Ostatni zaczęła wkurwiać mnie tendencja niektórych ludzi do wpierdalania się i przerywania cudzych rozmów. No ja pierdolę. Szczególnie jedna kretynka z klasy robi to już któryś raz z kolei kiedy rozmawiam z jej koleżanką. Normalnie gadam, a ta pizda podchodzi i zaczyna pierdolić jakieś głupoty na kompletnie inny temat, nie zwracając na mnie nawet uwagi. Do ciężkiego chuja, chce normalnie z kimś pogadać na dany temat, a ktoś taki spierdoli ci to, zwłaszcza jeżeli go nie lubisz. Może to brzmi jak chujowy problem, ale głównie chodzi o to, że ludzie nie mają w tych czasach żadnego kurwa poszanowania dla czyjejś prywatności i za grosz jebanej kultury. Jak Boga kocham następnym razem jej przyjebię.
49
24
Miłość do Boga nie ma tu nic do rzeczy, coś Ci się popierdoliło, delikatnie mówiąc. A propos mówienia – następnym razem powiedz wytłumacz koleżance dosadnie, co to jest wpierdalanie się w cudzy dialog. Dopiero „kolejną razą” przyjeb, ale bez ostrzeżenia.
Mój były facet zdradzał mnie z babami na portalach randkowych. Nośił swój telefon nawet do kibla albo trzymał przy dupie. Robił to jak byłam w pracy i zarabiałam pieniądze bo mój eks był śmierdzącym leniem.
Jak mój obecny partner chwyta za telefon to aż źle mi się robi.Najgorsze jest w tym że go z tego powodu na tajniaka kontroluje.
Wiesz mi… tacy ludzie potrafią zniszczyć człowieka i pogląd na cały świat.
Weź wielki młotek, zajdź od tyłu i przyjeb jej z całej siły w łeb. a potem wsadź w ryj granat i wyciągnij zawleczkę. No i spierdalaj niezwłocznie… to mówiłem ja, stary saper Jarząbek.
Ta, dobry pomysł, Jarząbek! Ja przyślę granaty!