Zal

Ehh, jaki zal rodzina na skraju rozbicia, ojciec chla, cały zapracowany przez nas wszystkich majtek, już przepity, płakać sie chce z upadku człowieka, choć jak na AA mawiają najpierw trzeba sięgnąć dna żeby później sie odbić, sam nie wiem co robić, siostra z matka sie jakos trzymają, każdemu ciężko, czlowiek w kwiecie wieku bo 24 lata, dopiero co z Anglii wróciłem ale czeka mnie poważna operacja, wiec chujnia z założenia własnej firmy, bo lekarzom trzeba będzie pewno zapłacić, wszystko sie jebie, sam nie wiem, kto zawinił, czemu i w jakim momencie, i to mnie boli właśnie i z tym bolem żyje już 9 lat, od kiedy ojciec próbował coś, jak narazie bezskutecznie zrobić ze swoja chorobą, ciągle mam jednak nadzieję, że coś uda się zmienić….

26
55