Życie prywatne w internecie

Od dłuższego czasu przyglądam się tym wszystkim wpisom tępych bab na wszelkich grupach facebookowych, forach internetowych oraz portalach społecznościowych typu instagram czy snapchat. Z przykrością dochodzę do wniosku, że ludzie już nie potrafią zachować żadnej prywatności. I nie mówię tu o zdjęciach gołej dupy czy cycach na wierzchu, bo to w pewnym sensie stało się już normalnością. Mam na myśli wrzucanie swoich prywatnych brudów do internetu. Zdradził Cię mąż? Twój chłopak ma małego? Twoja stara ma długi? Wrzućmy do internetu! Przecież wszystkich to interesuje!
Siedzę sobie któregoś razu na pejsbuku, przychodzi mi powiadomienie, że moja koleżanka skomentowała post na jakieś gówno stronie dla kur domowych. Treść?
„Mój mąż śmierdzi i nie wiem jak mu to powiedzieć, leży i nic nie robi i żłopie piwsko a my toniemy w długach „, albo jezcze inna dyskutuje o pozycjach seksualnych, kolejna opowiada jak ojciec napier*ala ją pasem oo ryju. To samo te wszystkie sezonowe gwiazdeczki, które chcą się wybić na dramach rodzinnych. Mówię tu o Deynn i Majewskim, którzy sprzedali własną rodzinę dla paru K lajków czy żonie Żyły, która na instagramie pochwaliła się, że ten ją zdradza. I tu się nasuwa następująca refleksja. Czy ludzie już nie mają za grosz wstydu i pokory, żeby swoje brudy ujawniać na światło dzienne? Jak Twój mąż śmierdzi, to zamiast publicznie obsmarowywać mu dupę za plecami, łaskawie poproś go na rozmowę i o tym poinformuj. Mąż Cię zdradził? Nie Ciebie pierwszą ani ostatnią, spuść głowę, pogódź się, że na tym świecie same kur*y i ch*je. Rozejdzcie się honorowo jak dojrzali ludzie zamiast publikować posty o zakończonym związku, tym samym robiąc z siebie pośmiechowisko. I jezcze tacy mają czelność komentować, że pokazywanie dupy w internecie to sprzedawanie się. Osobiście wolę jak koleżanka opublikuje zdjęcie swoich arbuzów niż jak napisze na jakimś forum, że ma pryszcze wokół odbytu i nie wie co z tym zrobić, albo że ma kredyt na sto lat a jej chłopak przepija wypłatę. To jest dopiero sprzedajność. I to swoich bliskich wy skurwys*ny! Jak macie problemy z którymi sobie nie radzicie, to idźcie porozmawiać z psychologiem czy psychiatrą i macie pewność, że dachowa tajemnicy zamiast prowokować dramaty i gównoburze w internecie.

75
4

Komentarze do "Życie prywatne w internecie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Pod Biedronką w Wyszogrodzie biega ktoś z gołą dupą i krzyczy: zbieram na psychiatrę XDDD.

    6

    3
    Odpowiedz
  3. Niech pan prezes ŁWF jedzie do Wyszogrodu. Najlepiej jutro we Wtorek. Do Biedronki.

    5

    1
    Odpowiedz
  4. A ja jestem zdania, ze jesli cie jakis temat gowno obchodzi, to tego nie czytasz, nie ogladasz i masz na to wszystko wyrabane. Nie mam fejsa ani zadnych tego typu pierdow bo wala mnie takie wynalazki, ale jesli ktos chce miec, to niech ma. Jesli ktos chce poczytać o kryzysie malzenskim pani i pana żyły, to ma takie prawo i chuj ci do tego. Osobiscie uwazam, ze laska dobrze zrobila i jesli to prawda ze olal ja i dzieci, zablokowal w tel i wgl to bardzo dobrze tak gnojowi, niech wszyscy (zainteresowani) wiedza, jaki z niego niedojrzaly pajac

    7

    21
    Odpowiedz
    1. Ja (niestety) trzymam FB głównie ze względu na studia, bo oczywiście każdy woli by była grupa na FB która by się wymieniała informacjami o tym kiedy i jaki będzie egzamin i innymi takimi, a FB ma mechanizm typu „wpierdolę ci na główną stronę zdjęcie gówniaka znajomej znajomego znajomej znajomej znajomego znajomego znajomej twojego znajomego i masz je oglądać”. I w tym jest problem, że z FB znikają opcje typu „nie chcę tego kurwa oglądać” (teraz np proponuje dodanie do „znajomych” osób których nawet byś nie wymyślił i co najgorsze, nie ma opcji typu „wyheb wszystkich” tylko musisz pojedynczo każdego usunąć z propozycji)

      2

      0
      Odpowiedz
  5. To jest po prostu nowoczesny ekshibicjonizm.

    19

    0
    Odpowiedz
  6. To jest w przytłaczającej większości robota kobiet – zniesławią publicznie i walczą o odszkodowania, tak samo to całe @metoo. Piotr Żyła nawet jeśli zdradził to nie zrobił z tego publicznej sprawy. Tak samo jak druga żona Kazia Marcinkiewicza, upubliczniła jak siedzi on siedzi na kiblu i mówi, żeby poszła do roboty. Chciałbyś, żeby cała Polska widziała takie nagranie z Twoim ojcem? Baby są bezwględne w walce o hajs, niszczą reputację, ale zawsze udają, że są ofiarami.

    5

    0
    Odpowiedz
    1. „Baby są bezwględne w walce o hajs, niszczą reputację, ale zawsze udają, że są ofiarami.”
      Kiedyś pewien dziadek powiedział mi prawdę najprawdziwszą… że baba i 7yd to jedno i to samo, jeden ch.j.

      1

      0
      Odpowiedz
  7. Akurat jak jesteś jakaś tam gwiazdą to dobrze nawet złymi rzeczami się chwalić, bo ważne żeby był szum o tobie to sprzyja popularności i kasie

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Tworzysz wizje swiata na podstawie swojego kregu znajomych. Sam mam FB, ale moi znajomi nie wypisuja takich bzdur. Podobnie z Deynn i Zyla. Nie wiem czy wiesz, ale content na FB jest dostosowywany do naszych preferencji. To, ze pojawia ci sie duzo tresci o celebrytach nie oznacza, ze caly swiat tym zyje, ale ze algoryrm uznal, ze ciebie to akurat zainteresuje. Przestan wiec wlazic na plotkarskie stronki, przestan sledzic instagramowe laseczki, polajkuj jakis ambitny content, a zobaczysz, ze ibternet oferuje wiecej niz myslisz. Pozdrawiam Rafala Otaku i tego od niebieskiego zegarka.

    2

    0
    Odpowiedz
  9. A ja się takim ludziom śmieje prosto w ryj!!!!Często ta swołocz nie wie o co chodzi co jeszcze bardziej mnie śmieszy!!!!!

    5

    0
    Odpowiedz