Zjebany zarząd

Jakiś czas temu w robocie zaczęło się pierdolić. Żadne znaki na niebie nie przepowiadały nadchodzącej chujni. Jak wiadomo na całym świecie szaleje kryzys i nas też miał dotknąć. W zarządzie firmy co jakiś czas pojawiał się nowy gamoń z nowymi pomysłami, ale nigdy zmiany nie były na tyle poważne jak teraz. Nasza praca wyglądała dość dobrze i była dobrze zorganizowana, wiele problemów rozwiązywaliśmy sami, bo wsparcie z biura to jak czekanie na świętego Mikołaja w czerwcu- ni chuja nie przyjdzie. Jakieś 6 miesięcy temu postanowili ingerować w nasze sprawy bez pytania się nas o zdanie. Kolejny z gamoni pomyślał, że można na nas zaoszczędzić sporo hajsu, więc da nam do podpisania nowy –bardzo chujowy i niekorzystny kontrakt do łapy. Wymiana maili, kontakty z prawnikami i udało się zażegnać kryzys, po 10 niepewnych dniach- miało już zostać po staremu. Jednak powolutku zaczęto psuć efekty naszej pracy i to co budowane było przez naszych ludzi przez długi czas. Wielu z nas było na tyle zaangażowane w projekt, że poświęcało swój wolny czas i hajs, żeby utrzymać wszystko na chodzie. Gdy jeden gamoń z zarządu został zwolniony, pojawił się następca- jeszcze głupszy. I tak z deszczu pod rynnę, ten ostatni jest chyba najbardziej zjebany…na żadne ważne maile nie raczy odpisać, albo ściemnia. Nic mnie bardziej nie wkurwia jak okłamywanie, przecież jak gość ma jaja to może powiedzieć np. przez telefon, żeby nie było dowodów, że np. jesteśmy za drodzy i w ramach ‘restrukturyzacji’ musimy się pożegnać. Tak ja bym zrobił, a tu chuj jeden, co robi? Znowu nie odpisuje, a telefonów NIE ODBIERA- tupeciarz jeden! I tak wczoraj postanowił wyruchać nas bez mydła, wysłał do wszystkich nowy kontrakt z jeszcze większymi ‘babolami’ (totalną chujnię jeszcze gorszą niż poprzedni gamoń). Na nasze postulaty, poinformował nas, że nasze uwagi są błędne, nie mamy racji, a z jego wypowiedzi można wyczytać, coś w stylu- że my go w chuja robimy…Ja pierdolę, chyba z tym idiotą już nie damy rady wygrać, może ma poparcie szefów, więc trzeba będzie poszukać nowej pracy, z nowymi ludźmi na nowym projekcie- a tu zgranie ekipy było już dopięte na ostatni guzik. Dlatego chuj w dupę pizdeuszom takim jak on i reszcie ciemnej masy, której wydaje się, że wiedzą co robią i bez konsekwencji za swoje czyny rozpierdalają naprawdę dobry biznes. Mesiu doradź co robić!

39
49

Komentarze do "Zjebany zarząd"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Trzy stówy i CV do fabryki w Łodzi u Byczywąsa. Będziecie walić spermę do głównego zbiornika Coca-Coli.

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Na egzekucje twojego gamonia Szwadron Śmierci osobiście przyśle ci zaproszenie, i ty zdecydujesz czy przyjść czy nie, gdy jednak zdecydujesz się przyjść oglądać na własne oczy tą krwawą jatkę to Szwadron zrekompensuje ci te traumatyczne przeżycia rekompensatą w postaci mięsa które ci podaruje i z którym zrobisz co zechcesz,no chyba że zdecydujesz się założyć restarauracje robiącą steki z ludzkiego mięsa(w tym celu zobacz sobie jeden z odcinków 'opowieści z krypty’ w którym występował odtwórca roli supermana z lat 70-tych który potem został kaleką, i horror 'krwawy obiad’ żeby zapoznać się z tajnikami pracy takich resteuracji),to wtedy Szwadron będzie ci za darmo przysyłał mięso potrzebne ci do przygotowywania steków dla klientów,i dzięki temu patentowi unikniesz wyzysku i zniewolenia i do tego to ty będziesz panem i władcą w swoim przedsiębiorstwie które będzie trzepać potężną kasiorę

    1

    0
    Odpowiedz
  4. zarząd to w 90% debile, dlatego potrzebują pracowników aby na nich robili. A pracownik ma zapierdalać i robić hajs firmie albo out. Wszyscy pracownicy to niewolnicy, bez względu na dochody.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. „Mesiu doradź co robić!” Jak to co, patałachu? CV w zęby, trzy stówy w łapę i pod bramę naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. U nas zasady są jasne jak słońce, przejrzyste jak kryształ i niezmienne jak to, że po ciemnej nocy jasny dzień przychodzi i ptakom śpiewać każe… A mianowicie. Robol ma gówno do powiedzenia. Ma zapierdalać od tej godziny do tej godziny i za taką stawkę, jaką ma w kontrakcie. Prawda, że proste? Jak konstrukcja cepa. /Mesio PS. Dlatego My z Byczywąsem, nie zatrudniamy jakiś managerów. Nasza piecza nad interesem w zupełności wystarcza, a żaden patałach z dyplomem jakiegoś posranego kierunku jak marketing i zarządzanie nie ma prawa wstępu do naszego zakładu. Chyba, że jest przystojny i dobrze obdarzony przez naturę, to może zagrać w naszych pornoprodukcjach. Albo jest ładna, to może się zająć naszymi pałkami, a potem zacząć występy w naszych pornoprodukcjach. Bo oni się nawet na taśmę nie nadają.

    2

    0
    Odpowiedz
  6. dzieki za chujowe slowa otuchy :), przez chwile mi sie polepszylo, ale rozmowa telefoniczna z jednym z menedzerow znowu zgniotla mnie do poziomu tasmociagu z Lodzkiego Wydzialu…chujnia na maksa, nic tylko sie najebac jak messershmidt i obudzic sie po weekendzie. Szkoda, ze nie ma tu klubu Nokaut, bo jest to jedyne miejsce, gdzie chyba moglbym sie zresetowac…. Wkurwiony jestem okrutnie, jeszcze te pedaly cyrograf wciskaja piescia do ryja. Kurwa, gdybym pracowal w cywilzowanym miejscu…..

    p.s. sory za brak polskich liter, chujowy komp winny

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Marzy Ci się „czekając” na sobotę?;-)

    0

    0
    Odpowiedz