, ma ci na to wszystko powiedzieć, patałachu? No mógłby ci urządzić pogadankę o tym, gdzie twe miejsce, ale nie ma to sensu, bo skoro nie dotarło do tej pory, że potulnie powinieneś zapierdalać na taśmie Łódzkiego Wydziału Fabrycznego (lub podobnych przybytków) wdzięczny dozgonnie za 800 zeta miesięcznie, to już nie dotrze, za głupi na to jesteś. Dlatego Pan twój, Mesio, sobie daruje powtarzanie rzeczy oczywistych. Zamiast tego, opowie ci coś. Były wczesne lata 50-te XX wieku, w górach w Małopolsce, na totalnym zadupiu, panowały trzy rzeczy. 1. Ciemnota, wynikła z braku jakiejkolwiek edukacji. 2. Wielodzietność. 3. Głód jak w Korei Północnej. I na jednej z takich wsi popierdzielał sobie po podwórku, słaniając się często z głosu, kilkuletni dzieciak wraz z rodzeństwem. I tak sobie popierdzielał przez dekadę, aż któregoś dnia okazało się, że jedno z rodziców zmarło. Drugi rodzic doszedł do wniosku, że nie da rady tylu dzieciaków wychowywać. Jedno z jego starszych dzieci (rodziny były wielodzietne, więc rozpiętość wieku w rodzeństwach sięgała nawet i 20 lat) zamieszkało po wojnie na wsi na zachodzie kraju. I tam wspomniany dzieciak został posłany. Tam zaś szybko dowiedział się dwóch rzeczy. 1. Jego siostra wraz ze swoim mężem i sąsiadami nie grzeszyła rozumem (delikatnie rzecz ujmując). 2. Wychodzili oni z założenia, że kto nie pracuje, ten nie je. Tym samym dzieciak został pomiatanym, niemal jak w bajce o Kopciuszku, parobkiem. A zapierdol na gospodarce w tamtych czasach, gdy prawie nie było maszyn rolniczych, był zajebisty. Siostra i szwagier, z racji niegrzeszenia rozumem i potrzeby taniej siły roboczej, nie byli zwolennikami edukacji. Mawiali: „po co ci szkoła? Nie byłeś w niej 2 tygodnie? Ci po sąsiedzku nie byli od miesiąca, a teraz do roboty, bo buraki trzeba wyładować”. Jednakże obowiązek edukacji był narzucony prawnie, a ówczesne wiejskie szkoły były dość wyrozumiałe, przypominały trochę naukę w buszu w afrykańskich krajach 3-go świata. Tym samym dzieciak do szkoły chodził, choć w dużą kratkę. I okazało się, że nawet jest dość zdolny. Ale przede wszystkim miał zajebiste samozaparcie, bo pomimo kłód pod nogami oraz złego przykładu zewsząd, zaczął się solidnie uczyć, bo widział w tym już wtedy szansę na lepsze życie niż parobkowanie. Po podstawówce poszedł do miasta do zawodówki. Trzy lata czasu spędził jak w kieracie: codzienny dojazd do miasta, robota na budowie, wieczorowa zawodówka, powrót na wieś, robota na gospodarce, nauka, coś do żarcia i rano od nowa. 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku. Po zawodówce, kolejne 3 lata spędził w technikum. W tym samym kieracie tylko z jeszcze większymi wymaganiami. Na studia nie poszedł, nie było za co. Poszedł do roboty. Zapierdzielał przez 20 lat w pracy w tzw. ciężkich warunkach, żeby do czegoś dojść. Potem zapierdzielał kolejne 10 lat po 8 godzin na etacie i kolejne 4-8 godzin przy własnej budowie. I doszedł. Ludzie z wspomnianych wsi pokończyli w najlepszym wypadku w PGR-ach (a potem byłych PGR-ach), popijając Arizonę, lub z braku tejże, dyktę i bimber. A on dorobił się, urządził na nieosiągalnym dla reszty poziomie. Niestety, przy tym wszystkim popełnił dwa błędy. 1. Przesadził z pracowitością, był tak od dziecka nauczony pracy, że nie umiał inaczej -nie myślał innymi kategoriami, tym samym nie dostrzegał, tego pracoholizmu i innych możliwości osiągnięcia wyznaczonych celów. 2. Żył w Polsce, gdzie zwłaszcza za PRL-u, wszyscy pili. I się rozpił. Efekt był taki, że nigdy nie skorzystał z tego, do czego doszedł. Morał z tej historii -na marginesie, jest ona w 100% prawdziwa- jest, patałachu, następujący. 1. Obrana droga jest słuszna -wiedza to potęga. Rób swoje, nie oglądaj się na resztę cebulaków, dojdziesz do czegoś. Ale pamiętaj przy tym rzecz nr 2, którą masz na przyszłość, tak ku przestrodze. Nie przesadzaj. Ani z robotą ponad siły (obojętne, czy to praca fizyczna czy umysłowa) ani tym bardziej z gorzałą (i rzuć te fajki). Od czasu do czasu wrzuć odrobinę na luz. A regularnie korzystaj z rozumu (i poszerzaj wiedzę, nie tylko zawodową). Myśl. Idź sobie codziennie choćby na pół godziny na spacerek i podczas niego w ciszy i spokoju myśl i kontempluj. To pozwoli ci czasem dostrzec rzeczy, których nie dostrzegasz, a to się przydaje. A reszta się ułoży, bo patałachu, masz jedną przewagę nad większością ludu Cebulandii -uparcie robisz swoje. I rób dalej. No, tyle wykładu, możesz pokłonić się pokornie i zmiatać. /Mesio PS. I jeszcze jedno. Albo ustaw ten worek na wytryski, z którym się bujasz, do pionu, albo kopnij w dupę, bo inaczej będziesz miał kupę kłopotów z jej powodu, a na ogół żadna cipa tego pokroju nie jest ich warta.

    7

    2
    Odpowiedz
  5. „Jeszcze współlokator odpierdala jakieś kwasy i nie chce płacić za mieszkanie(gdzie ja muszę zbierać kasę bo na mnie jest umowa)…” to co, nie można go wyjebać? O co tak w ogóle dokładnie chodzi? A co do ciągłego spania, sprawdź czy nie masz stanów depresyjnych. Pozdrawiam

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Twoje przeznaczenie to dawanie w srakę, przyjmowanie prącia w esicę, połykanie śmierdzącej spermy. Pogódź się z tym, są ludzie i są kurwy. Ty jesteś kurwą. No to pa.

    2

    4
    Odpowiedz
  7. Otóż powiem Ci kolego – przetrwaj. Życie Twoje. A kto kurwa powiedział, że wszyscy lekarz mieli 5? Spokojnie zaliczaj, nie patrz na oceny. Zaliczaj, aby przejść choćby na 3 i nie przejmuj się tym. Luz. Trudno. Jeśli skończysz to tak na prawdę wszystkiego nauczysz się w robocie. Czy mama nie jest trochę nastawiona źle przez tatę? Jeśli tak jest to pogadaj z nią o pomocy finansowej na boku. Jedno Ci powiem, jeśli lubisz ten kierunek i czujesz bluesa do technicznych rzeczy to wytrzymaj. Jak ja studiowałem, to nie było żadnej ale to żadnej chamówy wśród kadry a też mi ciężko szło (mat-fiz i kurwa strasznie dołujący upokarzający brak kasy). Jak teraz kurwa wspominam ściska mnie w dołku.

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Studia to największa chujnia jaką widział świat! Nie polegają na zdobyciu niezbędnej wiedzy i rozwijaniu swoich zainteresowań tylko na tym kto spędzi cały semestr chlejąc a potem zaliczy cudem sesje. Albo kto ma najlepsze- skrywane przed całym światem- materiały od starszych roczników i zajebiste ściągi. Niczego studia nie uczą oprócz udawania, sprytu i kombinowania. I jeszcze 'towarzysze broni’, z których każdy wszystkie rozumy pozjadał, siedzą koło Ciebie na zajęciach ale na korytarzu się nie znacie- jacy to dobrzy przyjaciele okazuje się dopiero w sesji egzaminacyjnej jeśli juz wyszedles z egzaminu a on wlasnie wchodzi. Albo jak brakuje jednej osoby do powstania grupy zajęciowej.

    11

    0
    Odpowiedz
  9. No….masz trochę przesrane ! Ale staraj się dalej pchać ten wózek! Może jutro będzie lepiej!

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Stary, wytrzymałeś już tyle to musisz, kurwa dotrwać do końca. Takich studiów nie zrobi ta ciemna masa, meś czy inny debil, więc robotę dostaniesz za normalne pieniądze. Odmieni się szybciej niż myślisz, tylko kurwa zrób dyplom bo jak teraz na 6 semestrze spierdolisz, to cię znajdę i normalnie zajebię! Trzymaj się kolego..

    6

    1
    Odpowiedz
  11. Pozdro AiR PRZ u nas podobnie jest.Nie daj się i rób doktorat a jak nie to brukuj.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Cholernie mnie interesuje, o co chodzi z tymi tabletkami na wrzody żołądka? Swoją drogą bardzo dobra chujnia z dobrym klimatem. Przyjemnie się czytało.

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Prosta droga do depresji

    2

    0
    Odpowiedz
  14. Nie poddawaj się. Trzymam za Ciebie kciuki:)

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Stary walcz i się nie pierdol.

    1

    0
    Odpowiedz
  16. trzymaj się chłopaku. though times don’t last, tough people do. musisz to przetrwac

    1

    1
    Odpowiedz
  17. co cię nie zabije to cię wzmocni.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Widzę że trochę Ci się życie pitoli, ja tez tak miałem przez jakiś czas. Teraz wychodzę na prostą bo się ożeniłem i mam fajną córcię :). Co chce powiedzieć… wytrzymaj to i rób swoje, z czasem wszystko się ułoży i chociaż będziesz doceniał to co masz (znając gówno jakie przytrafiało się wczesniej). Skup się na pannie bo miłość jest najważniejsza, praca zawsze tam jakaś będzie ale przynajmniej będziesz wracał do domu w którym będziesz szczęśliwy! Pozdrawiam i 3m się ciepło!

    3

    1
    Odpowiedz
  19. Brzmi jak wat warszawa 🙂 Mam to samo, niemal dokładnie to samo 🙂 pozdrawiam, trzymaj się 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  20. Autorze, koncz sybko te studia, dodatkowo ucz sie intensywnie j. niemieckiego i angielskiego i wyjedzaj z Polski na 5-10 lat, aby sie uspokoic. Z kobieta czy kobietami problemy bedziesz mial zawsze. Tak jest w przytlaczajacej wiekszosci przypadkow. Nie chodzi tutaj tylko o moje subjektywne podejscie do tego problemu. Ta Twoja dziewczyna pojdzie w tany i wir jeszcze z niejednym facetem. tym bardziej ze jest mloda,smarkata, nie ma pojecia o zyciu no i jest niedojrzala. Ale to nie tylko kwestia wieku. b. wielu kobietom napierdala cale zycie. Spokoju miec nie bedziesz. to jest pewne. Zastanow sie kim naprawde jestes. O co Ci chodzi w zyciu, jak to jedno jedyne zycie chcesz przezyc. Jesli jestes jeleniem, losiem, pospolitym wolem roboczym, albo materialem na cos takiego, to masz po prostu przesrane. I to wyjdzie na jaw b. szybko. Mozesz z takim podejsciem do zycia, bardzo szybko przeniesc sie na drugi swiat. Rodzice czy rodzina wcale nie sa najlepszym przykladem na zycie godziwe, zgodnie z moimi oczekiwaniami, planami. Idz na duzy cmentarz w duzym miescie. Zobacz, w jakim wieku odchodza mezczyzni z tego swiata. Moze ci to troche otworzy oczy.

    0

    2
    Odpowiedz
  21. Kobieta nie jest Twoją własnością

    3

    1
    Odpowiedz
  22. Jebaj studia, zostań ninja.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Ja bym ta radziła tobie załozyc słuchawki i posłuchac mu zyki i, uspokój się spokojnie wygospodaruj sobie czas na naukę to jes bardzo ważne i nie stresuj się nabierz dystansu pamiętaj,, śpisz się powoli”

    0

    1
    Odpowiedz
  24. mam podobnie. ujebalem 1 rok, teraz zaliczylem III semestr i staram sie ciagnac IV, ostanio pojawily sie problemy z zatokami – walcze zeby sie nie pogorsyzlo, ale to strasznie dołuje. tez nie wiem kto wykminił ze studia to och ach, podejrzewam, że ludzie z łatwiejszych kierunków, ktorzy na studiach mieli sporo wolnego czasu, a po okazało sie, ze trzeba ostro zasuwać.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Jakbym swoją przyszłość czytał bo w tym kierunku to dąży ; D Czyli muszę się kurwa brać do roboty, a nie pierdolić z jakimiś studiami bo i tak to chuj da jeśli nie chcesz wyjeżdżać. Tak sobie czytam co napisałem i chyba jednak wyjeżdżam stąd w chuj.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Przejebane, ale mogłoby być gorzej, więc głowa do góry, bo jutro jest nowy dzień. Aha, fajki rzuć, bo sobie zdrowie tylko zjebiesz, a tego za kase już nie naprawisz. Będzie dobrze, tylko musisz troche się jeszcze pomęczyć, ale dasz rade.

    1

    0
    Odpowiedz
  27. …. aha i pozbędź się tej tępej dzidy, bo to kurwa z powołania, będą z nią tylko problemy, to mówie ja Gienek

    0

    1
    Odpowiedz
  28. Skonczysz w koncu studia i jak bedziesz sie staral byc dobry to zaczniesz cos tam zarabiac (nie od razu kokosy). ZObaczysz, jak sie zmieni stosunek rodzinki jak zapachniesz groszem.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. „21. Kobieta nie jest Twoją własnością” święta racja, jak nie pasuje to się ją goni, nie ma problemu sprzedaży:)

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Przede wszystkim miej w dupie co myśli rodzina. Po drugie nie przejmuj się że zasuwasz 2 tyg na 3 – wierz mi że nie jesteś wyjątkiem. Zacznjij być leniem – idź ma imprezę z kolesiami z akademika przed egzaminem a potem u nich przenocuj – potem zostań jak będą uczyć się do egzaminu, materiały i nauka do egzaminu w takiej ekipie to naprawdę tempo x10. Jak zobaczysz jak to działa to będzie lepiej. A zęby zrób choćby nie wiem co, to ważne dla twojej samooceny i zdrowia, wszystkie po kolei bo próchnica szybko się rozchodzi. Powodzenia. P.S. Miałem podobne kryzysy na studiach.

    1

    0
    Odpowiedz
  31. Po pierwsze nie słuchaj że ktoś pie***li ze sie nie uczy bo sam studiuje i też tak pierd**lą a taka prawda że każdy zapierdala zdrowo no wiadomo że znajdzie się jakiś wybitny ale to 1 na 1000. Nie słuchaj przygłupów i rób swoje. Tak to już jest że jak się dorośnie to trzeba radzić sobie z zakłamanymi ludzmi. A tak na logike nikt Ci nie powie ze sie uczy ch*j wie ile bo zrobią z niego tumana.

    1

    0
    Odpowiedz
  32. Mesiu, pouczająca historia-dzięki.
    ,, Worek na wytryski”-podoba mi się. Ale ja czytam o jej zachowaniu, to ta pusta pinda naprawdę nim jest. Zostaw chłopie tą mizdrzącą się do wszystkich szmatę !!!

    0

    1
    Odpowiedz
  33. Stary mam podobnie, sam jestem autorem chujni „Studia”. Studia to dno i wodorosty. Trzymaj się jakoś tam!

    0

    0
    Odpowiedz
  34. ja tam przez całe liceum nigdy nie maiłem dziewczyny i się cieszę z tego powodu, loszki to kurwy!

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Ludzie to kurwy :* Ale jakoś trzeba się trzymać 🙂

      1

      0
      Odpowiedz
  35. Stary dasz radę, nawet nie wiesz jak Ci współczuję, też jestem na automie, gówno, beton akademicki i rzeczy, które są trudne i bezużyteczne. Nie da się tego nigdzie wykorzystać i wszystko dzisiaj w przemyśle się robi inaczej. Mimo wszystko dasz sobie radę! Nie poddawaj się, tyle przeszedłeś… Nie możesz się poddać. Walcz dalej, będę się za ciebie modlił, Bóg z Tobą i nie poddawaj się, choćby skały srały!

    0

    0
    Odpowiedz

Lot

Witam. Za tydzień pierwszy raz w życiu mam lecieć samolotem. Za ocean. Do Nowego Jorku. Problem polega na tym, że boję się jak sam skurwysyn. Boję się, że wpadniemy do oceanu, że za sterami będzie siedział pilot-psychopata, tak jak ten Szkop ostatnio, że pęknie kadłub i wyssie mnie na zewnątrz. Muszę tam lecieć i nie mogę tego odwołać. Co za chujnia.

49
76
Pokaż komentarze (30)

Komentarze do "Lot"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wooowwww, Ameryka, ale super, co za wygryw 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Statystycznie rzecz biorąc to samolot jest niby najbezpieczniejszym środkiem transportu , ale jak się rozbije to z reguły wszyscy giną też bym się bał ale nigdy nie leciałem , Nowy Jork powiadasz WTC już nie stoi więc nie masz się czego obawiać 🙂 taki żarcik , jak będziesz się mocno bał i będzie obok ciebie siedziała atrakcyjna kobieta to złap ją za rękę i powiedz że się boisz bo to twój pierwszy raz , może coś się z tego rozkręci ;P Pozdrawiam i trzymaj się ramy to się nie posramy.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Co komu pisane… To tylko strach, bo dużo większą szansę masz na to, że pierdolnie cię samochód, a jakoś nie srasz z tego powodu, przechodząc obok ulicy. Odwagi.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Uklęknij, patałachu, czytając ten post, albowiem Pan twój, Mesio, w niezmierzonej mądrości swojej (choć o zmierzonej inteligencji, buraczane cebulaki wy moje – IQ 131, tym samym Pan wasz, Mesio, jest w ścisłej elicie tej planety, bowiem jedynie ok. 3 % populacji posiada inteligencję o takim poziomie lub wyższą), naświetli ci odpowiednio problematykę, o której mówisz. Statystycznie rzecz biorąc, samolot jest najbezpieczniejszym środkiem transportu jaki kiedykolwiek istniał. Więc nie ma się co bać. Zapierdalasz raptem tylko 800-900 km/h na wysokości 10-13 km nad ziemią w metalowym pudle doczepionym do zajebiście pojemnych zbiorników wyjątkowo łatwopalnego paliwa. Jak pierdolnie, to nawet nie poczujesz (podobnie jak nie poczuli tego pasażerowie lotu Trans World Airlines 800, gdy 10 minut po starcie w Nowym Jorku samolot wybuchł, bo miał kilkuminutowy przestój na lotnisku, ponieważ znaleziono bagaż jakiegoś babska, a sama baba nie raczyła wleźć na pokład, w efekcie, gdy samolot stał na lotnisku zbyt długo, klimatyzator podgrzał paliwo w zbiornikach, a potem iskra z uszkodzonego kabla załatwiła resztę). No chyba, że będzie spadał pod ostrym kątem, lub np. w tzw. płaskim korkociągu (samolot obraca wokół jego „osi Y”, długo spada i nie ma szans wyjścia z tego), ewentualnie jakiś terrorysta będzie ganiał z giwerą po pokładzie, to się dowiesz. Poza tym takie wypadki jak np. rozerwanie kadłuba przez dekompresję niemal już się nie zdarzają, zwłaszcza od czasu, gdy, po serii katastrof brytyjskiego Cometa, zaprzestano produkcji kwadratowych okien na rzecz wytrzymalszych -okrągłych. A nawet jeden silnik wystarczy, by samolot pasażerski utrzymać w powietrzu (obojętne czy to jest 2-, 3-, czy 4-silnikowa maszyna). Także lot z Kaczyńskim, czy innym pajacem od dziadowskiego lądowania, ci nie grozi, bo lecisz rejsowym (ruskie rakiety zaś nie grożą ci bardziej niż wycelowane 24h na dobę w Cebulandię Iskandery). Zresztą, popatrz na to z tej strony -jakaś baba dzisiaj próbowała spowodować wypadek autokaru Polskiego Busa, bo chciała popełnić samobójstwo. I co? Autobusami (i samochodami) też przestaniesz jeździć? Życie ogólnie jest niebezpieczne, patałachu. Możesz skręcić kark, spadając z kanapy. Pamiętasz, jak parę lat temu u wybrzeży Brazylii zatonął Airbus francuskich linii lotniczych? Pogrzeb (nomen omen ;)) w internecie, być może dokopiesz się do informacji, że jedna babka nie wsiadła na pokład tego samolotu. Po katastrofie tego Airbusa poleciała innym rejsem, wylądowała w Monachium i samochodem jechała do chałupy we Włoszech. I tak nie dojechała żywa -zmarła w drodze do szpitala po wypadku tego samochodu w malowniczych górach Bawarii. I takie rzeczy zdarzają się częściej niż myślisz. Jeden Austriak został uwięziony w windzie. Uratowano go, a jako gorliwie wierzący, zaraz poleciał do jednego z wiedeńskich kościołów, by podziękować bozi za ocalenie. I wiesz co się stało? Nigdy byś na to patałachu nie wpadł… Otóż modląc się gorliwie, objął rękami kolumnę ołtarza. Na tyle niefortunnie, że ołtarz się zachwiał i wypierdzielił przygniatając go na amen. Tak więc widzisz, patałachu, co ma wisieć nie utonie. /Mesio PS. Popatrz też na to optymistyczniej, śmierdzący tchórzem patałachu. W grudniu 2010 roku młode małżeństwo ze Szwecji wybrało się w podróż poślubną, której nigdy nie zapomną nawet jak ich Alzheimer dopadnie. Podczas pierwszej przesiadki zostali uziemieni na niemieckim lotnisku totalnie zasypanym przez śnieżycę. Z Niemiec polecieli do Australii, gdzie w Cairns znaleźli się w samym centrum cyklonu. W Brisbane spotkała ich powódź, a w Perth dla odmiany gigant pożar buszu. Z Australii udali się do Nowej Zelandii, gdzie w mieście Christchurch nawiedziło ich trzęsienie ziemi (6,3 stopnia w skali Richtera). Stamtąd polecieli do Japonii, a tam doświadczyli tsunami. I wszystko to PRZEŻYLI. Podobnie jak jeden Japoniec, który w sierpniu 1945 roku pojechał do Hiroszimy i przeżył zrzucenie bomby atomowej na to miasto, po czym trzy dni później wybrał się do Nagasaki i tak się złożyło, że Amerykanie też… z drugą bombą… I gość dożył 94 lat zanim się przekręcił raptem 5 lat temu. Tak więc Pan twój, Mesio, zaprawdę powiada ci: nie lękaj się. Baba yetu i do przodu. 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ludzie, przestańcie wierzyć w tą głupią historyjkę o pilocie psycholu. Większego kłamstwa świat dawno już na oczy nie widział. Prawda została dosłownie zakrzyczana tymi fałszywymi, rzekomo sensacyjnymi doniesieniami (ale to już nie pierwszy raz). I teraz już nikt nie zmusi się do żadnego przemyślenia. Airbus był ofiarą zamachu wiadomo czyjego autorstwa, w odwecie za zuchwalstwo redaktorów gazetki Charli Charli. Miał trafić w elektrownię atomową, których są dwie w okolicy katastrofy. Za pozwoleniem władz Francji, Niemiec i Hiszpanii Mirage zrobiły mu dziurkę i spadł trochę szybciej. Była nawet informacja o tym że do niego startują w mediach głównego nurtu, ale szybko się okazało, że „nie zdążyły dolecieć”. Jednak lobby przewoźników wygrało, bo gdyby prawda wyszła na jaw, to już nikt nie wsiadł by do żadnego samolotu, co jest zrozumiałe. Kojarzycie drugą katastrofę lotniczą, której przyczyny ustalone były dosłownie na dzień po i to bez drugiej czarnej skrzynki? Nie dajcie się tak manipulować! Pozdro dla kumatych.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Latanie jest przejebane. Nad niczym nie masz kontroli, a gdy jesteś w powietrzu, to nie możesz ot tak tego przerwać i pójść do domu. Twoje życie jest do samego końca uzależnione od sprawności tysięcy podzespołów i pilota, który może w każdej chwili popełnić ludzki błąd lub, jak sam trafnie zauważyłeś, być psychopatą. Nowy Jork to łakomy kąsek dla porywaczy samolotów – terrorystów. Nie ma jak to rozjebać samolot w jakimś wielkim budynku wielkiego miasta znienawidzonego kraju. Ale nie bój nic. Śmierć w samolocie jest bardzo szybka. To są takie prędkości i przeciążenia, że wystarczy jedno niedopatrzenie w tym skomplikowanym i niepewnym systemie i siły fizyki rozpierdolą cię w drobny mak w ułamku sekundy.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Widzę, że rządzi epidemia schizofrenii paranoidalnej. Pamiętaj – nie spuszczaj z oczu drzwi do kabiny pilotów. Jeśli będą otwarte, to zaraz wpierdoli się tam terrorysta, żeby wjebać się w nowojorski wieżowiec. A jeśli będą zamknięte, to piloci – samobójcy wpierdolą się do morza.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Kurde, NYC, chciałbym tam polecieć na wycieczkę a kto wie… może i zamieszkać.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Płyż żaglówką

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Ty nigdzie nie lecisz. Leżysz kurwo w rzygowinach i własnym gównie ućpany po uszy. Dzwoń na 112 niech cię zutylizują.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Na pewno samolot się rozbije. Teraz latają same trumny bez przeglądów bo linie lotnicze muszą oszczędzać na wszystkim, do tego przemeczeni piloci którzy wala takie nadgodziny że nie ma czasu na sen, by utluc trochę tego grosza. Nie przeżyjesz tego lotu.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Leciałem niedawno Germanwingsem s Dusseldorfu. Jest sraka. Trzymam kciuki.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Stary, będzie dobrze! Moim zdaniem świeżo po wypadku kontrola lotów jest większa i bezpieczeństwo sprawdzane 2 razy. No pilotów-psychopatów to już chyba nic nie poradzę, może chociaż to, że ten pomysł z samobójstwem już został wykorzystany, więc marne szanse żeby się powtórzył. Ale zawsze mogą wymyślić coś innego 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  15. No ja też na trzeźwo bym do samolotu nie wsiadł! Nawal się to może będzie łatwiej

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Najlepszy sposób na odstresowanie to:
    1. National Geographic Katastrofy lotnicze (ewentualnie you tube)
    2. Napierdolić się po starcie szlachetnym trunkiem
    3. Puknąć stewardessę w toalecie (ewentualnie stewarda)
    pozdro wienia

    0

    0
    Odpowiedz
  17. To najbezpieczniejszy środek transportu. Latałem wiele razy , uwierz mi będziesz zachwycony . Pozdro.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Jedz w miare mozliwosci – jesli masz na to pieniadze – linia pewna, sprawdzona, z tradycja. Najostrzejsze egzaminy, kontrole ich zdrowia fizycznego, psychicznego, ich umiejetnosci przeprowadza linia lotnicza francuska Air France. Wszystkie linie lotnicze bylego Bloku Wschodniego (lacznie z Rosja oczywiscie)- a wiec i Polska – maja b. zla opinie. Wez to pod uwage. Ale mowie to jako czlowiek wzglednie poinformowany i czytajacy gazety nie tylko polskie. Ale jesli masz problemy tego rodzaju,To zadzwon np. do redakcji takiej polskiej gazety jak Newsweek czy Polityka. Tam sa bowiem sympatyczni redaktorzy, znawcy tematu, z ktorymi mozesz spokojnie przedyskutowac problem, a znaja sie na rzeczy. Mowie to z wlasnego doswiadczenia. A wiec sprobuj moze w ten sposob. Tak, samolot to problem. jak jedziesz pociagiem czy statkiem, to zawsze jest duza szansa , ze czlowiek w razie wypadku przezyje. Ale tutaj jest inna sprawa. Ten psychicznie chory wjechal w te skaly w Alpach z szyboscia 800 km na godzine. Zdajesz sobie sprawe, co to znaczy. Ci biednie ludzie wszyscy natychmiast umarli. Straszna tragedia. 2 noce po tym wypadku nie moglem po prostu spac. A jestem 45 gosciem, ktory wiele widzial i przezyl w swoim krotim zyciu.

    0

    1
    Odpowiedz
  19. Ja mam plan „spierdolić przed 30-stką z tego kraju”. I też się boję jak mam lecieć do Japonii.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Leć kurwa do Smoleńska, kup bilet w jedną stronę!

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Nie bój się lotu, tylko szczurów w NYC, których jest tam statystycznie 3X więcej niż ludzi.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Mogę polecieć za ciebie

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Jedź autem.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. NYC, min. stawka $8/godz brutto, a byle apartament wielkości łazienki $3000+/mieś. Komedia.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. @5 Fantazję chłoptysiu to ty masz, jednak twoje pojęcie o energetyce jądrowej jest bardzo mętne, elektrownia to nie bomba, można doprowadzić co najwyżej do wycieku izotopu radioaktywnego poprzez doprowadzenie do awarii systemu chłodzenia i skażenia nawet znacznych obszarów środowiska, aby temu zapobiec stosuje się osłony żelbetonowe, wzglednie stalowe, których nie było np w Czarnobylu. Oczywiście upadek wielkiego samolotu, ewentualnie ostrzał artyleryjski taką awarię może spowodować jednak obszary południowej Francji dosyć licznie są zaludniane przez tych którzy nie przepadają za Charlie Hebdo, ponadto do takiej akcji niezbędny byłby świetnie wyszkolony pilot desperat, zdolny do precyzyjnego uderzenia w reaktor, bez naprowadzania przez kontrolerów lotu, który dostałby się jakimś cudem z bronią na pokład samolotu, co nie jest łatwe, bo nawet przybornik kosmetyczny z ostrymi narzędziami kontrola bezpieczeństwa przed boardingiem na pokład samolotu nam odrzuci i musiałby jakimś cudem także dostać się do kabiny pilotów i zająć ich miejsce, co w obecnych czasach także jest mało prawdopodobne. Tak więc atak taki najlepiej jest przeprowadzić za pomocą konwencjonalnych metod, chociażby za pomocą granatnika moździeżowego, mającego zasięg do 2km i który jedna osoba jest w stanie przenieść wraz z amunicją, istnieją także cięższe moźdieże o większym zasięgu które można przwieźć samochodem, albo nawet działa bezodrzutowe, zdolne nawet przebić osłony pancerne do grubości jednego metra. Wszystkie opisane środki walki są na wyposażeniu bliskowschodnich państw wspierających terroryzm, a wyszkolenie zamachowca w obsłudze tego sprzętu zajmuje od kilku do kilkudziesięciu godzin. Również za krótki wydaje się czas na rozpoznanie zagrożenia i ostrzelanie cywilnego samolotu, ponieważ scena wydarzeń znajdowała się 25-30 minut od lotniska startowego, czyli de facto alarm musiałby zostać ogłoszony jeszcze przed startem owego samolotu i nie byłoby mowy o zrobieniu jakiejś małej dziurki i kontrolowaniu trajetorii lotu tej maszyny, tylko raczej doszłoby do natychmiastowej utylizacji zagrażającego obiektu. I jeszcze jeden fakt należy odnotować – gdyby za tą akcją stali terroryści, na pewno by się do tego przyznali, bo to i tak byłby z punktu widzenia ich propagandy spektakularny atak, wzbudzający powszechną grozę u niewiernych.

    1

    0
    Odpowiedz
  26. Nie spina pośladów – nie ma się czego bać, a widoczki będą cudne na tak długiej trasie

    0

    0
    Odpowiedz
  27. nie bój nic ja lecialem ponad 100 razy i żyje. samolot to jest maszyna bezpieczniejsza niż jakikolwiek inny transport. średnia to 2 katastrofy lotnicze rocznie podczas gdy dziennie ginie więcej ludzi wyniku wypadków drogowych amen

    0

    0
    Odpowiedz
  28. hahaha, ten Szkop ostatnio jest zajebisty.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Ja leciałem do Norwegii i leci się naprawdę super, leciałem tam i z powrotem. I to też był 1-szy lot w mym życiu. Sądzę że nie ma powodu żeby się bać. Na ulicy również jadąc samochodem może ktoś w Ciebie uderzyć. Więc nigdy w 100% nie będziesz bezpieczny(a).

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Tak jak napisał koleś z komentarza numer 20 nie bój się samolotu tylko bandziorów i złodziei, którzy są na Bronxie.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Ubierz się bardzo ciepło, w tym schowku na podwozie jest cholernie zimno!

    0

    0
    Odpowiedz

34-letni prawiczek

Witam. A ja jestem 34-letnim prawiczkiem i powiem Wam, że od jakichś dwóch lat mam to w dupie. Kupiłem sobie ostatnio fajną furę, mam w miarę ciekawą pracę, co roku jeżdżę na wycieczki objazdowe albo last minute (tylko te jebane dopłaty dla singli), piję kiedy chcę, z kim chcę i ilę chcę i dobrze mi z tym. Nawet coraz mniej mi się chce walić konia. Wiem, że jestem już za stary, żeby zaruchać i pogodziłem się z tym. Wcześniej mocno to przeżywałem. Ale mam swoje lata i wiem, że żadna nie zechce starego prawiczka, a uganiać się za babami, angażować emocjonalnie po to żeby zostać przez nią kopniętym w dupę i wyśmianym(przerabiałem to kilka lat temu) – to nie dla mnie. Po prostu czas pogodzić się ze swoim losem. Nigdy nie miałem jakiegoś ogromnego popędu, za kilka lat pewnie w ogóle nie będzie mi się chciało walić konia. Myślę tylko, co na starość jeżeli dożyję. Dlatego zacząłem odkładać po 200 zł z pensji na dodatkową emeryturę, żeby było za co dom starców opłacić. I nie mam zamiaru robić doktoratu.

106
56
Pokaż komentarze (41)

Komentarze do "34-letni prawiczek"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie ma żadnych chorób wenerycznych, co za wygryw 😀

    2

    0
    Odpowiedz
  3. Kurwa , tak sobie myślę żebym ja tak nie skończył (bez obrazy oczywiście dla ciebie autorze chujni) a jestem 10 lat młodszy , wiem że to nie jest w życiu najważniejsze no ale ja chcę zaruchać popęd cały czas ten sam , a nie lepiej dla ciebie autorze było by pójść na dziwki?Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Ja dobiegam 30-stki i tak samo jestem prawiczkiem,najgorsze w tym wszystkim jest to jak nieraz koledzy z pracy opowiadają że sobie poruchali a ja? Słucham,strzelam twierdzące miny i że niby ok.A duchu sobie myśle, ile jeszcze? Nie samego seksu mi brakuje chociaż bardzo bym chciał mieć to już za sobą, ale drugiej osoby,bliskości,poczucia się że jest się komuś potrzebnym.To samotność mnie dobija,obniża moją pewność siebie w relacjach męsko-damskich.Tak naprawde nigdy nie miałem dziewczyny, nawet takiej na jeden dzień,po prostu nie szukałem i nie potrzebowałem a teraz bym chciał bo znajomi mają żony bądź rodziny a ja jestem sam.Żyje dniem dzisiejszym choć wiem że psychicznie tego nie wytrzymam i czym prędzej czy później zrobie coś głupiego za co poniose konsekwencje.Nie wiem co to będzie.

      3

      0
      Odpowiedz
      1. jestes ideałem ja jestem nietknieta

        0

        0
        Odpowiedz
        1. Ja jestem prawiczkiem a mam 47 lat szczerze

          0

          0
          Odpowiedz
  4. Ładnie sobie to wszystko wytłumaczyłeś. Tylko powiedz mi jeszcze taką rzecz – ty próbujesz przekonać nas, czy siebie?
    Nie oszukuj się – jesteś tchórzem i w tym tkwi twój problem.

    1

    10
    Odpowiedz
  5. Cholera -goraco sie robi jak sie to czyta …Czy ty zdajesz sobie sprawe ze jestes pewnie 125% atrakcyjny ???Nie musisz byc kurwa Adonis zeby byc pociagajacy .To jest nawet bardziej sexy .Najlepszy jest nie klasycznej urody ,nawet powszechnie uznany za brzydala, wlosy -optional ,money-niekonieczne -mam dobra prace i nie uznaje terminu. „kept woman”.Autorze -na pewno jestes B.fajny gosc a laski wokolo ciebie sa glupie bo sie powinny bic o ciebie .Oczywiscie Chujanie pospiesza z zyczeniami rychlego chuja w dupie ale ja od siebie -zycze najlepszego 🙂

    3

    1
    Odpowiedz
  6. Prawdopodobnie jesteś obleśnym, wyliniałym sierściuchem i wali ci z dupy, z japy i spod napleta. W dodatku masz opinię zboczka – onanisty, co lubi pokazywać pisiora. Chodzisz w przepierdzianych gaciach i w przepoconej koszulce poplamionej pizzą, kebabem, browarem i wczorajszymi żygami. Do tego jesteś stoolejarzem, a twoja kuśka ma 8 cm jak stanie i ledwo ją widać z tej puszczy Białowieskiej którą masz wkoło jajek. Kto by chciał dać dupy komuś takiemu?

    2

    5
    Odpowiedz
  7. Nie rób nic wbrew sobie.Jeśli tak Ci dobrze to nic nie zmieniaj.A co do bab i seksu to najczęściej więcej z tym kłopotu niż pożytku… Przynajmniej masz mniej problemów i spokój.Pozdrawiam.

    12

    0
    Odpowiedz
  8. Witam Autorze. Twoj wpis brzmi jak forma pochwaly samotnosci i propagowania owego trybu zycia. Pokazania jak jest latwo i przyjemnie zyc samemu, Miec czas na wszystko. Tyle czasu i przyjemnosci ma wiele ludzi bedac rowniez w zwiazkach. Zadna nowosc i nic specjalnego. Gotowki miec mozna jeszcze wiecej majac obok rozgarnieta druga polowke. To co obecnie uwazasz za sens zycia moze stac sie dla ciebie paralizem w pewnym momencie. Samotnosc ktora chwalisz bywa rowniez przeklenstwem, jesli jest skrajna. Jesli tak odpowiada ci owy stan rzeczy, to pamietaj przynajmniej zeby sie nie zatracic w swoich przekonaniach i nie cierpiec w pozniejszym wieku z ich powodu. Naturalna koleja rzeczy juz zaprogramowana w naszych ludzkich genach jest poczucie przydatnosci i realizacji w kontaktach plciowych oraz zwiazkach. Nie rozumiem rowniez nacisku na kobiety, wszechobecna krytyke i wrecz obojetnosc. Na swiecie jest pare miliardow kobiet i nie wszystkie sa takie jak opisujesz. Wiele kobiet reprezentuje soba poziom intelektualny, ktory moglby cie zaskoczyc, wyznaje wiernosc oraz lojalnosc wobec wartosci. Niemniej jednak jesli naprawde odczuwasz pelnie szczescia kazdego dnia, to nic innego tylko pogratulowac ci i zyczyc dalszych sukcesow na drodze ktora idziesz. To co dla ciebie jest piekne dla innych ludzi na tej planecie moze oznaczac klęske. Wszystko na ogol jest zalezne od tego, na jakim poziomie swojego rozwoju jestes i jakie w zwiazku z tym czujesz pobudki. Pozdrawiam, Luiz.

    1

    3
    Odpowiedz
  9. BŁĄD! Zaczyna Ci się objawiać syndrom starokawalerstwa. Jest w chuj spoko lasek, które możesz wyrwać, ale o to bardzo trudno. Na portalach randkowych siedzą kurwy, które mają wyśróbowane wymagania, bo pisze do nich 100 kolesi z neta. Jak nie masz stary gdzieś poznać kobitki to masz przejebane. Ja całe szczęście jestem pielęgniarzem, więc jakaś opcja zawsze jest. Próbuj dalej..

    3

    0
    Odpowiedz
  10. gitara, tak trzymaj:) mam to samo 🙂 i tez odkladam na emeryture:d

    3

    0
    Odpowiedz
  11. Typowy chujowicz. Stary prawiczek… kup se rower i zostań wege i niezapomnij ” kobiety są złe!”

    0

    2
    Odpowiedz
  12. Co ty pierdolisz, ja też byłem prawiczkiem do, coś 34-5 i żyję. A dom starców to częściej ludzie z tzw rodzinami oglądają kiedy dzieci chcą mieszkanie opróżnić/sprzedać/przejebać i wysyłają rodziców w pizdu. Nie łam się!

    3

    0
    Odpowiedz
  13. Prawiczkiem nie jestem dla zasady, lecz kurwa czuję, że skończę podobnie jak ty. Ten przereklamowany już od dawna seks, który tylko pierze mózgi ludziom po prostu mnie obrzydza. Pięć sekund przyjemność i wszystko. Może kwestia znalezienia odpowiedniej dziewczyny. Nie mam jakieś specjalnej potrzeby, żeby mieć dziewczynę i uprawiać seks, po prostu dla mnie to jest takie w chuj przeciętne. Coś co może robić każdy kto ma kutasa i cipkę. Druga sprawa to jak autorze wspomniałeś mentalność dziewczyn. Nie możesz być dla nich za dobry wręcz czasami powinieneś być arogancki inaczej jebną cię w kąt. Taka prawda. Na swój sposób też mam wyprany mózg, wystarczy spojrzeć na dzisiejsze kurewstwo i ten cały syf. Biorąc to wszystko pod uwagę pewnie dlatego mam takie a nie inne podejście. Mimo to mam nadzieję, że spotkam fajną dziewczynę i to się zmieni lecz w przeciwnym razie też mam to w dupie

    3

    0
    Odpowiedz
    1. jestes ideałem jak jestes prawiczkiem

      0

      0
      Odpowiedz
  14. Autorze, wiesz przeciez, ze te dwie stowki to smiech na sali. Jesli dozyjesz wieku emerytalnego, to moze sie wiele zmienic. Moze juz swiata w obecnej postaci nie bedzie (zderzenie wielkiego asteroidu z ziemia, wojna atomowa, wejscie Rosjan do Polski, ogromne epidemie jak w sredniowieczu. Wymarlo wtedy 2/3 ludnosci naszego kontynentu. wszystko moze sie zdarzyc. Moze bedziesz w domu starcow daleko za Uralem albo niedaleko Kamczatki, bo bedzie to mozliwe. Bedziesz na sali 2 200 starcami, bedzie towarzystwo, duze kotly z zupa, z ziemniakami, gulaszem. Codziennie gra na harmonii, nostalgia, wspominanie,jak to bylo w 2015 roku, 2045 roku (wtedy pojdziesz na emeryture) no i podobne przyjemnosci. Zycze Ci powodzenia i dlugiego zycia. Moze jeszcze uda Ci sie poznac jakas fajna dziewczyne. Sa takie, ktore pragna prawiczkow i sprawia im ogromna przyjemnosc wprowaddzanie takich gosci jak Ty w zycie intymne, w seks i erotyzm. tak, to moze sie rowniez zdarzyc.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Może warto jednak zaruchać? W jednym miesiącu zamiast odłożyć pieniądze na przyszłość idź na kurwy. „Mało który chłop zalicza, po to są burdele”

    1

    0
    Odpowiedz
  16. według mnie, to ze nie zadupczyłeś to twoja prywatna sprawa i nikomu nic do tego !

    4

    0
    Odpowiedz
  17. Idź na dziwki, co za koleś.

    1

    2
    Odpowiedz
  18. Brawo, ja mam prawie 23 lata i też pewnie będę prawiczkiem do końca moich dni…

    1

    0
    Odpowiedz
  19. Bardzo mnie cieszy, że układa Ci się kariera jednak seks to coś zajebisego, kto uważa inaczej trudno, każdemu może się trafić kłoda w łóżku no i wielu z nas myśli żeby tylko się spuścić, zamiast dać kobiecie rozkosz. Sam pierwszy seks miałem ok 20tki i wiesz czego żałuję? Że nie było wcześniej, a miałem okazji kilka. Żadna z moich dziewczyn nie była dziewicą, a to psychicznie też człowieka wypala. Nie marnuj chłopie życia, wejdź na roksa.pl i korzystaj z życia. Poza tym pierwszy raz też nie jest to chuj wie co, stres itd, świadomość że ona już kogoś miała utrudnia zadanie, kobiety to nie księżniczki z filmów tylko rządne rozrywek i seksu istoty. Naprawdę nie wiem co Cię do tego doprowadziło, ale warto spróbować, uwierz. Możesz też zostać prawikiem do końca tylko po co?

    1

    1
    Odpowiedz
  20. Jak dla mnie to jesteś totalną cipą. To akurat jest męska decyzja czy chcesz zaliczyć jakąś laskę czy być prawiczkiem i się użalać nad sobą, tłumacząc na siłę, że jest zajebiście. Nie ma znaczenia czy masz formalnie dziewczynę czy nie, czy zrobisz to z koleżanką czy z panią z agencji. To nie ma żadnego znaczenia. Ja osobiście nie uważam seksu za coś niebywałego, wręcz przeciwnie. To jest zwykłe przereklamowane gówno. Daje taki sam efekt co zwalenie sobie konia. Lecz podejście do kobiet po pierwszym razie się tak zmienia, że nawet nie masz pojęcia. O to bardziej chodzi, niż o sam aspekt fizyczny. Swoją drogą nawet nie masz pojęcia ilu takich właśnie samotnych miało pierwszy raz z prostytutką. Tylko o tym się głośno nie mówi. Ale do tego trzeba mieć jaja, a nie czekać na księżniczkę otumaniony pierdoleniem koleżanek, że pierwszy raz musi być z kimś wyjątkowym. Jebana obłuda. Albo następna bajka o tym jak to dziewczyny lubią prawiczków. Radzę skończyć oglądać te jebane amerykańskie gówna. A wyjść do ludzi i spojrzeć na te panujące kurewstwo, które powinno wam dać do myślenia.

    6

    0
    Odpowiedz
  21. Nr 7 „Nie rozumiem rowniez nacisku na kobiety, wszechobecna krytyke i wrecz obojetnosc. Na swiecie jest pare miliardow kobiet i nie wszystkie sa takie jak opisujesz. Wiele kobiet reprezentuje soba poziom intelektualny, ktory moglby cie zaskoczyc, wyznaje wiernosc oraz lojalnosc wobec wartosci.” BUAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHA toś dojebał sci-fi lepsze niż Star Wars !!!

    5

    1
    Odpowiedz
  22. wchodzisz na jutupa i szukasz MGTOW, użytkownik Sandman daje radę.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Zapisz się do świadków jehowy, tam dziewczyny wierne i dziewice, i uśmiechnięte, i każdy jest miły, naprawde, poszukaj tam. Pozdrawiam.

    0

    1
    Odpowiedz
  24. Autor: @2, 15, 17. Tak iść na dziwki żaden problem. Rozważałem to, ale doszedłem do wniosku, że dla mnie to nie byłaby przyjemność. Nie wiem czy by mi stanął – pała do ręki przyzwyczajona:) A poza tym jak to tak dymać obcą babę bez żadnej relacji, czysty biznes za 200 zł. To przecież czynność intymna. @4, 6, 7, 10, 12, 13 – dzięki za konstruktywne komentarze. Jeszcze słówko do 4: Tylko, że właśnie jestem za grzeczny, za spokojny i za nieśmiały, czyt. nudny i do tego niezbyt przystojny. Więc kobiety mnie olewają. Przecież to nie jest tak, że tylko facet podbija do kobiet, kobiety też aktywnie podrywają. Ja w ogóle nie mam brania, zainteresowanie kobiet zdarzyło tylko kilka razy, ale i tak koniec końców nic z tego nie wyszło – czyli nie doszło do konsumpcji:) Pozdrowienia dla chujan i chujanek

    1

    0
    Odpowiedz
  25. kurwy to podstawa w tej sytuacji. nie mowie aby chodzic regularnie ale idz raz lub dwa- przynajmniej bedziesz WIEDZIAL ze wiesz o czym mowisz. moze Ci sie poodmienia a moze nie. Jesli nie jestes typem wybitnie erotycznym (a z tego co napisales mysle ze nie jestes) to stawialbym raczej na to drugie ale isc powinienes jebany prawiczku 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Bez seksu można żyć całkiem dobrze. Ale z seksem można żyć dużo lepiej. A z seksem i miłością to po prostu super. Ręka nie da Ci intymności i bliskości. Ręka nie urodzi Ci dziecka, a zapewniam Cię – warto mieć dziecko. Z tego co piszesz nie jesteś jakimś życiowym nieudacznikiem, pewnie nie wyróżniasz się niczym szczególnym, ani na plus ani na minus. Czyli jesteś przeciętny i masz przeciętnie szanse. Normalnym kobietom nie zależy na forsiastych przystojniakach. W cenie jest natomiast odpowiedzialność, opiekuńczość, poczucie humoru, fantazja, staranie się o dobry seks dla partnerki, zainteresowania i trudny do zdefiniowania błysk w oku. Mam wrażenie, że tego błysku brakuje ci najbardziej.

    0

    1
    Odpowiedz
  27. Chłopie, ja z kolei miałem 2 panny w życiu i jestem w twoim wieku swoją grabie i żonę. I powiem jedno wole graBe. Jednak moim marzeniem jest jeszcze wylizac komuś cipe do białej kości Nawet jeśli miałaby mieć siwe włosy. Seks i muza to chyba jedyne co mnie trzyma na tej planecie bo lepiej żyć tylko w eterze gdzie nie ma bólu, cierpienia,głodu, wojny iTP.

    1

    0
    Odpowiedz
  28. @25 A jaką relację intymną masz ze swoją ręką, skoro do niej ci pała stanie a do kurwiszona nie?

    0

    1
    Odpowiedz
  29. A tam pierdolisz -„brzydki” ” niesmialy”.Jakbym cie wziela za fujare to bys sie zaraz zrobil piekny .Wiem bo widzialam .Zaraz bys zapomnial jaki to jestes niesmialy jakbys zemdlal jak sie spuszczasz .Nie jestem grubym pasztetem ,mam forse I swoje zycie .Twoje kolezanki to glupie krowy -kutas odlogiem lezy .Znajdz osobe do bzykania z doswiadczeniem .Jak bedziesz chcial zone -to sie tez trafi ale to potem .Lato idzie .Powodzenia .fuck your haters -fuck on !!!!

    1

    1
    Odpowiedz
  30. Czy masz jeszcze trądzik_młodzieńczy? Znam dobrego dermatologa.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. Wielkie mi osiągnięcie. Ja jestem 38-letnim prawiczkiem. To jest dopiero wyczyn.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. jestes ideałem

      0

      0
      Odpowiedz
  32. Ja jestem jeszcze lepszy. Mam 41 lat i też nigdy nie dymałem. Czekam na tą jedyną

    3

    0
    Odpowiedz
  33. Ja bym sie z Tobą chętnie przespała:)tylko żemam16 lat

    1

    0
    Odpowiedz
  34. @27 Ten błysk w oku o którym piszesz to właśnie kasa. Przestań oszukiwać sam siebie i przy okazji innych…

    1

    0
    Odpowiedz
  35. Nie jesteś jeszcze taki stary, bez przesady. Możesz jeszcze znaleźć jakąś fajną kobietę. Ale najważniejsze, że jesteś zadowolony z życia – tak trzymaj! Bardzo pozytywny facet.

    0

    0
    Odpowiedz
  36. prawdziwy mistrz zycia, prawdziwy bohater zawsze jest samotnym wilkiem

    3

    0
    Odpowiedz

Kapliczki

Otóż wkurwiają mnie kapliczki oraz krzyże przy drodze (nawet ludzi którzy zostali potrąceni w tym miejscu). Nie jestem katolikiem dokładnie wierze w Starych Bogów Słowiańskich. I niby nic, stoi to stoi, ale kurwa w każdym ogródku przy przejściach pod kurwa szkołą w placu zabaw kurwa gdzie nie rzucisz kamieniem trafiasz w kapliczkę a kurwa apogeum to jest powieszenie kapliczki i ujebanie maryji pod starym Dębem wpisanym w pomnik przyrody pod którym niegdyś składano cześć Bogom. I chuj mnie trafia jak babcie idą i przed każdą jebaną kapliczką się żegnają jak idzie jebana procesja przez wieś i każdą kapliczkę trzeba zaliczyć, a jak kurwa czasem widzę jak one są szpetnie zrobione to mam ochotę wziąć kij i rozpierdolić to. No i dobra spoko powiedzie czepiam się, ale kurwa jakbym chciał postawić sobie np: Swaroga czy Trygława w ogrodzie to zaraz bym dostał pogróżki, zostałbym wyklęty przez księdza, wszyscy by myśleli że jestem wyznawcą kurwa szatana, że będę gwałcił ich córki pił krew i kurwa Ozze Osbourne zaklęty w jednym człowieku.
Kurwa chujnia i śrut.

42
82
Pokaż komentarze (30)

Komentarze do "Kapliczki"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Większych bredni to ja dawno nie słyszałam. Co Ci kurwa przeszkadza w co ktoś wierzy? To że Ty nie wierzysz to nie znaczy, że masz nie szanować decyzji innych. Aha, a tym kijem to w łeb się pierdolnij, może zaczniesz myśleć.

    2

    1
    Odpowiedz
  3. Rozumiem że wolałbyś gdyby wszędzie stały meczety i żeby było pełno tych pojebów z allah abkar na ustach?Nie mam na myśli normalnych wyznawców islamu bo też tacy są.Jesteśmy krajem katolickim , a poza tym w szkole pare lat temu gdy do niej chodziłem słyszałem od nauczyciela geografii było o Europie i krajach członkowskich że Polska wyróżnia się na tle innych krajów europy jeżeli chodzi o przedmioty i budowlę kultu religijnego , i kapliczki przy drogach też się tu liczą u mnie na osiedlu chyba są 3.Nie wiem czy miał rację tak mówił , wiadomo nauczyciel też morzę się mylić.

    0

    1
    Odpowiedz
  4. Twaroga to ty masz zamiast mózgu, szczylu zasrany.

    1

    1
    Odpowiedz
  5. przeprowadź się z tej zapyziałęj wiochy gdzie mieszkasz do miasta. Zamieszkaj w kanałach i dawaj odbytu aż zafurczą wyprute z ciebie osrane jelita. Wtedy zatęsknisz za kapliczką, a co najważniejsze więcej nie napiszesz. Wypierdalaj głupku.

    1

    1
    Odpowiedz
  6. tez nie jestem katolikiem, ale co ci do chuja to przeszkadza. stoi niech stoi z wiatrakami walczyc chcesz? nic nie zrobisz, nie ruszaj, nie dotykaj, bo sie spierdoli! stawiaj w ogrodzie co chcesz i nikt ci nie moze tego zabronic, zebys tylko zgorszenia nie sial i jawnie nie obrazal uczuc roznego rodzaju. chwala!

    1

    1
    Odpowiedz
  7. Element kultury (albo braku kultury). A Swaróg robił dobry twaróg

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Szanuj kurwa bo gdyby to były muslimy to by Cię ścieli.

    1

    1
    Odpowiedz
  9. Autorze, tylko spokojnie. Nie rozpierdalaj tych kapliczek czy kosciolow, Pozostaw tym biednycm ludziom, mlodym, starym, b. starym, te odrobine przyjemnosci, kiedy moga sie modlic, isc w procesji przez wioske, miasto czy stolice, i prosic Boga o zmilowanie dla siebie, narod polski i te przez wieki umeczona Ojczyzne – Rzeczypospolita. Mowie calkiem powaznie, to zadna sciema, to co tu pisze. Gdyby tego nie bylo, niejeden czlowiek zapilby sie juz na smierc czy tez popelnil samobojstwo. Ludzie potrzebuja wspolnoty, a Kosciol w moim przekonaniu jest duza socjalna instytucja, ktora, mimo wszystkich wad i bledow i niedociagniec, jest potrzebna i pomaga ludziom. Sa kuchnie dla biednych, sa sypialnie dla ubogich, zaangazowani lekarze i pielegniarki troszczace sie o chorych, zaniedbanych, glodnych, zlamanych przez zycie. Tak jst np. u nas w Krakowie. A wiesz przeciez, ze w tym zyciu zawsze moze byc gorzej. Np. Ty bedziesz potrzebowal pomocy a na nikogo np. nie bedziesz mogl liczyc.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Ale bluźnisz, ale bluźnisz innowierco… Papaj wszystko słyszał, i nie myśl, że ci to wybaczy, skarze cię srogo. Wy myślicie że papaj was nie widzi i nie słyszy, widzi i słyszy doskonale. I dobrze ci tak.

    1

    0
    Odpowiedz
  11. Ozzy Osbourne to poczciwy ziomeczek, jego ojciec był ślusarzem a matka robiła w fabryce lamp. Ozzy też tam poszedł tyrać ale zobaczył że mało z tego siana więc najpierw kradł (siedział w więźniu za to) a potem zaczął grać w kapeli. I to mu wyszło głównie dzięki nowatorskim riffom kolegi gitarzysty oraz szokowaniu tanimi chwytami scenicznymi, pluciu sztuczną krwią, odgryzaniu głów kurczakom itp.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Nie ma to jak dać się zwieść ”modzie” na wierzenia w jakiś starych bogów słowiańskich.Tak naprawdę nic z tej swojej wiary masz,bo takimi jak Ty można manipulować jak się chce.Pod hasłem ”prawdziwej słowiańskiej wiary” dałeś się zbałamucić.Radzę Ci zacząć czytać Biblię,a nie pierdzielić głupoty o tym,że kapliczki czy krzyże Cię denerwują.Katolicyzm akurat ma bardzo mało wspólnego z Chrześcijaństwem.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Nie wiem kim jesteś, ale kocham Cię człowieku. Jesteś kurwa genialny! Uważam dokładne tak samo. Powinniśmy się spotkać i razem jaką taka kapliczkę rozpierdolić! 😛

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Choć bozia mówi „nie będziesz miał bogów cudzych przede mną” to lubi takie kapliczki i pomniki. Ja też lubię pomniki zwłaszcza z dziećmi. Nie po to krzyżacy mordowali w imię bozi żebyś kapliczki usuwał. Wasz papiesz Jan Pedał Dwa, demon pedofil sługa szatana.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. @ 15 za rozyebanie kapliczki, koscila a nie daj beda wpisane na liste zabytkow, pojdziesz do ciurmy 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Tekst o Ozzy’m Osbourne’ie wygrał wszystko. Poza tym 5/5

    0

    0
    Odpowiedz
  17. 14. To ty katożydzie dajesz sie zwieść bredniom o „jedynym słusznym” bogu Jahwe stwórcy ludzkości i całego świata (a jest on jednym z 5000 bogów). Ty nie jesteś słowianin tylko żyd. Wynoś sie żydzie do jerozolimy a od słwian sie odpierdol nędzniku. To historia i pochodzenie naszych praprzodków. Pochodzimy od słowian a nie od żydów. Każdy niech wierzy w co chce ale wy katożydy chcecie narzucać swój bełkot dziś tylko słowem a kiedyś torturami i wojną. Ta żydowska religia nam została nam narzucona katomatolski tępaku w 966 po śmierci twego żydowskiego pana. Skandynawowie, pielęgnują swą historie, Grecy, Włosi a polactwo uważa że stworzyłżydowski bóg cały świat i tak ma być jak my chcemy. Zrozumcie katożydowskie debile że czasy nawracania na siłe minęły i już wrócą i takich ludzi jest coraz więcej.Podrygi waszej katosekty to już ostatnie.POlska to katolicki kraj? To wasze chore urojenia i chęć zawłaszczenia kraju na własność w „miłości bliźniego” pokazania kto tu rządzi czyli katożydostwo i kler. Wg. konstytucji w POlsce jest wolność wyznania i każdy ma prawo do wiary w cokolwiek. Dziś Polska jest katolicka jutro może być islamska jak na to pozwolimy.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Ad 3. Ty nie masz twaroga tylko gówno we łbie katomatole. Twój żydowski buk cie stworzył ale łaski rozumu ci nie dał.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Ach jak katomatolstwo minusuje. Pewnie razi to „łuczucia religijne” w swej miłości bliźniego trzeba zdeptać każdego kto nie wierzy w narzucaonego siłą i wojną żyda sprzed 2000 lat:) A nie uczyli ksiądze że żyd Jezus kazał nadstawiać drugi policzek? Jak sie nie podoba to wypad nad Jordan na pustynie czcić swych Joszuów, Ezawów, Malachiaszów, Baltazarów i Kajfaszów. Chcecie być żydami to wynocha do Izraela! Tu jest POlska kraj Lecha i PIasta!

    1

    0
    Odpowiedz
  20. 8. Wspónota? Chyba dziadów i wspónota zrzeszająca zbieraczy puszek po śmietnikach, wspólnota mocherów żyjąch za 700 zł miesięcznie. Ale podobno królestwo niebieskie jest dla ubogich:)

    0

    0
    Odpowiedz
  21. hehehe.starych bogow slowianskich?smieszne. kapliczki, krzyze, wchuj kosciolow itp faktycznie wkurwia mocno.zacznij dzialac i sie nie pierdol.zydowska sekta jaka sa katole sie nie pierdola z nie swoimi.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Masz chyba za mało problemów w życiu, cymbale. W czym Ci kapliczki przeszkadzają? Ja jestem ateistą i nie zwracam na nie większej uwagi, niech sobie stoją, jak ktoś ich potrzebuje. To też jakieś urozmaicenie krajobrazu.Śmiejesz się z katolików, że stawiają kapliczki, a sam byś chętnie postawił swoje pogańskie świątynie. Bo tobie się podobają i tylko twoja wiara jest dobra. Takie są polskie realia, że mieszkają tu katolicy, to są kapliczki. U Arabów są meczety bo oni wyznają islam. Jak naprawdę masz z tym problem, to załóż jakąś organizację i działaj, a nie żalisz się jak jakaś pizda. Nie rozumiesz chuju, że niektórzy bez modlitwy nie są w nawet iść do pracy, bo Bóg (istniejący czy urojony) i modlitwa są im do tego niezbędne? Tak było, jest i będzie i nic w tej kwestii nie zmienisz, więc chyba lepiej będzie jak przynajmniej jeden tępy chuj, który chce kogoś zabić czy zgwałcić popatrzy na kapliczkę i może zrezygnuje, bo jego jedyną wartością są opowieści o piekle, karze boskiej i innych tego typu rzeczach. I nie pierdol.

    0

    1
    Odpowiedz
  23. 24. Ty nie ateista tylko V VI VII kolumna talibanu:)Ta miłośź do bliźniego i wogóle kultura wypowiedzi.Nie pierdziel ćmoku tylko nazwij wprost żydem, parchem, masonem i powiedz RAUS brońmy „ksiźa” a chuj nam tu ateisty będą podskakiwały. Popatrzy na kaplicze i przejdzie mu ochota na gwałt/??????? A taki Paetz, gil, wesołowski patrzyli i chuj jak stał tak stał heheheh tępy bucu jechany w pupala przez kościelnego dewianta.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Do3.Katomocherowy buraczku nie bzdycz sie tak bo żyłka „pierdzunca” pęknie:) Powiedział tylko o tym że jakby chciał postawić coś innego niż kolejny krzyż to zostałby wyklęty i przeklęty, itp. Chodziło o to że wy możecie w tym kraju wszystko a inni nic. Wy dostajecie spazmów na samą myśl o czymkolwiek innym niż wasze religijne fanaberie, które muszą znosić wszyscy.Po prostu ludzie mądrzeją i przestają wierzyć w banialuki w wasze żydowskie prawdy o kochającym bogu z izraelskich legend. Wasza sekta i wy katobolszewicy to musicie zaakceptować jak ZSRR swój upadek że są innowiercy czy rodzimowiercy w tym kraju mający równe podobno prawa. Polska nie jest wyznaniowym katotalibanem a czasy inkwizycji minęły bezpowrotnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. W kraju Lecha i Piasta co dzień konia się chlasta. Chujem w dłoni się miesza i Swaroga wiesza. I mimo, że kraj w kupie, bliźniego ma się w dupie..

    1

    0
    Odpowiedz
  26. 27. Jak nie podoba sie kraj Lecha i Piasta kmiotku to do watykanu na pielrzymke w jedną strone albo pejsy na plecy i do ickowych braci starszych w wierze.Słowianin może swym chujem mieszać bez strachu przed wiecznym piekłem. Lepsze to niż molestowanie ministrantów przez szamanów waszej sekty:)

    0

    0
    Odpowiedz
  27. @24 dobrze napisane.

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Polska to katolicki narod. Krzyze byly stawiane w miejscach szczegolnych, historycznych oraz granicach, skrzyzowaniach.

    0

    1
    Odpowiedz
  29. Bo to jebany katolicki kraj jesteś ateistą ale wszyscy do ciebie gadają wesołych świąt

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Łapka w dół ateisto niedorobiony

    0

    0
    Odpowiedz

Chore relacje damsko-męskie

Ludzie! Dlaczego ten świat staje się coraz bardziej bezsensowny? Z dziewczynami już się nie da dogadać… Najpierw stara się o mnie, o uczucie, żebym ją obdarzył itp itd. Koleżanki jej opowiadają mi jaka to ona nie jest załamana tym, że ja się ją nie interesuję itp itd. Pisze do mnie, interesuje się mną jest zajebiście. Nadchodzi czas, że wraca uczucie do niej to, które było kiedyś. Zaczynam się starać, interesować i wiecie co? WIELKI CHUJ… Zerowe zainteresowanie mną, nie odpisuje 10 godzin, jak pytam dlaczego nie odpisuje to dowiaduję się „bo byłam zajęta”… No dzięki… I to nie pierwszy taki przypadek, z którym się spotkałem.. Jaki z tego morał, pierdol to a będziesz się miał lepiej… Szkoda się starać bo tylko kopa w dupę dostaniesz.. AMENT.

53
42
Pokaż komentarze (12)

Komentarze do "Chore relacje damsko-męskie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Znasz wyniki badań amerykańskich naukowców na temat kobiet? To poszukaj

    0

    0
    Odpowiedz
  3. A później się dziwą , że nikt nie zabiega o ich względy i gadają że faceci to świnie i chodzi im tylko o jedno….

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Widzisz, ty po prostu jebana w dupę gimbazo nie zdajesz sobie sprawy, że jesteś męską kurwą. Zwróć się do geja Romana on cię uświadomi co do twojej orientacji seksualnej. Możesz się też zabić zapisawszy uprzednio swoje ścierwo schronisku dla zwierząt na karmę. To pa!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Pierdol uczucia, związki i inny tego typu szajs. Dziewczyny nadają się tylko do ruchania.

    2

    1
    Odpowiedz
  6. musisz zerżnąc i nie okazywac uczuc 98% to uwielbia. Polki to straszne szmaty serio mieszkam blisko granicy i dziewczyny z czech takie nie są ;p

    2

    1
    Odpowiedz
  7. Polecam po raz ktorys z kolegi swietnie i inteligentnie napisana ksiazke Marka Kotonskiego pt. „Co z tymi kobietami”. Mozesz ja sciagnac z netu za pare groszy. Jesli chcesz dowiedziec sie, o co w tej damsko-meskiej chujni tak naprawde chodzi, to proponuje ci przeczytanie swietnych felietonow Marka Kotonskiego na http://www.samczeruno. pl. To juz niejednemu pomoglo. Zycze Ci powodzenia. Edmund

    1

    0
    Odpowiedz
  8. A może zamiast uganiać się za dziewczynami, najpierw powinieneś zatroszczyć się o papaja? Czcić go i oddawać mu cześć? Może wtedy papaj dopomógłby ci znaleźć prawdziwą i przyzwoitą dziewczynę. A tak to papaj cię karze i masz chujnię.

    2

    0
    Odpowiedz
  9. 10 godzin ? przecież 10 dni, to niedużo. ..

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Słuchaj komentarza nr2.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Tym pizdom tylko kutasa w ryja i mają ciągnąć i łykać. Przestań się starać i być grzecznym chłopcem, tacy maja przejebane dziś. Czas się nauczyć o co chodzi.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Żadne pojękiwanie i postękiwania na ten zły świat nie pomogą bo nie mają żadnej siły sprawczej,więc najlepszym wyjściem z tej sytuacji jest mniej gadanie i więcej robienia, a więc takie coś jak wojna czy działalność Szwadronu Śmierci jest lekiem na całe zło a przynajmniej minimalizacje problemu.Dlatego należy palić,mielić,miażdżyc,torturować odpady ludzkie tak długo aż ostatni odpad ludzki zniknie z powierzchni ziemi

    2

    0
    Odpowiedz
  13. Debilu ona nie odpisywała żebyś myślał czemu nie odpisuje:) Taki trick samic i tyle.

    1

    0
    Odpowiedz

Za bardzo przywiązuję się do ludzi

Mam 18 lat i wciąż nie nauczyłam się, że nie warto przywiązywać się do ludzi. Wciąż się na nich zawodzę, wciąż nazywam przyjaciółmi ludzi, którzy mają mnie głęboko gdzieś i potrzebują tylko jak coś chcą. Nienawidzę tego. Jestem nieufna w stosunku do innych, ale jeśli już komuś zaufam to na 100% i to jest chyba mój błąd. Jebany świat.

66
46
Pokaż komentarze (10)

Komentarze do "Za bardzo przywiązuję się do ludzi"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie martw się, w końcu się tego nauczysz, ja nauczyłem się tego mając 25 lat, żałuję że nie wcześniej, ale cieszę się, że w końcu jestem wolny, nie przywiązuję się i nie liczę wogóle na znajomych. Nie mam już oporów by wprost powiedzieć to co myślę względem nich i ich zachowania, co kiedyś było trudne – lepiej przemilczeć niż ich urazić, teraz koniec z tym. Głowa do góry nauczysz się jeszcze.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Umiesz liczyć? Licz na siebie – twoje szczęście innych jebie :).

    0

    0
    Odpowiedz
  4. zacznij się uczciwie pierdolić z kim popadnie i zrozum, że twój srom to nie jakieś bóstwo, a jedynie wiadro na spermę. Zaakceptuj swoją kurewska „karmę”, ciągnij druty, zajdź w ciążę itp. Po prostu zaakceptuj fakt, że nigdy nie będziesz człowiekiem. Oraz wypierdalaj.

    1

    2
    Odpowiedz
  5. Przyjaciele są jak pieniądze, bardzo trudno je utrzymać w obliczu wszelkich wydatków.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Mila Autorko. Tak bylo zawsze. Rowniez wtedy, kiedy mialem tyle lat co Ty dzisiaj. A wiec dokladnie przed 30 laty. Oczywiscie masz racje, piszac ze swiat jest pojebany. Rozgladnij sie dokookola. W szkole, w srodowisku kolezenskim, we wlasnej rodzinie, dalszym pokrewienstwie. Tam wszedzie b. rzadko tak naprawde wszystko gra.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Ja się w porę wziąłem w garść bo bardzo się zakochałem w jednej dziewczynie. W sumie to bardzo długo się w niej kocham i nigdy nie znalazłem okazji aby jej to powiedzieć. Nie chciałem burzyć Jej szczęścia. Tak więcej zgniotłem w sobie to wszystko i mam wyjebane. Nie warto do nikogo się przywiązywać. Świat jest taki teraz, że nikt nie szanuje uczuć drugiej osoby. I teraz nie ma miłości, ludzie są ze sobą tylko dla przygodnego seksu i nic więcej. Jak się sobą znudzą to zmiana. Obserwuję jak to wygląda, moja luba już 3 związek w ciągu roku ciągnie. Także nie warto ufać nikomu a tym bardziej wpuszczać go do swojego świata.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Znajomych można mieć wielu ale przyjaciół ma się tylko kilku i trudno ich znaleść. Jak poszukasz to znajdziesz, ale nie będzie to łatwe, nie poddawajsię, bo życie bez przyjaciół to pustka i płacz duszy.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Ja mam trochę inny problem. Trudno mi powiedzieć o kimś: „przyjaciel”, najłatwiej powiedzieć: „kolega”, mimo że relacja jest znacznie głębsza. Sytuacja mało komfortowa, gdy druga osoba usłyszy, jak go nazywasz. Czuje się dotknięta i myśli, że nie traktujesz przyjaźni na serio, nie przywiązujesz do niej tak wielkiej wagi jak ona. A to nieprawda. No cóż,”przyjaźnie” z przeszłości mocno wchodzą w psychikę. Na tyle mocno, że masz problemy z zaufaniem osobie, która jest tego warta, na 100%. Możemy się podzielić nieufnością, może obie nie będziemy mieć już problemów z przyjaźnią 😉

    0

    1
    Odpowiedz
  10. Chujnia. Mam 26 lat i nadal jestem tępą cipą, która wierzy w ludzi i ufa ludziom, nawet pracując w korpo.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. W 100% cię rozumiem, mam identycznie, no słowo w słowo. Myślisz, że masz przyjaciół, a kiedy spotyka cię jakaś trudna sytuacja, to okazuje się, że jesteś sam jak palec w dupie.

    0

    0
    Odpowiedz