Są tego fanatycy, ale uważam osobiście, że to najbardziej pojebana dyscyplina sportu. Bardzo łatwo o kontuzje, nierzadko zdarzają się złamania. Najgorsze jest to, że zawsze np. w barze gdy idę ze znajomymi, to zawsze po kilku głębszych jakiegoś rozpiera energia i chęć zabłyśnięcia przed wytapetowaną dziunią no i do mnie gadają: dawaj, co wymiękasz itp. Nie no kurwa sorry, ale ja po pierwsze kontroluję swoje zachowanie po wypiciu a po drugie nie mam zamiaru pokazywać co to nie ja i później leczyć ból barku.
5
3
Popierdolony sport do granic możliwości. Wystarczy, że ktoś ma o połowę krótszą łapę od ciebie i już ma 80% przewagi.
Ziom, nadgarstki i mięsień ramienno-promieniowy trzeba ostro ćwiczyć. Chuj ci z wielkiego bica i trica, jak przedramię i nadgarstek jest jak z waty.
A co złego jest w zmierzeniu się na rękę? Wstydem nie jest przegrać. Wstydem jest nie podjąć wyzwania. To dlatego mówi się o nas, polskich facetach że pizdy z nas…