Wracający z pracy

Wkurwia mnie to, że rano wszyscy jadą do pracy jak chcą i jest w miarę luźno. Jednak KAŻDY nierób wraca z pracy jak wybije 16sta. Dlatego jak wracam, a kończę swoją katorgę o 16stej, to ulice są zajebane na amen.
Czyli reasumując , większość w tej zasranej Warszawce się opierdala i robi mniej niż powinna. Mogłyby matoły wracać po ośmiu godzinach od pojawienia swoich parszywych mord w pracy. Wtedy tak jak i rano… korki by zelżały.

37
118

Komentarze do "Wracający z pracy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. po chuj siedzisz w takim łajnie, zmien miejsce na bardziej przyjazne

    0

    0
    Odpowiedz
  3. haha co na rower nie stać.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Wracaj do siebie na wieś, tam masz puste drogi, wiatr tylko wieje i furmanka czasami przejedzie

    0

    0
    Odpowiedz
  5. a w trójmieście do pociągu po 16 ledwo w dupę wsadzisz bo ludzie z pracy i ze szkoły wracają. Mówi się trudno, ale przynajmniej sobie siedzisz na własnym siedzniu.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Jak Warszawa nie pasuje to pakuje mandżur, słoiki i wypad na wioskę,
    tam korki pewnie ominięcie.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Wieśniaki z „miasta”-to że mieszkacie kilka lat w siti, to nie znaczy, że jesteście miastowymi….słoma z butów wyłazi, a komentujecie oburzeni jak baby w ciąży. Jeja jeja….!;)

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Nie tylko w Farszaffce panuje przeludnienie. U mnie na wsi, co sie zwie Białystok taki tłok, że łohoho, panie jak krowy wydoje i świniom dam pasze żreć to kadetem do chałupy przez miasto dwie godziny jade.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. A Ty mądralo to przypomnij, o której wracasz?

    0

    0
    Odpowiedz
  10. ty chory człowieku!

    0

    0
    Odpowiedz
  11. kazdy nie rob wraca z pracy jak wybije 16. Dlatego jak wracam a koncze swoja katorge o 16 > dziekuje dobranoc nierobie ;]]

    0

    0
    Odpowiedz
  12. ale durny wpis

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Przesiądź się na rower, to nie będziesz stał w zakorkowanej piździe. Trzeba być kreatywnym i szukać alternatyw, a nie wiecznie narzekać. Dziś każdy chce mieć samochód, no to macie to co macie. Franek po pietruszkę do oddalonego o 2 km warzywniaka jedzie samochodem, urzędasy na 8:00 do biura jadą samochodami (każdy swoim, bo jakże by inaczej) a o 16:00 wszyscy naraz huuuuraa jak bydło odruchem stadnym do domu, w rodzinie po 4 samochody, synuś, córcia, tatuś, mamusia – każdy ma swój – a tymczasem autobus komunikacji miejskiej pusty jedzie – no to później macie pizdę w godzinach szczytu. Ale jakim głupim trzeba być, żeby narzekać a samemu powiększać problem. Nie masz cierpliwości stać w korkach ? – to po chuj jeździsz samochodem ???

    0

    1
    Odpowiedz
  14. Do roboty na 8smą jadę autobusem nabitym jak chuj a w metrze można puścić pawia, więc mi tu nie pitol że masz takie luksusy jadąc rano do pracy. Prawie nigdy nie udaje mi się wyjść po 8 godz. Bo jak się pracuje w dużej korporacji to albo zapierdzielasz albo wypierdzielasz na zasiłek. Z powrotem jest lepiej dopiero ok 18nastej ale skąd masz to wiedzieć skoro pędzisz odgrzać słoiczek przywieziony od mamusi. Smacznego nierobie.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Ja bym ich wszystkich po mordzie lał bo tak ma być // 15letni dres z Kurdwanowa

    0

    0
    Odpowiedz
  16. @7
    Ja rano dojeżdżam do Białegostoku z południa (okolice Kleosina) i to dopiero chujnia…

    0

    0
    Odpowiedz