Wolność umarła

Co to jest prawdziwa wolność? Czy to fakt, że można posuwać kolegę w dupala i machać tęczową flagą na Marszałkowskiej? Czy wolność to możliwość kupienia sobie nowego smartfona lub wystylizowania się na jakiegoś pojeba, a może wolność to śpiewanie hymnu i podziwianie kompanii reprezentacyjnej na pl. Piłsudzkiego? Może komuś się wydaje, że może o sobie stanowić, ale to nieprawda. Człowiek zaakceptuje niewolę pod warunkiem, że będzie miał złudzenie wyboru. Człowiek zaakceptuje niewolę w zamian za seks i konsumpcję. Niech nikt nie waży się mówić, że jest wolnym człowiekiem, bo jego wolność jest kaprysem władzy. Kiedy mógłbym się poczuć wolny? Wtedy, gdy państwo nie będzie regulowało całego mojego życia i działalności gospodarczej. Wtedy, gdy w szufladzie będę miał parę sztuk broni i nie będę się jej bał użyć do ochrony własnego domu. Wtedy, gdy nie będę potrzebował jałmużny w postaci 500+, tylko z pensji utrzymam rodzinę na poziomie. Wolnym będę wtedy, gdy z ciągu paru lat będzie mnie stać na mieszkanie. Wolnym będę, gdy pracując uczciwie, będę mógł żyć, taka jak chcę. Lewacy i Prawacy, nie jesteście wolnym ludźmi, chociaż tak wam się wydaje. Jedyne, co możecie to śpiewać swoje pieśni i machać flagami oraz napierdalać się wzajemnie przy okazji 11 listopada. Wolność umarła, a wy jesteście jej grabarzami.

92
13

Komentarze do "Wolność umarła"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Prawdziwa wolność to wolność umysłu (eksperyment Milgrama). Dalej trzeba sobie jakoś radzić.

    10

    2
    Odpowiedz
    1. Jeden zacny komentarz. Zachęcam wszystkich do zapoznania się z Milgramowym eksperymentem. Otwiera oczy.
      Ament.

      2

      1
      Odpowiedz
    2. Wolność czego? Umysłu? Poczekamy, aż władza zajumie Ci forsę z konta na pokrycie deficytu budżetowego, jak w Grecji. Zobaczysz swoją wolność umysłu. Przestań pierdolić.

      4

      0
      Odpowiedz
  3. Jedyny głos rozsądku. Widzisz bracie gówno jakie jest nie jak inni przerzucasz winy na 'tych złych’.

    9

    1
    Odpowiedz
  4. wspaniały tekst!

    8

    0
    Odpowiedz
  5. Piszesz o wolności ekonomicznej. Polska zawsze była biedna, nigdy tu nie było tego typu wolności. Ja Ci napiszę jakiej tu nie ma innej wolności: światopoglądowej. Z jednej strony jak jesteś dorosły to możesz być hindusem, buddystą, ateistą, itd. ale jak jesteś dzieckiem to pierze większości mózg korporacja Watykańska. Strachem przed śmiercią i wiecznym ogniem piekielnym jako kara za zwątpienie implementuje w mózgach kilkuletnich dzieci ideologię z bliskiego wschodu. Znęcanie się psychiczne nad dziećmi – indoktrynacja religijna – powinna być karana tak samo jak pedofilia w cywilizowanych krajach.

    14

    1
    Odpowiedz
    1. „Polska zawsze była biedna, nigdy tu nie było tego typu wolności.”

      Ale to jest wina cebulactwa, które ją zamieszkuje. To do kogo pretensje, patałachu? Pan twój, Mesio, zaprawdę powiada ci: póki ludzie to w 90% mentalne buractwo, to należy się cieszyć, że jest aż tak dobrze, bo to wręcz cud.

      Wot, takie błędne koło: rzeczywistość kształtuje przeciętnego cebulaka na buca, buraka, kretyna, bezmózga, hipokrytę etc. A z kolei on, w sile dziesiątek milionów, kreuje rzeczywistość… I tak spirala się nakręca. I przykład z „korporacja watykańską” jest tu idealny: przecież to nie kościół przyszedł na siłę cię ochrzcić, tylko twoi starzy z wypranym mózgiem i w strachu przed wytykaniem przez sąsiadów i rodzinę, zamiast się postawić, pobiegli pokłonić się przed plebanem zanosząc w zębach kopertę, żeby pochlapał cię wodą. Tak to działa. I w skali milionów takich baranów kołem się toczy. Chcesz to zmienić, zacznij od siebie. Na początek wypisz się z rzeczonej „korporacji” i nie wciągaj w nią swoich dzieci. Potem dbaj o swój i rodziny rozwój i dobrobyt. Jeśli reszta z czasem zacznie małpować, to coś się zacznie zmieniać za parę pokoleń. A jak nie, to pogódź się z losem i wypnij w stronę gościa w czarnej kiecy, żeby łaskawie cię wydymał bez znieczulenia. /Mesio

      PS. Z kogo się śmiejecie? Z siebie się śmiejecie.

      12

      4
      Odpowiedz
      1. Pranie mózgu to jest wykonywane w szkołach, w domu rodzice nie mają wiedzy żeby to zrobić najczęściej. Armia watykańskich indoktrynatorów jest wyszkolona w tym co robi. Powinno to być zakazane prawnie jak pedofilia. Ty mi tu piszesz, że to moja i rodziców wina, że państwo toleruje znęcanie się psychiczne nad dzieciakami. Chory jesteś jak Ci co winią pobitego chłopaka, który tylko szedł chodnikiem, bo: „sam się prosił, trzeba było iść na siłkę to by 10 dresów pobił…”. Nie kompromituj się już więcej bo widać, że nie masz żadnej wiedzy, nawet podstaw psychologii nie znasz. Kup sobie drogi samochód i pisz głupie komentarze jaki to ty nie jesteś zajebisty – widać twoje ubogie myślenie.

        4

        3
        Odpowiedz
        1. Błądzisz, patałachu. Pan twój, Mesio, podstawy psychologii zna, dlatego m. in. twierdzi to, co w poście wcześniejszym Jego stoi napisane. Za to ty nie umiesz myśleć. Bo ruszyłbyś łbem (i może nawet by ci się spodobało), to dopatrzyłbyś się w tym, co Pan twój rzec ci raczył, sensu. Weźmy choćby ten przykład, który napisałeś:

          „Ty mi tu piszesz, że to moja i rodziców wina, że państwo toleruje znęcanie się psychiczne nad dzieciakami.”

          Patrz, patałachu. Kto to jest „państwo”? To ludzie. Miliony takich cebulaków jak ty. Ergo: to, co się dzieje w jakichkolwiek relacjach między nimi, także tych w szkołach, zależy od tego jacy są. Innymi słowy, w przypadku szkolnictwa to „ludzie ludziom zgotowali ten los”. To, jaki masz system, wynika bezpośrednio z mentalności ludzi. A na tę mentalność, owszem, wpływa edukacja, ale wpływa przede wszystkim tzw. dom rodzinny, bo to z niego wyciągasz 90% swojej mentalności. A do tego w mniejszym, ale niekoniecznie nieistotnym stopniu, wszelakie inne miejsca interakcji społecznych (np. podwórko, wakacje na kolonii, praca, byle impreza itd.). Dlatego, po pierwsze, nie możesz powiedzieć, że tylko szkoła cię wychowała. Po drugie, nie możesz zwalić na mityczne państwo win. Winni są ludzie. Jeśli prokurator Piotrowicz stwierdził, że jakaś klecha, molestująca dzieci na plebanii, nie jest winna wykorzystania seksualnego nieletnich, bo „to jest normalne”, to to nie jest wina państwa, lecz kliki kolesi, którzy się nieźle ustawili, a których szarzy ludzie nie tylko tolerują, ale jeszcze popierają. I ta klika kolesi (oraz rodzice tych dzieci, stanowiący uwarunkowane przez siebie nawzajem stado baranów) nie reprezentują mentalności przeciętnego człowieka, a jej wariację, która czyni go takim zwichrowanym skurwysynem, bo inny prokurator posadziłby klechę, albo inny ojciec dzieciaka upierdoliłby mu łeb gdzieś po cichu i bez śladu i by było po sprawie. Ergo: ludzie są sami sobie winni. Bo to oni jako masa tworzą system. Nie przyjdzie do ciebie mityczne państwo (czy jakaś urojona bozia), żeby ukarać winnych. To, czy zostaną ukarani zależy od jednostki, która w sile setek tysięcy czy milionów ludzi ma siłę przebicia (vide: choćby niedawny czarny protest). I tu zmierzamy do sedna problemu. Jeśli społeczeństwo jest kumate, to nie daje sobie w kaszę dmuchać. Tym samym patologiczne sytuacje są ograniczone do minimum. Jeśli zaś społeczeństwo jest stadem tępych, bezmyślnych i zakłamanych baranów, to nic dziwnego, że patologia staje się normą. I koło się zamyka -kolejne pokolenia uczą się tego od wcześniejszych. A gdzie się uczą? Przede wszystkim w domu.

          Patrz, patałachu, Pan twój, Mesio, raczył był we wcześniejszym komentarzu swoim napisać, że to wina twoich starych, że „korpo Watykan” się szarogęsi, bo to oni polecieli do klechy, żeby pochlapał cię wodą. I przecież tak jest. W szkole nie masz obowiązku chodzić na religię. A większość, choć w sumie nie wierzy i ma niepochlebną opinię o kościele, karnie i bez słowa popierdala na lekcje religii. Mało tego, spróbuj zlikwidować religię w szkołach, to minimum połowa, cebulaków na ulice w protestach wyjdzie. Czy ktoś im każe? Nie. Sami są tak głupi, zabobonni i zakłamani. A dodatkowo oglądają się na to, co sąsiedzi/rodzina powiedzą, bo przecież nie wypada np. odciąć się od kościoła, choć wiedzą, że trzeba by było i byłoby lepiej. No więc kto jest winien? To nie państwo czy szkoła każe ci zapieprzać na religię. To twoi starzy. To nie państwo kazało cię ochrzcić. To twoi starzy. To nie z klechą spędzasz święta, tylko ze starymi i resztą rodziny. To nie klecha za ciebie idzie do głosowania, ale wielu głosuje, jak klecha każe, dlatego politycy włażą klechą w dupy zamiast się do nich dobrać. To w końcu nie państwo wini pobitego za nic łebka z twojego przykładu, tylko cała reszta zjebanego mentalnie społeczeństwa, ta sama cała reszta, która wini ofiarę gwałtu a nie gwałciciela, bo przecież „sama się prosiła”. Innymi słowy, stan rzeczy masz przez to jakim cebulakiem jesteś. Bo niby jednostka nie ma na nic wpływu, ale też można zmienić krajobraz sadząc jeden kwiat -ludzie małpują zachowania innych, jeśli więc jeden za drugim zaczną np. odchodzić od kościoła, to nagle się okaże, że są ich tysiące czy setki tysięcy. A reszta wtedy jak stado baranów pójdzie za trendem. I takie samo stadne zachowanie będziesz miał w dowolnym innym przypadku/problemie.
          Ale co? Pan twój napisał wcześniejszy komentarz o tym, że sami sobie winni jesteście, że wami korpo watykańskie rządzi i dostał same minusy. I Panu twojemu to zwisa, ale można dzięki temu odzewowi zaobserwować pewną rzecz. Po pierwsze, dostał minusy, bo prawda w oczy kole. Po drugie dlatego, że jakaś część, o ile nie wszyscy tutaj, nie zgadzają się z tym, co Pan twój napisał. A czy tak nie jest, jak Pan twój ci rzekł? I czy nie jest tak, że wyprana mentalność cebulaków każe im nie przyjmować do wiadomości tej prawdy? No to po chuj narzekania na korpo Watykan, skoro znacie rozwiązanie problemu, a nie dość, że z niego nie skorzystacie, to jeszcze „karzecie” za podanie go wam na tacy? Widzisz? Nie stoi nad tobą żadna klecha nakazująca ci sprzeciwiać się tezom wygłoszonym przez Pana twojego, Mesia. Ty sam to robisz. Tak jak twoi starzy, którzy cię nauczyli psioczenia na kościół, ale polecieli w te pędy płaszczyć się przed jakimś chujem w czarnej kiecy, żeby pochlapał cię wodą. Ciężko ci to przełknąć, nie chcesz zrobić z tym nic sensownego, bo boisz się nie reakcji państwa tylko rodziny i sąsiadów, ale winny jest posłaniec wiadomości, w tym wypadku osobie Pana twojego.

          Indoktrynacja swoje robi. Ale indoktrynację można też, nawet drobnymi krokami, przerwać. A ty i tobie podobni co? Dostrzegacie zło, wynikające z korpo Watykan, ale żaden nie ma jaj, żeby się wyłamać i odciąć raz na zawsze od kościoła tym samym uniemożliwiając dalszą indoktrynację na poziomie jednostki i rodziny i dając tym przykład reszcie. Dlatego dymają was nadal bez mydła. A śrubę jeszcze przycisną i większość z was barany-hipokryci oficjalnie przyklaśnie („bo co ludzie powiedzo”), a po cichu psioczyć będzie. /Mesio PS. Chwatit’. Bez PS-a.

          10

          0
          Odpowiedz
          1. Dziękuję Ci za ten wpis.

            2

            0
            Odpowiedz
          2. Dobra diagnoza.
            Trudno polemizować

            3

            0
            Odpowiedz
    2. Nieprawda, Polska nie zawsze była biedna. Wiek XVI to okres, kiedy polskie zboże za grubą kasę żywiło całą Europę, przeżywającą „małą epokę lodowcową”. Inna sprawa, że nie umiano wykorzystać czasu prosperity, a potem przyszla wojna ze Szwecją. Szacuje się, że była bardziej wyniszczajaca dla gospodarki Polski niż II WŚ.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Mylisz sie. Polska była biedna i opierała sie na niewolniczej pracy. Ze wszelkich dobrodziejstw korzystała wąska grupa uprzywilejowanych oprawców i wyzyskiwaczy zwanych „szlachtą”. Reszta to mieszczaństwo i cała rzesza biedoty niewolników tyrających na jaśniepanów, których karki spływały potem i krwią pod batami żołdaków pana.Ich władza choć pochodziła podobno od żyda na dwóch patykach była bestialstwem i okrucieństwem równym gułagom stalinowskim. Chłop nie mógł opuścić wioski tak jak zesłaniec gułagu, był zakatowany na śmierć, umierał z chorób lub wycieńczenia, mieszkał w chatce podobnej do chlewów pańskich a pan w zamku czy pałacu w luksusach.

        1

        0
        Odpowiedz
        1. Mylisz się niestety:) Za bardzo przebija z Twojej wypowiedzi myśl marksistowsko-leninowska. Rozmawiamy o polskiej gospodarce, która przeżywała wtedy boom. W ślad za bogatą gospodarką szła władza i polityka – Polska była mocarstwem na skalę Europy, a nawet całego znanego wówczas świata. A chłopi – czy w Polsce, czy w Europie (jeszcze raz przypominam, ze w XV-XVII w panowala mala epoka lodowcowa) mieli podłe życie. Stanowili margines społeczny. Ale faktem jest, że wszelkiego rodzaju łaziki czy nędzarze dobrowolnie szli w pańszczyznę, zeby nie zdychać z głodu w mieście: dostawali do karczowania kawalek lasu, obsiewali i na kilka lat byli wolni od danin na rzecz właściciela. Szlachta żyła z ziemi i jeżeli traktowała chlopów jak bydło, to tylko w tym sensie, że nie zabija się bezmyślnie zwierząt hodowlanych, ale prowadzi racjonalną gospodarkę. Chłopi dysponowali całkiem sporą siła nabywczą – dzięki niej partacze (czyli rzemieslnicy nie należący do cechów) nieźle sobie na wsi radzili, bo ich wytwórczość była sporo tańsza niż cechów. Jedną z przyczyn (być może główną) potopu szwedziego był głód i bieda, jakie panowaly w Szwecji – kamieniste poletka na północy nie rodzily zboża, okres wegetacycjny w XV i XVI w sie skrócił, zimy były srogie (Bałtyk zamarzał, można było przejść piechotą na Gotlandię czy do Szwecji). Szwedzi napadli na bogaty kraj, a jak wiesz nie ruszyli na biedny Wschód :), bo nie było po co.

          0

          2
          Odpowiedz
  6. Macie co chcieliście, teraz czekajcie na oficjalny specjalny żydowski holokaust dla Polaków, który władze szykują. Informacja z deepweb. I to sie nazywa NWO

    3

    1
    Odpowiedz
    1. Przecież oni mają to w dupie. Chcą być niewolnikami.

      1

      0
      Odpowiedz
  7. Zanim poszkalujesz znowu lewaków to zapoznaj się z filozofią marksizmu, bo idealnie ją tutaj przedstawiłeś swoim stanowiskiem.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Weź człowieku i idź w pizdu z tym Marksem.

      0

      0
      Odpowiedz
    2. Haha pisz wiecej o Marksie bo jakos w necie nie ma żywej opinii o nim a wikipedia to gowno…

      0

      0
      Odpowiedz
  8. Tak działa społeczeństwo – rezygnujesz z części swojej wolności w zamian za bezpieczeństwo lub inne korzyści. To, że w naszym (i nie tylko) państwie źle to funkcjonuje i należałoby wiele rzeczy zmienić, nie zmienia faktu, że zawsze w jakimś stopniu będziesz musiał wyrzec się swoich swobód. Oczywiście możesz odmówić płacenia podatków, przestrzegania „narzuconego” prawa itp. ale wtedy, o ile nie chcesz trafić do więzienia, zostaje ci samotne życie gdzieś w ostępach syberyjskiej tajgi. Społeczeństwo nie mogłoby funkcjonować gdyby wszystkie jego jednostki dążyły do 100% swobody we wszelkich jej odmianach. Oczywiście przytoczone przez ciebie przykłady są słuszne, jednak nie można wyrażać się aż w takich absolutach. Wolność nie umarła, nigdy nie było jej w 100%. To co cię naprawdę drażni to fakt, że za tę część z której rezygnujesz (a musiałbyś to zrobić tak czy inaczej), nie dostajesz należytej rekompensaty. A tak swoją drogą, to jeżeli już jest poruszany temat wolności, to jest to pojęcie dość obszerne i zależnie od przyjętej definicji możesz uznawać siebie za wolnego lub nie. Przykładowo, jeśli uznasz, że byłbyś wolny nie podlegając prawu, to stając się nieuchwytnym przestępcą tak byś się czuł. Jednak ktoś inny powie, że w tym samym momencie jesteś niewolnikiem – swoich nawyków, swojego sposobu myślenia, ograniczeń twojego ciała lub choćby śmierci. Kwestia perspektywy, a w każdej sile, którą znajdziesz kryję się też jej słabość i rzecz, która ją ogranicza. Ot, filozofowanie.

    11

    0
    Odpowiedz
    1. Co ty gości pierdolisz?

      0

      5
      Odpowiedz
      1. a co, problemy z czytaniem ze zrozumieniem? dopiero październik, może się jeszcze załapiesz na nowy rok w podstawówce

        3

        0
        Odpowiedz
        1. A Ty przestań pierdolić dyrdymały. Onanizuj się.

          0

          2
          Odpowiedz
          1. Milo, ze pamietasz o Ty z duzej litery, niby takie zero a jednak instynktowny szacunek dla swego pana ma 🙂 a teraz sio od komputera, zanim jakiegoś wylewu dostaniesz od nadmiaru skomplikowanych treści

            1

            0
            Odpowiedz
          2. Na pana to trzeba mieć wygląd i pieniądze cieciu.

            0

            3
            Odpowiedz
      2. „Co ty gości pierdolisz? ”

        Nie pierdoli. Ma dużo racji.
        Popatrz, patałachu, na taki przykład.
        Jak cię napadną/okradną, to wrzeszczysz (np. w słuchawkę telefonu): „Policja”, tak? Ale jak ta sama policja coś ci nakaże, bo takie są przepisy prawa, to będziesz pierdolił, że ci twoją wolność ograniczają… A prawda jest taka, jaką patałach w powyższym komencie napisał: „rezygnujesz z części swojej wolności w zamian za bezpieczeństwo lub inne korzyści”. I rzecz tą możesz sobie dopasować do szeregu innych przykładów zasada zostaje ta sama. /Mesio PS. PS-a nie będzie.

        5

        0
        Odpowiedz
        1. Ma dużo sracji, a nie racji. Następy mundrol się znalazł. Wypad cieciu.

          0

          5
          Odpowiedz
    2. O jakim bezpieczenstwie pieprzysz??!

      0

      1
      Odpowiedz
  9. Jesteś idiotą. Najprawdopodobniej jakimś gimbusem, któremu się wydaje, że rozumy wszystkie pozjadał. A jeśli już nie gimbusem, to tym gorzej, bo to oznacza, ze mentalnie jesteś nim nadal pomimo wieku. Czyli dno dna metrami mułu pokryte. Mógłbym ci powiedzieć, że jak dorośniesz i zmądrzejesz, to dopiero zrozumiesz, jakiego debila z siebie takimi „mądrościami” robisz, ale nie powiem, bo w twoim przypadku to się nigdy nie stanie.

    1

    3
    Odpowiedz
    1. Tak jestem Gimbusem i mam 14 lat. Leję z góry na takich patałachów, jak Ty.

      1

      1
      Odpowiedz
  10. Hmm. Czyli, jak rozumiem chciałbyś mieszanki anarchii z komunizmem? Cóż, jako kobieta, pewnie głupio myślę, ale z dwojga złego, wolę to co jest. Chociaż też nie wszystko mi się podoba.

    2

    2
    Odpowiedz
    1. Co Ty kobieto pierdolisz, jaki komunizm, jaka anarchia. Weź walnij się w łeb.

      1

      4
      Odpowiedz
  11. Tylko to, co autor mówi nie oznacza, że dyktatura jest lepsza od liberalnej demokracji. Poza tym nie mam nic do tego, że w Polsce trudno jest uzyskać narzędzia do zabijania. Bo do strzelania hobbystycznego można kupić wiatrówkę. A pewnie łatwiej ci będzie dostrzec patusa walczącego za pomocą mêlée, niż dostać znienacka z odległości 100m.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Weź lecz się człowieku. Jaka dyktatura? Chcesz to zapierdalaj do końca życia za najniższą krajową, utopiony w kredytach i nazywaj to wolnością. Jedne, co Ci wolno to posuwać innego pedała w dupala i płacić podatki.

      0

      3
      Odpowiedz
  12. Nie Piłsudzkiego tylko Piłsudskiego

    0

    0
    Odpowiedz