Z własnych obserwacji wiem, że Polacy to śmieciarze. Jadę gdzieś albo idę i prawie wszędzie śmieci: w rowach, trochę też na polach, na chodnikach itp. Już nie będę wymieniał jakie bo szkoda gadać. Wstyd.
69
4
Z własnych obserwacji wiem, że Polacy to śmieciarze. Jadę gdzieś albo idę i prawie wszędzie śmieci: w rowach, trochę też na polach, na chodnikach itp. Już nie będę wymieniał jakie bo szkoda gadać. Wstyd.
Głupiś, zobacz jaki syf robią „opaleni” w Paryżu czy Berlinie
Na pewno są to imigranci z bliskiego wschodu, bądź krajów Słowiańskich.
Byłem we Francji już kilka lat temu kiedy jeszcze nie było nagonki na imigrantó czy tam uchodźców i widziałem ja zachowują się rodowici francuzi czarni czy biali bez różnicy. Śmieciarze do potęgi.
Autorze, nie byłeś może pod Paryżem w tych dzielnicach zamieszkałych przez ludzi z Afryki czy krajow arabskich. To byś się chyba załamał na miejscu. A poza tym jest bardzo niebezpiecznie. A kobieta w ogóle nie może tam chodzić, bo może się to dla niej źle skonczyć. Byłem w Paryżu wielokrotnie. Kiedyś było trochę lepiej. Ale to historia. lepiej jechać na Mazury lub w Tatry, to więcej z tego czlowiek ma. Tak się czasy zmieniły. Niestety.
Pewa!Ty nie będziesz Wielkim Wolskim Sarmatom kazał sprzątać chamie!
A ja zbieram takie śmieci. Nigdy nie wiadomo kiedy się przyda stary zderzak do folcwagena polo, zamokły worek cementu, płyta z rygipsu (taka lepsza, zielona), nawpół przegniła deska jednostronnie bejcowana albo zużyta opona od peżota. Kiedyś znalazłem karnister w którym było jeszcze trochę wachy na dnie. Jebać śmieciarzy!
Nie chcę cię pouczać, ale nie piszę się folcwagena, tylko Volkswagena.
Czyta się folcvagena.
A po czym poznałeś, że to opona akurat od Peżota? Pewnie sam odkręciłeś.
Większość Polaków myje całe ciało codziennie, a kurwa nie potrafią dbać o higienę otoczenia. Czy tylko w Polsce tak jest?! Nawet Piłsudzki powiedział: Polska to piękny kraj, lecz ludzie kurwy. Zgadzam się z nim w 100%.
Cwiercdebilu higienisto. Marszalek powiedzial: : „Narod wspanialy tylko ludzie kurwy”.
Fakt. Dzięki za poprawkę, ale to prawie to samo.
Czy Marszalek naprawdę tak powiedzial? Pierwszy raz słyszę coś podobnego a przeczytałem dwie biografie Józefa Pilsudskiego. Dlaczego powiedzial coś takiego o naszym dzielnym Narodzie?
Pierdolić ten kraj i tyle
Kraj to jest fajny, tylko że ludzie pojebani.
Jak widzę te setki cytrynówki lub puszki Żubra popierdalające z wiatrem po ulicach niczym chrust na dzikim zachodzie to wtedy sobie uświadamiam to samo.
Ale może zaczyna się okres apokalipsy? Może to są pierwszego oznaki upadku, rozpadu, końca świata, obłędu, konsumizmu, lewactwa, wszelkich wynaturzeń, które przeklinamy codziennie, i to nie tylko tutaj, ale także w życiu realnym?
Byłem w Nowej Zelandii.Zero śmieci na szlakach turystycznych!
Byłem w Rumunii, Mołdawii i krajach byłego ZSRR. Tam też czysto. Wpisujcie, gdzie kto był, bo Nowozelandczyk wielce napuszony.
Taaa… słynna radziecko- cygańska pedanteria.
Jakbyś się tak nie koncentrował na zazdoszczeniu wycieczki, może byś zauważył, że Nową Zelandię zamieszkują potomkowie prostytutek, kryminalistow i ludożercow. Ale mili i czyści:)
Ale jak tych miłych, czystych, uprzejmych czyścioszków zdenerwujesz, to faktycznie możesz skonczyć jako kolacja albo śniadanie. A więc uważaj.
Niemcy – bardzo czysto i schludnie (równe chodniki, nawet asfalt taki równy).
To zależy… Rejony zamieszkane przez niemcow czyste ze z chodnika mozna jesc. Natomiast mannheim i inne miejsca gdzie napchali tego islamskiego syfu to jakieś wysypisko. Czechy też bardzo czysto! Kosmopolityczny amsterdam zasmiecony (przynajmniej jak bylem w 2010)
Ja tez bylem w Nowej Zelandii i w takich miejscach na poludniowej wyspie o ktorych grzybie ci sie niesnilo.
A w Amsterdamie było okropnie naśmiecone. Pewnie to Polacy.
Albo ciapaci
Dlatego ciesze się że reklamówki drożeją przecież można kupić wielorazowego użytku, biodegradalną za 2zł a nie że później te reklamówki wszędzie fruwają i wkurwiają oko. Zanim elyty zaczną dbać o środowisko to już pewnie będzie za późno bo jak wiadomo liczy się tylko kasa a nie planeta, taki hamerykanin produkuje tyle śmieci przez rok co polak przez 3 ,brudna strona postępu… Może liczą że kiedyś uda im się wypierdolić wszystko na venus ale to też pewnie kosztowałoby dużo i chyba nie za naszego życia.
taki to dziadowski naród, albo przejdź się przez jakieś podwórko na osiedlu i nie wdepnij w gówno.
Najgorsze są góry śmieci celowo wywalane w lasach, w mieście to wiadomo od zawsze że syf ale idziesz do takiego lasu odpocząć od tego syfu i widzisz kilka/naście worków wywalonych na siebie, gurwa.
A teraz parę słów o Indiach, szanowni Komentatorzy. Trudne jedzenie
Indie dały nam się jeszcze we znaki na płaszczyźnie jedzeniowej. A w zasadzie na płaszczyźnie higieny, a mówiąc ściślej na płaszczyźnie jej braku. Słowo „Indie” mogłoby być synonimem „czegoś bardzo brudnego”. Zamiast używać pejoratywnych sformułowań w stylu. „ale masz w kuchni syf”, moglibyśmy mówić „ale masz w kuchni Indie”. To dopiero byłaby obelga. Hindusi bowiem nie przestrzegają chyba żadnych zasad zachowania czystości. Nawet elementarnych. Nie można się dziwić na brudną szklankę w restauracji czy poklejony talerz. Nie ma też co specjalnie liczyć, że osoba przygotowująca dla nas jedzenie myła ręce. Prawdopodobnie nie myła ich od poranka poprzedniego dnia i prawdopodobnie nawet nie ma na stanie mydła. Przy okazji wydawała ludziom pieniądze, dotykała brudnych szmat, była kilka razy w ubikacji, itp. Poza tym wszędzie leży pełno gnijących śmieci, wszędzie lata pełno much, które ze wszystkich stron obsiadają artykuły spożywcze. Nikt ich nawet nie odgania. Muchy biesiadują najpierw na krowich odchodach, a potem radośnie harcują na przekąskach. No nic, tak jak wiele osób podróżujących po Indiach uskarża się na problemy żołądkowo-jelitowe, tak i nas one nie ominęły. Każde jedzenie, niezależnie w jakim miejscu, było potencjalnym zagrożeniem. Człowiek nie wiedział gdzie iść, co zjeść, ponieważ zjedzenie czegokolwiek groziło kilkudniowym rozwolnieniem.
Dziadowski kraj dziadowskie obyczaje
Kraj i obyczaje dobre, tylko ludzie pojebani.
Jedź do Indii a nie piętro pierdolisz bzdury.
Też jedź.
To pojedź tam i się utop w tym Gangesie
Pamiętaj debilu ze sam jesteś Polakiem czyli śmieciarzem ( wg twoich wypocin)
Nie wszyscy Polacy to śmieciarze ale większość. Trochę źle to napisałem.
Człowieku ty chyba nie byłeś w hiszpanii, nie wspominając już o stanach – plaża w Chicago to jeden wielki śmietnik to samo Nowy Jork, jak się tamtędy spaceruje to paw się ciśnie bo wszędzie śmieci i bezdomni. Ogródki angoli to miejsce składowania śmieci. Polecam też zobaczyć co się dzieje w Budapeszcie, lub gdziekolwiek poza polskę…
Chyba na tej plazy w SziKaGo to byles na poludniu gdzie Bambo mieszka.
Japonia, Singapur, Norwegia może też?
Wystarczy wyjechać za miasto na peryferie i po krzakach widać resztki regipsów, stare telewizory, pralki, kible, gruz, odkurzacze….nie mówiąc już po butelkach po tanim piwku czasami tym najtańszym prycie co zostawiają żule i „patrioci” chuzary w ortalionowych zbrojach.To jest POlska. Syf ubóstwo i siermięga. Pewnie jakiś półgłówek sebix powie że sie czepiam patriotów, że syf i dziadostwo nie jest złe bo to nasz syf, nasze dziadostwo, nasz kraj sarmacki. Przecież na berlińskiej dzielnicy muzułmańskiej też tak jest i nikomu to nie przeszkadza a w Wolsce przeszkadza Żydom syf.Nasz syf.
Ja jestem katolikiem i Polakiem. Żydem nie.