W lewo czy w prawo?

Nie pierwsza moja chujnia, ale zawsze się rozpisywałem, więc postaram się jakoś zwięźlej dziś

Otóż, można poczytać tutaj o rozmaitych chujniach, o pustych lalkach gościach nieudacznikach, kredytach i robocie za minimalną, sąsiadach itd. Nieraz komentarze do tematów są rzeczowe, można pomyśleć że sporo ludzi z tej strony umie myśleć. Jeśli mam jakąś zaletę to właśnie taką – umiem sam myśleć i robię to.

Mój problem polega na tym, że postępuję wg tego co myślę odkąd dorosłem, czyli pewnie z 10-12 lat, i już nie mam na to siły
Piszecie tutaj o grupie debili pracujących jak mróweczki – i to prawda, doświadczyłem wszędzie gdzie bylem, zawsze tylko ja miałem odwagę odmówić nadgodzin, unikałem konfliktów i pomagałem innym tam gdzie byli zlewani pogardą, starałem się ale i tak odchodziłem nawet nie tyle przez robotę, co przez tą ciemną masę ludzi z którymi musiałem przebywać codziennie
Piszecie o pustych „Karynach” z fejsa insta, non stop lukających w telefon i chwalących się wszystkim jakby było czym – nie mam żadnego konta na tych stronach pomijając konto na fb o nazwie typu abcdef żeby kontaktować się z osobami z którymi mam to samo hobby, ale wiemy jak dziś postrzegane są takie osoby bez życia online – na starcie jak przegryw
Piszecie o disco polo i kiczu umca-umca – nie słucham tego, gram na elektryku, jeżdżę na koncerty metalowe ale nie zamykam się, lubię dobry jazz a nawet sięgnę czasami po klasykę i co najważniejsze nie zmuszam nikogo by podzielał mój gust, ale niestety chcąc wyjść gdzieś w miasto, na imprezę nie sposób nie trafić na klub w którym napierdala cały czas o wiele za głośne gówno
Piszecie o tępych laskach – nigdy nie chciałem być w związku na siłę, więc gardzę tymi pustakami których poznałem wiele i nawet miałem okazję bzyknąć, nie mam konta na tiderach itp gdzie ktoś tu już mądrze napisał przypomina to sprzedaż samochodów, z cofanym licznikiem – jak na targu niewolników, to nie w moim stylu – efekt jest taki że zbliżam się do 30-tki a dalej jestem sam, mnie to aż tak nie uwiera, ale ile można odpowiadać na debilne pytania wszystkich dookoła, albo czemu się przyszło samemu na wesele?

Można wymieniać dalej ale po co zanudzać, konkluzja jest taka – dawniej cieszyło mnie że jestem nonkonformistą, teraz nie wiem jak z tym żyć.

Efekt jest taki, że jeśli społeczeństwo poszło w lewo,to ja jestem po prawej stronie, ale nie da się tak żyć w tej cywilizacji chyba… Jeśli pójdę jeszcze bardziej na maksa w prawo będę wierny sobie dalej, ale to doprowadzi do jakiejś zasranej depresji i wyalienowania. Jeśli pójdę za nimi w lewo, ok nikt mi nie będzie pierdolił, ale przekreślę siebie i tak czy siak wpadnę w kanał.

Co robić jak żyć?

P:S: Latają mi koło pióra mesie, fabrykanci łódzcy, doktoranci itd. ale fajnie byłoby poczytać też normalne komenty, pozdro.

67
8

Komentarze do "W lewo czy w prawo?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Niestety takie jest życie-tak źle i tak niedobrze.
    Mam jedną radę- zacznij medytować, tak prawdziwie. Musisz mieć to wszystko w dupie- wiem, że nie jest to łatwo osiągnąć, ale musisz. Inaczej zmarnujesz sobie życie płynąc strumieniem głupoty, zepsucia i wkurwienia. Albo się powiesisz.

    19

    1
    Odpowiedz
    1. Ta wmawiaj sobie,że medytacja jest lekiem na wszystko i problemy same znikną.Brawo haha

      1

      0
      Odpowiedz
  3. Otóż to, sami Wisły nie zawrócimy , ale w gównie pływać też nie chcemy. Tak źle tak niedobrze…według mnie lepiej trzymać się swoich wartości mimo wszystko byś kiedyś na siebie nie był zły…

    14

    0
    Odpowiedz
  4. Mam 20 lat i dokładnie ten sam problem , już w głowie mi się pierdoli od tego wszystkiego powoli , wszyscy tylko dragi alkohol i impra.Wydaje mi się ostatnio bardzo często że żyje w jakimś dziwnym świecie i nie powinno mnie tu być.

    25

    0
    Odpowiedz
    1. Wyłamujesz się z matrixa ziom. Życzę dojścia do prawdy.

      2

      0
      Odpowiedz
  5. Problemem tego świata jest to, że inteligentni ludzi są pełni wątpliwości, a idioci bardzo pewni siebie…

    Co robić, jak żyć? Nigdy nie porzucać swoich ideałów, choćby na zawsze pozostały niedoścignionymi. Wszystkiego dobrego!

    34

    1
    Odpowiedz
  6. Do Biedronki w Wyszogrodzie przy ul. Mickiewicza 16 można skręcić i w lewo i w prawo. Zależy odkąd się jedzie.

    32

    5
    Odpowiedz
    1. Haha gościu masz tupet z tym Wyszogrodem

      0

      3
      Odpowiedz
  7. Podpinam się ,bo mam podobnie.

    6

    1
    Odpowiedz
  8. Mam zupełnie podobnie. Jestem osobą, która chodzi własnymi ścieżkami. I oczywiście zawsze znajdzie się ktoś kto pyta: a czemu jesteś sama? A czemu tak wybrałaś? A kiedy się będziemy bawić na twoim weselu? a myślałam że taki masz image, bycie singlem to chyba dzisiaj modne? a może ty lesbijką jesteś? i bla bla. Nawet mi się odechciało to tłumaczyć i odpowiadać na jedno i to samo pytanie.
    Tyle, że mnie nie postrzegają jako przegrywa skoro nie mam instagrama, snapchata czy innych tego typu dziadów.
    I bardzo dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak Ty. Myślę, że zostań tam gdzie jesteś tylko staraj się skupiać na samych plusach. Takich osób jak ja czy Ty jest dużo więcej niż ci się wydaje. Na pewno da się z tym żyć, choć jest to oczywiście trudniejsze.

    22

    2
    Odpowiedz
    1. O! To spotkajcie sie i kochajcie!
      Kiedy wpadles miedzy wrony trzeba krakac tak jak one- próbowałam. Kilka lat sie przymusisz a potem i tak wrocisz do swojego ja. Ale moze juz z babeczka ktoelra to zaakceptuje oraz synkiem i córcia 😉

      1

      5
      Odpowiedz
  9. Nonkonformizm ma też słabe strony takie jak wspomniałeś: człowiek robi się wyalienowany, coraz mniej wspólnego z resztą. Trochę więcej dystansu dla ludzkich zachowań i więcej poczucia humoru, a będzie ok

    3

    1
    Odpowiedz
    1. A w ostatnim stadium staje się mizantropą…

      1

      0
      Odpowiedz
  10. To samo tutaj. Pierdol to, bądź sobą i nadal wiosłuj na elektryku. A potem obróć się i spójrz z pogardą na cały syf współczesności jaki zostawiłeś za sobą. Pozdro bracie gitarzysto!

    6

    0
    Odpowiedz
    1. i ode mnie bracie, też gram m/

      0

      0
      Odpowiedz
  11. Widzisz ja mam tak samo. Ale kiedyś jeden człowiek powiedział:

    „bądź sobą i podążaj za swoim marzeniami, a tym wszystkim rurą które szukają dziury w całym, ośli kutas w dupe”
    . Wojciech „słoń” Zawadzki

    Tego sie trzymaj

    2

    0
    Odpowiedz
  12. Osobiście uważam, że podążanie za stadem jest zatruwaniem własnej osobowości i nie prowadzi do niczego dobrego. Każdy rodzi się i umiera samotnie, nie ma sensu przywiązywać się do innych osób pod zastaw własnej duszy. Wiem, że to może egoistyczne i egocentryczne podejście, ale sam tak żyje i dobrze mi z tym. Często widzę znajomych, kolegów, członków rodziny jak odnoszą swoje sukcesy i budują rodziny, a ja mając 24 lata mam na to kompletnie wyjebane i nie czuje się z tego powodu przegrany.

    15

    1
    Odpowiedz
  13. Ty widzę że nie wiesz gdzie iść w lewo czy w prawo, to ja Ci powiem. W masę idź Ziomal. Najpierw masa, potem się zobaczy. Może się problemy rozwiążą.

    3

    1
    Odpowiedz
    1. Treningi to jedna z tych ciężkich rzeczy dla których się żyje.

      1

      3
      Odpowiedz
  14. Witaj Kolego, spieszę z dobrą nowiną, że to nie jest tak, że nie ma nonkonformistów na tym świecie, tylko nie widzisz ich w środowisku, w którym się obracasz. Nie ma ich w polandeszu, bo to śmieszny kraik z wielkimi aspiracjami i gołą dupą. Nie ma ich na blokowiskach, nie ma ich w śmiesznych korpofiremkach, nie ma ich tam, gdzie chadza drobnomieszczaństwo. Ale jeżeli już stać cię, żeby kupić jacht i odbić od brzegu, to w tropikalnych portach świata pełno jest takich ludzi. Mój przyjaciel, stary wilk, który nie kłaniał się dulszczyźnie powiedział mi kiedyś „będziesz sam”. Przestraszyłem się, ale dziś wiem, że takie moje przeznaczenie i pogodziłem się z tym. Zawinąłem się za jego radą w góry Italii, gdzie zaczepiłem się w małej chatce. Pierdolę system, za nic nie płacę, nie odbieram żadnej poczty, niczego nie podpisuję, nawet telefonu nie mam. Motocykle, landrover, własna plantacja oliwek i pomidorów, żeby było co jeść, nieliczni znajomi i kilku sąsiadów do interesu. A jak komu chęć, to i zawsze się jakaś cipka nawinie, bo nieopodal riviera, dużo dewizowych turystów, a kobiety kręci najbardziej nonkonformizm i prawdziwa męskość, a nie fake. Nawet nie muszę się specjalnie na podryw wybierać. Jak masz odwagę – próbuj dołączyć do takiego życia. Możesz mnie odszukać na yt po nicku absolutarianin. Czasem coś nagram dla tych biednych żuczków, co płaca za wszystko i gówno z tego mają.

    1

    3
    Odpowiedz
  15. żyj i dać żyć innym, kijem Wisły nie zawrócisz a jako jednostka nie jesteś nawet kijem w tej Wiśle, lecz galązką albo widłami z bierek. każdy ma niezbywalne prawo zniszczenia sobie życia, każdy ma w nim swoje cele, dla pracoholika są one inne niż dla „karyny”, nie dorabiaj sobie żadnej ideologii do tego dlaczego nie pasujesz do ogółu bo to cię zniszczy, być może to co napisałem wydaje się banalne, moje przesłanie można skrócić do stwierdzenia ” działaj dla własnego dobra” oczywiście nie wyklucza to np wolontariatu. ale tylko wówczas gdy ty czujesz taką potrzebę, gdy ktoś steruje twoim życiem i będzie kazał ci robić rzeczy których nie chcesz frustracja tylko narośnie, tym kimś może być np osoba, ale również ogół społeczeństwa jako grupa czy przekaz podprogowy w reklamie. Bądź wolny i żyj.
    PS. nie wiem czy użyłeś stwierdzenia „stoję na prawo” w kontekście prawicy jako opcji politycznej. Jeżeli tak to radzę się odciąć od wszelakich wpływów politycznych ponieważ polityka tylko pognębia człowieka.

    2

    1
    Odpowiedz
  16. Może po prostu nie widzisz że ktoś jest normalny? Osobiście sama muszę ciągle udawać bo musisz krakać tak jak oni jak nie to Cię wykluczą

    1

    1
    Odpowiedz
  17. Mam ten sam problem – wtopić się w tłum, czy lepiej żyć w zgodzie ze swoją własną ideologią. Najgorsze jest myślenie, że „kurde, może skoro wszyscy inni tak robią/nie robią, to może faktycznie coś jest ze mną nie tak”. Myślę, że życie jest za krótkie, żeby nie robić tego, co się komuś podoba, sprawia radość, czy uważa, że tak jest słusznie. Niby nie ciągnę już tego tak długo (10 lat), ale na obecną chwilę najlepszym pocieszeniem i nagrodą jest myśl, że na szczęście społeczeństwo jeszcze mnie nie zepsuło do reszty i jestem sobą.

    1

    0
    Odpowiedz
  18. A jaja masz na prawo czy na lewo ? A glowa ?

    0

    4
    Odpowiedz
  19. Słuchaj MayheM jak ja, jedynej prawdziwej muzyki i pierdol społeczeństwo i większość. Ja tak robię i mi z tym dobrze, baby nie mam i nie obchodza mnie te polskie karyny i durne vlogerki-srogerki z tatuażami jelenia w trójkącie i brwiami pernamentnymi tfu. rzygam na to.

    ps. Obejrzyj na yt film ,,Introwersja” Włodka Markowicza i zaakceptuj siebie, ja tak zrobiłem i mi z tym dobrze, polecam. Stay Heavy /,,/ pozdro.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Dzięki za komentarze, nie myślałem że aż tyle będzie ciekawych. Oczywiście lewo prawo to nie aluzja do polityki czy cos. Pozdrawiam – autor

    2

    0
    Odpowiedz
  21. Bardzo mądrze napisałeś. Mamy wiele wspólnego…aż chciałabym Cię poznać.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Jedź w bieszczady. Upoluj wilka i następnie ubierz się w jego skórę. Znajdź wilcze stado. Wydymaj samca alfa. Ulży Ci.

    0

    0
    Odpowiedz