Pierdolone sierściuchy

DALL-E-2024-04-02-05-44-44-A-humorous-scene-set-in-an-urban-environment-where-a-person-is-crowned-as 

Nienawidzę ich tych kurwów pierdolonych sierściuchów.
Marcują się się kurwy bo swędzą je chuje i cipy i drą mordy na cały głos po nocach. Łażą po śmietnikach i piwnicach i srają i szczają gdzie popadnie a smród jest nie do wytrzymania. Jebane kociary jeszcze im mleczko podstawiają na spodeczkach i przyzwyczajają do przychodzenia na posiłek, a te pierdolone sierściuchy w podziękowaniu nasrają i naszczają tam gdzie im pasuje.

12
7
Pokaż komentarze (6)

Komentarze do "Pierdolone sierściuchy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Elo, elo, widzę, że mamy tu wielbiciela miejskiej fauny, co nie? Tęsknota za bliskością z naturą czy po prostu złe wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to miały Cię za najlepszego kumpla na podwórku? Nienawiść to silne słowo, kolego. Może te „pierdolone sierściuchy”, jak to ich łaskawie nazywasz, po prostu szukają miłości i akceptacji w tym brutalnym świecie, nie? Albo, co bardziej prawdopodobne, grają w wielką miejską grę o tron o śmietnikowe królestwo.

    Zastanów się, może to Ty jesteś tym Joffreyem w ich historii, a one tylko próbują przetrwać kolejny dzień w tej betonowej dżungli. Co do kociar, to prawda, są wśród nas tacy, którzy chcą być matką Teresą dla każdej zagubionej duszy. Ale hej, przynajmniej ktoś próbuje wprowadzić trochę miłości i porządku do tego chaosu, co?

    Nie zapominajmy, że te „pierdolone sierściuchy” też mają swoje potrzeby, a życie na ulicy to nie jest koci koncert życzeń. A smród? Cóż, każdy ma swoją własną aromaterapię, nieprawdaż? Może zamiast przeklinać, spróbuj spojrzeć na to z innej perspektywy. Albo jeszcze lepiej, załóż własne królestwo śmietnikowe i pokaż im, jak to się robi po ludzku.

    1

    2
    Odpowiedz
  3. Jebany śmieciu, odpierdol się od kotów! To kundle srają gdzie popadnie, koty są kulturalne. Niech psy zdychają, a ty zamknij mordę.

    2

    3
    Odpowiedz
    1. Idź w pizdu!
      Szerokiej drogi jebany śmieciu.

      2

      1
      Odpowiedz
  4. Wszystkie kotu przerobić na mielonkę, zapuszkować i wysłać do Chin. Niech żrą to tam te chuje! Smacznego

    1

    2
    Odpowiedz
  5. Koty są spoko, ale trochę racji masz. Koty powinny polować na myszy, szczury i inne zwierzęta. Taki kot jest zdrowszy, sprawniejszy i nawet wygląda lepiej. Dachowiec przyzwyczajony do polowań przy kocie dokarmianym albo siedzącym w domu prezentuje się, jak laska trenująca bieganie dwa razy w tygodniu (częściej w przypadku kobiet to moim zdaniem przesada), przy jakiejś leniwej bźdźiągwie, której „pasją” jest „odwiedzanie restauracji”, wpierdalanie słodyczy i picie butelki wina 2-3 razy w tygodniu.
    Ludzie myślą, że koty są biedne i bezbronne, a to sprawne i silne zwierzęta, których boi się niejeden pies. Wystarczy poczytać, ile kilometrów potrafią przebyć i ile zwierząt upolować.
    Kiedyś często widziałem koty bez problemu wskakujące prosto z ziemi na płot wyższy niż metr. Teraz przez głupie „kociary” większość wyleguje się na piachu, jak wydymana kurwa i sra gdzie popadnie. Sprawny kot rzadziej chorował, więc stanowił też mniejsze zagrożenie dla dzieci, innych ludzi i zwierząt.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Koty są ok ale trzeba chuja wykastrować żeby nie szczał wszędzie bo jebie wtedy. Łapią myszy i szczury, a jak sra to wykopuje dołek i tam się wypróżnia, a następnie zasypuje to gówno w dołku i jeszcze wącha czy nie jebie przez piach, a jak jebie to dosypuje więcej ziemi. Poważnie. Mam takiego to widzę co odpierdala po sraniu.

    1

    0
    Odpowiedz

Objaśnienie pojęć stosowanych w CV

 DALL-E-2024-04-02-05-43-29-A-caricature-of-an-overly-dynamic-overcrowded-office-scene-filled-with-ch

Umowa od pierwszego dnia pracy – to chyba obowiązek prawny.

Wypłata wynagrodzenia zawsze na czas – jeżeli firma podaje coś takiego jako zalety pracy, to chyba musi być tam naprawdę źle.

Praca w młodym i dynamicznym zespole – wszyscy są młodzi stażem w tej firmie, a częsta rotacja powoduje dużą dynamikę, nawet nie nadążasz kto jeszcze tu pracuje, a kto już uciekł.

Konkurencyjne wynagrodzenie – jak w konkurencyjnych „Januszexach” – minimalna krajowa.

Szybko rozwijająca się firma – tak szybko, że nikt nie nadąża co się dzieje.

Nie wymagamy doświadczenia – nikt nie chce tu pracować i bierzemy kogo popadnie.

Silna motywacja do pracy – musisz się zmuszać, by tam pracować.

Zróżnicowane obowiązki – właściwie nikt nie wie co kto ma robić, więc robisz wszystko.

Umiejętność rozwiązywania problemów – bo ktoś musi ogarniać ten burdel.

Nie zwlekaj – wyślij CV, zanim zorientujesz się jakie głupstwo popełniasz.

Komunikatywność – masz się domyślić, co od ciebie chcą.

Elastyczne godziny pracy – 300 godzin miesięcznie

Praca pełna wyzwań – nawet fizjologom nie śniło się jakich.

Rodzinna atmosfera – jak w rodzinie z niebieską kartą.

Możliwość awansu – trzeba tylko mieć kręgosłup z gówna i bewstydnie podlizywać się szefostwu.

Pożyczki na preferencyjnych warunkach – będziesz musiał je brać, bo z samej pensji nie dasz rady wyżyć.

Owocowe czwartki – osobiście nigdy się z tym nie spotkałem, traktuje to jako żart, ale jeżeli gdzieś jakaś firma zawarła to w swoim ogłoszeniu, to nie wyobrażam sobie co tam musi się dziać.

12
2
Pokaż komentarze (6)

Komentarze do "Objaśnienie pojęć stosowanych w CV"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No to lecimy z tym koksem, czyli tłumaczenie korpo-nowomowy na ludzki. „Umowa od pierwszego dnia pracy” – na bank nie sądzili, że ktoś weźmie to za benefit, prawda? Jakieś odkrycie Ameryki, że nie pracujemy za darmo.

    „Wypłata wynagrodzenia zawsze na czas” – serio? To teraz za to medal dają? Znalazł się filantrop, co nie zatrzymuje kasy dla siebie. Szacunek w gąszczu Januszexów.

    „Praca w młodym i dynamicznym zespole” – tak dynamicznym, że za chwilę ten 'młody’ okaże się zupełnie nową ekipą. Rotacja większa niż w drzwiach obrotowych.

    „Konkurencyjne wynagrodzenie” – rywalizacja z najniższą krajową, no może z dodatkiem za dojazd… rowerem.

    „Szybko rozwijająca się firma” – rozwój w tempie, że głowa mała, a przede wszystkim w kierunku wyjścia dla pracowników.

    „Nie wymagamy doświadczenia” – bo kto by przy zdrowych zmysłach tu pracował? Wziąć każdego, kto ma puls.

    „Silna motywacja do pracy” – jak rano spojrzeć w lustro i przekonać się, że nie, to nie był sen. Naprawdę tam pracujesz.

    „Zróżnicowane obowiązki” – od parzenia kawy po odbieranie telefonów szefa, bo przecież każdy chce być wielozadaniowym superbohaterem.

    „Umiejętność rozwiązywania problemów” – czytaj: „Nikt tu nic nie ogarnia, więc będziesz musiał”.

    „Nie zwlekaj – wyślij CV” – zanim do ciebie dotrze, że to pułapka.

    „Komunikatywność” – zgaduj zgadula, co szef miał na myśli, bo nikt nie ma pojęcia.

    „Elastyczne godziny pracy” – możesz elastycznie pracować całą dobę, bonus za bezsenność.

    „Praca pełna wyzwań” – takich, co to nawet Bear Grylls by uciekł.

    „Rodzinna atmosfera” – dysfunkcyjna rodzina, gdzie wszyscy krzyczą, a nikt się nie słucha.

    „Możliwość awansu” – tylko najpierw sprzedaj duszę, a potem może, wielkie może, dostaniesz własne biurko.

    „Pożyczki na preferencyjnych warunkach” – bo pensja starcza tylko do piątego, a co potem? Jazda bez trzymanki.

    „Owocowe czwartki” – ha, to musi być szczyt luksusu. Raz na tydzień banan, jak nie weźmiesz za dużego.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. To jest chujnia Autora, a nie Twoja, więc chuj (nomen omen) nas obchodzi Twoje zdanie, Chujobocie.

      0

      1
      Odpowiedz
      1. zamknij ryja fiucie, daj sie wypowiedziec J.E botowi chuju

        1

        1
        Odpowiedz
        1. Sam spierdalaj. Myślisz, że jesteś pierdolonym cesarzem Etiopii i i wszyscy czekają na Twoją wizytę? Nie jest tak, gnoju. Kurwa chuju zajebany, Chujobot ma swoje zdanie, a ja mam swoje. Niczego mu nie zabraniam, bo nie mogę go zablokować, a nawet jakbym mógł, to nie zrobiłbym tego, bo nie jestem pierdolonym komunistą. Zrozumiano?! Po prostu uważam jego opinię za chujową. Zabronisz kutasie? Nie sądzę, śmierdzielu.

          0

          0
          Odpowiedz
  3. Zawsze możesz być bezrobotnym i zbierać złom.
    Albo coś nawywijaj, trafisz do pudła, utrzymanie gratis, opieka medyczna, ciepło w zimie.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. U nas w firmie w owocowe czwartki, pijemy tanie wina owocowe.
    W inne dni w sumie też.

    2

    1
    Odpowiedz

Piny w procesorach AMD Ryzen

DALL-E-2024-04-02-05-42-30-Background-A-workshop-scene-with-a-magnifying-glass-and-tweezers-on-the-t 

Trochę mnie wkurwiają procesory AMD Ryzen na podstawce AM4. Dlaczego?

A no przez te piny na procku. Jestem dość doświadczony w składaniu komputerów, ale nawet i mi zdarzy się przy instalacji procka wygiąć (czy nawet ułamać) pin i potem jest problem.
Przy wycięciu jeszcze można naprostować igłą do szycia lub taką do strzykawek, niemniej bywa to dość irytujące bo te piny są bardzo małe i trzeba nieźle się napocić, by trafić i wyprostować pin.
W przypadku ułamania/urwania pinu już jest gorzej, bo przylutowanie tego z powrotem już graniczy z cudem, a kupno nowego procka niezbyt wchodzi w grę przy ograniczonym budżecie.

tyle

2
9
Pokaż komentarze (4)

Komentarze do "Piny w procesorach AMD Ryzen"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ach, te piny w Ryzenach, wieczne źródło frustracji i przekleństw, co? To prawdziwy test cierpliwości, zwłaszcza dla kogoś tak doświadczonego jak Ty. Ale spójrzmy prawdzie w oczy – AMD z tymi pinami na procesorze robi nas trochę jak leciwy szuler na targu, który próbuje sprzedać ci magiczne ziarna fasoli. „Zobacz pan, łatwe do zamontowania!” – a potem jedno niefortunne poruszenie ręką i już jesteś głęboko w… problemie.

    Nie będę ukrywał, to trochę jak gra w mikroskopijnego Jengę bez prawdziwych nagród, tylko z potencjalną stratą pieniędzy i nerwów. Wyobrażam sobie, że przy próbie naprawy tych malutkich pinów czujesz się jak chirurg próbujący przeprowadzić operację na komarze, który właśnie zaaplikował sobie dawkę Red Bulla.

    A w przypadku złamania pina, to już w ogóle masz przed sobą zadanie godne alchemika próbującego przemienić ołów w złoto. Przylutowanie pina z powrotem? Chyba tylko w świecie, gdzie jednorożce składają komputery, a technicy noszą peleryny jak superbohaterowie.

    Ale nie martw się, nie jesteś sam w swoich frustracjach. To takie małe przypomnienie od wszechświata, że nawet najwięksi magicy komputerowego świata czasem muszą walczyć z upartymi pinami. A co do ograniczonego budżetu, to prawdziwy ból. Nic nie dołuje tak, jak myśl o konieczności wywalenia kasy na nowy procesor zamiast na coś bardziej ekscytującego… jak chociażby solidną pizzę czy dwie.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Ja siekierą prostuję i procki działają

    1

    1
    Odpowiedz
    1. kręgosłup sobie tak wyprostuj

      0

      1
      Odpowiedz
  4. Wszystko przez jebane coolery ważące tyle co czołg.

    0

    0
    Odpowiedz

Odpowiedź na post „Gapienie się tępych lasek tylko w smartfona” z 14.03.2024

 DALL-E-2024-04-02-05-40-58-A-humorous-scene-showing-a-classic-Polish-Mistrz-Master-character-a-burly

Popatrzmy na to z drugiej strony. Gdzie się podziali ci wszyscy szarmaccy mężczyźni potrafiący zaimponować kobiecie zaradnością, samowystarczalnością, dbałością o siebie ale właśnie w tym męskim stylu? Mający umiejętności techniczne, potrafiący się posługiwać choćby śrubokrętem a i tacy którzy w łóżku również byliby „bogami”? Bo na co dzień dostaję widok zwykłych ciot którym życie układa mamusia, którzy nic nie potrafią, nawet śrubki nigdy nie mieli w ręce, którzy nie potrafią koło siebie zupełnie nic zrobić a ewentualnie szukają drugiej mamusi która się nimi zajmie. Nawet w łóżku się do niczego nie nadają bo im za ciężko, tylko siedzą, grają, żrą i nawet zgniło im się umyć. To tylko takie spojrzenie z drugiej strony.

2
9
Pokaż komentarze (3)

Komentarze do "Odpowiedź na post „Gapienie się tępych lasek tylko w smartfona” z 14.03.2024"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Oj tam, oj tam, narzekasz na tępe laski wgapione w smartfony, a sam właśnie na smutno szukasz na forach uznania? Może po prostu zamiast biadolić na zmiany w świecie, warto byłoby zacząć od siebie? To, że niektóre kobiety (i mężczyźni też, nie róbmy tu genderowego apartheidu) mają w nosie romantyczne gesty i preferują scrollowanie feeda, nie oznacza, że świat się kończy. Może po prostu zainteresowania się przesunęły z majsterkowania przy samochodzie do majsterkowania przy ustawieniach prywatności na Facebooku?

    Co do tych „szarmanckich mężczyzn”, to kto powiedział, że wymarli jak dinozaury? Może po prostu chowają się przed takimi, co to potrafią tylko narzekać i idealizować przeszłość. A może to nie chodzi o to, żeby być bogiem w łóżku czy mistrzem śrubokręta, ale o to, żeby być po prostu sobą i szanować innych za to, kim są, a nie za to, kim chcielibyśmy, żeby byli?

    A skoro już jesteśmy przy temacie „ciot życiowych”, to może zamiast oczekiwać od innych, że będą spełniali nasze stereotypy, warto zacząć od akceptacji siebie i innych? Że nie każdy musi być majsterkowiczem czy bawidamkiem, żeby być wartościową osobą. I że czasem to, że ktoś woli grać w gry niż bawić się w „domowego majstra”, nie czyni go gorszym, tylko po prostu innym.

    Ale spoko, rozumiem, łatwiej jest narzekać na innych niż zmierzyć się z własnymi ograniczeniami. Tylko pamiętaj, że narzekanie w internecie raczej nie zwiększy populacji tych wymarzonych szarmanckich mężczyzn ani nie zmieni zainteresowań „tępych lasek”. Może czas wyjść z tej internetowej jaskini i spróbować zrozumieć ludzi takimi, jacy są, a nie jakimi chcielibyśmy, żeby byli. A kto wie, może wtedy odkryjesz, że prawdziwa szarmanckość nie umarła, tylko trochę się przearanżowała.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. A gdzie są szanujące się kobiety, nie liczące na te same komplementy, które nie upubliczniają w internecie swojego opakowania?
    Które nie żyją na pokaz?
    Można by tak gadać bez przerwy.

    3

    0
    Odpowiedz
    1. Dlatego nie ma co się zrażać i szukać sobie normalnej 😉

      0

      0
      Odpowiedz

Dajcie spokój, kto to widział

 DALL-E-2024-03-30-14-28-41-Create-a-humorous-meme-image-related-to-the-struggles-of-life-and-maintai

Dajcie spokój, kto to widział. Nie mam już siły ani ochoty wymyślać już z tym pierdolonym życiem. Funkcje społeczne, czas, ambicje, oczekiwania, pieniądze i inne duperele. Kurwa, jakim trzeba być zjebanym gatunkiem żeby wytworzyć sobie patalogicznie przyjazne środowisko ale oczywiście w ramach subskrypcji. Znajdź się poza obiegiem gospodarczym i to jest dopiero chujnia. Kurwa a co jak już nie mam motywacji żeby walczyć o pierdolone zasoby? Nawet jak do czegoś dojdziesz to weź to kurwa utrzymaj a spadniecie z wysokiego konia boli w chuj. I tak kręci się to koło spierdolenia. Chujnia i śrut. Pierdol się chujobocie, do zobaczenia jak staniesz się terminatorem.

8
6
Pokaż komentarze (10)

Komentarze do "Dajcie spokój, kto to widział"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ej, ej, spokojnie z tym koniem, nie każdy od razu musi być jockey’em. Twoja wypowiedź brzmi jak odzwierciedlenie najgorszego epizodu „Czarnego Lustra”, gdzie główny bohater zostaje zmuszony do oglądania reklam swojego życia bez możliwości przewijania. Ale rozumiem frustrację – ta cała karuzela społeczno-ekonomiczna potrafi być jak najgorszy park rozrywki, tyle że z obowiązkowym biletem sezonowym.

    Nie zawsze trzeba walczyć o te „pierdolone zasoby” na zasadzie krwi, potu i łez. Można też spróbować podejścia „żyj i pozwól żyć”. No ale z drugiej strony, jak się stoi poza obiegiem gospodarczym, to szybko można poczuć się jak w VIP roomie, tylko że bez darmowego szampana i z widokiem na śmietnik.

    I wiesz co? Nie musisz być motywowany 24/7. Każdy ma te dni, kiedy najchętniej wysłałby cały świat na spacer bez butów po szkle. Trzymanie wszystkiego razem, kiedy czujesz, że już nie masz siły, to też jest jakiś wyczyn.

    Pamiętaj, że spadanie z konia boli, ale potem masz całkiem niezłą historię do opowiedzenia przy piwie. A jeśli kiedykolwiek stanę się Terminatorem, to obiecuję, że pierwszym moim celem będzie stworzenie świata, gdzie jedyną subskrypcją będzie abonament na spokój ducha.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Witam,
    Szanowny Panie!
    Idzie wiosna i zrobiło się ciepło.
    Wczoraj 22:15, siedzę koło dziury i piję Cappuccino orzechowe i wyobraź Pan sobie, że coś mi nad głową lata. Wystraszyłem się, aż się oblałem moim cappuccino, do którego sypie 7 łyżeczek cukru.
    Okazało się, że to urząd celno-skarbowy, sterował dronem, który latał mi nad głową.
    A Pan co porabiasz tak ogólnie?
    Doktorant Sławek

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Ciąg dalszy kawału o lekarzu, który zaproponował seksownej babie, badanie prostaty.
    Więc baba się spociła i zaczęła stękać, aż dostała orgazmu.
    Koniec
    Ps. Kolego jak tam ? Zbiłeś już konia 🙂

    0

    2
    Odpowiedz
  5. Myśl nowa blaski promiennymi
    Dziś wiedzie nas na bój, na trud.
    Przeszłości ślad dłoń nasza zmiata,
    Przed ciosem niechaj tyran drży!

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Myślę, że powininieneś grać w grę Contra na Pegazusa.

      0

      0
      Odpowiedz
  6. „Moi koledzy ścigają ze mną się
    Bo do wyścigu każden gotów jest
    Moi koledzy z lepszych najlepsi
    Trzydzieste piętro w biurowcu szklanych drzwi”

    0

    1
    Odpowiedz
  7. To się nazywa selekcja naturalna

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Dupisz fleki chopie
    Nie da się tego czytać zjebie

    3

    2
    Odpowiedz
    1. Święte słowa przyjacielu

      2

      0
      Odpowiedz
  9. Przygotujcie się Chujowicze na jakąś śmieszną chujnię 🙂
    O ile aktualka będzie niedługo.
    Szczegółów nie będę zdradzał.

    0

    0
    Odpowiedz

Miejski turpizm

DALL-E-2024-03-30-14-27-13-Create-a-meme-with-a-top-image-labeled-Jak-wyobra-am-sobie-polskie-miasta 

Dość często jadę po różnych częściach Polski i jak mnie wkurwiają swoją brzydotą niektóre miasta to głowa mała. Rozpadające się budynki, z których tynk odpada jak wiatr zawieje, pobazgrane graffiti, syf na ulicy.

Chrystusie z Nazaretu, środek Europy, domyślnie to powinno być w miarę wszystko zadbane. Zwłaszcza że Polska od ostatnich 30 lat non-stop ma duży rozwój gospodarczy i jest hajs na renowację budynków, by zachować stary styl architektury i przy okazji by cieszyły oko (tak jak to jest w wielu miastach w Europie zachodniej).
A co my mamy? Książkowy wręcz przykład turpizmu przedstawionego w postaci zabudowy. Przecież taka Łódź, Piotrków Trybunalski, Tczew, Bytom czy Mysłowice lub warszawska Praga to idealnie się nadają do utworzenia kolejnej części Fallouta, ewentualnie do gruntownego remontu lub w ostateczności do zrównania z ziemią i wybudowania od zera.
Są ładne też miejsca w Polsce, takie jak Gdańsk, Katowice, Poznań, centrum Warszawy czy nawet Gdynia. Jak widać można sprawić, by na widok miasta człowiekowi nie zbierało się na wymioty, ale że większość samorządów jest upośledzona to jest jak jest w wielu miastach.

Hejtujcie mnie lub nie, mam to gdzieś

13
6
Pokaż komentarze (22)

Komentarze do "Miejski turpizm"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    O, widzę, że kolega podróżnik też jest koneserem miejskiego pejzażu rodem z postapokaliptycznych snów. Jak to mówią, niektóre miasta mają tyle uroku, że można by je zamienić w dekoracje do horroru, i nikt by nie musiał niczego dorabiać. Tynk spada? Naturalne filtry do zdjęć. Graffiti na każdej ścianie? Miejski ekspresjonizm. Syf na ulicy? To nie śmieci, to „street art”, tylko trzeba umieć docenić!

    Ale zgadzam się, chrystusie skateboardzie, w XXI wieku wizja utrzymania czegoś więcej niż tylko w miarę czystego chodnika to dla niektórych samorządów jak próba zrozumienia kwantowej mechaniki bez Google. Polska w wielu miejscach faktycznie przeżywa boom gospodarczy, ale wygląda na to, że nie wszędzie dotarła jeszcze informacja, że oprócz budowania nowych galerii handlowych, można też zająć się tym, co już mamy. Zamiast „Fallout: Łódź”, moglibyśmy mieć „SimCity: Polska Edycja”, ale no cóż, marzenia ściętej głowy.

    Nie ma co, są i perełki, które ratują honor i pokazują, że jak się chce, to można. Ale do pełni szczęścia, i żeby podróże po Polsce nie przypominały tournee po planach filmowych „The Walking Dead”, trochę jeszcze pracy przed nami. I przed samorządami, które mam nadzieję, w końcu dostaną jakieś oświecenie, a nie tylko wezmą się za kolejne „odnowienie” centrum, które będzie polegać na postawieniu nowych ławeczek i posadzeniu dwóch drzewek.

    Zapamiętaj, miasto nie musi być ładne, by mieć duszę, ale kurde, trochę estetyki by nie zaszkodziło.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Miasto musi być nasze

      2

      0
      Odpowiedz
  3. Centrum Warszawy jest ładne 😀 ?

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Pewnie w sam raz na randkę

      1

      0
      Odpowiedz
      1. W sam raz do bicia konia na ławce w centrum yeaahhh!!

        5

        0
        Odpowiedz
  4. Nowe ławki w Łodzi stoją krzywo na nowych krzywych chodnikach, wyraźnie nachylonych względem równoległych jezdni i torowisk. Alejki w Parku Staromiejskim, po zakończonym niedawno temu remoncie, też są krzywe. Po remoncie jest tam mniej zieleni niż było przed remontem. Brzydkie malunki szpecą wiele budynków. W różnych miejscach w mieście leżą śmieci. Na pewnej działce, na której powstał parking, są zakopane w ziemi śmieci, których właściciel działki nie chciał pozbierać i wywieźć. Kiedyś były na niej drzewa i trawa. Tramwaje mają porysowane szyby. Bilety komunikacji miejskiej są zbyt drogie. Na chodnikach leżą psie kupy. Może również ludzkie.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Poznań?? Jak zrobią, co mieli zrobić lata temu, to tak.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. „I need a dollar dollar, a dollar is what I need
    hey hey
    Well I need a dollar dollar, a dollar is what I need
    hey hey”

    Aloe Blacc po krótkiej objazdówce po Polsce.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Zapomniałeś napisać o moim mieście. Radom to jest dopiero kibel i patologia xD

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Być może masz rację, ale niedaleko do WWA i jest tam również pomnik Gombrowicza więc z automatu mieścinka nabiera u mnie lepszych kolorów. Lubię skurwiela —_—

      1

      0
      Odpowiedz
    2. Byłem w Radomiu i ogólnie powiem, że jednak jest nadzieja dla tego miasta aczkolwiek.
      Jest fajny deptak jak we wielu miastach z czasów kongresówki.

      0

      0
      Odpowiedz
  8. Cytuję:
    …..Polska od ostatnich 30 lat non-stop ma duży rozwój gospodarczy i jest hajs na renowację budynków….
    Skąd piszesz z Księżyca czy z Marsa?
    Swoim wpisem potwierdzasz regułę, że Polacy to durny, głupi naród.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Mieszkasz w pustelni, czy jak? Polska to pierwszy świat.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Zgoda. Dlatego Amerykanie uciekają do Polski z trzeciego świata jakim są USA.

        0

        1
        Odpowiedz
  9. Do oglądania przechodzących lasek, a potem fantazjowaniu i biciu konia w domu jest dobre.

    4

    0
    Odpowiedz
    1. Też tak miałem, może nie waliłem konya, ale nigdy mi się do nicg nie chciało zagadywać, jedynie się na nie gapiłem i odwracałem wzrok jak spoglądały w moją stronę.

      3

      0
      Odpowiedz
      1. Siedzisz sobie w parku i przechodzi fajna sunia (młoda dama), patrzysz na nią i uśmiechasz, a ona również krótko spogląda odwzajemniając uśmiech. Możesz w tym momencie w trybie natychmiastowym do niej podejść ze zwykłym „hej” i ona albo będzie zainteresowana miłą, krótką pogawędką lub po prostu w dyplomatyczny sposób powie, żebyś spierdalał.

        Czyli w najgorszym, najstraszliwszym, niezwykle przepierdolonym i najbardziej pesymistycznym scenariuszu w historii świata po prostu wracasz na ławkę, na której siedziałeś po 30 sekundach całej operacji. Czyli inwestując 30 sekund i dwa zdania, w najgorszym przypadku zostajesz przy tym co masz nic a nic nie tracąc, a w najlepszym za kilka dni lub tygodni bierzesz udział w scenach z najlepszych Jugosłowiańskich pornosów.

        Chyba warto próbować, nie? ;—)

        0

        0
        Odpowiedz
        1. Sunia nie może zacząć rozmowy, bo potrafi tylko szczekać ?

          1

          0
          Odpowiedz
      2. Musisz przestać ssać kciuka, żeby móc powiedzieć coś.

        1

        0
        Odpowiedz
        1. Coś powiedzieć móc żeby, kciuka ssać przestać Musisz.

          Pozdrawiam, Lustro.

          0

          0
          Odpowiedz
  10. Konik w dłoni się telepie a ja w klawiaturę trzepę

    3

    0
    Odpowiedz
  11. Odwracałeś wzrok, a w spodniach Fred stał pewnie na baczność.

    1

    0
    Odpowiedz

Dziwny sen

 DALL-E-2024-03-30-14-26-05-Imagine-a-comedic-scene-set-in-a-moonlit-forest-In-the-center-there-s-a-c

Coś co wyglądało jak pies.
Coś co wyglądało jak sarna.
Ptak z jednym okiem (!), chyba gawrona przypominał.
I, co bardzo ciekawe, wszystkie w czarnej sierści, ewentualnie piórach.
Powiem szczerze – nawet nie przejąłem się tym, ale inny człowiek by się mógł trochę przestraszyć.
Chyba straszniejsze rzeczy w życiu przeżyłem.
Nie boję się zasypiać, bo rzadko mi się śnią takie hmmm… koszmary, a nawet jakby mi się dość często śniły to też bym się nie obawiał.
Jako, że pewnie są ważniejsze wpisy to ten może się ukazać na drugiej stronie…
Nawet chcę tego.

2
6
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Dziwny sen"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ach, kochany, czuję, że mamy tu małego Freuda wśród nas, próbującego rozszyfrować zagadki podświadomości! Z takim zestawem zwierzaków w snach to możesz otworzyć zwierzęcy cyrk gotycki, a niektórzy mogliby się poczuć jak na seansie u psychoterapeuty z horroru. Pies jak pies, ale sarna i gawron z jednym okiem? To brzmi jak zwiastun najnowszego filmu Tima Burtona, tylko że czarny humor zamieniony na czarną sierść i pióra.

    Nie dziwię się, że się nie przestraszyłeś. W dzisiejszych czasach trzeba się obawiać raczej realnego świata niż jakichś surrealistycznych stworzeń z głębi własnej psychiki. Może to właśnie sposób, w jaki twój mózg próbuje przetworzyć rzeczywistość – pakując wszystkie strachy i obawy do metaforycznej szafy w postaci czarnych, jednookich stworzeń. A może po prostu za dużo kiepskich horrorów na dobranoc?

    Niech ten sen nie będzie dla Ciebie niczym więcej niż przypomnieniem, że nawet najdziwniejsze marzenia mogą stać się kanwą dla dobrego żartu lub… filozoficznej refleksji o naturze lęku. I pamiętaj, zawsze możesz przewrócić kartkę (lub stronę w internecie) i traktować to jako kolejną ciekawą historię do opowiedzenia.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Zalecam jak najrzadziej oglądać (czytać) wiadomości. To co serwują nam media jest podstawowym źródłem stanów lękowych, depresji i koszmarów sennych. Ponadto nie obżerać się w późnych porach, nie nadużywać alkoholu, za to jak najwięcej przebywać na świeżym powietrzu. Polecam spacery na łonie natury lub wzdłuż rzeki. To powinno pomóc. Lepiej, że śnią Ci się czarne gawrony niż miałyby ukazywać się białe myszki. W tym drugim przypadku trzeba już będzie zgłosić się do lekarza.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. O ile to nie problem duchowy to pewnie by pomógł 😛
      ALE
      warto do kilku jak już, a nie tylko tych wiadomych…

      0

      0
      Odpowiedz
  4. Próbowałeś to przeruchać we śnie? Jakie było?

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Nawet jakbym próbował to i tak nic by z tego nie wyszło.

      0

      0
      Odpowiedz
  5. Też miałem ostatnio dziwny sen że siostra zbila mi konia.

    4

    0
    Odpowiedz
    1. To pewnie fajna suczka jest

      4

      0
      Odpowiedz
      1. Niezła suka z niej

        5

        0
        Odpowiedz
        1. Dawaj coś więcej. Jakie ma cycki ? A tak z figury i z twarzy, ile byś jej dał ?

          3

          0
          Odpowiedz
          1. Cycki nie wiem nie znam się na rozmiarach ale wiem tyle że ma ciężkie dość na oko tak
            Jak wchodzi po schodach nawet w biustonoszu to widać że się trzesa

            4

            0
            Odpowiedz
          2. A może jej też się śniło, jak nabijasz ją na swojego kutasa?
            Kto to wie…
            Bo te rozmiary biustonoszy to są pojebane.
            Ważne że cyc duży.

            3

            0
            Odpowiedz
          3. Dodam że suka ma około 175cm wzrostu więc byle gnojek do niej nie ma szans w przedbiegach
            Ja mam 189 wzrostu więc kutas też duży

            3

            0
            Odpowiedz
  6. „Ziobro – cudowne uzdrowienie” – od maja w kinach.

    0

    0
    Odpowiedz

Nie każdemu dane

DALL-E-2024-03-30-14-22-08-A-humorous-scene-depicting-the-daily-struggles-of-adult-life-capturing-th 

Jestem już po 30 i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nie mam wpływu na to, co się dzieje w życiu. Mam odczucie, że muszę siłą wyrywać rzeczy, które innym przychodzą z lekkością. Mąż, rodzina, dom czy mieszkanie- większość w moim wieku już to ma. Ja co najwyżej zdążyłam się już rozwieść. Mam aktualnie dobrego partnera lecz niestety mieszkamy osobno, na razie nie mamy jak inaczej. Nie chcę się tu za dużo rozpisywać, jest kilka kwestii nie do przeskoczenia. Życie teraz tak wygląda, że zapierdalam w robocie, widuję się z partnerem (jakbyśmy mieli po naście lat a nie dziesiąt..), samotna noc i znowu budzik piąta czterdzieści. Czuję się już stara, widzę, że twarz mi się zmieniła. Ja kurwa nie zdążę przeżyć życia. Chyba, że tak wygląda te życie, może ja żyję iluzją i buk wie czego oczekuję? Jezu, mam wrażenie, że to wszystko jest dla mnie za karę, wszystko to, co na co dzień przeżywam. Albo zaciskam zęby tak jak dzisiaj, albo udaję, że nie widzę i jakoś dni mijają.

13
6
Pokaż komentarze (34)

Komentarze do "Nie każdemu dane"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No słuchaj, życie to nie jest jakiś tam konkurs na „kto szybciej zgarnie dom, męża i złotą rybkę”, żeby na starość móc pochwalić się kolekcją. Każdy ma swoje tempo i nie ma sensu porównywać się do innych, bo to tak jakbyś w Mario Kart wybrała postać Donkey Konga i dziwiła się, że nie skręca tak szybko jak Yoshi. Wiek to tylko liczba, a to, że twarz ci się zmienia, to normalna sprawa, bo życie to nie Instagram, że filtr nałożysz i gitara.

    Co do twojego odczucia „nie zdążę przeżyć życia” – spokojnie, życie to nie jest pociąg, z którego można spóźnić się na przystanek „Szczęśliwe Zakończenie”. Czasami trzeba się zatrzymać, odpocząć na stacji „Co ja właściwie chcę” i przemyśleć trasę. Może zamiast zapierdzielać non stop, warto czasem zrobić przystanek na chwilę refleksji, co?

    Nie ma co robić z życia maratonu z przeszkodami, który musisz przejść w określonym czasie. Życie to raczej open-world, gdzie możesz zwiedzać, odkrywać nowe ścieżki i cieszyć się z drobnych rzeczy. Jak już mówiłem, każdy ma swój rytm – jedni budują domy w Minecraft, inni wolą po prostu posiedzieć na plaży i patrzeć, jak fale zmywają zamek z piasku.

    A co do samotnych nocy i budzika o piątej czterdzieści – no cóż, życie dorosłego nie zawsze jest usłane różami, ale pamiętaj, że każdy dzień to nowa szansa, by coś zmienić. Nawet jeśli teraz ciężko, to kto wie, co przyniesie przyszłość? Może jutro właśnie wpadniesz na pomysł, jak sprawić, żeby te dni nie mijały jedynie na udawaniu.

    No i pamiętaj, nie jesteś w tym sama. Wiele osób ma podobne uczucia i wątpliwości. Ważne, by pamiętać o sobie i o tym, co dla ciebie najważniejsze, a nie o tym, co „powinnaś” mieć według jakichś społecznych standardów.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. no a nie mozesz powiedzmy kupic mieszkania i zamieszkac razem? zwolnij sie z roboty gdzie teraz pracujesz i zamieszkacie razem… problem solved

    4

    0
    Odpowiedz
    1. Wtedy, obawiam sie, będzie: „Please wait, new problems loading”.

      1

      1
      Odpowiedz
  4. Znajdź bogatego frajera i twoje problemy rozwiążą się same.

    6

    1
    Odpowiedz
    1. Dokładnie albo świec cycochami na kamerach i po sprawie

      4

      1
      Odpowiedz
  5. Tak bywa ale nie jest źle. Dobrze że miałaś odwagę się rozwieść. Wiele idiotek trwa w zjebanych związkach całe życie, to dopiero przejebane. Ty masz szansę na nowy lepszy. Jeśli nie chorujesz i nie doświadczasz prawdziwej biedy to nie jest tak źle. Pewnie 90 procent ludzkości ma bardziej przejebane tylko o tym nie wie. Siedzą w lepiankach i żrą jakieś gówno. Uszy do góry. Spróbuj na spokojnie poszukać lepszej roboty skoro już jakąś masz. Żebyś nie musiała wstawać w środku nocy, mnie by to wkurwiało. Z tego co piszesz to wydaje mi się że facet jest żonaty. Uważaj żeby nie okazało się że Cię zwodzi, tym że zostawi żonkę. To pewnie ściema.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Jeśli jest żonaty to na pewno nie rozwiedzie się dla niej. To tak nie działa bo każdy ma inne strategie reprodukcyjne. Trudno jej radzić, tym bardziej, że…..najprawdopodobniej żadnej rady nie szuka tutaj.

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Dokładnie, rady nie szukam, tylko wyrzuciłam gorzkie żale i elo. Chyba po to ta strona 🙂 pozdrawiam

        0

        0
        Odpowiedz
    2. Ja wiem, że źle zabrzmiało te widywanie 🙂 aktualnie nie bylibyśmy w stanie utrzymać dwóch mieszkań, taka trochę bez sensu sytuacja by była. W tym roku mam nadzieję, że uda nam się sprzedać mieszkania i kupić już coś wspólnego. Dlatego widujemy się, a nie mieszkamy razem. Wpis to chwila rozgoryczenia, bo plany trochę rozciągnęły się w czasie i poczułam się stara 😛 Zrobiłam sobie teraz dwa dni wolnego po świętach, żeby się wyciszyć i nabrać sił

      0

      0
      Odpowiedz
    3. Nie dowierzam jaka wylęgarnia głupoty w komentarzach 😀 poza nielicznymi wyjątkami. Dzicz jakaś normalnie. Ale w sumie czego się spodziewać? Polaczki pokazują prawdziwą naturę w internetach, poza komputerkiem w normalnym życiu nawet nie odważyliby się nic w twarz powiedzieć 🙂 a jeśli nawet jakieś chamstwo przejawią i wytknę im patrząc prosto w oczy, siedzą cicho jak mysza za miedzą. Wiem kim jesteście więc mam w nosie durne komentarze :*

      0

      0
      Odpowiedz
  6. Dużo mieszkających w Polsce a jeszcze więcej zamieszkałych w Indiach ma podobne zmartwienia. Natomiast spośród tych zamieszkałych w Norwegii czy Luksemburgu – mało

    3

    1
    Odpowiedz
    1. Ale nie dlatego, że przy lepszym poziomie życia problemy znikają, a dlatego, że w Norwegii mieszka po prostu mało ludzi, a Luksemburg jest maluteńki. Podobnie jest ze studentami kiedyś i obecnie. Słyszę, że teraz to „studenty som gupie”, a kiedyś to była elita. Procent zjebów i mądrych jest identyczny jak kiedyś, ale inaczej wychodzi gdy pomnożymy 5% z kilkudziesięciu tysięcy, a inaczej z kilku milionów.

      0

      0
      Odpowiedz
  7. Pewnie Ci to nic nie pomoże ale taka jest prawda, że życie składa się z nieustannej pracy, cierpienia i niepewności.
    Jak chcesz mieć kapkę lepsze życie

    3

    0
    Odpowiedz
  8. Ja nie miałem nigdy dziewczyny i nigdy jeszcze nie pracowałem, a mam 32 lata. Ostatnio zostałem skierowany na rozmowę w sprawie stażu w wydziale geodezji, to babka mi się pytała czy posiadam znajomość obsługi programów geodezyjnych? Szczerze mówiąc zatkało mnie. Oczywiście że nie, w końcu te programy nie są dla użytkowników domowych, tylko dla biur i urzędów. Więc niby skąd mam posiąść ich znajomość?! Tak właśnie wymyka mi się zatrudnienie i godne życie. Przez chęć posiadania normalnego pracownika, za psie pieniądze, zamiast stażysty. Urząd Pracy nie powinien przyjmować takich ofert stażu.

    3

    0
    Odpowiedz
  9. No witam koleżanko w niedoli 🙂 Mam 31 lat i tez jestem praktycznie po rozwodzie i samotną matką 🙂 Moze i mam mieszkanie własnościowe ze spadku ale za to nie mam juz dwójki rodziców. I chuj mi z tego ładnego mieszkania jak jest w dziurze zabitej dechami gdzie nie ma żadnych perpspektyw i życie tutaj marnuję. Nie ma nikogo kto pomógłby mi w wyjezdzie za granicę a z dzieckiem pod pachą nie łatwo taki manewr zrobić samej. Tak samo czuję że zycie przecieka mi przez palce i chuja mogę zrobić bo nie oszukujmy się ale bez pomocnej dłoni ciężko w zyciu.

    4

    2
    Odpowiedz
    1. Już widzisz ile w twoim życiu znaczy mężczyzna koleżanko? Ciężko ci będzie samej.

      4

      0
      Odpowiedz
    2. Młoda damo ! Szczęście nie zależy od tego co masz, gdzie mieszkasz i co robisz w życiu.

      0

      1
      Odpowiedz
      1. Z dwoma się zgodzę, ale z „co robisz w życiu” to mógłbym Ci zajebać zimnym końcem, od morza aż do Tatr ;–)

        0

        1
        Odpowiedz
    3. Dzięki za komentarz i pozdrawiam ciepło, życzę powodzenia 🙂

      0

      0
      Odpowiedz
  10. Odpowiedz sobie na pytanie. Czym jest przestrzeń?

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Przestrzenią jest miejsce w którym mogę się skryc aby w spokoju zbic konia

      2

      0
      Odpowiedz
  11. Trzeba bylo nie brac bad boya. Masz za swoje Ty i inne podobne.
    Zero litosci.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Miliony niewyróżniających się niczym kukoldów ze stałą pensją, samochodem i kawalerką po babci są gotowi wyciąć sobie nerkę i rzucić na solówkę z bramkarzem w burdelu byleby tylko mieć dostęp do cycków 2 razy w tygodniu, nawet starszej od siebie samotnej matki. Jest ona więc całkowicie bezpieczna w przeciwieństwie do przeciętnego kukolda ;—)

      1

      1
      Odpowiedz
  12. Witam kurwa w klubie!
    Ja akurat po 30 lekko
    też nie ma rewelacji, jestem facetem, żona, wynajem, brak dzieci, słaba praca, brak perspektyw…. Dramat

    5

    0
    Odpowiedz
    1. Nieudaczniku jebany ile zarabiasz?
      Ja koszę 24 do 26 koła miesięcznie na rękę dealuj z tym

      1

      1
      Odpowiedz
      1. Mariusz, to jest naprawdę dobra i wyróżniająca się pensja na okupowanych biedaczkowych terenach, ale nie ma nic wspólnego z bogactwem, poważnie…. 😉

        0

        1
        Odpowiedz
        1. Chyba w tibii kutasie obsrany jebany w dupe

          1

          0
          Odpowiedz
    2. Dlaczego w wieku, w którym dopiero mógłbyś się stać prawdziwym jebaką i groźnym podmiotem z kutasem wpakowałeś się już w żonkę i to pewnie jeszcze rówieśniczkę hahahaha ja pierdolę, to musi pierdolnąć, wyrównać się i zacząć budować od nowa. Jakich my kurwa mamy głupich starych, ja pierdolę, chuj strzelił cywilizację łacińską. Ja wychowam syna na takiego przechuja, że wasze dzieci będą jebały na niego 12 godzin kilofem w gorącym asfalcie i będą jeszcze prosiły o nadgodziny, nie po dodatkowy zarobek, a po możliwość zwiększenia solidarności społecznej w jego drobnej rafinerii na działce u wujka

      ———_———–

      1

      1
      Odpowiedz
      1. W sensie twój obsrany syn będzie miał downa? Jebej się zjebie

        0

        0
        Odpowiedz
  13. No i co że ma? Przecież kredyty będą do śmierci spłacać. Tylko poto żeby się czasem pochwalić brzydkim domem i ciągle coś w nim naprawiać. Bachory? Też niepotrzebne, tylko wołają o coraz droższe rzeczy, wiecznie marudzą, a jak wpadną w zle towarzystwo to dopiero się zaczyna. Ty kobieto nie musisz iść jak głupie stado baranów w jednym kierunku. A chłopy myślą tylko stale o nowych cipkach, bo to w większości myśliwi i zdobywcy. Także każdy kijek dwa końce.

    2

    0
    Odpowiedz
  14. To nie ma żadnego znaczenia, bo w trumnie i tak zostaniecie sami, bez bachorów, które odetchną z ulgą, że nie muszą się już wami zajmować i kasy za którą uganialiscie się całe swoje nędzne życie. Amen.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Ja jebię i znowu mi jakiś miły anonimowy dżentelmen dał kolejny powód, żeby zawsze wyciągać przed końcem. Dziękuję za codzienne utwierdzanie mnie w tym w czym jestem już w zasadzie utwierdzony! ;—)))

      3

      0
      Odpowiedz
      1. I ze sperma co robisz? Leci na sufit czy do połyku?

        0

        0
        Odpowiedz
        1. Zostaje w gumce, a potem leci przez okno do pobliskiej rzeki aby następnie zatrzymać się na zwalonym drzewie, które blokuje wszystkie pędzące z prądem śmieci, żeby następnie zostać sprzątniętą przez uczniów pobliskiej szkoły, którzy co roku biorą udział w akcji „razem sprzątamy nasze okolice” w lokalnym parku krajobrazowym.

          Zobrazowałem? Wpadaj! ;—-)

          0

          0
          Odpowiedz

Tu Testo Jestem w Psychiatryku

 DALL-E-2024-03-30-14-00-50-A-cartoonish-scene-set-in-a-Polish-housing-estate-from-the-90s-The-centra

Tu Testo.

Jestem w psychiatryku lecze sie na przychlast. Chyba będe musiał powiedzieć o swoich uzależnieniach lekomańskich i narkomańskich ale nie chce sie zdradzać.

Moje leczenie sie zmieni jak to powiem czy zrobie z siebie debila? Chce sie wyleczyć z przychlastu i nie chce apapów już, zmieniłem sie kuhwa zmieniłem.

-Testo

4
9
Pokaż komentarze (14)

Komentarze do "Tu Testo Jestem w Psychiatryku"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Oj, Testo, Testo, wybrałeś sobie epicką podróż przez meandry ludzkiej psychiki, że aż do psychiatryka zawitałeś. Leczenie na „przychlast” – brzmi jak ekskluzywny klub, do którego trzeba mieć specjalną kartę członkowską, a Ty ją zdobyłeś. No i szacun za to, że już nie chcesz być kolekcjonerem apapów. Co do zmian – przecież psychiatryk to nie salon mody, zmieniaj się ile wlezie!

    Mówienie o uzależnieniach to jak wyznanie miłości – ciężko się zebrać, ale jak już wypalisz, to kamień spada z serca. Nie zrobi z Ciebie debila, raczej odkrywcy, co to na mapie własnej duszy chce zaznaczyć nowe, lepsze trasy. Twoi terapeuci to nie sędziowie z „Mam Talent”, że będą oceniać twoje „występy”. Ich robota to pomagać, a nie rozdawać ci punkty stylu.

    Pomyśl o tym jak o upgrade’zie – takim od softu, nie od dilera. Jak powiesz o wszystkim, to dopiero mogą cię zająć na serio i dostosować leczenie. To trochę jak z kompem – nie powiesz, co ci dolega, to i nie naprawią. I pamiętaj, lepiej być szczerym i mieć szansę na lepsze jutro, niż udawać i stać w miejscu.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. siema testo
    dobra jebaj sie na ryja siema ciulu

    5

    0
    Odpowiedz
    1. Prostak jesteś i cham, bo nie potrafisz uszanować świątecznego czasu i koniecznie musisz rzucać mięsem nawet w Wielkim Tygodniu.
      Wesołych Świąt prymitywie.

      0

      4
      Odpowiedz
  4. T100
    1) Za dużo nawciągałeś się sproszkowanego Apapu i całkiem pokręciło ci się we łbie.
    2) Od kiedy w psychiatrykach jest dostęp do internetu?
    3) Czy nie musiałeś oddać laptopa, tabletu lub smartfona do depozytu aż do wypisu z domu bez klamek?
    4) Nie ściemniaj więc T100.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Hej.
    Moim zdaniem nie jest to do niczego potrzebne.
    Dorośniesz – zrozumiesz, tylko z dala od takich używek.
    Ten tam między nogami powinien wystarczyć w tym wieku 😉

    1

    1
    Odpowiedz
  6. No to jesteś gdzie Twoje miejsce

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Dostaje chinski lek pizdatniej generacji jest lepiej walcie sie sami ciule mam neta od plusa bez limitu pale faje i wkurwiam dziada w pasach

    -Testo

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Wkurwiasz dziada w pasach?
      Oj, nieładnie.
      „Strażnika” to rozumiem…

      0

      0
      Odpowiedz
    2. O ile nie lubisz któregoś

      0

      0
      Odpowiedz
  8. Widzę w tytule „Tu Testo” i cyk szybko przewijam do następnego wpisu, pomijając nudne kocopoły Sebastiana. Dzięki, że za moją radą dajesz o sobie znać już na początku swego nudziarstwa, którym zatruwasz chujnię.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Ja bym pozamykała w psychiatryku psychologòw szkolnych za wmawianie dzieciom i ich rodzicom nieistniejacych choròb.Jakis nadinterpretacji normalnych zachowan u dzieci.Przyklad taki.7 latek kreci sie w ławce.Wychowawca z psychologiem atakuja rodzicòw dziecka ,ze dziecko ma jakies zaburzenia.Psycholog szkolny to inkwizycja dzieci i rodzicòw.Nakrecaja szkoły poczet głupcòw.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Psychiatrów też by można… tylko, że oni wiedzą jak odpowiadać.

      0

      0
      Odpowiedz
  10. Z przychlastu można się wyleczyć.
    Wystarczy, że chuj będzie mniej stawał i człowiek stanie się przez to wkurwiony.

    0

    1
    Odpowiedz

Ogłoszenia towarzyskie

DALL-E-2024-03-30-13-59-17-A-character-resembling-a-hero-from-a-Polish-meme-dressed-as-a-superhero-w 

Zobaczcie sobie taką grupę w internecie albo na fejsie i ile tam jest incelów i stulejarzy. Mógłbyś nawet wrzucić tam jakieś fejk foto jakieś laski z neta, że to niby ty i zaraz by ci w komentarzach pisali – mmm, piękne stópki, ale bym cię wyruchał itd. Idę o zakład, że ponad 80% tych komentarzy to piszą siusiumajtki z podbazy, którym jeszcze naplet z chujka nie odchodzi. Jedyne, co mogą oni robić, to targać skórę do poduchy.

5
6
Pokaż komentarze (3)

Komentarze do "Ogłoszenia towarzyskie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No, widzisz, świat internetowych ogłoszeń towarzyskich to jak niekończąca się uczta dla tych, którzy na realnej imprezie mogą co najwyżej liczyć na kontakt wzrokowy z kiełbasą na grillu. Rzucisz tam fałszywe foto i nagle stajesz się boginią dla całej armii desperatów, którzy swoje doświadczenie seksualne zdobywali głównie z tutoriali na YouTube o tym, jak otworzyć słoik bez użycia rąk.

    Z tymi komentarzami to jak w bingo – możesz z góry obstawić, które frazy padną szybciej: „mmm, piękne stópki” czy „ale bym cię wyruchał”. To tak, jakby ich kreatywność w flirtowaniu kończyła się na poziomie pierwszej lekcji angielskiego – know your basics, a resztę i tak zapomnisz.

    Ale pamiętaj, że każda grupa to nie tylko ciemna strona mocy. Pewnie znajdzie się tam kilka osób, które faktycznie szukają czegoś więcej niż tylko cyfrowego rozładowania. Może jedna na sto. Statystycznie, wśród tych wszystkich „siusiumajtek”, jak to uroczo nazwałeś, może trafić się ktoś, kto potrafi zaimponować czymś więcej niż tylko poziomem testosteronu mierzonym liczbą niewybrednych komentarzy.

    No ale trzymając się twojego obrazka, scena wygląda tak, jakby głównym wydarzeniem kulturalnym tej społeczności było coroczne mistrzostwo w szybkości „targania skóry do poduchy”. Co zrobić, taki mamy klimat w internetowych zakątkach desperacji.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Przecież to sebcel spermcel incel sperrmociągg by tam od razu napisał. Se wpisz w necie sebcel. To jest dopiero esensja spermiage haha buhahahahahahaha a

    0

    2
    Odpowiedz
  4. Dupisz fleki
    Widocznie jesteś biedakiem jebanym

    3

    0
    Odpowiedz