Współlokator okupuje kuchnię

Ja jakoś potrafię sobie coś usmażyć lub ugotować w trymiga – ale żeby dwie godziny tam przesiadywać i się kręcić, uniemożliwiając skorzystanie bo wielmożny panicz sobie „zajął”, zostawiając po sobie porozrzucane resztki pokrojonych warzyw wszędzie gdzie popadnie? Co ten człowiek tam wyrabia – ciągle tylko słyszę jakieś krojenie, wodę z kranu, smażenie, gotowanie, jakby się miało do czynienia z Okrasą albo z arabskim mistrzem kuchni, który wszystko potrafi zrobić. Kiedy wychodzi z kuchni – wynosi talerz zupy, a w zlewie widzę tylko garnek. Co to ma k… być?! Chłopie – siedziałeś tam powiedzmy 2,5 godziny, dwoiłeś się i troiłeś dla jakiejś zasranej zupki? Nigdy nie widzę jednocześnie żeby ten człowiek odżywiał się czymś innym – nigdy nie zrobi sobie np. kanapki na śniadanie albo nie usmaży jajek na szybko żeby mieć z głowy. Zawsze musi nakurwiać, łazić w tę i wewte i informować tymi odgłosami całemu światu że właśnie robi sobie kolejne jakże wyrafinowane danie. Dziś o 14:00 uciąłem sobie drzemkę. Budzę się o 17:00 – on dalej tam siedzi. W 2,5 godziny to ja potrafię całą stancję wysprzątać a nie obiad usmażyć!

48
21

Komentarze do "Współlokator okupuje kuchnię"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Zajmij się sobą.

    6

    3
    Odpowiedz
  3. A ja mam wyjebane, siedzę na bezrobociu od 3 miesięcy, mam 22 lata i piszę hejty na demotach a sradnmimi mnie banują, wkurzam sie ale mam też inne pomysły, mama przynosi mi chlebek z serkiem alemette, oglądam anime(ostatnio to Free i kore wa zobie desuka) i napieprzam w Bioshocka infinite, a wczoraj GTA IV zainstalowałem pograłem 20min i skasowałem bo za dużo dysku mi zajmuje, a ja muszę kolejne hentai ściągać dla zwały przed snem, lub kilka razy zwałe zrobię.

    7

    12
    Odpowiedz
    1. aha i jeszcze czekam na odcinek jak Songo zamieni sie w Vegetto i napierdoli Zamasu, bedzie extra walka hehe

      4

      5
      Odpowiedz
      1. Potwierdzam. Zajebisty odcinek tylko Turanksu cos mocy za duzo dostal 🙂

        3

        3
        Odpowiedz
        1. Dostał mocy bo mu Kutasu laksigenu dosypał do jego miseczki z ryżem a potem jeszcze Złamasu spenetrował jego odbyt mieczem Gejasu Romanasu, ot io cała tajemnica, patałachy przedszkolaki. PS/ Nie walić konia przy pani przedszkolance bo ją to podnieca…

          3

          8
          Odpowiedz
    2. Tak, desuka jest zajebista. Sama suka też zresztą… /Mesio

      1

      6
      Odpowiedz
      1. Prawdziwy Pan twój, Mesio, nie ogląda mangi i anime. Zapamiętasz, patałachu? Jedyne kiedy ma z tym styczność, to gdy na konwentach fantastyki czasem spotka jakichś fanów tego gatunku (i wtedy musi przyznać, że niektóre fanki są niezłe dupy 😉 ), choć raczej się z nimi nie zadaje. /Mesio

        PS. I hentai także nie. Wbrew złośliwym plotkom Pan wasz jest normalny…
        PS2. A propos konwentów… Pan wasz pamięta… 🙂 https://www.youtube.com/watch?v=jgj5aIQw1QM
        I rok później też pamięta. Piździło w hali noclegowej niemiłosiernie… 😉
        „Zaaaraz bęęędzie cieeeemno….” 😉

        0

        0
        Odpowiedz
  4. taki to marny los studenta sloika Kujesz, biedujesz, a juz po tym wszystkim ladujesz na bezrobociu lub na zmywaku. Zycze wszystkiego dobrego

    8

    0
    Odpowiedz
  5. Niestety, ale czas przygotowania większości potraw jest długi. I bez względu na to czy jest to cienka zupa czy kurwa pomidorowa z kawiorem i pomarańczami.
    Wydaje mi się, że sam stwarzasz problemy. Jeśli on siedzi w kuchni, to Ty uważasz, że kuchnia jest zajęta.
    Gówno prawda. Po prostu tam wejdź i zrób sobie coś do jedzenia. W końcu Ty robisz wszystko w trymiga.

    13

    6
    Odpowiedz
    1. Gówno prawda. Jakby tak było to w żadnej knajpie byś się nie doczekał na swoje zamówienie. Oczywiście tych które nie podgrzewaja jadła w mikrofali.
      Sprawnie można wszystko przygotować w 30-40 minut max.

      Trafił co się jakiś niedojeb witaminowy. Wypierdol go bo zatruje ci życie.

      2

      7
      Odpowiedz
      1. „Trafił co się jakiś niedojeb witaminowy. Wypierdol go bo zatruje ci życie. ”
        Podczas gdy większość wiadomości potrafię zrozumieć, to wyżej wymieniony fragment ni chuja się nie da.
        Widać, że umiejętność składnego pisania jest jedną z super mocy, którą można wymienić zaraz po czytaniu w myślach i umiejętności latania. Niestety, ty jej nie posiadasz.

        2

        3
        Odpowiedz
  6. Gościu chce sobie zjeść coś dobrego. Lubi gotować. I po chuj się przypierdalasz? Zapewne sam wolisz opierdolić coś na ciepło, jakieś frytaski, jajorka, kanapiorka z majonezikiem. Idziesz ordynarnie w masę, Ziom, a od takiej przemiany materii masz po prostu ciężki ból dupy.

    16

    6
    Odpowiedz
  7. arabskim mistrzem kuchni skurwielu wygrałeś ^^ kierwa poprawił mi humor ave człeniu

    4

    1
    Odpowiedz
    1. też mnie rozwaliło hehee xDD

      2

      0
      Odpowiedz
  8. Też miałem takiego typa na chacie – okupował kuchnie non stop, a jak już skończył to jeszcze mył długo i sprzątał po sobie, a jak tylko Cię zauważył to musiał Cię za każdym razem zagadywać o byle gówno. Człowiek chce sobie na spokojnie zrobić obiad i zjeść, a ten napierdala pytaniami z dupy i do tego ma niedosłuch, więc trzeba powtarzać po trzy razy… Noż kurwa…

    8

    14
    Odpowiedz
    1. Ja pierdole. Człowiek sprząta po sobie i jest miły, to jeszcze takiemu dopierdolą.

      23

      2
      Odpowiedz
      1. Nie był miły, tylko wkurwiał tymi pytaniami non stop. Pytania o byle co i niektóre zbyt osobiste. Dajesz mu odczuć, że nie masz ochoty odpowiadać a ten dalej napierdala.

        2

        7
        Odpowiedz
        1. Ale masz tę grzybicę czy nie?

          3

          2
          Odpowiedz
      2. Że co? jeszcze płyniemy gondolą?

        2

        0
        Odpowiedz
  9. Taki typ człeka – ze wszystkim pierdoli się w nieskończoność, a wynik jest mizerny. Mój teściu tak ma. Jak ma w ścianie zamocować kołek, żeby obrazek powiesić, to cały pokój wyłączony jest na 3 godziny. Nawyciąga pierdylion narzędzi, porozpierdala to wszędzie, piętnaście razy mierzy, zaznacza ołówkiem, rysikiem, chujem…Wierci też na 10 razy, wydziwia, tworzy teorie o wytrzymałości betonu, stali itp. Potem się okazuje, że źle zmierzył kołek i wywiercił za dużą dziurę, a że kołków grubszych nie ma, to trzeba lecieć do sklepu. No koszmar. Nie widziałem nigdy, żeby coś gotował, ale pewnie by było tak, jak ten twój współlokator. Takie typy to chujnia, pozbądź się go.

    14

    7
    Odpowiedz
    1. „Mój stary to fanatyk majsterkowania….” 😉

      3

      0
      Odpowiedz
    2. A czemu teściu? A jak byś tak sam ten kołeczek? Dopiero byś pokazał jak to się robi…
      Jak to dobrze, że mi tu żaden zięciu po chałupie się nie snuje.

      1

      1
      Odpowiedz
      1. Co się dziwisz, że zięcia nie masz? Popatrzy jakiś potencjalny frajerzyna na paszteta, którego przypadkiem wyprodukowałeś i na lochę, z którą go wyprodukowałeś (a jaka matka taka potem córka) i mu się odechciewa nawet już bez tej myśli, że z takim cebulakiem jak ty by musiał się zadawać.

        1

        0
        Odpowiedz
        1. A kto ci powiedział, że nie mam? Nie snuje mi się po domu i nie krytykuje bo potrafi zarobić na oddzielne mieszkanie. A cebulakiem i chamem to ty jesteś jak widać. I niewdzięcznym gimbusem co siedzi i w fotel pierdzi zamiast wyręczyć człowieka co go pod swój dach przygarnął.

          0

          1
          Odpowiedz
    3. Haha dobre, może nawet kiedyś film zrobią o twoim tesciu

      1

      0
      Odpowiedz
  10. Ból dupy…

    4

    2
    Odpowiedz
  11. Nasraj mu do gara, może się zreflektuje.

    4

    3
    Odpowiedz
  12. Rozumiem że frustracja wynika stąd, iż wolałbyś żeby okupował twoje łóżko razem z tobą

    18

    40
    Odpowiedz
  13. Jeśli decydujesz się na współlokatora i gwarantujesz możliwość korzystania z kuchni to nic Ci do tego co gotuje i ile czasu mu to zajmuje. 2,5 godz zajęta kuchnia to jeszcze prawie 10 godzin dla Ciebie. Jak zje, to możesz przypomnieć, żeby posprzątał w kuchni. Ja miałam tę „przyjemność” wynajmowania pokoi u różnych ludzi. Miło jest przyjmować kaskę tak? Ale potem – za długo w kuchni, za długo w łazience, a o której to się wraca, a co ty tam sama na górze, chodź tu mecz oglądać (starszy człowiek, ciągle chciał żeby z nim siedzieć), czemu na noc nie wróciłaś (nocowałam u koleżanki, ale nic ci do tego), a co tak wcześnie wracasz (chyba chcieli się pokochać w dzień), a kiedy wreszcie okno umyjesz… itp. Człowiek płaci i ciągle czuje się jak intruz. Gorzej niż u rodziców bo tam można było chociaż popyskować. Teraz wreszcie jestem u siebie, ale wiem, że gdybym kiedyś była zmuszona wynajmować pokój to ustalać trzeba pewne sprawy wcześniej, a to co wynika w trakcie – uprzejmie i na temat, zamiast się nabzdyczać i żalić na Chujni.

    11

    2
    Odpowiedz
    1. Hahaha, genialny ten fragment o rodzicach.

      1

      2
      Odpowiedz
  14. Usmaż mu jajka…

    1

    1
    Odpowiedz
  15. Zastanówmy się teraz dlaczego w Polsce powstaje tyle szkół jak grzybów po deszczach,dlaczego coraz więcej młodzieży wybiera(i w ogóle dlaczego tak drastycznie podniosła się liczba studentów w ciągu ostatnich 20 dziesięcioleci)studia,i dlaczego tak bardzo zaniedbuje się w polsce edukacje w kierunkach zawodowych i technicznych.Odpowiedzią na te pytania mogą być słowa hitlera który snuł plany względem polaków(i o edukacji a raczej je parodi),i słowa pewnego rabina co osła przyrównywał do człowieka.Tyle że te słowa zostały odpowiednio zmodyfikowane,tak aby ludzie nie zorientowali się o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi,albo mówiąc inaczej,żeby zrozumieli o co biega dopiero kiedy już będzie za pózno i trzeba będzie wstać o 4 rano do niewolniczej tyry.

    1

    7
    Odpowiedz
    1. 20 dziesięcioleci to 200 lat. Ale masz rację gościu chociaż pierdolisz w połowie bez sensu. To ta fatalna polaczkowatość, pogarda dla uczciwości, dla normalnej pracy, jebane bandy przygłupów wychowane przez starsze pokolenie zjebów. Stado bezmózgich pierdolców nauczonych kombinowania, opierdalania, złodziejstwa i chamstwa.. A co jeśli Polska to ta ojscana klapa?

      0

      0
      Odpowiedz
  16. A co to jest „współlokator”? U mnie w domu takiego czegoś nie ma.Jakiś owad w rodzaju karalucha,czy cóś? Muszę zapytać znajomych, ale oni chyba też nie mają,bo by coś mówili…

    0

    9
    Odpowiedz
    1. Sprawdź w Słowniku Języka Polskiego. Jest w domu? Nie? No to może w Bibliotece. Wiesz co to Biblioteka? To takie miejsce, gdzie można skorzystać ze słownika i sprawdzić znaczenie nieznanych wyrazów.

      2

      0
      Odpowiedz
  17. Nie wiesz co zrobić? Zebrać te resztki i wrzucić do wyra, raz dwa burak jeden sie nauczy porządku .

    0

    1
    Odpowiedz