Wszechobecna nagość i wciskanie porno

Kurwa ile można co nie załączę jakąś stronę to jeb zapierdalają mi po ekranie cycki albo tania podróba Megan Fox wygięta jak uchwyt do szuflady. Jestem kobietą i mam po dziurki w nosie dostosowywania wszystkiego pod dyszących samców których jedynym celem życiowym jest wyszlifowanie prącia na wysoki połysk własną dłonią. Nie jestem świętoszką, ale ile kurwa można, są jakieś granice! Na poczcie mailowej – POWIĘKSZ PENISA, cztery Kasie chcą ze mną pogadać i jest ponad 9 napalonych kobiet w okolicy! Zajebiście! Czy cały świat musi się kręcić wokół nagości i pornografii? Czy nie może to zostać jakoś rozgraniczone?? Czy poważnie słuchając nutek na YT jestem tym samym zmuszana do oglądania zdjęć które od pornosa różnią się tylko brakiem nasienia? Każdy pierwszy lepszy serwis z memami – przynajmniej jedno na stronę to jakaś perfekcyjna karyna XXI wieku! Wy sami nakręcacie to całe gówno, a potem narzekacie że laski są tępe, puszczają się i nie mają do siebie szacunku. A co mają robić skoro od najmłodszego wpajany jest wzorzec tarzającej się w oliwce Kim Kardashian? Potem kobiety mają kompleksy, starają się na siłę upodobnić do tych wszystkich tapmadls i do czarnej dupy to wszystko dąży. Fb z wkurwienia usunęłam, nie wierzę że można odpierdalać takie szopki, zasysać ryja korkiem żeby usta wyglądały na lepsze lachociągi?! Serio?? Zostałam wychowana trochę inaczej, zawsze byłam raczej pewna siebie, uważałam się za atrakcyjną dziewczynę ale przestałam – bo nie mam war jakbym obsłużyła 2 wioski UNICEF, nie mam dupala do kolan i cycki też mam przeciętne – nie podskakujące, sterczące, skropione oliwką. Całe to gówno wpędziło mnie tylko w kompleksy bo nie zamierzam się poddawać tej kretyńskiej modzie. Brawo panowie, tylko tak dalej 🙂 Wyprodukujcie armię identycznych lachojebów a potem zastanawiajcie się gdzie popełniliście błąd.

178
32

Komentarze do "Wszechobecna nagość i wciskanie porno"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Weź Ty zacznij książki czytać, do teatru chodzić… Po przeczytaniu tego wpisu dochodzę do wniosku że Twoje problemy biorą się z marnowania czasu przed komputerem, telewizorem i od czytania kolorowych pism… Media karmią ludzi tym, na co jest popyt, ale na szczęście świat się na nich nie kończy. Jeśli nie podoba Ci się to co widzisz, może warto zacząć spoglądać w inną stronę…

    27

    13
    Odpowiedz
  3. Jak masz to po dziurki w nosie to idź do lasu i buduj sobie wszystko od zera z kobietami, bo wszystko co znasz stworzyli mężczyźni. Zamiast Ciebie są inne ładniejsze i już młodsze, więc sugeruję kupno kota albo szukaj sobie jakąś męską popierdółkę, bo normalny Cię nie zechce. Mamy już dość pretensji i feminizmu, chcemy młodych, pięknych i seksownych kobiet oraz dobrze wychowanych, a nie manipulantek z pretensjami. Masz słabsze geny to pretensje kieruj do rodziców. I przestańcie hipokrytki czytać o multimiliarderze Greyu skoro Was tak pornosy rażą.

    20

    43
    Odpowiedz
    1. „Mamy już dość pretensji i feminizmu, chcemy młodych, pięknych i seksownych kobiet oraz dobrze wychowanych”
      Śmieszny tekst. Jak poczytasz trochę tekstów na Chujnia.pl to zobaczysz kto tu do kogo ma ciągle pretensje. Dosłownie o wszystko. „A te seksowne i dobrze wychowane” to znaczy seksowne i uległe. Dogadzające Panu, a jak się coś nie podoba to spierdalaj? A jak już nie będzie taka młoda i piękna to w odstawkę, a dla Pana następna z kolejki? „wszystko co znasz stworzyli mężczyźni”- a kobiety donosiły mężczyznom jedzenie na budowę, prały gacie, dbały o wasze domy i dzieci, żebyście mogli „tworzyć” i mieć następców. Ty się do kobiety rzucasz bo ma dosyć podkreślania gdzie się da, że kobieta to głównie przedmiot do seksu? Sam masz słabsze geny i radzę kupić kota bo na młodą, seksowną i uległą żywą lalę to cię raczej nie będzie stać.

      14

      0
      Odpowiedz
    2. No nie. A od kiedy akcje z greya to pornos? Widzialem ten film i uwazam ze niema tam nic co mozna uznac za porno. Ot zwykla bajeczka o gosciu z kasa co to lubil troche pikanterii w lozku i tyle. Hej.

      0

      4
      Odpowiedz
      1. to zachowaj dla dzieci na niedzielny obiad……..

        1

        0
        Odpowiedz
  4. „Potem kobiety mają kompleksy, starają się na siłę upodobnić do tych wszystkich tapmadls i do czarnej dupy to wszystko dąży.” (…) „uważałam się za atrakcyjną dziewczynę ale przestałam”

    No to mów od razu, patałachu płaci przeciwnej, że po prostu bóldupisz, że nie wyglądasz jak dzisiejszy wzorzec lochy i stąd ten wkurw… 😀 Po co się oszukujesz, wmawiając sobie, że to wina świata? Widocznie podświadomie też chcesz taka być i zazdrość (również podświadoma) cię zżera, że nie jesteś (nawet jeśli jesteś tzw. wartościową jednostką; Pan twój, poniekąd, zna ten ból 😉 ). Gdyby nie to, miałabyś na te wszystkie rzeczy wyjebane i by cię nie wkurwiały, bo -jak wszyscy normalni ludzie- nawet uwagi byś nie zwróciła. Innymi słowy: albo terapia, albo kup se chociaż duże dildo i wary ćwicz, jak nie masz komu zassać. Bo problem jest w tobie. /Mesio

    PS. A co do tekstu: „Brawo panowie, tylko tak dalej 🙂 Wyprodukujcie armię identycznych lachojebów a potem zastanawiajcie się gdzie popełniliście błąd.”, to jesteś w błędzie, patałachu. Ładnie już klęczysz, czytając ten post, wiec może wykorzystaj dodatkowo ten czas i zacznij ćwiczyć te wary, a Pan twój, Mesio, w łasce niezmierzonej swojej, naświetlić ci raczy, dlaczego… Już? Masz usta wypełnione jakąś gumową imitacją? 😛 To jedziemy.

    Nikt nie będzie się zastanawiał nad tym, gdzie „popełniono błąd”, bo każdy będzie zadowolony z tego, że ma co poruchać i może bez żalu kopnąć w dupę lub po prostu trzymać w domu jak psa czy krowę. Tego rodzaju baba, o jakich wspominasz, to „żywy inwentarz”. I tak się go traktuje.

    Problem „zastanawiania się nad błędem”, paradoksalnie, wynika z tego, że istnieje jeszcze odsetek kobiet, który, w większym lub mniejszym stopniu, różni się od wspomnianego tu „lachojeba”. Istnienie tzw. normalnych dziewczyn oraz XX-wieczne wzorce wychowania facetów powodują, że laski są dziś najczęściej inaczej traktowane niż ten wspomniany żywy inwentarz. To jest przyczyną tego, że faceci zastanawiają się „gdzie popełnili błędy”. Dlaczego? Bo współczesne normy społeczne w naszym kręgu kulturowym spowodowały, że generalnie podejście facetów do lasek jest zgoła wprost przeciwne do traktowania jej jako żywy inwentarz. Jedynie ten najbardziej „puszczalski” sort jest dziś traktowany jak przedmiot. A ponieważ każda baba jest głupia (w różnym stopniu), to wspomniane normy spowodowały, że babom odpierdoliło. Z biegiem czasu stawały się coraz bardziej roszczeniowe, wiecznie niezadowolone, agresywne, chamskie, głupio się zachowujące, puszczalskie, zatraciły kobiecość itd. To wszystko dzieje się za społecznym przyzwoleniem, bo nikt nie postawił im granicy, i w konsekwencji doprowadziło (a raczej doprowadza, bo proces jest w toku) do tego, że lochy zwyczajnie przegięły pałę.

    Jaki jest tego efekt?

    Efekt jest taki, że faceci wręcz chcą, żeby laska była pustakiem z warami w sam raz do obciągania, jaki opisałaś (a mass-media tylko podkręcają tę „modę”, bo po prostu zarabiają, gdyby była moda na życie w ascezie, to właśnie na pokazywaniu tego by media z kolei zarabiały, tu nie ma spisku, to po prostu podaż i popyt). Dlaczego? Bo z taką jest łatwiej. Taką możesz traktować właśnie jak żywy inwentarz. Masz więc automatycznie zero problemów, a jak laska odstawia cyrki, bez żalu kopiesz w dupę, bo zastępstwo jest na wyciągnięcie ręki (popatrz na Trumpa i na to co mówi o kobietach i jak je traktuje a problemów z nimi nie ma żadnych, taka niestety będzie przyszłość i to właśnie kobiety sobie same ukręciły sznur). Problemy z laskami mają jedynie ci, którzy nie zorientowali się jeszcze w regułach gry i ci, którzy nie są w stanie już przeskoczyć wpojonych im od dziecka wzorców i norm. Ale ponieważ facet jest biologicznie wyposażony w zdolność logicznego myślenia, to adaptuje się do sytuacji (albo od dziecka (pokolenie XXI wieku) uczony już nowych norm, w których laska jest żywym inwentarzem, albo nauczany „wtórnie” złymi doświadczeniami z normalnymi babami, które mają popierdolone we łbach i odstawiały mu cyrki (co genialnie podsumowuje jeden z kawałów: „a teraz mam 40 lat i szukam laski z dużymi cyckami…”)). Efektem jest to, że coraz większa ilość facetów chce właśnie takich lasek, na jakie pomstujesz. Na naszych oczach tworzy się więc nowy rodzaj norm społecznych. Norm, w których kobieta znów będzie tylko żywym inwentarzem. A ponieważ coraz więcej facetów tego szuka, to laski mają coraz większy problem, bo konkurując, to one z kolei muszą się jak najlepiej dostosować. Reszta w takiej konkurencji odpada. Tak jak ty. I tak spirala się nakręca.

    Jaki będzie efekt? Cóż, może być taki, że kiedyś, jakimś cudem, trend się odwróci. Bardziej prawdopodobne jednak, że będzie się pogłębiał. Ale wtedy żaden facet nie będzie się zastanawiał, gdzie był błąd. Dlaczego? Bo jemu będzie w tym układzie dobrze. Znacznie lepiej niż z tą dzisiejszą normalną laską, u której norma to „jazdy” nie do wytrzymania na dłuższą metę. A dodatkowo coraz większa rzesza facetów nie będzie znała innego wzorca, a nie tęsknisz za czymś czego nie doświadczyłaś. Tym bardziej więc będzie zadowolony. Będzie miał w domu potulną cipę, która za przysłowiowy „wikt i opierunek” grzecznie się nadstawi, z uśmiechem obciągnie z połykiem, a potem wróci do swoich mało ambitnych zajęć przy plotach, telenowelach i malowaniu paznokci, nie zawracając mu dupy, że jej nie zaspokoił, nie ciosając kołków na głowie o byle co (a często o urojenia), nie mając pretensji, że poszedł gdzieś z kolegami itp. A jak jeszcze będzie umiała posprzątać i ugotować, to żaden facet z takiego raju nie pomyśli nawet rezygnować. A już na pewno nie dla jakiejś mniej lub bardziej feministycznie podchodzącej do życia lochy, która mu kołki na łbie regularnie będzie ciosać i na dokładkę porożem jeszcze obdarzy. Bo, powiedz patałachu, ale tak szczerze… Po chuj? Facet jest prostą konstrukcją. Potrzebuje mieć dom jako spokojną przystań, dostęp do dobrego ruchania na żądanie i zapewniony święty spokój. Resztę rozrywek (typu: hobby, czy pogaduszki na jakiś temat, który pustaka nie interesuje, zorganizuje sobie bez trudu we własnym zakresie i będzie szczęśliwy (i, jak na ironię, „mądry” pustak będzie szczęśliwy koło niego, zwłaszcza mając tzw. życie na poziomie). Roszczeniowa „feministka” z jazdami na co dzień mu tego nie zapewni. To co wybierze? I dziwisz mu się? To wcale nie jest tak, że faceci „boją się silnych kobiet” (Pan twój na ten przykład takie uwielbia; no ma takie skrzywienie (a może to przekleństwo…?), że lubi te superinteligentne i konkretne, a nawet i one muszą zostać zdominowane i im to odpowiada -wot, atawizm i brak tego w relacjach z innymi ludźmi, co w efekcie po prostu podnieca), oni po prostu wiedzą, gdzie im będzie wygodniej i lepiej i dlatego im większy feminizm i „siła” (mylnie często przez kobiety pojmowana) bije od takiej lochy, tym szerszym łukiem jest ona omijana. Co powoduje frustrację i jeszcze większe traktowanie faceta jak wroga, co z kolei pociąga za sobą omijanie jej jeszcze szerszym łukiem…

    Natomiast odleglejsza przyszłość jest jeszcze ciekawsza. Kobietę zastąpią androidy (prawdopodobnie kobiecie faceta także). Tym bardziej nie będzie zmartwień o jakieś rzekome błędy.

    Widzisz, patałachu, na dłuższą, niż dzisiejsze ludzkie życie, skalę, błędów natura nie czyni. A to dlatego, że błędy niejako eliminują się same. Reszta się dostosowuje. A w wyniku tego dostosowania, ludzie nie postrzegają danych rzeczy za błąd, lub nie ma czego w ogóle postrzegać, bo błąd znika wraz z niedostosowanymi a życie toczy się dalej, mając nas, jako jednostki (i nasze zachcianki), w dupie. Tak więc nie bądź taka pewna siebie z tą produkcją „armii identycznych lachojebów”, bo w zasadzie to dokładnie o to właśnie chodzi (inną sprawą jest to, czy z jakiegoś obiektywnego zewnętrznego punktu widzenia -takiego hipotetycznego „obserwatora naszej cywilizacji z boku”- jest to fajne i korzystne czy nie).

    No. Możesz wyjąć gumowego ptaszka z ust, pokłonić się, powstać z klęczek i znikać sprzed oblicza Pana twojego. 😛
    Zmieniać się jakoś diametralnie nie musisz (nawet „war-obciągar” mieć nie musisz, nie każdy takie lubi, aczkolwiek ćwiczenia fellatio z pewnością ci się przydadzą), ale miej trochę luzu, przyjmij do wiadomości, że świat nie jest idealny (i miej to w dupie), skoryguj tu i ówdzie kryteria doboru faceta i niech ci nie odpierdala, to się jakiś znajdzie, zabolcuje, frustracje „epatowaniem zewsząd seksem” opadną i jakoś doczołgasz do jesionki. A reszta zajmą się robaki, a one wybrzydzać nie będą(co więcej, jako produkt bardziej naturalny będziesz mieć lepsze wzięcie 😉 ). Wpierdolą nawet plastik.

    27

    25
    Odpowiedz
    1. Z roku na rok coraz głupszy. Składnia i interpunkcja leżą. Mesiu. Nie cofamy się, tylko idziemy do przodu.

      12

      9
      Odpowiedz
      1. coraz lepszy, Mesio wie co i jak, Mesio jest kimś.

        5

        5
        Odpowiedz
      2. „Składnia i interpunkcja leżą”

        Może i leżą. Ja tam nie wiem, nie czytałem tego przydługawego gównowpisu melepety.

        7

        3
        Odpowiedz
    2. Meszku, wyobraź sobie że przeczytałem cały ten bełkot. Ktoś cię bardzo musiał skrzywdzić, że tak nienawidzisz prawicowców. Tymczasem tzw. normalnymi kobietami najbardziej gardzą feminazistki. To one, dzięki „marszowi przez instytucje” dorwały nasze dzieci i tworzą z nich pedałów, drwali i kolejne feminazistki. Na szczęście jest jeszcze wyjście – homoseksualizm. Poczytaj sobie w sieci o wyczynach niejakiego Wolfmana, to jest wzorzec samca, absolutna dominacja, nie żadne tam przegięte cioty. Zdrowe, męskie, samcze runo, jak w starożytnej Grecji czy w SS. Widzimy się wieczorem. Byk Andrzej.

      5

      2
      Odpowiedz
      1. No wlasnie… i co kobieta ma mieć duzy cyc dupe buzka i jeszcze noga i madrosc pasujaca facetowi bo żeby nie za dużo tez…. i kto to się wypowiada jakiś obleśny paskudny ciec…. który wygląda jak kondom wyciagniety na lewa strone…. z malym ptaszeczkiem w gaciach spadachronach……. hahahaha.. a kobieta potrzebuje prawdziwego męskiego faceta a nie byle opryszczka z mlekiem na ryju albo pierdziela jakiegoś niezadbanego…. i starego

        1

        1
        Odpowiedz
    3. Oj, Mesiu, Mesiu. Z twoimi poglądami to szczęście znajdziesz jak się przechrzcisz i zamieszkasz tam, gdzie mężczyźni pod przykrywką religii traktują kobiety jak inwentarz. I (może zauważyłeś?) nie dominują dlatego, że są tacy mądrzy i wspaniali, tylko dzięki terrorowi. Bo nie jesteście ani lepsi, ani gorsi. Jesteśmy inni bo mamy się uzupełniać. Fizycznie i psychicznie. Myślę, że tak to właśnie w naturze miało być. Rozwój cywilizacji spowodował, że wasza siła fizyczna przestała być dla nas, kobiet konieczna do przetrwania. Wywalczony dostęp do nauki pozwolił kobietom rozwijać się intelektualnie i okazało się, że i na tej płaszczyźnie nie jesteście niezastąpieni. Nie zazdroszczę sytuacji. Odkąd kobiety są coraz bardziej zaradne, coraz trudniejsza jest rola mężczyzny. Kiedyś były uległe bo nie miały wyjścia. Była zresztą wymiana – ty mi ochronę i upolowane zwierzę, ja tobie ognisko, dzieci, jedzenie, ubranie itp. Rozwój feminizmu też wy sprowokowaliście. Człowiek świadomy swojej wartości nie będzie już tak uległy pod butem Pana. Chyba sobie z tego zdajesz sprawę? „Ale ponieważ facet jest biologicznie wyposażony w zdolność logicznego myślenia, to adaptuje się do sytuacji…” Cóż, pod warunkiem, że dobrze tę sytuację zinterpretuje. Kierunek, o którym ty piszesz to, moim zdaniem, ślepa uliczka. Faceci, którzy nie chcą zasilić szeregów frustratów, plujących nienawiścią do kobiet, powinni zrozumieć, że odszedł patriarchat, jego miejsce zajmuje partnerstwo. I ci mężczyźni, którzy to rozumieją, tworzą udane związki. Owszem są kobiety lubiące męską dominację, ale już nie na takich zasadach jak kiedyś. Bez poniżania. Mężczyźni ze zdrowymi głowami i emocjami nie prowokują do walki o godność. ” Będzie miał w domu potulną cipę…”. Cóż, zawsze może się znaleźć kobieta, która woli żyć poniżana przy troglodycie niż pójść do pracy i żyć samotnie, ale nie sądzę, żeby to było powszechne. Piszesz, że facet potrzebuje mieć dom i święty spokój. Kto broni? Ale trzeba umieć sobie taki dom stworzyć. Nie walka – bo ja tu samiec i rządzę, ale partnerstwo – pracujemy oboje zawodowo, mamy wspólny dom i wspólnie o niego dbamy. Na różnych płaszczyznach. Czy czułbyś się niemęski, gdybyś poszedł na spacer za rękę ze swoim 3-4 letnim dzieckiem? Albo gdybyś ugotował obiad bo twoja kobieta w pracy, a ty masz wolny dzień? Chcesz wyjść do kolegi? Nie ma problemu, ale nie robisz awantury, kiedy ona chce wyjść do koleżanki itp. Można się dogadywać. Trzeba tylko kochać i chcieć. Ale ty i tobie podobni jesteście zbyt leniwi, zbyt roszczeniowi i zaborczy, żeby popracować nad sobą. Lepiej pluć jadem i chołubić w sobie nienawiść do kobiet bo nie chcą żyć pod butem. Coraz mniej związków – coraz mniej dzieci. Coraz starsze, wymierające społeczeństwo. Cóż, niejedna cywilizacja przed nami zniknęła.

      3

      1
      Odpowiedz
      1. Patałachu płci odmiennej (I think), co prawda w kilku punktach Pan twój, Mesio, mógłby ci przyznać do pewnego stopnia rację, jednakże tekst twój ma się nijak do tego, o czy Pan twój w swoim poście raczył był napisać. (I tak BTW, to niekoniecznie wynika z „mesiowych poglądów”, a po prostu z umiejętności obserwacji różnych zjawisk i wyciągania z tego wniosków. Czyli „don’t kill the messenger”).

        A więc.

        „Odkąd kobiety są coraz bardziej zaradne, coraz trudniejsza jest rola mężczyzny. (…) Człowiek świadomy swojej wartości nie będzie już tak uległy pod butem Pana.”

        To jest oczywisty truizm, ale nie w tym rzecz, patałachu.

        Rzecz w tym, że baby dostały te wszystkie prawa, lecz z czasem zaczęły je wykorzystywać bezmyślnie, bo nie wymagano od nich konsekwencji postępowania (i coraz mniej się wymaga). To z kolei doprowadziło do tego, że, na masową skalę, przegięły pałę i spowodowało znaczną część współczesnej nam patologii w relacjach damsko-męskich (ale nie tylko, bo często też patologii w innych aspektach życia). Przykładem tego jest właśnie silny czy skrajny feminizm, gdzie „samiec twój wróg”, i reakcja męskiej części populacji na to zjawisko. Przykładem jest też np. agresja kobiet w stosunku do facetów (łącznie z przemocą fizyczną), ale weź takiej odpłać tym samym, to nie tylko ona ale i władze zrobią ci z życia piekło. Ergo. Baba zostaje całkowicie bezkarna, więc hulaj dusza. Może zgnoić faceta i nie poniesie najmniejszych konsekwencji (Pytasz, czy niemęskie jest pójście na spacer z dzieckiem za rękę? Oczywiście, że nie jest i nikt się nawet nie zaśmieje. Facet tylko nie ma często takiej możliwości. Bo albo musi zapierdalać na roszczeniową księżniczkę, ciosającą kołki na głowie, albo księżniczka odchodzi z byle kaprysu i zabiera dzieci, nie pozwalając nawet na kontakt i do tego niejako z automatu ma to usankcjonowane prawnie -to jest dopiero niesprawiedliwość społeczna- jak w banku, albo dzieją się powszechnie inne patologie z winy postawy współczesnych kobiet. I ty mi mówisz o równouprawnieniu, poczuciu godności, świadomości swojej wartości i tym podobnych??? Nikt tego nie neguje, ani kobietom nie zabiera. Jest dziś wręcz odwrotnie, właśnie z powodu patologii, do jakiej system, w którym kobieta ma prawa i jest przy tym bezkarna, się stoczył.), a potem i tak go kopnie w dupę, bo „słaby był”, czy coś w tym stylu. Wot, księżniczka znudziła się zabawką… I potem jest wielkie zdziwienie, że facet, również na masową skalę, szuka już nawet nie tyle jakiejś normalnej, co właśnie pustaka. On go szuka z wyrachowania. Do takich wniosków, na podstawie babskich zachowań i doświadczeń, z upływem czasu doszedł.

        I teraz. Ponieważ takie mają coraz większe wzięcie z powodów wcześniej wspomnianych (nawet jeśli na krótką metę), to wiele lasek zostaje na lodzie. A ponieważ „mamy się uzupełniać”, to kolejna odtrącana laska zaczyna się zastanawiać: „co tamte mają, czego nie mam ja?”. Konsekwencją jest (w zróżnicowanym stopniu) naśladownictwo, stąd coraz więcej pustaków a nie feministek, bo feministka zostaje sama z kotami (I do tych umiarkowanych to dociera, gdzieś w przedziale 30-40 lat, gdy „wypadają z rynku”. Stają się wtedy zdesperowane, potem często zgorzkniałe… Tyle osiągają, dzięki temu rzekomo wspaniałemu równouprawnieniu, a raczej wypaczonej jego wersji, z jaką mamy do czynienia, bo nie potrafiły z tego korzystać. I czasem na tyle spuszczają z tonu (część prawd dociera z wiekiem), że ostatecznie jakimś cudem znajdują jakiegoś faceta, którego dawniej wdeptałyby w ziemię w majestacie prawa, ale wiedzą, że już wybrzydzać się nie da. Przy czym nie ma gwarancji, że nie zrobią mu z życia piekła, bo jak się za młodu nasiąknęło, to na stare lata, pomimo doświadczeń, się trąci.). Dodać też warto, że pustaki mają też wpływ na wychowanie swoich dzieci, czyli na kolejną falę pustactwa, które np. obecnie dorasta. W ten sposób społeczeństwo ewoluuje i tworzą się nowe normy społeczne, gdzie zaczynamy dryfować z powrotem w kierunku tego, co było przed tym, nim skrajne feministyczne poglądy zaczęły być sączone do łbów kobiet na szeroką skalę.

        I o tym Pan twój mówił we wcześniejszym poście. Jednocześnie to wcale też nie oznacza, że kierunek mu się tak bardzo podoba (tylko trzeba umieć czytać ze zrozumieniem 😛 ), bo wspomnieć choćby raczył, że akurat lubi te inteligentne.

        Natomiast spójrz na to z perspektywy takiego przeciętnego faceta.

        Kobiety -zwłaszcza młode, które wychowane zostały w tym wypaczonym pojmowaniu równouprawnienia i które z powodu społecznego przyzwolenia (obecnych norm) są nauczone bezkarności- nauczyły go tego, kim są. I po takich doświadczeniach, gdy jego adaptacja do zastanych warunków zaczyna kierować go w stronę poszukiwań tego pustaka, on znajdując go, czuje się dobrze, niczego więcej nie potrzebuje… Teraz weź mi uzasadnij dlaczego ma z tego rezygnować na rzecz tego, od czego „uciekł” -bardziej lub mniej poturbowany (niekoniecznie fizycznie choć bywa i tak)- dla własnego dobra, lub został porzucony po rozmaitych przejściach? W imię czego? Jakiejś idiotki, której nadmiar wolności, do korzystania z której nie dorosła, zrobił z mózgu gówno?

        Pod wpływem życiowych doświadczeń bezwzględniejemy, stajemy się bardziej wyrachowani, bardziej nieufni, wiemy czego chcemy i nie widzimy powodu, by po to nie sięgać, gdy jest okazja. Ktoś taki nigdy nie zrezygnuje z tego, co jest najwygodniejszą z dostępnych mu na tym świecie opcji. I nic go już nie powstrzyma, a tym bardziej jakiś babski bełkot na podobną modłę do tego, co napisałaś w komentarzu, bo ktoś taki dawno przejrzał i przerobił wszystkie możliwe babskie gierki (Łącznie z tymi, które tu próbowałaś stosować, o gotowaniu, opiece nad dzieckiem, czy o poczuciu godności. A nawet już nie wspominając o tych tak oklepanych jak „plucie jadem” czy „frustracja”, bo pusty śmiech na taką „argumentację” ogarnia. Bo, jeśli nie dotarło do tej pory i nikt cię nie uświadomił: to nie jest plucie jadem, to zdiagnozowanie problemu i właśnie adaptacja do warunków, czyli wybór najkorzystniejszego, z egoistycznego punktu widzenia, rozwiązania.).

        I o tym Pan twój Mesio, patałachu, mówił. To nie ma nic wspólnego z chęciami zabrania kobietom praw. To, że faceci ewoluują w tę stronę, to nawet nie ich wina jak widzisz, tylko właśnie wasza, przez to, że nie umiecie z tych praw odpowiedzialnie korzystać. Mało tego, nie dość, że tego nie potraficie (tak jesteście nauczone), to jeszcze nieudolnie się nimi zasłaniacie. Głosicie, na przykład, hasło o tym, że „koniec życia pod butem”. Bardzo ładnie. Tyle, że nie stosujecie go w stosunku do tych, którzy was trzymają pod tym butem (Bo tak zdominowana przez „pana i władcę” kobieta akurat jest potulna jak baranek -mieszanka atawizmu i syndromu sztokholmskiego. Ona o tym nawet nie pomyśli.), stosujecie go wobec faceta, który chce z wami normalnie żyć, by wymusić na nim dowolne ustępstwo, na jakie macie kaprys. A uwierz, patałachu, że w momencie gdy baba wlezie facetowi na głowę (przy zastosowaniu dowolnej techniki) to zaczyna się jazda w dół i to coraz szybsza. Efekty zaś są opłakane, a często nawet tragiczne. Właśnie dlatego, wbrew temu, co piszesz („odszedł patriarchat, jego miejsce zajmuje partnerstwo. I ci mężczyźni, którzy to rozumieją, tworzą udane związki”), kobieta nie może być stroną idealne równą w związku. Przynajmniej lekka przewaga musi być po stronie faceta, inaczej wszystko się, wcześniej czy później, rozpierdoli z wielkim hukiem. A tym szybciej, im szybciej on straci kontrolę, ulegając jej i pozwalając zdobić bardziej dominującą pozycję. Bo wy po prostu nie potraficie z tego przywileju korzystać. Takie jest życie -to się nie da zmienić jakimś dekretem o parytetach unijnych dla kobiet, bo to sztuczna regulacja oderwana od rzeczywistości. Patriarchat miał swoje wady, ale trzymał was w ryzach. I paradoksalnie kobiety w patriarchacie, w którym facet jest zdrowo myślący a nie jest tyranem, mogą być bardziej szczęśliwe. Także i ten pustak, który spełni męskie wymagania, jeśli chodzi o ten spokój w domu, danie dupy (jemu przecież też może być dobrze 😉 ) i niezawracanie głowy, może być szczęśliwszy niż feministki. I wracając tu do początku twojego komentarza i islamu. Posługujesz się zachodnimi stereotypami na jego temat. Islam w wersji cywilizowanej szanuje kobiety i one mają szereg praw. Problemem jest to, że z kolei ten system się stoczył i stacza do patologii na nieco podobną modłę jak zachodnie „sfeminizowane” społeczeństwa. Tyle że tam jest to przez bezkarnych facetów, którzy nie potrafią korzystać z praw, a u nas z kolei przez kobiety. Rozsądek zaś leży gdzieś pośrodku. Stąd muzułmańskie społeczeństwa, w których radykałów jest mało i siedzą krótko za mordę trzymani, są zdrowsze, niż patologia jaka pogrąża współczesne zachodnie społeczeństwa. W tym zdrowsze w relacjach damsko-męskich. (tam kobieta nie tyle jest trzymana pod butem, co ma swoje miejsce w społeczeństwie i w rodzinie, i jest jej, o dziwo, dobrze). A odbija się to także m. in. na dzietności. Kiedyś w jakimś byle serialu był odcinek, w którym pokazano drobne zderzenie cywilizacji irańskiej z amerykańską. I Iranka zapytała Amerykankę mniej więcej w ten sposób: „Ile lat istnieje twój kraj? 250? A mój 3 tysiące… Jak twój kraj tyle przetrwa, zaczniemy słuchać, co macie do powiedzenia.”. To trochę przejaskrawione podejście, ale jest w tym ziarno prawdy. Nic -w tym i patriarchat (i to pod każdą szerokością geograficzną)- nie wzięło się bez przyczyny. A islam to nie tylko terror. /Mesio

        PS. A to czy ten kierunek, o którym Pan twój mówi, to „ślepa uliczka”… Być może. Ale Pan twój nie sądzi. Może to być powrót do tego co było. Może zakończyć się mieszanką zdobytych przez kobiety praw z patriarchatem (czy może raczej z tym, że facet jednak będzie w jakimś stopniu dominował). Może w końcu być tak, że z wygody zastąpimy płeć przeciwną androidami. A kobiety po prostu pójdą do odpowiedniej instytucji, by dać się zapłodnić. Tak czy inaczej wszystkie te opcje i tak dają większe szanse temu, by „cywilizacja nie zniknęła”, niż to co mamy dzisiaj.

        A jeśli zniknie, to zastąpi ją choćby islam.

        Ergo: to -jak już Pan twój we wcześniejszym komentarzu napisał- może być ślepa uliczka, według np. kogoś, kto z boku obserwuje cywilizację. Ci, którzy ją tworzą i w niej żyją, nie postrzegają tego w ten sposób, bo jednak interes, w ten czy w inny sposób, nadal się będzie kręcił.

        I ty też jesteś przykładem kogoś, kto w ten sposób postrzega cywilizację, w której żyjesz. Bo przecież tak chwalisz to, jak wygląda nasze społeczeństwo dzięki równouprawnieniu i nie wyobrażasz sobie ani powrotu do czegoś, co było wcześniej, ani życia w „islamskim terrorze”, ani nie dostrzegasz w jaką ślepą uliczkę wprowadza nas, wynikła z tych swobód, nakręcająca się, patologia. A przecież z punktu widzenia ewolucji (czy to biologicznej czy cywilizacyjnej) ślepa uliczka ma miejsce wtedy, gdy skutkuje wyginięciem gatunku czy cywilizacji. A na to sama zaczynasz zwracać uwagę wspominając o niskiej dzietności i starzeniu się społeczeństwa. Problem jest tylko taki, że nie dostrzegasz przyczyn takiego stanu rzeczy. A jedną z nich jest właśnie tak wypaczone dzisiejsze równouprawnienie. Stąd feministki to gatunek zagrożony wyginięciem. Wygra ta „potulna cipa” (Przy czym „potulna” w różnym stopniu, to niekoniecznie musi być zahukany tłuk ze wsi zabitej dechami. 🙂 Pan twój poleca i nakazuje ci, patałachu, przeczytać, ze zrozumieniem, np to: www. filmweb. pl/person/Lauren+Bacall-132/discussion/Lauren+Bacall+Humphrey+Bogart-668288 TO JEST PRAWDZIWA KOBIETA, której dzisiaj żadna „wyzwolona spod buta” nigdy nie dorówna pod żadnym względem.). I to nie jest widzimisię Pana twojego, czy jad wobec kobiet (Pan twój kobiety generalnie naprawdę lubi, choć wieloma, i wieloma postawami i poglądami przez nie głoszonymi, pogardza). To możliwie obiektywna, bezemocjonalna diagnoza.

        1

        3
        Odpowiedz
      2. Aha i jeszcze jedno, patałachu płci odmiennej. Taka ciekawostka.

        Piszesz o „wywalczonym prawie do nauki”. masz rację, ale tylko częściowo. W naszym kręgu kulturowym prawo do nauki kobiety faktycznie wywalczyły, ale jedynie dla szerokich mas kobiecych. Wcześniej wiele kobiet z dobrych rodów czy domów, było na pewnym poziomie wykształcone, zanim to prawo wywalczono. I to samo, choć w mniejszej skali, dotyczyło facetów. Natomiast w wiekach ciemnych kobieta w Europie była dosłownie żywym inwentarzem i z racji tego nawet mowy nie było o jakiejś nauce (z nielicznymi wyjątkami). A jak było w islamie (i jest do dziś)? Otóż w islamie kobiety uczyły się od dziecka, niemal na równym poziomie z facetami, bo sam prorok kazał nauczać. Widzisz? Nawet pod tym względem oni byli przed nami 1300 lat temu. Trzeba wyjść trochę poza stereotyp jakim nas się karmi. on ma swoje uzasadnione podłoże, ale to nie oznacza, że sam islam jest takim, gdzie kobieta jest jedynie ciemną i terroryzowaną. /Mesio

        PS. Także np. dzisiejszą medycynę zawdzięczamy islamowi. Bo kościół palił książki i myślących ludzi na stosach, trzymając resztę w ciemnocie, tak jak zresztą stara się to robić do dziś. Wiedza medyczna (oraz z innych dziedzin) znana przed panowaniem chrześcijaństwa ocalała dzięki islamowi, który miał skopiowane na arabski księgi, zniszczone w Europie przez kościół. Dzięki temu, gdy nastało Oświecenie, nie musieliśmy zaczynać od zera. Po prostu skopiowano arabskie kopie zniszczonych tekstów i wszystkie inne, które powstały w islamie później. Bez tego nie korzystałabyś ze współczesnej medycyny, o ile w ogóle byś się urodziła.
        Nie taki islam ciemny, jak się go maluje.

        1

        3
        Odpowiedz
        1. Mesiu, tym razem przeczytałam uważnie to co napisałeś. W wielu punktach się z Tobą nie zgodzę. Żeby już nie było za długo:
          „samiec twój wróg” i „reakcja męskiej części populacji” – to jak rozważania co było pierwsze jajo czy kura.
          „Baba pozostaje bezkarna, wiec hulaj dusza” – pewnie że niektóre kobiety przesadzają (zdrady, rozrywkowe życie itp), ale czy aby na pewno u facetów to nie występuje?
          ” musi zapierdalać na roszczeniową księżniczkę” – jestem księżniczką, a zapierdalam na równi z małżonkiem. Coraz mniej kobiet nie pracuje zawodowo.
          „wychowane zostały w tym wypaczonym pojmowaniu równouprawnienia i które z powodu społecznego przyzwolenia (obecnych norm) są nauczone bezkarności” – nie rozumiem tego. Dla mnie wypaczone równouprawnienie to sytuacja kiedy kobieta na siłę chce być taka jak niektórzy faceci – klnie, pije, łazi nie wiadomo gdzie i z kim. Albo – druga wersja – kiedy facet w autobusie nie ustąpi miejsca ciężarnej bądź starszej kobiecie bo przecież równouprawnienie.
          „Pod wpływem życiowych doświadczeń bezwzględniejemy, stajemy się bardziej wyrachowani, bardziej nieufni, wiemy czego chcemy i nie widzimy powodu, by po to nie sięgać, gdy jest okazja.”- to dokładnie jak my 🙂
          Mogła bym tak jeszcze długo, ale nie ma sensu. Powiem Ci Tylko jeszcze – Islam jak wiadomo ma różne odmiany. Zależy m.i. od podłoża na jakim wyrósł. Ja mówię o skrajnym- o tych co wieszają za nauczanie kobiet, a kobietę, ofiarę gwałtu zamykają w więzieniu na 20 lat bo sprowokowała.
          Tym razem fajnie mi się z Tobą dyskutowało. Doceniam to, że powstrzymałeś się od tekstów, którymi zwykle „ubarwiasz” wypowiedzi skierowane do kobiet. Dzięki.

          2

          1
          Odpowiedz
        2. Ps. Zapomniałam dodać: feminizm jest w islamie również. Prawie od początku XXw. Oczywiście zróżnicowany jak sam islam. W jednym rejonie kobiety walczą o prawo do udziału w modlitwach publicznych i ceremoniach religijnych, w innych mówią o nadużywaniu religii przez mężczyzn w celu utrzymania patriarchatu (Koran mówi o równości kobiet i mężczyzn). Muzułmanki na terenie Europy głoszą (Uwaga!), że mężczyźni nie powinni obecnie decydować o losie kobiet, ponieważ one też pracują i mają prawo współdecydować o swoim losie. Ha.
          Niereformowalne zakute łby grożą Malali Yousafzai za „promowanie zachodniego stylu życia i nieprzyzwoite zachowanie.” Twierdzą też, że „jej działalność jest zwrócona przeciwko islamowi i tradycji Pakistanu.”
          Może i światli ludzie, ale nie w każdym temacie. Albo raczej, gdzieś im ta światłość po drodze zaginęła.

          0

          0
          Odpowiedz
          1. „„Baba pozostaje bezkarna, wiec hulaj dusza” – pewnie że niektóre kobiety przesadzają (zdrady, rozrywkowe życie itp), ale czy aby na pewno u facetów to nie występuje? ”

            To nie tylko o to chodzi. To także psychologiczne gierki i wojny codziennie uprzykrzające życie i powodujące powstawanie coraz większych kłótni, sporów, problemów itd. A to często ma opłakane skutki.

            I kto wtedy jest winny? Facet. Baba nigdy. Pan twój zna to z autopsji oraz wielu innych przykładów, których był świadkiem, lub o których dowiedział się bezpośrednio od innych.

            A czy u facetów nie występuje… Występuje, tylko, że w mniejszym stopniu, jeśli chodzi o wspomniane dręczenie psychiczne i manipulacje. Po drugie, kobieta w takim przypadku jest niejako sama sobie winna. Dlaczego? Dlatego, że takiego sobie wybrała. A wybrała go najczęściej dlatego, że za takimi „macho” latacie. Zapominacie tylko przy tym, że wspomniany „macho” ma też swoją ciemną stronę, która z niego wyjdzie, najczęściej gdy już nie ma odwrotu. I potem jest płacz oraz oczywiście wina faceta (bo jest winny, ale nie jest jedynym winowajcą -ktoś go w końcu wybrał i komuś to imponowało). Czemu o tym Pan twój, Mesio, wspomina? Bo w efekcie część z pozostałej męskiej populacji, widząc skuteczność, zaczyna wspomnianego „macho’ mniej lub bardziej naśladować. Spirala takich postępowań się nakręca. Skutkiem są normy społeczne, które wręcz promują takie zachowania. I kolejne pokolenie, mające z tym styczność od dziecka, je naśladuje. Stąd coraz większy odsetek „macho” stających się tyranami, damskimi bokserami itd. Jest to podobny mechanizm jak np. w przypadku porno i współczesnych swobód obyczajowych, które przez ostatnie stulecie krok po kroku „zdobywało teren”, tworząc normy jakie dziś są obecne, a z czego negatywnymi skutkami mamy do czynienia dzisiaj.

            No a oprócz tego dochodzą jeszcze inne normy społeczne (np. równouprawnienie, konsumpcyjny styl życia, życie w czasach zalewu informacją (Co powoduje zmiany w funkcjonowaniu mózgu, który musi odfiltrowywać tony informacji, więc w konsekwencji skupia się pobieżnie na informacjach i tak też zredagowane informacje w efekcie dostaje, co z kolei powoduje, że zatraca umiejętność samodzielnego myślenia i nie ma dość wiedzy, bo oprócz zmian w dostosowującym się mózgu, nie ma też na to czasu -nastawiony jest na to, żeby zapierdalać po to, by móc więcej konsumować. To wszystko czyni go bezmyślnym odbiorcą papki.), które w konsekwencji czynią ludzi (już obojga płci) bezmyślnymi, egoistycznymi i wygodnickimi osobnikami. A taki ktoś myśli wyłącznie o sobie. Stąd się potem bierze kilkudziesięcioprocentowy wskaźnik rozwodów, rozpadu innych związków nie licząc. I stąd też się bierze nastawienie facetów (kobiet zresztą także) do tego, by np. dokonywać zdrad czy hulać. Równouprawnienie -skądinąd mające szlachetne i sensowne pobudki- także ma w tym swoje trzy grosze, bo, po pierwsze, baby nie myślą o konsekwencjach (dostały prawa, nie potrafią z nich korzystać), po drugie, powodują traktowanie kobiety przez facetów w inny sposób niż to robiły wcześniejsze pokolenia. To także ma pewien wpływ na podejściu facetów, którzy po prostu wychodzą z założenia, że trzeba korzystać i w razie czego mała strata, znajdzie się następna do wykorzystania. „Towaru” jest w nadmiarze, sam się nie szanuje, bo wraz z uzyskanymi prawami woda sodowa do łba uderzyła (a dodatkowo tych wartościowych i porządnych laski, zwłaszcza póki jeszcze młode i głupie, mają za frajerów), to naturalną koleją rzeczy traci on na wartości. No a potem jest płacz i znów „wina facetów”.

            Tymczasem facet się tylko dostosował do sytuacji. Na nią zaś złożył się, jak widać, szereg czynników. I to czynników głównie wychodzących ze strony kobiet od feministek począwszy na idiotkach karmionych codzienną papką skończywszy.

            „”musi zapierdalać na roszczeniową księżniczkę” – jestem księżniczką, a zapierdalam na równi z małżonkiem. Coraz mniej kobiet nie pracuje zawodowo.”

            No dobrze. Ale nie w tym rzecz.

            Ilu znasz facetów ciosających kołki na głowie babie, że: „Kowalscy byli na wczasach, mają nowe meble a ja nie mam się w co ubrać”?
            A ile znasz takich kobiet?

            Zresztą badania naukowe dawno temu wykazały, że sytuacja materialna kobiety nie ma wpływu na ocenę jej atrakcyjności przez facetów. A w przypadku odwrotnym jest to czynnik praktycznie decydujący. Dlaczego? Bo pomijając, że to wychodzi z atawizmów, a te stworzyły wcześniejsze i obecne (ewolucja) normy społeczne, baby są tak nauczone. Nawet jak ona sama pracuje, to najczęściej dbanie o warunki materialne i tak jest zwalone na faceta i roszczenia są coraz wyższe, bo w miarę jedzenia apetyt rośnie, a poza tym przecież ma być lepiej niż u sąsiadów, czy tak jak w Dynastii czy innej szmirze… Więc chłopina zapierdala, bo oczywiście babsko, poza tym co niezbędne na jakimś tam etaciku, nie raczy. Kołki ciosać oczywiście będzie, dręcząc psychicznie, lub nawet rozwalając związek, jeśli nadarzy się lepiej ustawiony i ją zechce. W praktyce kobieta jest jak małpa -trzyma się jednej gałęzi, dopóki nie złapie drugiej. A jak nie może jej złapać, to „łaskawie” siedzi na dupie przy tym, którym ją „pokarało”. I daje mu to odczuć codziennie. Po dłuższym okresie czasu i piętrzących się kłótniach i pretensjach, chodzi się przy takiej z nerwów po ścianach. Ale locha? Ta sobie nie ma nic do zarzucenia.
            Tak naprawdę to w wielu przypadkach równouprawnienie rzeczywiście kończy się, gdy trzeba wnieść meble na któreś tam piętro.

            „„wychowane zostały w tym wypaczonym pojmowaniu równouprawnienia i które z powodu społecznego przyzwolenia (obecnych norm) są nauczone bezkarności” – nie rozumiem tego.”

            Równouprawnienie jest wypaczone w wielu aspektach. Począwszy od np. tego, że np. kobietom zachciało się służyć na dowolnych stanowiskach (i rodzajach broni) w wojsku i policji. I z powodów politycznej poprawności im wolno, z czego korzystają. Ale żeby mogły korzystać, to muszą przejść np. testy fizyczne. Żadna nie przejdzie testów takich, jakie powinny być, czyli testów dla facetów. Co więc zrobiono? Oczywiście że tak -baby dostały testy „skrojone” dla siebie. Chuj tam z tym, że de facto nie jest równe traktowanie płci, chuj z tym, że taka kobieta o wadze 50-60 kg i mająca 160 cm wzrostu nie sprosta niektórym zadaniom, chuj z tym, że naraża innych przez to, że się nie nadaje, choć poprawność polityczna wmawia, że jest idealna a filmiki w rodzaju G.I Jane wciskają ludziom propagandę na masową skalę. Ważne, że możne i z tego korzysta. O konsekwencjach nie myśli. I spróbuj jej zabronić, to cię różne Szczuki przy poklasku reszty bab zaszczekają.

            Ale nie tylko w takich wypadkach. Mamy równouprawnienie?

            To dlaczego tylko nikły procent facetów dostaje opiekę nad dziećmi (i to nieraz nie otrzymują jej nawet, gdy baba stanowi ewidentną patologię)? Dlaczego jak facet zostanie przez kobietę pobity, to go na policji wyśmieją, a jak odda w obronie własnej, to dobrze będzie, jak go nie zamkną? Jak jeden powiedział dzielnicowemu, że w domu jest przemoc psychiczno-fizyczna ze strony kobiety, to pajac się w odpowiedzi uśmiechnął i orzekł, że to przecież niemożliwe, „bo pan ma 1,8+ m wzrostu i 100 kg a kobieta ma jakieś 1,6 i waży połowę z tego”. Bo do debila w ogóle nie dotarło, że facet, pomimo nerwów, awantur, gróźb i zdarzającej się przemocy fizycznej, na tyle jeszcze trzymał nerwy na wodzy, że lasce po mordzie nie dał. Efekt? Niebieska karta dla faceta, bo awantury były w domu i sąsiadom przeszkadzały krzyki, a laska się przy dzielnicowym popłakała i stwierdziła, że to „jego wina”. Bo jej (dobrze traktowanej) zachciało się facetowi wleźć na głowę, więc chłop żył w koszmarze, gdzie na każdym kroku musiał się o wszystko użreć. Równouprawnienie… taaa…

            W Stanach głośna swego czasu była sprawa Polaka, który kąpał córkę mającą 2-3 lata (o ile pamiętam), a kobiecie-kretynce odpierdoliło i go oskarżyła o wykorzystywanie seksualne tego dziecka. Z braku innych świadków policja, a potem sąd, uwierzyli babie, bo „przecież matka”. I gość poszedł siedzieć za rzecz, o której nawet nie pomyślał, bo po prostu opiekował się własnym dzieciakiem (tak a propos tego „wstydu spaceru z dzieckiem za rękę”) z etykietą pedofila w amerykańskim więzieniu. Pojmujesz? I siedziałby może i do dziś, gdyby po paru latach baba, przyciśnięta do muru, nie pękła i nie przyznała, że był niewinny. Takie rzeczy (choć może nie aż tak skrajne jak w tym amerykańskim przypadku) zdarzają się nagminnie, bo taki mamy w efekcie równouprawnienia i politycznej poprawności system. I laski z tego korzystają, pewne swojej bezkarności i społecznej aprobaty. Bo nikt tego nie potępia publicznie. A jak spróbuje, to przecież wiadomo, że: „wylewa jad”, „jest nieudacznikiem”, „ma porąbany sposób myślenia”, a w najłagodniejszej wersji „trzeba mu współczuć bo go jakaś pewnie skrzywdziła” itd. Merytoryka żadna, ale wystarcza do tego, żeby jednostkę zaszczuć, gdy cały tłum tak mówi.

            Idźmy dalej. Dlaczego kobiety żądają specjalnego traktowania na każdym kroku, gdy to jest dla nich wygodne i uważane jest to powszechnie za normę? Dlaczego jak laska jest „rozrywkowa” i on ją w konsekwencji rzuci to i tak jest skurwiel? Dlaczego jest znaczny odsetek lasek, które siadają na dupach dopiero wtedy jak dadzą się zapłodnić (i często nie wiedzą nawet komu) i wtedy szukają kogoś, kto wychowa i zapewni jej życie na poziomie? Poczytaj sobie ogłoszenia, które są pełne takich „mamuś”, które są właśnie w takiej sytuacji, ale nadal mają listę roszczeń wobec faceta, którego raczą „zaszczycić” łaską, że z nim będą. Z czego wynika taka postawa? Wynika nie tylko z tego, że egoizm i wygodnictwo (to da się zrozumieć, nawet jeśli nie da się pochwalić), wynika przede wszystkim z tego, że „księżniczka” tak jest nauczona i takie ma mniemanie o sobie. Kto ją tego nauczył? Środowisko, w którym się wychowała i żyje, a nasze społeczeństwo jest plus minus jednolite, jeśli chodzi o normy -zarówno ona jak i otoczenie uważają, że to normalne i tak ma być.

            To jest równouprawnienie? Gówno. To jest właśnie wypaczona jego wersja, gdzie kobiety nauczyły się wykorzystywać prawa, słusznie im się należące (czyli do faktycznego równego traktowania), a z braku bata nad sobą nie nauczyły się brać odpowiedzialności za swoje czyny. Więc w efekcie można w domu urządzić facetowi piekło, a on ma to potulnie znosić. Bo jeśli odejdzie, to skurwiel. Powszechne potępienie. Jeśli odpowie tym samym, to dobrze będzie, jeśli na założeniu niebieskiej karty się skończy. A nawet jak ona pójdzie w pizdu, to często i tak ją facet będzie musiał utrzymywać (alimenty, nie tylko te na dzieci, niemal zawsze przyznawane mace, ale też na nią, bo „jej się obniżył standard”; standard na, który często nie zapracowała). I wszystko w majestacie prawa. I takich przykładów można mnożyć na pęczki. Naprawdę mało jest dziś normalnych kobiet i z roku na rok jest gorzej. A większość z tych normalnych i tak jest pod pewną dominacją facetów. Nie taką na zasadzie znęcania się, czy zabraniania czegoś itp. tylko na zasadzie takiej, że ma laska prawa, ale jest krótka piłka gdy próbuje przeginać pałkę, co (u tych rozsądniejszych) przywraca je do pionu i nie dopuszcza do wejścia facetowi na głowę i utraty do niego szacunku (bo jak to się stanie, to potem już nie ma odwrotu i zaczyna się syf i jazda -małymi krokami spirala się nakręca).

            „„Pod wpływem życiowych doświadczeń bezwzględniejemy, stajemy się bardziej wyrachowani, bardziej nieufni, wiemy czego chcemy i nie widzimy powodu, by po to nie sięgać, gdy jest okazja.”- to dokładnie jak my”

            No dobrze. Tylko nie odpowiedziałaś na pytanie (dwa razy już zadane): dlaczego facet ma z tego rezygnować, będąc w takiej sytuacji i dochodząc do takich wniosków. 😛

            Natomiast sprawa kolejna. Owszem,w przypadku kobiet też może pojawić się nieufność. Tylko, że rzecz nie wygląda jak u facetów, jeśli chodzi o przyczyny.

            Kobieta natrafia na jakiegoś sukinsyna i sama go sobie wybiera –to w tej mieszance bezmyślności, atawizmów, wychowania i norm społecznych jej odpowiada. Potem, w codziennym życiu, okazuje się, że nie jest to wcale fajne, więc laska „ma krzywdę”. Idzie do innego (lub częściej jest kopnięta po prostu w dupę) i znów wybiera sobie kogoś kierując się podobnymi kryteriami. I mało która wyciąga wnioski do momentu w którym się nie podstarzeje (traci swą konkurencyjność „na rynku”) lub np. nie wpadnie. Wtedy przychodzi po rozum do głowy, a wraz z tym wszystkim m. in. przychodzi np. nieufność. Ale generalnie całość „nieszczęść” kobieta sprowadza na siebie sama przez takie wybory.

            Normalny facet ma inaczej, bo, po pierwsze, prawie nie ma w kim wybierać, gdyż większość kobiet (o ile na niego w ogóle spojrzą) w ten czy inny sposób jakieś jazdy będzie mu czynić -tak są powszechnie nauczone i wychowane, to jest przyczyna tego jak wadliwie społeczeństwo funkcjonuje na tym polu. Po drugie, szybciej wyciąga z tego wszystkiego wnioski. Zmienia więc swoje nastawienie i postępowanie wobec kobiet, na mniej więcej właśnie takie, o jakim Pan twój mówił.

            Summa summarum, laski są same sobie winne, że stan rzeczy jest taki jaki jest, bo potem nawet tym „normalnym” wierzyć nie mogą. A wystarczało podejść faktycznie normalnie jak do drugiego człowieka a potem, jak już się wybrało, siedzieć na dupie i nie odstawiać cyrków, i szopki by nie było a laska nie musiałaby stać się nieufna. Wy macie wybór. Facet wyboru nie ma, bo jego nieufność i postępowanie wynika z waszych zachowań a nie odwrotnie. I póki babskie podejście się nie zmieni, albo znów się was za pysk krótko nie złapie, to tak będzie nadal.

            „Ja mówię o skrajnym- o tych co wieszają za nauczanie kobiet, a kobietę, ofiarę gwałtu zamykają w więzieniu na 20 lat bo sprowokowała.”

            Ale to jest taka sama skrajność jak PiS, sekta toruńska jednego radyja, albo Terlikowski czy kościelni pajace, którzy najchętniej wróciliby do chłosty, dybów, palenia na stosach. A takich, wbrew pozorom, jest wielu, jak na społeczeństwo, które od 400 lat intensywnie się rozwija naukowo i technologicznie. Więc co się dziwić jakimś ciemnym kozojebcom-analfabetom z nor zabitych dechami w górach w Afganistanie czy w Iraku. To dwie różne rzeczy. /Mesio

            PS.
            „Ps. Zapomniałam dodać: (…)”

            No widzisz? Ale nie przeszkadzało ci to wcześniej próbować robić wodę z mózgu Panu twojemu i podchodzić Go pod włos z tym islamem, w którym to „Mesiowi będzie tak dobrze”, co? 😛 Nieładnie. Pręgierz na placu apelowym naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego czeka… Stawisz się sama, czy Pan twój swoje „Muminki” ma posłać?

            1

            3
            Odpowiedz
          2. Jak wiesz, Mesiu „punkt widzenia zależy od punktu patrzenia”, dlatego długo by można dyskutować i obalać wzajemne argumenty. Szkoda, że tak niewielu ludzi jest skłonnych do normalnej, konstruktywnej dyskusji, bez nadmiaru emocji i obrażania się nawzajem. O ile lepiej by się żyło.
            Dzięki za zaproszenie 🙂 W innej sytuacji nawet bym się zastanowiła, ale teraz, niestety obsadzam mój osobisty, prywatny pręgierz zbudowany przez kolegę małżonka. No, ale jak wam nie dziamgotać? Dziś na Dzień Kobiet dostałam od niego wieeeelką, pyszną, mleczną czekoladę. Moją ulubioną. Jak mógł?! Wiosna za progiem. Ja od miesiąca próbuję schudnąć (bo znowu mnie zaskoczy), a On – czekoladę?!!! No cóż, podziękowałam ładnie i kazałam gdzieś schować. Kiedy ją znajdę i będę podjadać to co innego. Przecież kradzione nie tuczy.
            Och, jak Wy nic nie rozumiecie 🙂

            3

            1
            Odpowiedz
  5. Cóż, feminazistki też nie są lepsze, poprzez wpływ na media i szkoły produkują armię pedałów w rurkach. Nawet jak taki nie jest homosiem, to i tak raczej nie zagada do dziewczyny, raczej sobie zwali do jej zdjęć na fb, ewentualnie napisze na spotted, ale jakby co to chętnie ustąpi miejsca ciapatemu przybyszowi z wyższym poziomem testosteronu.

    6

    7
    Odpowiedz
    1. Już szósty rok słyszę tą propagandę o pedałach w rurkach…

      4

      2
      Odpowiedz
    2. Bzzzz….Korwinoid detected.
      Cóż korwiniści też nie sa lepsi, poprzez wpływ na Internet produkują armię fanatyków w muszkach, którzy plują słownictwem w stylu „pedał”, „homoś”, „ciapaty”, „lewactwo”. Nawet jak taki zna jeszcze inne słowa, to i tak raczej z nim nie zagadasz, bo będzie chciał Cię zapędzić tylko do kuchni i rodzenia dzieci, ewentualnie wypuści Cię na spotkanie Kółka Różańcowego, ale jakby co, to kiedy Twoje możliwości rozrodcze się skończą, zostawi Cię dla młodszej, jak jego guru w muszce, a Ciebie nie odstąpi nikomu, bo będziesz już za stara, żeby chciał Cię ktokolwiek.

      3

      0
      Odpowiedz
  6. Jestem facetem,ale też mnie zaczynały wkurzać takie reklamy. Stosuję Adblock i Tobie też polecam

    16

    0
    Odpowiedz
  7. Skończ pierdolić, popierdolilo ci się we łbie i jebiesz bzdury ni do rumu, ni do sensu.

    4

    12
    Odpowiedz
  8. 1. Widzisz takie treści bo: się na nich skupiasz, nie wchodzisz na inne wartościowsze strony, bo np. nie zmieniłaś poczty na pozbawioną takich reklam.
    2. Reklamy powiększania penisów to odp. na wpędzanie mężczyzn w kompleksy zbyt małego członka przez właśnie was, kobiety.
    3. Czy ktoś ciebie zmusza do oglądania Kardashianki czy Top Model? NIE. Sama tam wchodzisz, porównujesz się, i masz kompleksy z tego powodu. Nie oznacza to jednak, że nie należy zadbać o siebie.
    4. Jeśli kobieta robi sobie szeroką dupę jak Jennifer Lopez czy Kim Kardashian, jeśli ma takie kacze wargi, to nie potrzeba tutaj żadnego nakręcania mężczyzn bo rzeczywiście jest ona tępa. Gdyby nie była tępa to by tego nie robiła choćby dlatego, że wiedziała by, że jest to i głupie i karykaturalne.
    5. Wy kobiety same odkrywacie np. piersi do takiego stopnia, że prawie wam wypadają więc jako, że akcja rodzi reakcję to nic dziwnego, że ściągacie na siebie uwagę pożądania, ale o to wam przecież chodzi, o bycie pożądanymi.

    Rzeczywiście jest przegięcie z wszechobecnym seksem, ale cały twój wpis wygląda na marną próbę zrzucenia całej winy na tą złą męską rasę myślącą tylko penisem. Zastanawiam się też czy nie piszesz tego z zazdrości, bo jakieś kobiety wyglądają lepiej od ciebie. I jeszcze jedno, „A co mają robić skoro od najmłodszego wpajany jest wzorzec tarzającej się w oliwce Kim Kardashian?” a co mają robić młodzi chłopacy skoro od dziecka są atakowani seksem z każdej strony?

    10

    6
    Odpowiedz
    1. Generalnie nie rozumiem, potraktowaliście mnie jak wiecznie siedzącą przed komputerem pryszczatą, ważącą 120 kilo Lusię z brodawkami na których rosną włosy bo przejadło mi się to wszystko? Naprawdę, niezła ze mnie dupa 😉 I nie jestem żadną feministką, zazdrosną cipą, trującą dewotką. Tylko po prostu mam dość, zawsze gdy jestem już zmuszona skorzystać z komputera oglądam takie coś, czasem jest to wręcz krępujące, ktoś zerknie a tu jakieś głupie reklamy. Nie lubię, trochę mnie drażni że spowszedniało tak kobiece ciało i nie ma już tego.. wow? Nie wiem. Wolałam chyba kiedy dziewczyny były oryginalne, bez tynku, wielkich brwi, jak stolcem malowanych polików i tego całego pozerstwa. Ostatni zarzut jest trochę jak kulą w płot, ja za dzieciaka pamiętam w przedszkolu to zawsze ktoś z kolegów podpieprzał ojcu jakiś pomięty numer Peep Show i konspiracyjnie wertowali :DD

      9

      4
      Odpowiedz
      1. Koleżanko, wykazałaś brak obiektywizmu. Ktoś tutaj dobrze napisał, że jak już to wina jest obydwóch płci. Ty natomiast chciałaś zrobić z siebie ofiarę a mężczyzn oskarżasz o winę. Gdybyś była fair to byś np. napisała, że byłaś głupia, że dałaś się wpędzić w kompleksy patrząc na Kim Kardashian. Ciekawe, że ja jakoś nie lubię ani tych kredką malowanych wielkich brwi, napompowanych ust, wielkich tyłków itd.

        3

        2
        Odpowiedz
  9. Serio ? Nakręcam ? Ja wcale tego nie chcę.

    2

    0
    Odpowiedz
  10. Zastanawiające jest to, dlaczego dostajesz na maila oferty powiększania penisa.

    7

    2
    Odpowiedz
    1. Może to transwestyta 😉

      3

      1
      Odpowiedz
  11. Nikt nigdzie nie popełnił błędu. Jest popyt – jest podaż. Tak, jak kobiety kłamią (nawet same siebie) co do cech, jakie pociągają je w facetach, tak faceci potrzebują czegoś innego, niż się oficjalnie mówi. Armia lachojebów nie narzeka, nie narzekała i nigdy nie będzie narzekać na brak powodzenia 😉 A Ty nie spinaj rowa. Jak Ci jest dobrze takiej, to po co marudzisz? A jak źle, to się zmień. Pozdro.

    7

    4
    Odpowiedz
  12. Masz 100 procent racji.Lepiej bym tego nie ujęła…

    12

    4
    Odpowiedz
  13. Wystarczy zainstalowac ad blocka lub podobny program i problem z glowy. Ja uzywan i zadnych tego typu reklam nie uswiadczylem. Ogolnie chujnia wartosciowa lecz chujowa bo problem z kompem mozna latwo rozwiazac gorzej z rzeczywistoscia…

    5

    2
    Odpowiedz
    1. Ostatnio większość stron się wycwaniła i jeśli masz adblocka to wyskoczy Ci duży komunikat żeby wyłączyć go,czasami nie da się wejść na taką stronę bo zasłania to.

      2

      0
      Odpowiedz
  14. W pełni popieram. Kurestwo jest wszędzie. Nawet blache na dach reklamuje wygięta lafirynda.

    17

    2
    Odpowiedz
  15. Reklamy masz automatycznie dostosowywane dotego co oglądasz 😉

    5

    4
    Odpowiedz
    1. Dokładnie wszystko zapisuje się w ciasteczkach 😉

      0

      0
      Odpowiedz
  16. Za dużo pornosów oglądasz to się wyświetlają takie rzeczy 😀
    Zamiast usuwać fejsa i pisać chujnie to ściągnij antywirusa i adblocka.
    Albo wstąp do klasztoru jak Cię to tak boli XD

    PS: Jak podajesz maila na różnych fajnych stronach to później przychodzi oferta powiększenia penisa i inwestycje w dinary
    PS2: Tylko idioci narzekają na łatwe dziewczyny .Mnie sytuacja odpowiada. Atencjuszki jebać wiadomka.
    PS3: Kobiety mają kompleksy przez samców? Jak mi przykro. Wcale się nie rewanżujecie XD

    4

    6
    Odpowiedz
    1. no widzisz? kiedyś jak ktoras spojrzy na te twoje cos w gaciach i powie co o tym myśli będziesz zachwycony… alllbo jeszcze musiala udawac orgazm bo tak się nadawales hahahahahaha…. i jechala z mysla ja pierdole długo jeszcze?

      0

      1
      Odpowiedz
  17. to sa reklamy sledzace kolezanko. Tomasz Lis na przyklad mial chetne „ukrainki w okolicy”. Zacznij czesciej zagladac na portale informacyjne to bedziesz miala inne, ale po prostu pogadaj ze swoim facetem ; )

    3

    2
    Odpowiedz
  18. Sorry, ale najwyraźniej to ty nie rozgraniczasz pornofikcji od rzeczywistości. Obecnie szacuje się, że 90% maili w sieci to spam. Spam reklamowy jest wszędzie, większość tego gówna to najprymitywniejsze skojarzenia: seks-pieniądz. Jak nie pompki do fiuta, to bezdomny, który odkrył klikanie w necie i w tydzień zarabia tyle co prezes banku. To już prawdziwe perpetum mobile debilizmu. Nie wiem kto to tworzy i dla kogo, nie wiem jak ciężko upośledzonym trzeba być, żeby się tym interesować, kliknąć w to, wziąć to na poważnie. Ja jestem „samcem”, ale rzygam już od przedzierania się przez to błoto. Jednak nie zawsze muszę, na Youtube pod dobrą muzykę nikt raczej nie podkłada zdjęć rozebranych lasek. Do głowy mi też nie przyjdzie przykładanie pornowzorców do kobiet które znam. Internet, jakkolwiek zaśmiecony, ma całe obszary nieskażone głupotą. Ale jak się słucha taniego dicho, hip hopu, disco polo, techno, wsiowo-klubowej popeliny (lub innego gówna), ogląda strony z memami i inne (gdzie średnia wieku „twórców” to 14 lat) – to czemu się dziwisz? Na koniec zauważę, że swój pełen oburzenia głos, zamieściłaś na stronie chujnia.pl (samo to!), na której przez długi czas królowała reklama sztucznej cipy i innych otworów.

    13

    2
    Odpowiedz
    1. To, że nie słucham Metalu i Rocka to nie znaczy że słucham chujowej muzyki, jasne? 😉 Wyrobiliście sobie przezabawne twierdzenie pozwalające określać wartość człowieka po muzyce jakiej słucha. Uwielbiam gatunek Deep Chill i Progressive, polecam zapoznać się z gatunkiem i wtedy robić za mędrca. I nie oglądam żadnych kretyńskich memów, nie mam jebanego smartfona, facebooka ani komputera bo tego wszystkiego nienawidzę, paradoksalnie ludzie głupieją przez łatwość dostępu informacji a ja nie zamierzam brać w tym udziału 🙂

      Dobrej nocy.

      2

      2
      Odpowiedz
    2. Mówisz, że reklama spankadoo królowała? W czasie przeszłym? Ja dalej to widzę. To się pojawia tylko tym co walą gruchę?

      0

      0
      Odpowiedz
  19. nic dodać nic ująć!

    1

    1
    Odpowiedz
  20. Miło czasem poczytać kogoś normalnego. Pozdrawiam.

    5

    3
    Odpowiedz
    1. Dokładnie. O normalność dzis coraz trudniej.

      2

      2
      Odpowiedz
  21. Też tak sądzę. Męska część społeczeństwa chce mieć super lachociąga w domu tipsy, rzęski super szmatki mała dupcia dobrze żeby się wystawiała na zawołanie, dopilnowała i dobrze wychowała dzieci, najlepiej przynosiła sianko do domu i jeszcze żeby obiad był pod nos codziennie coś innego, aaaa zapomniałam o wiecznie wydętych usteczkach lekko rozchylonych chętnych. Nie można mieć dobrego gustu i być sobą czasami tez pobiegać w dresie albo po prostu być zmęczonym bo kop w d… albo pobajerujemy się z inną na FB może uda się wyhaczyć coś na boku. Ten świat oszalał ludzie opamiętajcie się nie wszystko musicie mieć, nie wszyscy musza wyglądać tak samo, jest tyle fajnych rzeczy do zrobienia bez kasy super cycków i przy małym nakładzie finansowym.

    14

    5
    Odpowiedz
    1. To zabawne, bo znam zaledwie garstkę takich osób.

      1

      0
      Odpowiedz
    2. Jestem facetem. To, co opisałaś wyżej, to jest dokładne przeciwieństwo atrakcyjnych u kobiety cech. To właśnie wam się wydaje, że wysmarowanie mordy jakimś gównem sprawia, że jesteście piękniejsze, a chyba praktycznie każdy facet jakiego znam twierdzi, że najlepiej jeśli dziewczyna w ogóle się nie maluje, bo z makijażem wygląda jak jakiś pieprzony klaun.

      8

      3
      Odpowiedz
    3. Żeńska część społeczeństwa chce mieć super milionera, w domu przystojniaka, kaloryferek, bicepsik, garniturek, duży fiut, żeby dobrze ruchał na zawołanie, zostawił kumpli, rodzinę, przyjaciół w pizdu, żeby prał, sprzątał, żeby był społecznie ustawiony i jeszcze żeby umiał dobrze gotować i był pod nos obiadek, inny każdego dnia. Nie można zarabiać 1500 zł czy być czasem słabym i wrażliwym sobą bo od razu będzie kop w dupę i szukanie innego na FB, może uda się wyhaczyć coś na boku.

      6

      3
      Odpowiedz
  22. Masz w 100% rację! Ps. Jestem facetem, który był wychowany na innych wartościach.

    9

    1
    Odpowiedz
  23. Uuuuups. Ulało się.
    _____________
    „Jak to mawiał święty Łukasz, chuja ręką nie oszukasz.”

    0

    2
    Odpowiedz
  24. a na górze reklama sztucznej dupy i pipy haha co za ironia

    10

    0
    Odpowiedz
  25. Ojoj, czyżbym słyszał feministkę. Dlaczego mówisz, że to faceci są za to odpowiedzialni? Myślisz, że mężczyzn obchodzi cokolwiek jakaś kardashian? Ta gównomoda rozprzestrzenia wyłącznie dzięki, co głupszym osobnikom naszej rasy. Nieważne czy to facet, czy kobieta.
    Po drugie. Sama pokazałaś swoją inteligencję tym, że oglądasz stronki z memami, oraz wpadłaś w kompleksy przez papkę serwowaną przez mass media. Brawo.

    5

    7
    Odpowiedz
  26. Wiesz dlaczego wszędzie widzisz porno? Śpieszę z odpowiedzią „Google dostosowuje reklamy pod preferencje użytkownika”. Już masz odpowiedź. Nie pogrążaj się więcej.

    9

    1
    Odpowiedz
  27. Mi nic nie wyskakuje może to przez ciasteczka? Ogranicz wchodzenie na strony z cyckami i Megan Fox moze coś podziała

    4

    0
    Odpowiedz
  28. Mnie tez wkurwia porno i katolicy na każdym kroku. 99% internetu to nic nie warte gówno

    3

    1
    Odpowiedz
  29. jaki kurfa błąd?

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Zgadzam się z tobą, tylko… nie mam wpływu na media 🙂 To one kreują trendy. A na reklamy polecam uBlock.

    0

    0
    Odpowiedz
  31. a teraz pytanie na ile to wina facetów, a na ile nas- kobiet. po co to sobie robimy? mam takie samo zdanie na ten temat jak ty, a dodam, że mam 21 lat i teoretycznie też mogłabym byc taką pustą lalą (mam do tego warunki fizyczne), ale po co? ile jest juz takich dziewczyn? miliony! najwazniejsze sa lajki, atencja samców, która bardziej wypnie tyłek do zdjęcia. dziewczyny ze sobą konkurują, aż żal patrzeć. jedna drugiej rzuci kłody pod nogi, byle by ona była górą. to jest chore. poza tym… kto występuje w tych reklamach? pornosach? teledyskach? kto wypina biust do nagich zdjęć? obie płcie są tutaj winne, niestety

    10

    1
    Odpowiedz
  32. Ja nie popelnilem bledu lubie dupeczki za to ty masz syndrom niedopchniecia. Znajdz sobie swojego Stanleya Boltzmanna zeby ci zrobil forsowanie odry walem pomorskim to przestaniesz widziec seks na kazdym kroku

    5

    6
    Odpowiedz
  33. adblock i nawet na stronach porno nie ma reklam z kutasami cyckami i dupami i wgl

    4

    0
    Odpowiedz
  34. Prawdę powiedziawszy, mnie te reklamy w internecie jakoś szczególnie nie bombardują, natomiast co do ogółu, zgoda. Takie już mamy czasy, niestety. Tylko przy tym naprawdę, daruj sobie to gadanie o sapiących facetach i biednych, zakompleksionych dziewczynach, bo prawda jest często taka, że kobiety same takowych tworzą. Oczekujecie adoracji, szczerych uczuć względem was jako całości, nie jedynie biustów, oddania, a kiedy ktoś wam to wszystko daje, często po prostu zaczynacie się tym bawić. I nie mam tu bynajmniej na myśli pi*dowatowego desperata na białym koniu, a raczej normalne podejście osoby, która poza pociągiem fizycznym czuje też jakąś więź, po prostu. Wtedy to wy czujecie się silne i zaczynacie swoje gierki. A później dziwicie się, że nie ma wrażliwych facetów z klasą, tylko sapiący napaleńcy i „dupki”.

    7

    2
    Odpowiedz
  35. Jestem facetem. Programista. Zarabiam 12 tys miesiecznie, 26 lat. Nie mam i nigdy nie mialem konta na FB. Nie wiem kto to Kim Kardashian ( musialem wpisac w google). Nie ogladam telewizji od 10 lat. Na pierdoly i gatke szmatke nie mam czasu. Nigdy nie mialem dziewczyny. Dalem sobie spokoj ze spoleczenstwem i kobietami. Splacam i wynajmuje kolejne mieszkanie (trzecie) zamierzam kupic jeszcze 2 zeby miec portfolio 5. Ogolnie inwestuje na emeryture w wieku 30 lat i dziwki w Thailandi. Kobiety sa zbyt tepe i podatne na pranie mozgu – zla inwestycja. Nie pozdrawiam.

    21

    6
    Odpowiedz
    1. Ha ha, w czasach mieszkania plus i nadchodzącego dochodu podstawowego życzę powodzenia. Chciałbym zobaczyć twoją minę jak Mateusz dojebie kataster, a to tylko kwestia czasu, pewnie na początku następnej kadencji. Do Tajlandii owszem, będziesz jeździć, ale dorabiać jako biała dziwka, a nie wydawać.

      2

      2
      Odpowiedz
      1. Cicho tam mały piesku ogrodnika. Sam gówno osiągnąłeś a innym co mają więcej próbujesz dojebać.

        1

        1
        Odpowiedz
      2. Nic się nie opłaca nieudacznikom takim jak ty. Jak ma te mieszkania w Warszawie to zawsze wyjdzie na swoje i jakieś chujowe programiki o marginalnym znaczeniu tego nie zmienią. A podatek katastralny jest bardziej niekorzystny dla tych co chcą mieć mieszkanie dla siebie a nie wynajmującego. Wystarczy popatrzeć na zachód gdzie jest kataster, jaki tam jest rynek najmu a jaki tutaj

        0

        0
        Odpowiedz
    2. Bardzo dobre i trzeźwe podejście do życia. Rób kasę, żyj dla siebie, traktuj ludzi jak interes i nic więcej, zostań szybko emerytem i rób to na co masz ochotę, a społeczeństwo (które ma Cię w dupie i chce z Ciebie zrobić jebanego niewolnika) może się pierdolić. Szkoda, że wcześniej na to nie wpadłem, będę dopiero ok 40 w tej sytuacji co Ty po 30-ce, zazdroszczę szybszego dojścia do właściwych wniosków co do ludzi i świata. No cóż, młodszym teraz dużo łatwiej o wiedzę niż kiedyś 🙂

      2

      0
      Odpowiedz
    3. Z tymi dziwkami z Thajlandi to lepiej uwazaj bo twoja emerytura moze potrwac krotko.

      2

      0
      Odpowiedz
  36. Po pierwsze – dyszący samiec szlifujący prącie dłonią został wykreowany przez polskie królewny przeciętnej urody i przeciętnego intelektu odwrotnie proporcjonalnego do mniemania o sobie. Takie królewny, których żaden samiec nie jest godzien, godzien jest za to hotelowy pomywacz garów i kibli w tanim hotelu w Egipcie albo innym Arabowie.
    Po drugie – dyszący samiec szlifujący prącie dłonią, tą samą dłonią zarabia też pieniądze, które następnie wydaje na jakieś punkty, kredyty, czy cokolwiek innego na płatnych stronach z różnymi Kasiami, Laurami, Sandrami i innymi naciągaczkami. Twórcy stron też z czegoś muszą żyć. Producenci powiększaczy penisa też. Cwaniaczki sprzedający zadrukowane karteczki z arabskimi ćwiczeniami na wydłużenie penisa też. Zwykły biznes i nic więcej.
    Po trzecie – jak posługujesz się słownictwem jak z podrzędnego gimnazjum w kiepskiej okolicy, to się nie dziw że faceci wolą sobie strzepać niż podbijać do wulgarnej feminazistki o nienahalnej urodzie.

    7

    4
    Odpowiedz
  37. Święte słowa. Kolesie mają sprane łby, posprzedawaliby swoich najbliższych, dają się poniżać laskom, nic od nich nie wymagają byleby tylko zamoczyć. Co za żenada. Niestety z „paniami” jest jeszcze gorzej, szambo i bezmózgowie. W potwornych czasach przyszło nam żyć.

    7

    3
    Odpowiedz
    1. Czasy i ludzie nigdy nie były/byli inne/inni.

      3

      0
      Odpowiedz
      1. Dokładnie, polecam wszystkim narzekającym na czasy pełne seksu przeczytać „Dekameron” (dzieło z XIV wieku).

        Już widzę Wasze miny, jebane świętoszki. 😀

        1

        0
        Odpowiedz
  38. Dokładnie jest tak jak mówisz. Mam identyczne odczczucia. A już myślałam, że jestem w tym jedyna.

    4

    1
    Odpowiedz
  39. Żeby było porno nie musi być spermy

    1

    0
    Odpowiedz
  40. Za uchwyt od szuflady leci piwko!

    2

    1
    Odpowiedz
  41. Tak szczerze i mi jako mężczyźnie strasznie to przeszkadza. Zainstaluj sobie ad-blocka.

    2

    0
    Odpowiedz
  42. Najlepiej by bylo zutylizowac tych wszystkich skurwysynow od reklam i spalic te jebane agencje reklamowe.

    3

    0
    Odpowiedz
  43. Więc po prostu Chujni…a 🙂
    Moja żona po dwójce dzieci ma brzuszek, grubiutkie uda i pulchną pupę, ale Kocham Ją tak samo, albo i mocniej jak widzę ile poświęciła dla rodziny. Jest pracowita, oddana i kochana i mam w dupie, że ma 10 kg więcej. Pozdrawiam normalnych 🙂

    4

    0
    Odpowiedz
  44. Fajnie to opisałaś 🙂 przez kilka tyg byłam w UAE, tam nie ma tej golizny, nie ma reklam z gołymi babami ani reklam dot. powiększania penisa (też mi przychodzą reklamy tego na pocztę :/…onet poczta jest do bani). I wg mnie brak tej golizny jest ok. Nie mówię ze trzeba się zasłaniać tj. musułmanki no ale w pl gołe baby w co drugiej reklamie. Po powrocie do Pl jeszcze bardziej wszechobecna golizna rzucała mi się w oczy. W zasadzie gdyby nagle na wszystkich reklamach byli goli panowie, to myślę że bardzo by Panów wokół to denerwowało. Pozdrawiam autorkę 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  45. BożeDziewczyno
    Wyjdź ze mną na kawę, jestem 24 letnim krakusem, głodnym twojej psychiki, będę czekał gdzie wskażesz, o godzinie o której każesz, yo

    0

    0
    Odpowiedz
  46. Sama jesteś ciężko dyszącą samicą, tak jak by kobiet nie miały potrzeb, chociaż dzisiejsze faktycznie po za zakupami i karierą nie doznają innych orgazmów.
    Druga rzecz to, że ja jestem facetem młodym w dodatku i samego mnie to wkurwia, ludzie ile można się na cycki gapić… Dość, jak dla mnie też mogli by to wszędzie zablokować, oczywiście zostawiając strony porno w spokoju, ale niech to się wyświetla tylko tam.
    W sumie nie ma się co dziwić jeżeli takie rzeczy są promowane nawet przez największe polskie serwisy informacyjne. To jest żałosne…

    0

    0
    Odpowiedz
  47. dobrze piszesz siostro a zdanie tutejszych koniobijców olej. Kultura masowa wpedza ludzi w kompleksy i powoduje wkurwa. Przestań to oglądać a fejs jest spoko aplikacja któa ułatwia zycie – to ludzie jacy na FB maja profile sa tak naprawdę problemem bo większość proc to pojebane pustaki. I faceci i kobiety.

    0

    0
    Odpowiedz