Wyjazdowa chujnia

Siedzę sobie już kolejny dzień na kanapie czytając co tu piszecie i postanowiłam napisać o swojej chujni. Z deczka wkurwia mnie to iż mieszkam po za granicami PL i omijają mnie wszelakie WAŻNE wydarzenia w życiu moich bliskich tudzież dalszych przyjaciół, znajomych czy rodziny. W pracy bez problemu dają mi urlop żebym mogła JUŻ PO FAKCIE kurwa po-uczestniczyć w takich wydarzeniach. I apogeum chujni następuje w tym momencie. Mianowicie jak już zabukuję ten bilet i wiem kiedy i o której zobaczę te facjaty moich najbliższych, najdroższych memu sercu ludzi to nie mogę się doczekać i łapie mnie DÓŁ. Wiem powinnam się cieszyć że w ogóle mam możliwość wyjazdu etc ale na litość Boskom czy mi się tylko wydaje czy czas OD zabukowania biletu DO wyjazdu ciągnie się jak smród po gaciach ?! Pół roku od ostatniego wyjazdu zleciało ot tak jak jeden dzień a te obecne 16 dni, które do wyjazdu mi zostało ciąąąąąąąąąąągnie się dosłownie niemiłosiernie boleśnie.

40
69

Komentarze do "Wyjazdowa chujnia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. co kurwa? jak ci gacie smierdza to je wypierz, tylko tyle zrozumialem

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Nie zabijaj czasu gdyż leczy on rany!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Sama się kurwa „zabukuj”. Co to w ogóle znaczy? Nie po prostu rezerwacja? Kupno? Dobra, srać na takie obrzydliwe zapożyczenia. Ale „litość Boskom”?! Co to kurwa jest?! Połowa Polaków ma chyba z odmianą jakimś niewiarygodny problem. Powinni wsadzać Was do przymusowych szkół – obozów pracy. Tam zmuszano, by Was do odmiany przez przypadki. To typowa przypadłość ludzi ze wsi. Sprawia wrażenie, że autorka jest wyrwaną od pługa, tępą, katolicką dzidą („Boskom” napisane jest wielką literą). Jednak to nie jest najgorsze. Niesamowicie razi mnie chujowa interpunkcja. Sprawia, że czytanie tego tekstu to czysty masochizm. Dlatego słuszne 1/5. Nie pisz więcej. Nie jestem jakimś purystą, czasem sam popełniam błędy, ale staram się pisać poprawnie.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Masz rację, ale to cena którą trzeba zapłacić za życie na emigracji. Zawsze jest coś za coś. Wrócisz do PL to będziesz zarabiać dużo mniej, ale za to będziesz blisko rodziny i znajomych. Coś za coś. Zawsze.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. I co Ci da ta edukacja „przymusowa szkoła: ?? I tak wyjedziesz za granicę na budowie pracować 🙂 Dziewucha pisze, że jej smutno a ty jedziesz i besztasz bez sensu …

    0

    0
    Odpowiedz
  7. co to za pierdolenie? SWEET SIXTEN? co jest kurwa? TO JEST KANAL CHUJNIA!!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Lasunia, tylko emigracja cię zrozumie, reszta chuja wie. Wszyscy tu mamy tak samo. Ostatniego tygodnia można kurwicy dostać. naukowo określono to zjawisko Curvicus Emigratus i opisano w popularnym dziele F.D Francisso „Last Minute Fuckin Waiting Phenomena” wydanym w Kaliforni w 2013 roku przez oficynę wydawniczą „Jerk Off”.Odliczanie godzin i dobre wypróżnienie pomaga 🙂

    0

    0
    Odpowiedz