Tata

Zaczynając ten wpis już robią mi się świeczki w oczach, ale może wreszcie napisze to co leży mi na sercu. Jak się urodziłam mój tata zachorował na schizofrenie. Będąc mała nie wiedziałam jak on cierpi, co czuje. Oczywiście jego różne humory doprowadzały mnie do strachu. Z dnia na dzień byłam starsza i coraz bardziej się go bałam bo miał różne ataki. Teraz mam prawie 19 lat i nie znam go. Nie wiem co lubi, jak się czuje, co lubi jeść, jak się czuje z tą chorbą nic do chuja pana nie wiem o swoim tacie. A tak bardzo chciałabym go przytulić, powiedzieć mu, że go kocham, ale boje się bo od zawsze mama się nami zajmowała, pomagała we wszystkim a nie tata. Wiem, że on cierpi, ale ja każdego dnia widząc gdzieś jakieś dziecko ze swoim tatą zazdroszczę mu tak tego, ze nawet nie da się tego opisać i to mnie najbardziej boli, że nic nie mogę zrobić. Nie potrafie z nim rozmawiać. Chciałabym żeby pomagał mi w lekcjach, woził mnie gdzieś, żebym była jego córeczką. Tak strasznie Cie przepraszam tato. Tak bardzo chciałabym żebyś był zdrowy, tak bardzo … 🙁

98
35

Komentarze do "Tata"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. koleżanko, schizofrenia to wprawdzie mega dramat ale jednak nie koniec świata. Tego co było już nie odwrócisz, to fakt, ale jest jeszcze teraźniejszość i przyszłość. Na to masz już wpływ. Ta choroba dotyka zwykle ludzi mega inteligentnych i wrażliwych, więc nie pękaj tylko zacznij działać i naprawiać relacje a wszystko się ułoży. Nawet mając 19 lat można zacząć wszystko od nowa – uwierz. A znam ludzi którzy leczyli się na tę chorobę (a może inną, bo 100% diagnozy nigdy nie da się postawić). Powodzenia.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. No i to jest true chujnia. Bardzo zdrowe podejscie do zycia. Na pocieszenie niektorzy ojcowie siedza w pace, moga miec kontakt z dziecmi a nie maja. Nie chca, uwazaja je za gorsze, nieudane itd, twoj tata po prostu jest chory, Super ze go kochasz

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Bardzo dojrzały i poruszający wpis. Przykro mi, że Cię to spotkało. Jeśli szukasz osób, z którymi będziesz mogła na poziomie o tym porozmawiać to znajdź inne forum. Trzymaj się dziewczyno!

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Konkretna chujnia, inna niż wszystkie, które tutaj zwykle są zamieszczane. Życzę powodzenia. Może uda się Ci jednak przełamać. Może odważ się zrobić ten pierwszy krok. Wiem, że to i tak trudne, że tak łatwo powiedzieć, ale jednak. Nie wszystko jest usłane różami, ale można zawsze coś polepszyć.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Przykro mi…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. No, przynajmniej tutaj frustraci ścisnęli poślady i nie cisną koleżanki. Może poczytaj jakieś fachowe fora nt. tej choroby, pewnie znajdziesz tam informacje jak zachowywać się wobec takiej osoby, a przede wszystkim jak ją zrozumieć. 3maj się i głowa do góry mała 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Bardzo poruszające. Tak bardzo, że aby nie popaść w depresję nie mam odwagi przeczytać tego wpisu kolejny raz. Nie mam pomysłu aby Cię pocieszyć. Wiem, że nawet dając Ci 5/5 gwiazdek nic to nie zmieni, bo one przy skali Twojego problemu nie mają tutaj żadnego znaczenia, a nawet są bez sensu. Ze współczucia aż dusi w gardle…

    0

    0
    Odpowiedz