Stało się! Po 36 latach zostałem konfidentem i zadzwoniłem na policję że sąsiad spać nie daje. Jak byłem małolat to takich jak ja od najgorszych wyzywałem, kable, konfitury, szmaty. No ale kurwa, ludzie, co jest nie tak z idiotami jak mój sąsiad i jego żona. Cały dzień są cicho (ona pracuje on na różnorakich zasiłkach chyba) a przychodzi godzina 22-23 zaczynają „życie”. Albo kurwa filmik na kinie domowym w nocy, albo kuźwa muzyczka na subwooferze (nawet jak muza nie leci bardzo głośno to bas się niesie że chuj), albo właśnie wtedy mają ochotę sią napić i podyskutować niemal do rana (a wiadomo jak po alkoholu się rozmawia), albo właśnie wówczas uznają że jest najlepszy czas na kłótnie i darcie ryja na siebie. Swoją aktywność kończą pomiędzy godzinami 02:00-04:00 (a ja do roboty wstaję o 06:00). Tak jest średnio 4 razy w tygodniu, czasem częściej. Byłem, rozmawiałem, prosiłem kilka razy. Traktowali mnie jak nieszkodliwego obwiesia, czyli mówili tak, tak, rozumiemy, więcej nie będziemy po czym robili dalej to samo. Innymi słowy olewali mnie ciepłym moczem. Potem stwierdzili że jestem przewrażliwiony i nie będę im mówił co mogą robić u siebie w domu w nocy. Reszta sąsiadów (mieszkają tutaj dłużej niż ja i żona) mówi że nie ma do nich już siły, że też próbowali rozmawiać, ale że to niereformowalni idioci. Długo to kurestwo znosiłem, ale wczoraj pękłem i wziąłem telefon i zadzwoniłęm na policję. Przyjechali, mandatu nie dali, ale upomnieli i zrobiło się cicho. Wcześniej musieliśmy słuchać alkoholowej rozprawy o byłej żonie zjebowatego sąsiada i ciągłych epitetów typu „ta kurwa”, „ta głupia cipa” a w tle irytujące umcyk, umcyk, umcyk… Jeszcze ich nie spotkałem, teraz pewnie będę najgorszą łajzą, bo się domyślą że to ja dzwoniłem. Ale chuj z nimi, niech sobie mnie nazywają konfidentem, ja będę za to mógł iść wyspany do roboty. Jak mnie zaczepią to poinformuję że teraz każde naruszenie spoczynku nocnego z ich strony będę załatwiał właśnie w taki sposób, skoro moje kulturalne i grzeczne prośby mieli głęboko w poważaniu. Śrut.
Zakapowałem i niestety mi z tym dobrze!
2013-04-17 18:5093
57
I dobrze. Pewno będą cię wyzywać, ale to ty masz rację. Jakaś kultura i zasady życia społecznego jeszcze obowiązują, prawda?
Źle to rozumiesz.Konfident będziesz jak sprzedasz kolegę na komendzie.
TFU!
no i kurwa brawo! niestety w naszym spoleczeństwie bardzo aktualna jest zasada-albo będą się ciebie bać albo będą się z ciebie śmiać.Chamstwo trzeba trzymać przy ziemi i tepic przy każdej okazji.
Ty konfidencie !!!!!
brawo, chuj w dupe takim fiutom
Chamy są niereformowalne. Mi gnój od sąsiadki wyłamywał drzwi od skrzynki, rzucał tam śmieci, gasił pety na drzwiach, zaśmiecał wycieraczkę. Zgłosiłam w końcu na policję i do dziś nie rozmawiam z tą starą kurwą.Chamstwo to stan umysłu, niezmienialny. Olej ich, oni się Tobą nie przejmowali.Co Ci zależy na takich sąsiadach? Są inni ludzie, normalniejsi.
Mesiu, parówo jedna, gdzie komentarz?
spoko, gdyby większość w tym popierdolonym kraju tak robiła jak ty, to może byłby porządek jak w Niemczech, gdzie donosicielstwo nie jest negatywne, a normalne i nic NIE DA SIĘ ZAŁATWIĆ!!!
I dobrze zrobiłeś stary, skąd Twoja chujnia? Nareszcie masz spokój?
Gdybyś jeździł mesiem za 17 tysi tak jak ja, sprzedałbyś go na allegro, rozdałbyś wszystko ubogim i zostałbyś ascetą jak święty Aleksy. Wtedy żaden irytujący sąsiad już by ci nie przeszkadzał.
Takie podejście, że to donoszenie jest tylko w okaleczonych krajach pokomunistycznych. W normalnym świecie nazywa się to postawa obywatelska, więc nie sraj żarem bo dobrze zrobiłeś.
Stary znam temat, mam to samo z jednym sąsiadem (no może nie tak często jak Ty masz że aż 4 razy w tygodniu). Co gorsza wprowadził się nowy sąsiad, przyszedł się zapoznać, wypiliśmy po piwku i w trakcie rozmowy pytał czy ludzie spoko są w klatce i tak dalej. Ja mu powiedziałem, że jest ten jeden pode mną co jak pierdolnie basem to szyby się trzęsą i telewizora nie słyszysz, i potrafi tak kilka godzin albo w nocy trochę ciszej ale równie uciążliwie bo to noc. No i że koleś niereformowalny bo i policja i prośby i groźby (nie tylko ode mnie ale też od innych sąsiadów) i nic nie pomaga. A on (ten nowy sąsiad) na to, że przecież to normalne że sobie w domu muzyki głośno posłucha, że przecież jak nie w domu to gdzie, że on przecież też ma bardzo drogi i porządny sprzęt do grania, tylko jeszcze nie podłączony i też lubi sobie posłuchać na ful (i będzie to robił) więc nie wie czemu mówię negatywnie o kolesiu od basów! Kurwa będę miał teraz i od dołu i od góry! Ja pierdolę! Z nowym sąsiadem wywiazała się sprzeczka i okazało się że to właśnie typ który ma głęboko w poważaniu innych. Powiedziałem mu, że przecież nie trzeba od razu słuchać na ful żeby pół bloku słyszało, że jak chce na ful to wynaleziono słuchawki, a już na pewno nie robi się tak w godzinach późnych, że przecież wszelkie przepisy – od kodeksu wykroczeń po regulamin spółdzielni – mówią że tak nie wolno robić, w końcu że obowiązują jakieś zasady dobrego wychowania. A on mi na to że chuj – jego mieszkanie i jego zasady, ja mu nie będę mówił co ma robić i że po to zainwestował w sprzęt żeby sobie ponapierdalać basem. KURWAAAA! Rozmowa była 3 dni temu, na razie jeszcze spokój bo się do końca kolo nie urządził, na razie się tam tarabani i ustawia meble. Rozmawiałem z żoną i również podjęliśmy decyzję, że zamieniamy się w donosicieli i jebać opinię konfitury, jak się chamy zachować nie umieją to chuj im w ryj, niech płacą mandaty.
ZBIERAJ PUNKTY ZA PODPIERDALANIE W PRACY
Donosicielstwo, podpierdalanie, oraz inne analogiczne czynności są ostatnio w modzie. Również samo podpierdalanie, zwane w tej chwili pieszczotliwie zwane lustracją. Na bazie tego wyraźnego trendu społecznego, powstała nowa konkurencja rozrywek biurowych……
RODZAJ ZDARZENIA
Przypadkowe nieumyślne podpierdolenie – 1pkt
Niby nieumyślne podpierdolenie – 5pkt
Zwykła podpierdółka w cztery oczy z przełożonym bez świadków – 10pkt
Anonimowy donos na samego siebie, mimo, że nie jest się winnym, by zaistnieć – 20pkt
Podpierdolenie w obecności świadków – 30 pkt
Samopodpierdółka w cztery oczy z przełożonym – 40 pkt
Samopodpierdółka przy świadkach – 50 pkt
Podpierdolenie do przełożonego w obecności podpierdalanego bez innych świadków – 60pkt
Podpierdolenie w obecności podpierdalanego przy większej ilości świadków – 70 pkt
Podpierdolenie w obecności podpierdalanego, pomimo, że ten nie jest winny – 80 pkt
Podpierdolenie w obecności podpierdalanego, pomimo, że ten nie jest winny, a czynu tego dokonał sam podpierdalający – 90 pkt
Podpierdolenie w obecności podpierdalanego, pomimo, że ten nie jest winny, a czynu tego dokonał sam podpierdalający na spółkę z przełożonym do którego się podpierdala i wmówienie podpierdalanemu jego winy – 100 pkt
BONUSY
Podpierdolenie najlepszego kumpla – 10pkt
zanim czyn zostanie dokonany – 20pkt
kiedy dzień wcześniej piło się z podpierdalanym jego wódkę, w jego domu – 25 pkt
ZACHOWAJ OLIMPIJSKIE ZASADY RYWALIZACJI !
Gdybyś jeździł mesiem i zarabiał 17 tysi to przynajmniej raz dziennie byś kogoś podpierolił.
Jaki konfident ?! Człowieku podjebałeś jakiegoś pasożyta na rencie za to, że nie daje ci się wyspać przed robotą, a Twoje podatki właśnie idą na takich przygłupów. Powinieneś być zadowolony z siebie, że po prostu im nie wjebałeś, tylko kulturalnie zadzwoniłeś na policję.
Gdybyś tak jak ja mieszkał w baraku i jeździł wózkiem do zbierania puszek wiedziałbyś, że picie to życie a robota to głupota.
Takich ludzi potrzebujemy w naszym łódzkim wydziale fabrycznym. Żeby ciężko i uczciwie pracowali, a także, żeby zgłaszali przełożonym wszelkie nieprawidłowości, związane ze współpracownikami. Podaj tu swojego mejla, to skontaktujemy się z tobą w sprawie pracy. Dostaniesz zniżkę przy wpisowym i zapewniamy dyskrecję, jeśli chodzi o zgłaszanie nieprawidłowości – chyba, że od złamania tej dyskrecji będzie zależało dobro zakładu i nas wszystkich.
Dobrze zrobiłeś.
O Ty skurwysynie, teraz już wiemy, że to Ty dzwoniłeś. Masz przejebane, dzisiaj za karę urządzamy popijawę i darcie ryja do 4:00 rano. Sąsiedzi.
nie znosze takich wieśnieków co w chałupie zamiast w knajpach się bawią
Nie miałbym żadnych sentymentów. Sam mam sąsiada mende i też to zrobie niedługo, bo cierpliwość się kończy.
Głośne słuchanie muzyki w mieszkaniu to ŁAMANIE PRAWA sprecyzowane w kodeksie wykroczeń. Dlatego nie rozumiem, dlaczego pierdoleni melomani jak się im zrobi dym to mówią że „trzeba pójść na kompromis”. Jaki kurwa kompromis przy łamaniu prawa? Tak samo wykroczeniem jest kradzież do 250 złotych, to i to wykroczenie. To jakby ktoś Cię ojebywał regularnie na 200 zeta i byś mu powiedział że Ci to nie pasuje a on by Ci powiedział „trzeba iść na kompromis sąsiad”. Pojebany kraj. Kurwa chcesz słuchać muzyki głośno to są słuchawki, albo kluby od tego. Hawk.
i dobrze zrobiles z glupimi gnojami!!policja czy sricja od tego wlasnie jest aby pomagac w przypadkach jak sie samemu juz nie ogarnia.tez bym tak zrobil ale dobrze tobie radze jesli twoj donos nie daje ci spac to jak najszybciej zmien reke przy mietoszeniu gruchy wtedy sumienie przestaje meczyc!!
kapo tuti witaj w gronie.To ja twoja przyjaciółka kapusta głowa pusta.Ludzie to świnie niezakapujesz ty to ciebie zakapują.Nieżałuj ludzi bo to hieny i kanalie.
żenada, czlowieku tak to psioczysz na policje zgrywajac hojraka a jak przychodzi co do czego to telefon w reke i 997. Ale z ciebie kozak. Hahahah
Nie jesteś konfidentem bo zgłosiłeś osobę która wyrządza swoimi czynami krzywdę innej osobie, a to nie jest definicja słowa konfident. Konfident to osoba która donosi na inną osobę, która swoimi czynami (handlarze narkotykami) nie wyrządziła krzywdy innym osobom.
Margines społeczny i niska klasa społeczna. Prymitywne, aroganckie osobniki nie rozumieją prawdziwej definicji słowa konfident i mylnie określają konfidentem osobę, która ma prawo dochodzić swoich praw.