Za bardzo przywiązuję się do ludzi

Mam 18 lat i wciąż nie nauczyłam się, że nie warto przywiązywać się do ludzi. Wciąż się na nich zawodzę, wciąż nazywam przyjaciółmi ludzi, którzy mają mnie głęboko gdzieś i potrzebują tylko jak coś chcą. Nienawidzę tego. Jestem nieufna w stosunku do innych, ale jeśli już komuś zaufam to na 100% i to jest chyba mój błąd. Jebany świat.

66
46

Komentarze do "Za bardzo przywiązuję się do ludzi"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie martw się, w końcu się tego nauczysz, ja nauczyłem się tego mając 25 lat, żałuję że nie wcześniej, ale cieszę się, że w końcu jestem wolny, nie przywiązuję się i nie liczę wogóle na znajomych. Nie mam już oporów by wprost powiedzieć to co myślę względem nich i ich zachowania, co kiedyś było trudne – lepiej przemilczeć niż ich urazić, teraz koniec z tym. Głowa do góry nauczysz się jeszcze.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Umiesz liczyć? Licz na siebie – twoje szczęście innych jebie :).

    0

    0
    Odpowiedz
  4. zacznij się uczciwie pierdolić z kim popadnie i zrozum, że twój srom to nie jakieś bóstwo, a jedynie wiadro na spermę. Zaakceptuj swoją kurewska „karmę”, ciągnij druty, zajdź w ciążę itp. Po prostu zaakceptuj fakt, że nigdy nie będziesz człowiekiem. Oraz wypierdalaj.

    1

    2
    Odpowiedz
  5. Przyjaciele są jak pieniądze, bardzo trudno je utrzymać w obliczu wszelkich wydatków.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Mila Autorko. Tak bylo zawsze. Rowniez wtedy, kiedy mialem tyle lat co Ty dzisiaj. A wiec dokladnie przed 30 laty. Oczywiscie masz racje, piszac ze swiat jest pojebany. Rozgladnij sie dokookola. W szkole, w srodowisku kolezenskim, we wlasnej rodzinie, dalszym pokrewienstwie. Tam wszedzie b. rzadko tak naprawde wszystko gra.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Ja się w porę wziąłem w garść bo bardzo się zakochałem w jednej dziewczynie. W sumie to bardzo długo się w niej kocham i nigdy nie znalazłem okazji aby jej to powiedzieć. Nie chciałem burzyć Jej szczęścia. Tak więcej zgniotłem w sobie to wszystko i mam wyjebane. Nie warto do nikogo się przywiązywać. Świat jest taki teraz, że nikt nie szanuje uczuć drugiej osoby. I teraz nie ma miłości, ludzie są ze sobą tylko dla przygodnego seksu i nic więcej. Jak się sobą znudzą to zmiana. Obserwuję jak to wygląda, moja luba już 3 związek w ciągu roku ciągnie. Także nie warto ufać nikomu a tym bardziej wpuszczać go do swojego świata.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Znajomych można mieć wielu ale przyjaciół ma się tylko kilku i trudno ich znaleść. Jak poszukasz to znajdziesz, ale nie będzie to łatwe, nie poddawajsię, bo życie bez przyjaciół to pustka i płacz duszy.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Ja mam trochę inny problem. Trudno mi powiedzieć o kimś: „przyjaciel”, najłatwiej powiedzieć: „kolega”, mimo że relacja jest znacznie głębsza. Sytuacja mało komfortowa, gdy druga osoba usłyszy, jak go nazywasz. Czuje się dotknięta i myśli, że nie traktujesz przyjaźni na serio, nie przywiązujesz do niej tak wielkiej wagi jak ona. A to nieprawda. No cóż,”przyjaźnie” z przeszłości mocno wchodzą w psychikę. Na tyle mocno, że masz problemy z zaufaniem osobie, która jest tego warta, na 100%. Możemy się podzielić nieufnością, może obie nie będziemy mieć już problemów z przyjaźnią 😉

    0

    1
    Odpowiedz
  10. Chujnia. Mam 26 lat i nadal jestem tępą cipą, która wierzy w ludzi i ufa ludziom, nawet pracując w korpo.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. W 100% cię rozumiem, mam identycznie, no słowo w słowo. Myślisz, że masz przyjaciół, a kiedy spotyka cię jakaś trudna sytuacja, to okazuje się, że jesteś sam jak palec w dupie.

    0

    0
    Odpowiedz