Dawno tu nic takiego nie było, więc czas pomarudzić. Nie ma nic gorszego od bycia skinny guy w okresie letnim, który zawita za niedługo. O ile w zimie można ponakładać na siebie kilka warstw ubrań i wyglądać jak facet, o tyle przy ponad 20 stopniach Celsjusza jest to niewykonalne. A jest się czym przejmować, mając rączki jak 12-letnia dziewczynka. Nie dość że masy brak, to i wzrost nie za wysoki, co właściwie przy wadze 60kg może jest i plusem. Fakt, że większość ubrań wygląda na mnie jak na wieszaku powoduje u mnie kompleksy przez które najchętniej nie wychodziłbym z domu. To chyba nic dziwnego, nie mając nawet 30 cm w napiętym bicepsie. Wąska klata i ciągłe chodzenie na wdechu, a do tego owijanie koszulek w dziwaczny sposób, by choć trochę zamaskować moją dziecięcą sylwetkę, również powoduje u mnie niechęć do wszystkiego, zwłaszcza do kontaktów damsko-męskich. Wszystkiemu towarzyszą chudziutkie nóżki, jakieś 49-50 cm w najszerszym miejscu uda. W luźnych spodniach wygląda to śmiesznie, a w rurkach wygląda tragicznie. Wkurwia mnie to wszystko niesamowicie, bo za nic nie mogę przytyć. Mimo że na brak apetytu nie narzekam, słodkościami i mięsem nie gardzę, moja waga stoi w miejscu od ponad roku. W tym stanie nie ma sensu iść na siłownię, bo spowoduje to jeszcze większą utratę wagi. Niezwykle dołujące jest to, że niemal wszystkie znane mi dziewczyny maja większe łapy od moich, jak i nogi zresztą. Chujnia z patatajnią, żebym chociaż zarost miał, a tak wyglądam jak duży dzieciak…
Suchoklates i lato
2015-02-22 16:4868
46
Zacznij wpierdalać mcdonalda szybko nabierzesz masy
Ruchaj gimnazjalistki dzieciaku.
Słuchaj. Dziś na Onecie pisali o kilkuletnim dzieciaku, co ważył trzy razy tyle co rówieśnicy i wiecznie był nienażarty. W końcu starzy poszli z nim do lekarzy i się okazało, że w jego genomie jest jakiś gen za to odpowiedzialny, bo w efekcie jakaś substancja w organizmie nie jest produkowana. Ten brak zastąpiono syntetykiem i dzieciak wrócił do normy. Idź do jakiegoś dobrego lekarza (tylko do dobrego, bo jak się byle gówna nażresz diabli wiedzą w jakiej dawce, to ci się to źle skończy), pogadaj i może ci zapisze coś podobnego na zwiększenie masy. Ewentualnie z takimi warunkami fizycznymi to zmień płeć. To otworzy przed tobą nowe możliwości od sejmu po Eurowizję (ewentualnie od branży porno po stanie pod latarnią…). 😉
Witaj w klubie mate. Wpierdalam te wszystkie cukierki, mieso codziennie, leze calutki dzien z padem w lapkach i chuj, wygladam jak szostoklasista a juz zaraz 18 leci. Strasznie toprzeszkadza w relacjach z ludzmi.
Boguśka, gdzie jesteś?!!! Byczywąs dziś niewydojony. /Mesio
Kup sobie zestaw, dwie hantle po 8kg, ale zanim to zrobisz to nakurwiaj pompki, potem hantlami nawalaj żeby siłę zbudować i pokazać bicepsom do czego są stworzone, i dziennie ćwicz tak, dowal przysiady (bez obciążenia) jak zwiększysz właśnie trochę moc to idź na siłkę i tam resztę sobie rozwiniesz, jedz jajka i mięso białe. Jest dużo for kulturystycznych więc niema problemu, jedynie co to kup karnet i idź na siłkę i niewstydź się tego, to norma że każdy był sucharem na początku. Pozdro Rafał SUPER_OTAKU Maniak Mięśni Karateka i przyszły programista.
Wkurwia mnie ten pedał od „pokolenia pokemon”. Sam jesteś kurwa pokemonem zjebie.
Rób masę
No i co z tego? Ja mam zarost, 40+ w łapie, wielka klatę, ponoć jestem 10/10 (słyszałem to od lasek i od gości też – właściwie częściej od gości WTF?), hajs się zgadza, ale i tak mam chujnię z panienkami. I to nie to, że jestem nieśmiały, po prostu nie dałbym rady słuchać ich pierdolenia non-stop. 24 lata, pozdrawiam, ziom. A na siłkę zacznij chodzić, od tego nie schudniesz. Poszukaj na necie kulturystów ważących ok. 70kg, zobaczysz, jakie bydlaki.
Boże ale masz kompleksy człowieku.Ja mam 20 lat,178 cm i 60 kg i mam szesciopak na klacie i nie robie z siebie dziwadla jak ty.
Robole, wyrobnice, sympatycy, patałachy płci wszelakich i cała reszta robaków nędznych… Oto głoszące chwałę Łódzkiego Wydziału Fabrycznego kolejne, piętnaste już, Ogłoszenia Meśpasterskie. 1. Aby tradycji stało się zadość: ad mi n, ty patałachu przebrzydły. 2. W kwestii formalnej. Pan wasz, Mesio, raczy w łaskawości swojej złożyć samokrytykę, ponieważ poprzednim razem z powodu poświątecznego i posylwestrowego kaca pomylił się w rachunkach. Poprzednie Ogłoszenia Meśpasterskie były czternaste z kolei, a nie trzynaste, jak to zostało w nich napisane. Winny zaistniałego błędu zostanie oczywiście ukarany. Chłostą. Zaszczytnym przywilejem wybatożenia zajmie się północnokoreańska loszka Mesia, Pana waszego. Pan wasz już nie może się tego doczekać… 3. 2 lutego obchodzimy Światowy Dzień Mokradeł. Z tej okazji Pan wasz, Mesio, z poświęceniem niosąc kaganek oświaty między ciemne masy (czyli do was patałachy) przekazuje wam kolejną mądrość zamykającą się w jakże krótkim i jednocześnie treściwym stwierdzeniu: świat to bagno. 4. „Fatamorgana, fatamorgana, fatamorgana. / Szła przez pustynię, / szła karawana, szła karawana…”. A w karawanie tej, w dywanie przewieszonym między garbami przedstawiciela gatunku Camelus bactrianus, Litzmannstadt Produktionsabteilung Einsatzkommando przewoziło przez kuwejcką granicę jasyr Pana waszego, Mesia… Tak, tak, stulejarze… Pan wasz, Mesio, z satysfakcją równie głęboką jak gardło jasyru -o wdzięcznym imieniu Johara- jego, zawiadamia, że Operacja „Desert Duck” przebiegła sprawnie i pomyślnie, dostarczając Panu waszemu arabską dziewoję jako rewanż za porwaną przez turbaniarzy z Kuwejtu skośnooką Kyung Mi. 5. 14 lutego były, jak wszystkim wiadomo (przez te jebane media nawet do trupa by fakt ten dotarł…) Walentynki. Szczególnie okazane swego czasu Jamesowi Cookowi przez mieszkańców Hawajów, którzy go w ten dzień, jak wieść niesie, zjedli (łostały się ino dłonie). W odróżnieniu od Walentynek, Pan wasz, Mesio, szacownego Pana Kapitana Cooka szanuje, co też i wam poleca i nakazuje czynić, patałachy. Dlaczego, zapytacie? Bo gość był kimś przez duże „K”. Poczytajcie jego biografię oraz historię podróży i odkryć jego, to zrozumiecie. 6. 16 lutego impreza z okazji urodzin Umiłowanego Przywódcy Północnych Koreańczyków Kim Dzong Ila, który zszedł jakiś czas temu na to na co schodzą wszyscy jemu podobni, czyli „na szczęście”. Co nie zmienia faktu, żeśmy z Byczywąsem pochlali… A północnokoreańska kochanka Mesia, Pana waszego, miała tego dnia wolne. 7. 23 lutego są dwa święta. Pierwszym jest Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją, ale tym razem ważniejsze jest to drugie. Tym drugim bowiem, patałachy moje smrodliwe, jest obchodzony w Rosji Dzień Obrońcy Ojczyzny. Z tej okazji patałachy wypijcie w intencji, by rosyjskim „obrońcom ojczyzny” nie zachciało jej się czasem bronić, bo zostanie nam tylko depresja… 8. 27 lutego Międzynarodowy Dzień Niedźwiedzia Polarnego -„heeej dziewczyno spójrz na misiaaaaa…”. 9. 1 marca to Światowy Dzień Świadomości Autoagresji. Pan wasz, Mesio, jest jej, rzecz jasna, świadom… Dlatego agresywny jest wyłącznie wobec innych. /Mesio PS. Dzisiejsze Ogłoszenia Meśpasterskie powstały na siłę i bez polotu, co Pan wasz, Mesio, bez bicia przyznaje. Ale nie chciało mu się wysilać, a odczuwał potrzebę. Więc jak to zwykliście mówić swoim loszkom, Reniom Rączkowskim i „fleshlightom”, po czymś co uważacie za seks, „następnym razem będzie lepiej, obiecuję”. 😛
Stary ja w wieku 18 lat przy 175 miałem na wadze niecałe 60kg i myślałem, że wyglądam jak młody bóg, lecz przejrzałem na oczy i kiedy zaczęło mi to przeszkadzać ruszyłem na siłownie i zacząłem wpierdalać wszystko co było 6 posiłków dziennie w szkole pół bochenka chleba, banany jogurty itp. Minął rok a na wadze mam 70, diety już nie trzymam lecz ćwiczę 3 razy w tyg. na max, waga stoi na 70 i wyglądam o wiele lepiej niż wcześniej. W wakacje zabieram się do ostrej diety i do 75 kg musze dobić. W bicku miałem 28 przy napiętym w wieku 18 lat, teraz 37. Wszystko da się zrobić tylko trzeba ruszyć dupe a nie narzekać samo się nie zrobi. Najbardziej satysfakcjonujące jest to, kiedy spotkałem kilka osób po roku rozłąki i każdy z nich pierwsze zdanie jakie wypowiedział to „stary ale przytyłeś, ćwiczysz coś” itp. kurwa wiesz jak to buduje chłopie weź się za siebie i po określonym czasie zobaczysz efekty. pozdro
Mam 180cm i waże ledwo 56kg, w pasie 76cm. Jestem facetem koło 40stki a wyglądam jak zgrabna lasunia powinna wyglądać. Kiedyś się tym przejmowałem, teraz to olewam. Trzeba być zadowolonym z tego czym nas natura obdarzyła, czy to facet czy laska, i olewać ten kit w mediach o tym jak „powinno” się wyglądać. Nie oglądam TV, nie słucham radia, choć na necie nieraz szperam, ale blokuje reklamy, i czuje się super gdy nie jestem ciągle ogłupiany reklamami. Spróboj najpierw tydzien, potem miesiąc, potem dłużej, żyć bez reklam i TV, poczujesz się 1000% lepiej bez brania żadnych prochów.
A myślałem że tylko ja mam taki pojebany organizm…
pracując przy wydobyciu węgla męsko się umorusasz i nabierzesz mięśni. chociaż mięsień piwny jak to u robola też sie pewnie wtedy znajdzie. zostań górnikiem.
Rób doktorat
chętnie zapnę cię w twoją chudziutką dziewiczą dupeczkę, pozdro gej Roman
Jeśli bierzesz do ręki książkę Marka Kotońskiego i zastanawiasz się czy warto poświęcić jej swój czas, otwórz ją chociażby na pierwszym felietonie pt. „Gdy Twoja małżonka odtrąca Cię w alkowie”, poświęć minutę na lekturę, i sam oceń ile możesz zyskać mając taką wiedzę, i jaką miażdżącą przewagę zyskujesz dzięki temu nad tymi, którzy nie rozumieją kilku w zasadzie prostych rzeczy o kobietach. Tak prostych, że nikt się nad nimi nie zastanawia…
po chuj ci kontakty damsko-męskie? spróbuj męsko-męskich najlepiej w moim towarzystwie, wale ostro w jelito a nazywam się gej Roman
Kurwa jak bolą mnie zemby, już dawno wypadły mi z gemby, ale tak strasznie bolą, bo ich nie myłem. A jak capią…
czytaj książki Marka Kotońskiego
jak ja cie rozumiem.. nie wiem dietetyka trzeba odwiedzić
Kup Gainer i wpierdalaj do oporu, zjedz zobacz czy masa podskoczy, mi pomogło trochę , nie zapomnij o ćwiczeniach
Ciala ludzkie skladaja sie ze struktur Ego dlatego ulegna upadkowi kiedy struktury Ego i Ziemia przestana istniec.Dusza czlowieka przejmie inna forme egzystencji i dolaczy do wymiaru rzeczywistosci.
A masz wlosy lonowe juz ?
Udawanie szczęścia, by się nie śmieli
Jest tylko jeden sposób na satysfakcję w życiu, szczęście i spokój, ale jest on krańcowo różny od tego, co nam wszystkim wmawiają poprzez książki, filmy, opowieści rodzinne już od dziecka. Dlatego ludzie młodzi i w średnim wieku reagują agresywnie gdy o nim wspominam, ponieważ jeszcze wierzą, że uda im się osiągnąć szczęście według podanych przez społeczeństwo sposobów – i tak jak nie udało się ich dziadom, rodzicom, tak tradycyjnie nie uda się im, oraz ich dzieciom. Gdy przestają już wierzyć, pozostaje gorycz i nienawiść, oraz panika na samą myśl, że inni dowiedzą się że w życiu im się nie ułożyło – grają więc szczęście. I na takich przerażonych opinią rodziny i sąsiadów aktorach, bazuje cała nasza pewność, że szczęście w związku jest możliwe. Nie, nie jest.
Związek to układ biznesowy oszukanych wizją spełnienia, dążących ku fatamorganie szczęścia dwojga ludzi, mający na celu spłodzenie i wychowanie potomstwa – natura zakłada rozmnażanie, a nasze szczęście jej nie interesuje, wręcz przeciwnie – człowiek w pełni szczęśliwy, nie ma już za wiele motywacji do rozmnażania się, rozwijania technologii, bo i po co ma gdzieś gonić? Siły natury dążą natomiast do rozmnażania, rozwoju technologicznego, by życie miało jak największą szansę na przetrwanie. Ludzie wchodzą w związki, zwabieni trelami obietnicy szczęścia, które wkroczy w ich życie wraz z dziećmi – i czasami faktycznie tak jest, ale bardzo rzadko. Szkoda że niewielu rozumie, że im większe zadowolenie z niebożąt, tym większy o nie lęk. Im więcej zadowolenia z czegoś bądź kogoś, co może zniknąć w jednej chwili, tym więcej rozłożonego na raty przerażenia, zjadającego człowieka dzień po dniu, latami. Bo i kto Ci zagwaruntuje, że za chwilę nie zginiesz w aucie, albo na ulicy, gdy ktoś w Ciebie wjedzie? Nie odpowiadasz za swoje życie, a co dopiero za cudze. I nie chodzi o to by wypatrywać niebezpieczeństw, ale zdać sobie sprawę z prostych zależności psychologicznych. Nawet jeśli są to rzadkie przypadki – to jednak są, istnieją, ktoś w tych wypadkach codziennie umiera a my dzięki mediom o tym wiemy.
Mozesz uzywac swojej watlej dwunastoletniej raczki do obciagania swojego kutasa w stylu „Stranger „(tlum.-Nieznajomy/a). Wyjasnie: najpierw siadasz na dloni wyznaczonej do masturbacji wywierajac maksymalny ucisk ograniczajac krazenie krwi. W tej pozycji pozostan przez kilka min .az poczujesz ze reka zdretwiala i wydaje sie byc ” nie swoja”. Zdretwiala reka chwyc czlonka i kontunuuj energicznie masturbacje az do momentu ejakulacji .Podczas trwania aktu trzepania wala skoncentruj sie na tym jak delikatna i wdzieczna jest raczka 12 letniej dziewczynki .Figlarna Nieznajoma .Powodzenia .
Zainwestuj w suple, zbilansowana odpowiednia diete i silka koniecznie i nie pierdol ze jeszc duzi tego i tamtego bo to nic nie da jak takie spontany bedziesz robil….
problem z tobą polega na tym, że nie akceptujesz własnej tożsamości. Wystarczy jak zrozumiesz, że wielka dziura w twojej dupie jest naturalnym zjawiskiem, ponieważ jesteś starym pedałem-kochanką geja Romana. Zatem po prostu bierz parówo w paszczę, nadstawiaj sraki i myśl pozytywnie.
Z zarostem to byś wyglądał dopiero jak pizdeczka 😀 Ja mam 72kg wagi, 37cm w łapie i nie narzekam, bo trzeba się dobrze odżywiać i czasem coś dźwignąć na siłowni, a nie żalić się jak stulejarz na chujni. Wyjazd na siłkę i zacznij jeść jak facet, to może coś zmienisz pajacu 😀 Pozdro 599 chudy kmiocie
Ale pierdolisz.Laski teraz uwielbiają chudych chłopaczków,młodo wyglądających.Takie dzieci nie mężczyzn.Sam wiem po sobie.Zawsze byłem dobrze zbudowany,szerszy w barach znacznie niż większośc moich rówieśników.I co?zero powodzenia.Za to ci „suchoklatesy” nie mogli się od dziewczyn odpędzić.Taka moda.Mało tego to teraz aktualnie przytyłem i to jest dopiero przejebane żeby schudnąć.Łatwiej by Tobie bylo przytyć,wpierdalaj kotlety,frytki itp.Wszystko co lubisz.A zgrubniesz.Przyjemne z pozytecznym.Lub poczekaj aż będziesz starszy(nie wiem ile lat masz teraz) to pewnie sam z siebie zaczniesz tyć.
Wcinaj tyle żebyś był nonstop najedzony do tego dużo snu min 8 godz a samo przyjdzie powodzenia
Właśnie nie wiem jak to jest z tą całą przemianą materii, jeszcze dwa lata temu przy wzroście 175 cm ważyłem 61,5 kg, dzisiaj już ważę około 80 kg i mam kałdun jak piłka, którego trudno się pozbyć
Rób doktorat.
n00b
Pierdolenie. Siłownia i 6 tys. kalorii dziennie zrobi z Ciebie człowieka. Ja ważyłem niegdyś 54 kg. Za siebie się wziąłem i choć wciąż jestem szczupły to wyglądam tak, że kobitki liżą chodnik jak po nim przejdę. Fakt, że to trwało latami, ale jednak.
Nie ma sensu iść na siłownie ?!
Chyba ona jest miedzy innymi od tego żeby nabrać masy mięśniowej !
Na początku zamiast użalać sie nad sobą weź się w garść,
poszukaj w internecie jakiegoś treningu dla początkujących, do tego ułóż sobie dietę z nadwyżką kaloryczną i dajesz na siłke!
Pocieszające jest jeszcze to że na samym początku przygody z siłką, efekty są naprawdę spore… tylko wszystko z głową.
Pomimo tego, że nie jestem suchoklatesem, to strasznie bolą mnie zemby, i cuchnie mi z gemby, bo choć jestem bezzembny to wciąż cuchnie.
Kwestia diety. Poważnie. Prawdopodobnie, przy Twoim metaboliźmie słodycze i tłusz zwierzęcy spowodują jeszcze większe chudnięcie. Raczej zacząłbym jeść dużo kaszy (która nota bene jest bardzo smaczna). Do wyboru do koloru. I chude mięso + warzywa. Żadnych słodkich napojów. Tylko woda mineralna.
Zasuwaj stary na siłownie! Tam będziesz robił trening miesni, zacznij jeść zdrowo i urośniesz.
ciekawa prowokacja ale… nic nie wskurasz u mnie. tak jak mowilem wczesniej – obywatelka usa I tyle! pozniej bedziemy gadac o innych rzeczach, ok?
Zostań górnikiem.
Jesteś urodzonym kolarzem! Nie kwękaj, jeno kupuj pinarello dogma i rób łydę. Tyle w temacie.
Jesteś takim wypierdkiem,bo ojciec prawdopodobnie nadużywał alkoholu i uszkodził sobie geny.Opierdol go.
Instrukcja FSB dla „brygad internetowych” i
rosyjskich dziennikarzy.
1. Ukraina = UPA. Stosować zamiennie z
„banderowcy”.
2. Budować pozytywny obraz Rosji. Putina
przedstawiać jako prawdziwego męża stanu,
który prowadzi Rosję i trzyma porządek.
3. Antyamerykanizm. Mocno krytykować Stany
Zjednoczone. Przedstawiać ich jako agresora,
państwo niesprawiedliwe, stanowiące zagrożenie
dla reszty świata.
4. Antysemityzm. Atakować Żydów, a Izrael
przedstawiać jako największego wroga Polski.
5. Antyunijność. Bruksela jest następna w
kolejności po USA i Izraelu. UE przedstawiać jako
źródło wszelkiego zła i zepsucia w kraju.
Najlepiej jakby Polska była poza Unią i dążyła do
przymierza z Rosją.
6. Katyń – ani słowa! Wybielać historię i
minimalizować ilość ofiar rosyjskiej przemocy na
terenie Polski. Gloryfikować PRL jako czas
stabilności i podkreślać liczbę ofiar rosyjskich w
walce z III Rzeszą.
7. Zniechęcać Polaków do wszelkich sojuszy. Z
USA, Niemcami, Litwą czy Ukrainą. Wszelkie
próby porozumienia z sąsiadami określać jako
słabość i działania agentury.
8. Sprawy bieżące. Działać też na określonych
odcinkach, wynikających z zapotrzebowania w
danej chwili (gaz łupkowy, zbrojenia =
marnotrawstwo pieniędzy, lepiej dać na szpitale i
domy dziecka, ekologia Anty GMO, odnawialne
źródła energii = ślepa uliczka, itd).
9. Dyskredytować wszystkie rządy Polski po
1989 r. Oskarżać wszystkich premierów o
żydowskość. Krytykować polskich polityków przy
każdej okazji. Przekonywać, że Polska jest
krajem biednym (akcenty: jabłka, szczaw i
mirabelki) oraz bezbronnym (podkreślać potęgę
atomową Rosji).
10. Nawoływać do protestów antyrządowych.
11. Skłócać Polaków ze sobą, prowokacyjne
komentarze.
12. Każdego kto się nie zgadza z rosyjską wersją
wydarzeń i ma inne zdanie niż rosyjskie władze
– nazywać banderowcem lub zdrajcą niegodnym
krwi Polaków zamordowanych przez UPA.
13. W ostateczności: zmieniać dyskutowany
temat z niewygodnego na jakikolwiek
bezpieczny.”
lepiej być skiny guy niż skiny gay
Do 48.Wypierdalaj mi z tym pierdoleniem z chujni.Ale już!Napisz to Gazety Polskiej,albo innej kurwy.
ja bym kurwe zabil. zachlastal szmate tępym narzedziem az by skonala na podlodze i naszczal bym jej do ryja takim porannym moczem
jedz więcej kalorycznych rzeczy
zacznij jarac ziolo przytyjesz w momencie tylko przynajmniej raz w tygodniu pal
przestań biadolic i ćwicz durniu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Idź do desantu. Zrobią z Ciebie mężczyznę.