Wkurwia mnie, że idę do sklepu, a tam kuźwa nie ma normalnych wędlin, kiełbas itp. Na jakie byś się spojrzał mają po 40-60% mięsa, reszta to jakieś MOM i inny syf. Kiedyś jak się kupiło żywiecką widać było, że jest z mięsa. teraz jest zrobiona z jakiegoś pomielonego syfu, z kawałkiem mięsa gdzieniegdzie. Albo wyrób „seroPODOBNY”! Przecież to chore! Wiadomo, że można sobie samemu robić wędlinę, np z szynki surowej (która też z reszta jest zapewne naszpikowana antybiotykami hehe) itp, ale nie zawsze mi się chce. No i pewnie w drogie wędliny są trochę lepsze (niektóre), ale mnie na nie nie stać. Trują nas w zgodzie z prawem. To jest straszne. Chujnia i śrut.
99
56
za kilkaset lat ludzie bedą wpierdalać tylko potrzebne pierwiastki, bo z reszty i tak tylko gówno powstaje, wiec ciesz się że żyjesz w czasach kiedy możesz kupić coś przynajmniej wyglądającego jak mięso. Poza tym spróbował byś wędlin za granicą np. w UK, to dowiedział byś się co to chujowa wędlina.
Mam swoje kury, swóje mięso drobiowe i swoje jajka. Kiedys miałem to gdzieś i chodziłem do makdonaldów, ale teraz chyba kupię i swoje świnie, a po ryby tez będę chodził nad rzekę. Jak nie chcę zdychać w bólach na raka kiszek od tej saletry, to inaczej się nie da.
Można też kupić dobrą wędlinę bez dodatków, ale oczywiście jest ona droższa niż normalna. Jak Cię nie stać to nie płacz tylko się ciesz, że masz co żreć. Bo pewnie wolałbyś żeby była sama zdrowa żywność? I co z tego że by była, jakbyś nie miał na nią kasy? Geniuszu?
Dieta roślinna jest wyjściem ;>
Na tym obecnie polega sztuka wędliniarska, żeby z jednego kilograma mięsa zrobić 2 kilogramy wyrobów. Oczywiście możesz kupić jeszcze szynkę zrobioną według tradycyjnej receptury, na saletrze, ale cena też będzie dwa razy wyższa od tej oślizłej, napompowanej spulchniaczami i wodą, którą wszyscy dzisiaj biorą za normalną.
Witam, pracuję w PIS (Państwowa Inspekcja Sanitarna) i tak drogi chujowiczu masz rację to co wy jecie Ludzie to jest po prostu gówno. Osobiście mam związane ręce, gdyż po nowelizacji ustaw które was chroniły, dzisiaj jesteście Państwo jawnie zatruwani (z godnie z prawem ale, nie z godnie z konstytucją) Normy są wiele razy przekroczone!!! i ja nic z tym nie mogę zrobić a producenci mają to oczywiście głęboko w dupie. P.S Pomyślcie Państwo dlaczego wyroby szynkowe w sklepach są mokre, albo dlaczego już nawet do oranżady nie dodaję się już cukru tylko aspartam. Pozdrawiam!
Po co zra? Maja wolna wolle idioci.
Zaden szanujacy sie onkolog nie zre wedlin.
To nie jest cos co pochodzi z natury
Tylko wyszlo z lapsk pojebanego gatunku ludzkiego .
Przeszlam na wegetarianizm ze wzgledow moralnych i zdrowotnych
.ale nawet tu nie zre syfu jakim sa gotowe produkty
Niezdrowe jedzenie ”opłaca się” kilka razy lecz nie dla konsumenta. 1 – Można go szybciej i taniej wyprodukować. 2 – chory obywatel idzie do apteki i wydaje kasę na lekarstwa. 3 – ZUS cieszy się że ludzie żyją krótko i nie pobierają emerytury. Skurwysyństwo na najwyższym poziomie.
Nie ma przymusu jedzenia.
Czego się spodziewać skoro „polskie” wędliny należą do Chińczyków którzy wykupili grupę Animex, czyli lidera polskiej rynku mięsa. Wystarczy wspomnieć, że do Animeksu należą takie marki i wyroby jak Morliny, parówki Berlinki czy kiełbasy Krakus…
Ja nie jem misa od 12 lat. Mam sie dobrze. Kolezanki ze szkoly grubasne, maja nadcisnienie,pryszcze, zaburzenia hormonalne,sapowolne i nieruchawe. Ja waze 52 Kilo przy wzroscie 172 cm. Nigdy nie choruje. Nie zryjcie miesa. To nikomu niepotrzebne!
Kupuj szynkę z indyka, to jedyny zwierz, którego system w chuja nie zrobi, bo Indyk nie zje byle gowna
To fakt!!! truja nas huje na potęgę żebyśmy nie dożyli emerytur tylko jak konie z klapkami zapierdalali na ciągle pierdolenie o kryzysie o pedale grodzkiej itp.
4. „Dieta roślinna jest wyjściem”
Oj, żebyś się nie zdziwił… Nagminnie się np. zdarza, że kupuje się ziemniaki, które godzinę po ugotowaniu są niemal czarne, bo tyle chemii na pole było walone, że ta „szynka” z Biedronki to się przy nich chowa. Niestety, takie czasy, coraz trudniej o dobre żarcie…
Z tymi indykami to pierdolisz. Indyki sa faszerowane antybiotykami, bo sa wrazliwe na chuj wie co i szybko zdychaja. Od piskleta dostaja oprocz karmy Tony antybiotykow. Nie jesc miecha, to jest metoda, reszta to chuj i trucizna.
@3
Geniuszu, zdrowsze żarcie było za Hitlera i zdrowsze było w ciemnym średniowieczu, niż teraz w „cywylyzacji”. Więc nie pierdol, że to błogosławieństwo mając do wyboru zdechnąć z głodu albo na raka od chemii. Do tego sprowadza się Twoja wypowiedź.
@16 To dlaczego nie założysz firmy ze zdrowym żarciem? Jeśli go nie ma na rynku to znaczy, że jest zajebista luka którą można wypełnić i nieźle zarobić.
Etam pierdolisz da sie kupić dobrą szynkę 50zł/kg ,jak kupujesz paścia za 15zł/kg to nie szukaj tam mięsa.
Powiesz że drogo,ale ile tej szynki w miesiącu wpierdolisz 1kg?
To więcej się przepija w jeden weekend.Wybór należy do Ciebie.
Pozorne oszczędności.
Ha ha ha ha !!!!!!!!! indyki zdrowe! ale pierdolisz.To wlasnie one i kurczaki faszerowane sa lekarstwami, by szybciel rosly (hormony) i by nie chorowaly (antybiotyki, kortyzon).
a mnie cieszy że robole się wkurwiają że ktoś kurwa ma chęć w tym pierdolonym kraju nie robić. chujnia.
Dlatego ja do kurwy nędzy kupuję jedzenie albo w sklepie ekologicznym (w chuj drogie) albo jak mam więcej czasu to bawię się w poszukiwania skarbu. Ostatnio znalazłem serię bez E od Henryka Kani. Wędlina wyjebana w chuj!