Tematu nie ma

Moja młodsza siostra zaszła w ciążę 8 miesięcy temu z nieodpowiedzialnym gówniarzem, który zostawił ją i nie chcę wymigać się od odpowiedzialności. Żeby tego było mało siostra postanowiła oddać dziecko do adopcji. Na początku myślałam, że jej przejdzie, że pokocha to dziecko. Nie mogę dyktować jej co ma robić ale nie chcę żeby to robiła. Zaproponowałam pomoc, wiem że sama sobie nie poradzi a ja mam własne duże mieszkanie, dobrze płatną prace, samochód. Kiedyś sama planowałam dzieci ale po śmierci męża nie znalazłam jeszcze nikogo z kim mogłabym założyć rodzinę. Pomoc jej nie byłaby dla mnie problemem. Wiem, że mama nie jest w stanie jej tego zapewnić, sama co miesiąc wysyłam jej trochę kasy żeby trochę lepiej im się żyło ale gówniara się uparła i nie mogę jej przetłumaczyć że kiedyś będzie pluła sobie w twarz za to co teraz chce zrobić. Nie wiem dlaczego ale kocham tego maluszka i nie wyobrażam sobie, żeby mógł żyć z obcymi ludźmi kiedy ma rodzinę. Kiedyś palnęłam w złości głupotę, że przecież może oddać mi dzieciaczka i ja go wychowam, zapewnię wszystko. Ona powiedziała, że nie chce go widzieć w rodzinie. Wiem że tak nie można, ale teraz myśląc o tym utwierdzam się w przekonaniu że to byłoby najlepsze wyjście, móc go wychować to moje największe marzenie. Mały nie jest winny głupoty nieodpowiedzialnych gówniarzy. Matki oddają dzieci kiedy nie mają innego wyjścia bo nie mogą ich utrzymać, bo są ofiarami gwałtu, bo chleją jak idiotki i nie potrafią docenić takiego cudu, jest wiele innych gorszych przypadków. Jak się chciało uprawiać seks i poczuć się tak dorosłym to teraz niech się ponosi odpowiedzialność, zwłaszcza jeśli ktoś wyciąga pomocną dłoń. Nie wiem czy jestem wściekła na siebie, że nie mogę nic poradzić czy dlatego, że ona się nie chcę zgodzić i nienawidzi dzieciaka, czy moja desperacja jest już jakaś chora. Nie wiem. Ale będę walczyć o niego. Może ktoś powie że nie mam prawa i to jej życie, ona będzie żałowała albo nie. Jak dla mnie nie musi z niczego rezygnować ani ze szkoły ani z przyjaciół. Sama jestem jeszcze młoda, mam 28 lat. Chujnia tego kalibru mnie przerasta i nie mogę pogodzić się z tym, że maluszek będzie wychowywany przez obcych ludzi, kiedy jest kochany tu z nami mimo, że jeszcze go nie ma i może mieć wszystko bo jestem w stanie mu to zapewnić.

99
62

Komentarze do "Tematu nie ma"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Robiąc coś takiego wbrew woli siostry zniszczysz życie sobie, jej i temu dziecku. Chyba, że wyprowadzisz się na drugi koniec świata i wmówisz małemu, że jest Twoim rodzonym synem.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. czemu ty go nie adoptujesz? przeciez prawie twoje

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Ciężka sprawa. Mogę tylko powiedzieć, że jesteś złotą dziewczyną. Szkoda, że życie Cię tak próbuje…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. dobrze że zamierza go urodzić

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Lepiej do adopcji niż o podłogę i do śmietnika.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Poradź się prawnika co można w tej sytuacji zrobić. Czy przez sąd zmusić bladź do tego żeby dziecko oddała tobie. Dowiedz się czy bez jej zgody można przejąć oddane dziecko.
    no i uważałbym na tę kurew by nie zabiła dziecka przy domowym porodzie i nie wsadziła go do reklamówki i do zamrażalnika.

    1

    0
    Odpowiedz
  8. zazdroscisz jej bo ty nie masz z jakim zrobic bachora

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Faktycznie smutna historia… Ech, faktycznie szkoda mi tego dzieciaczka i Ciebie. Miejmy nadzieję, że ułoży się po twojej myśli 🙂
    Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  10. najważniejsze że nie myśli o skrobance,może po urodzeniu zmieni zdanie czasem tak bywa.Jeżeli jednak postanowi oddac dziecko do adopcji ,zrzeka się praw rodzicielskich i nie ona decyduje komu zostanie dziecko oddane-możesz sie uiegać o adopcje i są duże szanse że to właśnie ty ją adoptujesz.Zasięgnij opinii prawnika specjalizującego się w sprawach rodzinnych.Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Weź jej dziecko choćby sila. Dziecko to cud i jest niewinne.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Jak tak wszystko możesz zapewnić to przygarnij mnie !

    0

    0
    Odpowiedz
  13. jesteś zdesperowana bo chcesz mieć dzieciaka. ni możesz jej zusić jak go nie chce to niech odda. a ty jeśli jesteś sama to nie wiem czy możesz adoptować.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. dobra sioistra z ciebie, walcz dalej

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Adoptuj Go, proszę

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Siostra ile ma lat w ogole? Pvsc jej dowolny material dokumentalny na temat jej mysli. Moze to zrozumie, jak nie to napier. po bani, dupie, az zrozumie!

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Walcz o niego. Jest jeszcze szansa, że jak się urodzi, to jednak w siostrze coś się obudzi.

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Jak chce, to odda do adopcji. Zajdź w ciążę i wtedy będziesz mogła mówić, gdzie to dziecko ma się wychowywać.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. cóż. powiedzmy że wg. mnie dzieciak mógłby się równie dobrze w ogóle nie narodzić (skrobu-skrob?), problemu by nie było

    większy kłopot w tym że „matka” ma prawo jeszcze chodzić po tej ziemi…. to samo „ojciec”

    0

    0
    Odpowiedz
  20. mozesz probowac pozbawic ja praw rodzicielskich w sadzie i wziac malego pod swoja opieke, jezeli matka bedzie sie upierac zeby oddac dziecko do sierocinca, sad zapewne przychili sie na twoja korzysc zebys go miala jezeli matka nie chce, bo jestes najblizsza rodzina

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Niech odda dziecko do adopcji, a później Ty je adoptuj. Nie będzie miała nic do powiedzenia.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Walcz! Warto! Aby więcej takich ludzi!

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Chujnia jakich mało. Nie rozumiem postępowania siostry, chore

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Bo w polsce aborcja powinna być ogólnie dostępna. Widzicie, co się dzieje – a tak za pomocą leku można by się pozbyć problemu. Wszystkim wyszło by to na dobre.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Z tego co mówisz to Twoja siostra nie bardzo może je utrzymać. Nie rozumiem ludzi którzy robią sobie dzieci w młodym wieku, trzeba się przecież napracować żeby spłodzić dzieciaka. Gardzę takimi co nie wiedzą co robią po kilku kieliszkach, ale jak chłopak ma się wychowywać w nieprzyjemnej atmosferze braku kasy i niezadowolenia to niech go odda. Ludzie którzy adoptują dzieci to przeważnie zarobasy, więc na pewno będzie mu u nich lepiej niż u Twojej siostry. Myślę że podejmie słuszną decyzję jak go odda i Tobie moja droga CHUJ do tego. Utrzymywanie przez ciocię nie działało by długo i w końcu stało by się przyczyną sporych problemów i kwasów w rodzinie. Tak w ogóle ludzie, to co Wy fajnego i słodkiego widzicie w tych śmierdzących małych dzieciach?:O

    1

    0
    Odpowiedz
  26. Nie rozumiem Twojej siostry psycholki, sory ale musiałam tak ją nazwać, ja kilka miesięcy temu straciłam syna przez lekarza i chcialabym teraz Go tulić całować, ale nie mogę, bo przez błąd lekarza mój maluszek udusił się pępowiną, a Twoja siostra jest pojebana chcąc oddać dziecko, ile ja bym dała by mój syn żył, nawet nie masz pojęcia, a ta zdzira chce oddać dziecko w cudze ręce, jaki ten świat jest pojebany!!! Ktoś chce mieć dziecko, a ten do góry je zabiera, a ktoś nie chce mieć,a i tak ma, a później błąkają się po obcych rodzinach, albo są wyrzucane. Koszmar i niesprawiedliwość !!!!!!!!!!!!!!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Co za idioci tu wypisują. Nie macie prawa wyzywać ją od kurew tylko dlatego że zaszła w nieplanowaną ciążę i chce oddać dziecko. Ani naciskać żeby oddała siostrze dziecko. Tysiące par czeka na takie dziecko, spytajcie ich czy uważają takie matki za kurwy? Dzięki nim mają dzieci, na pewno tak nie myślą! Jej siostra ma prawo nie chcieć widzieć tego dziecka, jak odda go Tobie to będzie zmuszona je oglądać. Kim ty jesteś żeby jej dyktować co robić? Może ona chce oddać dziecko do pełnej rodziny a nie samotnej zdesperowanej wdowie?

    0

    0
    Odpowiedz