Mam 22 lata, jestem grafikiem i operatorem CNC w takiej jednej agencyjce. Mam 2 lata doświadczenia w tej robocie + praktyki i staż. Dodatkowo za rok kończę licencjata. Różowo? Niekoniecznie. Marzę o przebranżowieniu bo nie chcę resztę życia spędzić garbiąc się przed komputerem, ryjąc dla jakiegoś Janusza za 2200zł.
Zawsze marzyłam o pracy na kolei, tj. byciu maszynistą ale wkurwia mnie,że w tym zawszonym kraju, KAŻDE przekwalifikowanie zmusza pracownika do pójścia na dno. Możesz mieć dyplomy z wszystkimi tytułami,możesz w ówczesnej robocie zarabiać 10tysi a po przebranżowieniu i tak lecisz na tyrę za 1800 na rękę. Szlag mnie trafia, że gdzie bym teraz nie poszła to i tak więcej niż 2000 nie dostanę. W tym kraju nie ma miejsca na zmianę decyzji, potknięcia czy zmianę typu roboty. I to mnie boli
Zmiana pracy
2018-05-18 22:5798
5
Dobra chujnia! Bardzo dobre spostrzeżenie!
Też chciałem się przebranżowić i to samo zauważyłem tylko w branży do której chciałbym się doczepić jest gorzej ,bo zaczyna się od bezpłatnego stażu albo dymania za 400zł i to chujnia i śrut no co ty za to masz zrobić ,jak przeżyć ,pierdolić takie przebranżowienie.
Właśnie. W USA mając 40 lat możesz skończyć jeszcze studia czy jakiś kurs i iść do pracy w zawodzie bez problemu. W Republice Przenajświętszej Wolski jak nie załapiesz sie gdzieś przed 25 rokiem życia to marne szanse a po 30 to już niemożliwe i zostaje praca u jakiegoś burocka w firmie na 3 zmiany za 1800 zł. W cywilizowanych krajach ludzie zmieniają branże pare razy i sobie radzą a w Wolsce to czego nauczyłeś/aś sie w szkole do 25 roku życia musi ci starczyć do końca a i tak w 70% przypadków zetkniesz sie z wyzyskiem, mobbingiem, niekompetencją przełożonych oraz dorobisz sie nerwicy, garba, okularów, żylaków, hemoroidów, itp. o ile ciebie nie zwolnią w wieku 45 lat bo już za stary/a i „wypalony/a” a do innej pracy nie przyjmą bo „za stary/a”.Wolska po prostu.
nie wolska, a żydokapitalzim, kolonia, okupacja żydowska, to jest przyczyna.
Ten dalej jedzie z tymi żydami. Spierdalaj bucu nieudaczniku, lecz swoje fobię i lęki gdzieś indziej.
Żebyś wiedział. Ale ja też nienawidzę tego co robią te talmudyczne , pasożytnicze skurwysyny. Życzę im wszystkiego najgorszego.
Wrzodów żołądka i dwunastnicy jeszcze
Wszystko na koleji jest po znajomości.
Ale jakie masz doświadczenie jako maszynista żeby cię odrazu zatrudnili na wyższe stanowisko¿ ludzie studia się robi dla siebie z zamiłowania do wiedzy i Nowych informacji!!!!! Kto wam powiedział ze studia dają zawód!!! Wszędzie jest tak na świecie. Jasne wcześniejsze pokazuje z może teoretycznie chce ci,się uczyć albo nie wiesz o co ci chodzi w życiu. Dziewczyno co to za grafik co zarabia 2200grwfik to zarabia w korpo około 5 – 7 k. Sorry ale jak z ciebie ma być twki maszynista jak grafik to lepiej zostań tam gdzie jesteś dla dóbra na wszystkich. Jeżeli to jad to dajcie znać.
Pewnie jak narzekasz to słyszysz „a mateusz od ciotki to ma 4000 zeta na budowe” ale zapierdala pewnie 28 dni w miesiącu po 11h to i tak ta kasa chujowa. Mówisz 2200 zeta? To patola, ja mam mniej odpowiedzialne stanowisko za tą kasę, nawet mogę sie wysrać 4 razy w robocie na zakładzie. No ale banda skurwieli chce mnie ubić, i sie boje co kolejną wypłatę co to bedzie…
http://www.chujnia.pl/malo-polskiego-kapitalu/
Masz rację, identyczne wnioski wysnułem pod chujnią Praca,doświadczenie, wiek i agencje pracy. Napiszę Ci, że w tym kraju sukcesem jest jak jebiesz po przebranżowieniu za 1800, bo najczęściej nawet i na to nie masz szans, bo wszędzie wymagają doświadczenia.
W kolei nie ma miejsca dla kobiet, chyba że na kasie dworcowej albo jako babka klozetowa.
Nie jestem autorką, ale Twoje pierdolenie zmotywowało mnie żebym została maszynistką 🙂
Jak byś naprawdę chciała się przebranżowić to zaczynanie od początku z czymś nowym jest oczywiste i by Cię nie zniechęcało. Jakie Ty masz w tej chwili pojęcie o tej pracy? Nie hobbystyczne, ale konkretne, poparte dokumentami? Uważasz, że byłoby w porządku zatrudnić do prowadzenia pociągu np. nauczyciela (po studiach) bo zawsze marzył i ma dość dzieciarni? Ty kpisz czy o drogę pytasz? Bo jak nie kpisz to schowaj do szuflady grafikę czy czego tam się nauczyłaś bo to nie będzie Ci potrzebne i ucz się nowego zawodu od podstaw bo pociąg to nie rower czy samochód i do tego odpowiedzialność za bezpieczeństwo wielu ludzi.
A studia (np. zaoczne) i kursy zawodowe to, o ile wiem nie mają limitu wieku dla słuchaczy czy studentów. Trzeba tylko wiedzieć czego się chce i nie marudzić, że nie dadzą od razu odpowiedzialnego stanowiska z giga pensją.
Wejdą roboty na rynek pracy, będzie jeszcze zabawniej.
To widać kiepie, że nie masz żadnych konstruktywnych zainteresowań.
Szczaj do zlewu w socjalnym
Z fiutem nie ma problemu ale jak laska ma szczać do zlewu w socjalnym?
A do zlewu najszczałaś w spcjalnym? Stać cię na wszystko jal mnie?
Bardzo mądre słowa ktoś napisał: Wal konia, pij whiskey i ruchaj, kradnij krokodyle, szczaj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę. I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty czy serki to też bierz. Napoje, cukierki. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko.
Źle podchodzisz do tematu. Skończ robić dla polskich Januszy i ogłaszaj się dla zagranicznych pracodawców, oni lepiej płacą i nie wydziwiają.
Masz dopiero 22 lata i martwisz się przekwalifikowaniem? Ogarnij się kobieto, w tym wieku to możesz nawet 10 razy zmienić pracę. Problemy z przekwalifikowaniem to się zaczynają od 40ki.
22 lata ? To sie kladz i umieraj . Done . Trzeba bylo robic doktorat w przedszkolu .
leć do Tromso
Tromsø to smutne jak pizda wygwizdowo.
Wal konia, pij whiskey i ruchaj, kradnij krokodyle, szczaj do zlewu w pracy w pomieszczeniu socjalnym, wkładaj zapałki kolegom z pracy w szafki z ubraniami i podpierdalaj im papierosy, mleko z lodówki i kawę. I nie zapominaj o cukrze. Jak postawią jakieś jogurty czy serki to też bierz. Napoje, cukierki. Ale sam nic nie noś do roboty. Niech cię dokarmiają. Ja tak robię, i stać mnie na wszystko.
…poniekąd rozumiem. Sam kiedyś wybrałem studia z projektowania graficznego. Myślałem wtedy, że to super kompromis między moimi ambicjami malarskimi a tym co realne i przyszłościo… chuj to był błąd. Wtedy myślałem jak ten jadowity typ od „5-7k korpo robocop” z kilku komentarzy powyżej, ale życie póki co zmieniło mi bieguny 🙂
Chodzi chyba o doświadczanie, ból czy szczęście definiujemy subiektywnie na podstawie indywidualnych odczuć. To właśnie pęd do powtarzalności i przynależności nas gubi, gubimy siebie, bo presja środowkiska, bo bezpieczna norma akceptowana… nie lubię rad, dawać czy brać …ale znajdź siebie, na kolei naprawdę trzeba mieć znajomości :p możesz spróbować przez chwilę, nie dla zarobku a dla siebie…choć sądząc po przeidealizowaniu obecnego zawodu z koleją też możesz mieć problem… chuj, człowiek uczy się każdego dnia.
No i chujnia Ci w dupe na sucho po same jaja panie 5-7k, nie będziesz przez przeglądarke wyceniać ludzi śmiecioryju
Nie jestem jadowity i nikogo nie wyceniam ale za prawdziwych specjalistów płaci się 5 – 7 k jak już maja około 2 – 3 lat doświadczenia. A jak ktoś jest Janusz pracy to tak jest ze robi za 2500 brutto. Sorry ale 2300 to można mieć na taśmie ale nie w grafice . Sami oceńcie np lekarz specjalista kardiolog co by zarabia 2500 to faktycznie musi być fach Man. Co z tego ze zatrudniony w szpitalu. A wynagrodzenie autorki pokazuje jak przykłada się do roboty i na jakim lvl stoi jej samo rozwój zawodowy. Sorry grafika z takim stażem co pracuje za takie pieniądze już dawno był by zasypany ofertami na linkedin. Ciekawe co się dzieje ze tak nie jest.
zacznij dawac dupy – to takie proste.
Trzeba było zacząć od kolei, jeśli „zawsze marzyłaś”. Babska logika…