Wakacje nad morzem

Mam w dupie wakacje nad morzem. Tylko woda i budy w których chcą wyciągnąć kasę od Ciebie albo od Twoich dzieci. Nie lubie zimnej wody, nie lubie zwiedzać jebanych latarni morskich ( tak jak proponował mi mój kolega ) . Leczenie plackiem na plaży doprowadza mnie do szaleństwa. Jestem Tu bo moja rodzina chciała przyjechać . Żona z dziećmi mogła sama jechać ale kurwa,bez dromadera ciężko bagarze nosić. Zapierdalam cały rok, oszczędzam, żeby wydać kasę na siebie w sposób którego nie chce. Jak wrócę to wydam kasę na to co lubię na gitarę elektryczną i chuj !!!!

73
64

Komentarze do "Wakacje nad morzem"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Moja to była jeszcze lepsza. Dzieci nie mamy, więc możemy sobie wyjechać kiedykolwiek. No to wymyśliła sobie że weźmiemy nasze kuzyneczki i sobie pojedziemy na dwa tygodnie na Mazury. Dwa jebane tygodnie w ośrodku wczasowym pełnym hałaśliwych rodzinek z kundlami, drożyzna, tłok, podcieranie tyłka czterolatce i wysłuchiwanie jęków i problemów egzystencjalnych dwunastolatki. Zamiast wypłynąć sobie kajakiem albo pojeździć rowerem po lasach, albo na grzyby iść, na ryby, to musiałbym siedzieć na kąpielisku, słuchać pisków i wrzasków tej całej bachorni, albo siedzieć na placu zabaw. No i królewna obrażona, bo powiedziałem jej dyplomatycznie FUCK OFF. Obrażona, no bo „w jakiej ty mnie stawiasz sytuacji?” Bo już sobie ze szwagierką wszystko obgadały, a mnie postawiła przed faktem dokonanym. Ja mam to w dupie. Mogę ich zawieźć i przywieźć, a ja jadę we wrześniu, jak w ośrodku będą albo emeryci albo wędkarze, czyli cisza i spokój.

    3

    0
    Odpowiedz
  3. Ahahaha. To dlaczego nie zaproponowałeś wyjazdu w inne, ciekawsze z Twojej perspektywy miejsce? Pantoflarzu. Możecie jechać raz ram, gdzie chce żona, a drugi raz tam, gdzie chcesz Ty. Poza tym, nie musisz leżeć na plaży cały dzień. Można zwiedzać (niekoniecznie latarnie), jezdzić rowerem. Są sporty wodne. Poza tym kto Ci broni pojechać za granicę? Bo rozumiem, że te latarnie to polskie. Skończ narzekać i weż sprawy w swoje ręce. A jak mi powiesz, że w ogóle nigdzie nie lubisz podróżować, to znaczy, że jesteś osobą o ograniczonych horyzontach.

    1

    4
    Odpowiedz
  4. Tak jest, kup gitarę, a potem spierdalaj w góry.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Gdybyś nie był patałachem, zarabiał 18 tysi netto miesięcznie i jeździł mesiem (W212), to sam wiesz, patałachu… /Mesio PS. Pan twój, pochwala twoje postanowienie wydania kasy na to co lubisz, aczkolwiek czarno widzi jego realizację… Dlatego też zaprasza do złożenia CV w naszym Łódzkim Wydziale Fabrycznym (plus oczywiście 3 stówki wpisowego). U nas też będziesz zapierdalał cały rok. Ale za to kasę będziesz mógł wydać na co chcesz (polecamy przyzakładowy dom łaskotek), a do tego damy ci zagrać na tej gitarze dla naszej przyzakładowej Rozgłośni Radiowo-Propagandowej, co jest nagrodą sama w sobie. A w nielicznych chwilach wolnych od tyry pozwolimy ci nawet skorzystać ze słownika, cobyś, nieuku smrodliwy, nauczył się, że pisze się: „B A G A Ż E” i cobyśmy zgarnęli kolejną transzę dotacji unijnej przeznaczoną na podnoszenie kwalifikacji roboli takich jak ty, za którą zobaczymy z Byczywąsem prawdziwą plażę. Na Bali czy innych Szeszelach… Pan twój, Mesio, w niezmierzonej dobroci swojej, przyśle ci z tych wojaży swoje zdjęcie… Na dromaderze.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Żałosny kutas jesteś i tyle w temacie, a takim meśkiem to ja bym się wstydził gdziekolwiek pokazać. To auto dla pastuchów

      0

      0
      Odpowiedz
  6. 5 za „dromadera” <3 nie marudź tylko ciesz się, że masz komu i co nosić. Są tacy co Ci zazdroszczą. (czytaj chujnię "Dorosłe życie". Buźka Dromaderze hihihi

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Znam ten ból… muszę jeździć z rodziną w te pierdolone góry a ja nie mam nic do gadania… metal?

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Bałtyk? Daj sobie spokój. Polska jest ładna, ale nawet nie masz pogody do opalania. Wybierz jakąś Czarnogórę czy coś takiego i wydasz porównywalnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Jak bedziesz dalej prowadzil taki tryb zycia Autorze, to znaczy przeciw sobie, aby innym uczynic dobrze, to szybko wyciagniesz kopyta. I nie bedzie czasu na kupno tej gitary i na nauke gry na tej wlasnie gitarze. Idz na lokalny duzy cmentarz, zobacz ilu tam dosc mlodych facetow lezy. Przyszli jak my wszyscy z nicosci i do nicosci powrocili. Tak wlasnie skonczysz, a szkoda Cie chlopie, bo mogles ten krotki czas na tym padole spedzic zupelnie inaczej. Ale chyba nie miales zadnego pomyslu na zycie. Skopiowales to, to uczynily przed Toba miliony generacji. Wiesz, co to jest smierc? to powrot do tego stanu, w ktorym byles,przebywales przed swoim poczeciem, kiedy to Twoi rodzice przyszli na ten fantastyczny pomysl, ale sobie zafundowac potomstwo. Rozwaz co napisales, w spokojnej godzinie, ale w miare mozliwosci z trzezwa glowa. No i ogarnij sie wreszcie. Zacznij zyc swoim zyciem. Bo masz jedynie te garsc czasu – raz jeden jedyny – na tym padole.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Rób doktorat

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Radze:
    1. kup gitare elektryczna.
    2. Zawies ich na wakacje
    3. wroc do domu
    4. pozniej po nich pojedz.

    0

    1
    Odpowiedz
  12. Kup se japońskiego ibaneza rg 550

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Niech Motorhead męczenniku niech będzie z Tobą. Trzeba było naszczać do wody, nasrać na wydmy i cytując klasyka Ian’a Fraser’a Kilmisrer powiedzieć gromkie „FUCK OFF”!

    0

    0
    Odpowiedz