Za każdym jebanym razem

I ja też dołączyłem do grona ludzi, którzy wyjechali za granicę w poszukiwaniu lepszego bytu. Niedługo 25-te urodziny i idzie mi nie najgorzej, od dwóch lat jestem na swoim utrzymaniu, ale każdy kto tak zaczynał wie, że jest ciężko na początku. Miałem trochę kłopotów, wypadek samochodowy, problemy ze zdrowiem, ale wyszedłem na prostąMusiałem jednak więc pożyczyć trochę kasy od rodzinki – i tak co miesiąc oddaje, zostały mi dwie spłaty i będę na czysto z wszystkimi, a miałem sporo kasy do oddania. Co mnie jednak wkurwia, to jebane oszukiwanie na opłatach. Gdzie się nie obejrzę, kasują mnie za wszystko więcej niż powinni. Możliwe, że gdybym tak nie biedował, to mógłbym się nie zorientować, ale cały czas ktoś próbuje mnie wyjebać: ostatnio miesięczną ratę za odszkodowanie za auto policzyli mi podwójnie, teraz za kartę w klubie ze sztukami walk prawie dwa razy więcej – oczywiście nikt słowa nie wspomniał, że przy zmianie planu są dodatkowe koszty, i znowu ręce mi opadły. Wcześniej miałem problem z dostawcą internetu. Wszędzie jakieś albo ukryte koszty, albo pomyłki osób odpowiedzialnych za księgowość. Dzwonię więc do takich chujków i kłócę się o swoje, potem wszystko przechodzi przez proces w banku i zazwyczaj odzyskuje swoje pieniądze jeśli to była ich pomyłka, ale przez ten czas zostaję bez środków do życia. Teraz to już się kurwa boję komukolwiek podawać swój numer karty przy kupowaniu czegoś bo nie wiem czy znowu mnie podwójnie nie skasują. Muszę sobię oszczędzić trochę kasy na wypadek gdyby znowu jakiś chuj policzył mi podwójnie, ale jak mam to zrobić, kiedy np. ostatnio mechanik się pomylił przy wymianie części w moim aucie i kosztowało mnie to ekstra kasę. Nie powiedziałem mu ani słowa i nie miałem do tego prawa bo robił mi z autem za darmo – jest moim ziomkiem, ale sęk w tym że znowu z nie swojej winy musiałem się wykosztować. Chujnia i śrut, ale jak to mawiał poeta – „hej hej hej, hej hej hej – inni mają jeszcze gorzej”. Pozdrawiam

39
9

Komentarze do "Za każdym jebanym razem"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Czy aby na pewno ten mechanik się pomylił czy może raczej „pomylił”? W końcu za darmo ci to robił to mógł specjalnie się pomylić by właśnie mieć kasę za wykonaną robotę. Lepiej na niego uważaj.

    3

    0
    Odpowiedz
  3. Kup sprzęgło do Żuka. Okazja. Złomiarz płakał, gdy sprzedawał.

    6

    0
    Odpowiedz
  4. Sprzedam wejściówkę do Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. Dwie stówki.

    6

    0
    Odpowiedz
  5. „bo robił mi z autem za darmo” polski language trudny language

    5

    0
    Odpowiedz
    1. Robił mu zdjęcie z autem za darmo. 😀

      0

      0
      Odpowiedz
  6. RESTYTUT FILMOWY ANDRZEJA WAJCHY PRZEDSTAWIA:
    „Dzień Jebania ponad siły”.

    Jeden człowiek, jedna taśma, trzysta polskich złotych, umowa cywilno-prawna.

    W kinach od stycznia.

    14

    0
    Odpowiedz
    1. Niezłe, patałachu, niezłe… Wpadnij pod bramę naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego, to nasza wytwórnia „Kazamat” cię zatrudni do robienia trailerów naszych pornosów moralnego niepokoju. /Mesio

      PS. Trzy stówki też cię obowiązują (i uważaj się za szczęśliwca -nie będziesz musiał kwitnąć cztery doby w kolejce z lumpenploretariatem dyszącym wyziewami mieszaniny niedofermentowanej księżycówki, przetrawionych odpadów z KFC i próchnicy).

      6

      0
      Odpowiedz
      1. „Wpadnij pod bramę…” – tak jakby nie było nic innego do roboty. Przecież wystarczy odrobina chęci oraz trzy, może cztery wieczory i zamiast tracić trzy stówki na nie-wiadomo-co można przysiąść i zmontować taki zegarek z takim niebieskim podświetleniem wyświetlacza. Mam już takie dwa (bo mi to zeszło trochę dłużej niż cztery wieczory) i jeden mogę odsprzedać za trzy dyszki jakiemuś frajerzynie.
        Meśku, dla ciebie promocja pt. „zniżka pięć zeta dla każdego fleta” więc sprzedam ci zegarek za dwie i pół dyszki.

        5

        1
        Odpowiedz
        1. Nie zawracaj dupy tym szajsem Pau twojemu, bo, zaprawdę, będziesz musiał stać we wspomnianej we wcześniejszym poście kolejce dwa razy. /Mesio

          PS. A jak wku… khem… nadużyjesz cierpliwości Pana twojego, to Pan twój każe „Muminkom” cię przywiązać do latarni, żeby żulernia z kolejki mogła cię brać na dwa baty…

          Aha, podświetlenie w latarni będzie różowe. Żeby ci patałachu do kiecki i mejkapu pasowało…

          1

          0
          Odpowiedz
    2. Nie rymuje się…
      Jeden człowiek, taśma jedna.
      trzysta złotych ci potrzeba.

      1

      0
      Odpowiedz
  7. Albo masz wyjątkowo skurwiałego pecha, albo giniesz w świecie bo nie umiesz walczyć o swoje. Zastanów się bo na szczęście z tym drugim da się coś jeszcze zrobić.

    5

    0
    Odpowiedz
  8. W UK to norma. Średnio 8/10 to oszustwo/przekręt/ukryte koszta/problemy z prawami kupującego.

    Przykładów są dziesiątki, ale ostatni z brzegu. Zwrot nowego laptopa (reklamowali jako wersje ze stylusem która de facto kosztuje 1300f, a nie 900f (ale to ich problem), nagle próbują pominąć system zwrotów via eBay (wysłać kuriera bez trackingu przez co byłbym na ich łasce (eBay gwarantuje zwrot 100% jeśli sprzedawca oszukał coś w opisie), do tego nagle po zakupie w momencie zwrotu wymyślili NIELEGALNĄ liste reguł (dodatkowe opłaty, możliwość odrzucenia czy policzenia 50f). Oczywiście Selling Act mówi jasno co mogą co nie, do tego jakiekolwiek zasady muszą jasno być opisane, a nie nagle w momencie zwrotu wysłane)).

    Inny przykład. Jakaś śmieszna firma nalicza sobie co miesiąc „abonament” mimo że dostali wypowiedzienie, dostałem potwierdzenie, a sama umowa była rolling contract (30 dniowa). Mimo skarg znowu zaczeli ciągnać abonament. Pomijam że karta dawno została zdeaktywowana.

    UK to dziki kraj, gdzie oszust i złodziej czają się za każdym krokiem. W PL na 4 lata handlu na Allegro 2 osoby trafiło przed sąd z racji oszustwa. W UK ? Musiałbym śmiało wysyłać 8/10 sprzedawców (oszustów). Policja ? Śmiech na sali, oni się tym nie zajmują (nawet jak było duże oszustwo, ponad 200 osób, wysłałem wszystkie dane, co otrzymałem ? Umorzenie bo nie mają dość informacji… Dla przykładu w Polsce wysłałem zawiadomienie ONLINE o podejrzeniu popełnienia przestępstwa… Na drugi dzień potwierdzenie przyjęcia, po tygodniu email z prokuratury i po 2mc wynik śledztwa (a była to sprawa oczerniania osoby publicznej, więc trudna do namierzenia vs PayPal/eBay))

    12

    0
    Odpowiedz
    1. No, to ciekawe, że niby mówi się, że Polska to cebulandia i kraj złodziei, a ja również z UK mam najbardziej pokurwiałe doświadczenia. Włam do mieszkania, włam do samochodu w biały dzień i to niby w dobrej dzielnicy. Z zakupami online mam podobne doświadczenia. Allegro działa całkiem spoko, a brytyjski eBay dobrze, że ma przyzwoitą ochronę kupującego, bo można księgę przekrętów napisać. Wszyscy sprzedawcy niby 99,99% pozytywych komentarzy, a co jeden to oszust. Spróbuj np. kupić oryginalną baterię do komórki albo lapa. Nie ma chuja. Kupisz komórkę, to zjebana. „Powystawowa” maszynka do golenia z kłakami w środku. Jakieś domowe AGD – lecą w chuja na miedzi, każdy sprzęt ma półmetrowy kabel i musisz dokupić przedłużacz. Najzabawniej ojebali mnie na zaparzaczu do herbaty. Co może być nie tak z zaparzaczem? Dokładnie taki jak na zdjęciu, ale w chuj malutki, z 1 cm średnicy. A jak otwierasz case na eBay to co jeden sprzedawca coś Ci tam pierdoli w mejlach, żeby cię zmylić, żeby minął termin rozwiązania sprawy. Co landlord to próbuje ojebać na kaucji, że niby brakuje widelca przy zdawaniu mieszkania, więc 50f się należy. Kiedyś na autotrader sprzedawałem jakieś gówniane auto za 1000f, to odezwał się do mnie książe nigeryjski, że chce kupić, wyśle czek, żebym tylko opłacił przelewem shiping do Afryki. A ile połączeń odebrałem od jakichś ciapasów – mialeś wypadek, damy ci kasę. Za dużo płacisz za prąd/gaz/tel/net – zrobimy Ci dobrze. Kiedyś nawet przyszedł mi list, że zmiana operatora gazu pomimo, że nic takiego nie zamawiałem. Gaz LPG na shellu ujebany jakimś czarnym syfem. Cała butla ujebana. Z resztą za shellu zajebali mi dane karty kredytowej pracownicy.

      2

      0
      Odpowiedz
      1. Przez 10 lat w sumie 8 razy jeden czy drugi samochód był albo rysowany albo coś innego. Najbardziej rysowali mi 4 letnie wtedy BMW F01 (po sklepami, chociaż raz mi ktoś na podjeździe)

        0

        0
        Odpowiedz
  9. Dziwna chujnia. I ty sie na to zgadzasz? Na jakim zadupiu mieszkasz? Polandia w englandii?

    2

    1
    Odpowiedz
  10. Zjebanie to wygląda… na kazdym kroku jakiś chuj czeka zeby z pieniędzy wydoić…
    Nie wiem czy Ci to pomoże ale kiedyś non stop myślałem, że nie starczy mi pieniędzy i faktycznie ich nie mialem ale kiedy zacząlem myśleć, że wyjebane i tak umrę a pieniądze muszą przyjść bo jakoś ktos kupuje bmw i mercedesy a życie trzeba przeżyć 😛 Więc uwierzyłem, że można ale na pierdoleniu się ni skończylo jak rezta moich „piwnych” znjomych. Zacząłem trochę więcej(kurwa z 3x hehe) się uczyć i wiecej pracować. Efekt? Nie słuchałem pierdolenia typu ” WIZUALIZUJ A STANIESZ SIĘ BOGATY” wizualizacja to jedno i pomaga ale praca to 99% sukcesu. Łep do góry zlap wkurwa nie poddawaj się i weź maczete i wytnij Sobię droge w życiu jak liście w dźungli. Jeszcze tu jesteś? działaj !!! 😀

    3

    1
    Odpowiedz