Zachowanie żony flejtuszki

Jestem już dosyć długo z żoną, mam dzieci …i dopiero przy dzieciach zauważyłem jaki to flejtuch.

Wkurwia mnie to jak np wyciągam zakurzoną walizkę z kąta i pierwsza myśl jaka mi poprzychodzi (zanim otworzę walizkę) to lecieć po szmatę i wytrzeć ten kurz, za to moja żona na to zlewa …nie widzi problemu, już kilka razy w tego podobnych sytuacjach się jej o to pytałem i miała to głęboko w dupie.

Inna sytuacja …dziecko idzie z ujebaną ręką z czekolady i już prawi ma dotknąć narzuty na kanapie, ja siedzący 3m od niej wołam do żony z lekko podniesionym głosem (aby przyspieszyć reakcję żony, która stoi tuż przy dziecku), aby wzięła tą rękę. Reakcja żony mnie tylko wqrwiła, bo żona się odwróciła i poszła po chusteczkę nawilżoną pozwalając tym samym dziecku ujebać narzutę. Jak wróciła to powiedziała, że narzuta i tak była do prania!

Takich drobnych sytuacji jest w cholerę, np nie zakręcanie zakrętek w butelkach słoikach które poniżej się rozlewają, nie wkładanie masła do lodówki, które butwieje… w skrócie pisząc kurwica mnie chwyta na każdym kroku i wiem, że w przyszłości wykorkuje na serce z nerwów.

75
61