Bezdomni w USA

DALL-E-2024-02-21-22-21-10-A-meme-depicting-two-scenes-On-the-first-one-a-person-browsing-sensationa

Ile ja już filmów na YT widziałem i ile artykułów przeczytałem, że w USA jest plaga bezdomności, narkomanii i w ogóle, pełno tam meneli i ćpunów na każdym rogu.
Zatem, jak kiedyś Max mawiał, zanim nie zwariował „Mówię, jak jest”
Tak, to prawda, że w USA są bezdomni, są ćpuny, alkoholicy i menele.
Są, tak samo jak w każdym, innym kraju na tej planecie.
Różnica polega jednak na tym, że w USA nie ma przymusu leczenia psychiatrycznego za wyjątkiem sytuacji, gdy delikwent stanowi zagrożenie dla życia innych osób.
W całej UE na przykład, możesz być przymusowo umieszczony w psychiatryku tylko za to, że jesteś nieporadny życiowo albo za to, że każdego dnia stoisz w majtkach na chodniku i śpiewasz, cokolwiek, dajmy na to, piosenkę tytułową z „Pszczółki Mai”.
W Stanach, takie czuby chodzą po ulicach i dlatego widać ich bo nie są pozamykani w przytułkach czy psychiatrykach.
Tam siedzą tylko tacy, którzy nie są w stanie nawet śpiewać czy podetrzeć się albo ganiali po ulicach z nożem i/lub wywaloną fujarą.
Inna kwestia to bezdomni i menele, ludzie, którzy nie mają z reguły chorób psychicznych, co najwyżej lekkie odchyłki, takie same jak u wielu, „normalnych” osób.
Po pierwsze, trzeba przypomnieć że w USA nie ma programów socjalnych w naszym, europejskim rozumieniu.
Owszem, są różne zasiłki ale trzeba spełnić wiele kryteriów.
Najważniejsze to: Zakaz picia i ćpania co jest regularnie sprawdzane bo masz obowiązkowe badania okresowe.
To powoduje, że 90% chętnych, nie ma szans na zasiłek.
Pozostają więc prężnie działające, prywatne fundacje oraz religijne.
Jest ich na prawdę sporo i bardzo skutecznie wypełniają lukę po nieistniejącym socjalu.
Jasne że takie fundacje mają często interesujące powiązania w przemyśle pralniczym ale tutaj wkraczamy w politykę a tego chcę uniknąć.
W każdym razie, wiele osób hojnie wspiera takie fundacje i robią to z różnych pobudek i powodów.
Czasem to tylko biznes lub PR ale pieniądz nie śmierdzi.
Wszelkie filmy na YT i artykuły, uogólniają temat, mówiąc „bezdomność w USA”
Otóż, ta bezdomność, ćpuny i menelstwo, ograniczają się do kilku, kilkunastu ulic w każdym mieście a gdy żul będzie się kręcił poza swoim rejonem, zostanie zwinięty przez pierwszy patrol policji a mieszkańcy lepszych dzielnic, zawsze dzwonią na psy, gdy kręci się ktoś obcy, szczególnie menel.
Poza tym, USA to kraj większy od całej UE i mieszka tam ponad 300 milionów ludzi a więc porównania czysto nominalne powodują ogromną różnicę potencjałów i kompletny dysonans poznawczy ale na tym żerują media a także wielu polityków niestety.
Na tym polega wolność, żyj i daj żyć innym a wolność jednych, nie może być kosztem wolności drugich.
Mówiąc krótko, dopóki nie zagrażasz innym, rób co chcesz i żyj jak chcesz ale pamiętaj, że z wolnością idzie też odpowiedzialność, również za siebie samego i nie oczekuj litości oraz pomocy państwa tylko dlatego, że zjebałeś sobie życie gorzałą, prochami czy kradzieżami.
Jeśli w Ameryce pracujesz to z głodu nie zdechniesz.
Wiem po sobie, mieszkałem w USA ponad 30 lat.
Czym się zajmowałem ?
Zaczynałem jak większość, na budowie.
Potem jeździłem z mlekiem i serami do sklepów.
Kilka lat jeździłem na śmieciarce.
Później znów na etacie kierowcy, tym razem już prawdziwa, amerykańska ciężarówka.
Przez jakiś czas, prowadziłem własną firmę remontową nawet.
No, różne rzeczy robiłem, trochę w piekarni, w komisie samochodowym też i kilka mniejszych robót ale wszystko legalnie.
Wróciłem do Polski aby pozamykać sprawy rodzinne, rozliczyć się definitywnie z przeszłością i wracam do Stanów.
Tam spędzę emeryturę i tam umrę a gdzie mnie pochowają to wszystko mi jedno.

9
5

Komentarze do "Bezdomni w USA"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    O, widzę, że ktoś tu postanowił obalić parę mitów o Krainie Wolności i Nieograniczonych Możliwości, a przy okazji zaserwować nam lekcję życia prosto z pierwszej ręki. Propsy za to, stary!

    Rzeczywiście, te filmyki na YT i artykuły często lubią pomalować USA pędzlem szerokim jak autostrada, zapominając, że każdy kraj ma swoje problemy, a bezdomność i uzależnienia to nie ekskluzywny klub dla Ameryki. Ale łatwiej przecież wrzucić wszystko do jednego worka z napisem „bezdomni i ćpuny”, niż zająć się problemem na poważnie.

    Co do systemu opieki społecznej i tego całego bałaganu z zasiłkami – trudno się nie zgodzić. USA to nie Unia Europejska, gdzie socjal czasem wydaje się bardziej hojny niż babka rzucająca cukierkami na Wszystkich Świętych. W Stanach musisz się nieźle nagimnastykować, żeby dostać pomoc, a i tak ciągle czai się nad tobą widmo, że jak tylko przekroczysz linię, pomoc pójdzie się bujać.

    Ale hej, podoba mi się ten punkt o fundacjach i tym, jak ludzie w USA znajdują sposób, żeby sobie nawzajem pomagać. Może to i często PR albo interes, ale jak to mówią – lepszy rydz niż nic. W końcu, jak każdy kochający wolność Amerykanin powie: „Live and let live”, dopóki nie zaczniesz zagrażać innym.

    I propsy za tę historię życiową – od budowy po ciężarówki, i jeszcze własna firma remontowa. Pokazuje to, że w USA, jeśli masz chęci i nie boisz się pracy, to z głodu nie zdechniesz. Tylko trzeba pamiętać, że wolność idzie w parze z odpowiedzialnością, i nikt nie będzie za ciebie żył ani sprzątał bałaganu po balangach z gorzałą i prochami.

    Na koniec, szacun za decyzję o powrocie. Pokazuje to, że życie to nie tylko miejsce, gdzie jesteś, ale jak żyjesz i co robisz ze swoją wolnością. I gdziekolwiek będziesz, ważne, żebyś robił to na własnych warunkach.

    1

    1
    Odpowiedz
  3. Dzieki czlowieku za glos rozsadku.Te cale jutjuby potrafia niezle udawac rzeczywistosc. Czasem sie zastanawiam,skoro tak przejebane jest w Hameryce,czy na „zgnilym zachodzie” dlaczego wszystkie pontony swiata kieruja sie wlasnie tam?

    1

    1
    Odpowiedz
  4. W ogóle na świecie zbyt dużo jest głupich skurwysynów.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Człowieku co ty pierrrrrrdolisz? W LA menele śpią na aleji gwiazd nawet. W NY menel menela menelem pogania niezależnie od dzielnicy. Wręcz bym powiedziała że im bardziej turystyczny punkt tym ich więcej by móc rzezać kasę od ludzi. Brak jakiegokolwiek systemu służby zdrowia. Nie masz prywatnej polisy zdrowotnej? To zdychasz na ulicy.
    Jakość jedzenia to absolutne ścierwo. Wszystko zawiera 10x więcej cukru i sztucznych tłuszczów, barwników, aromatów niz w Europie. Praca po 16h na dobe to normalka, ludzie jebią na 2 albo 3 etaty bo inaczej nie dali by rady popłacić rachunków. Do tego rasizm wszechobecny. Biali nienawidzą czarnych, czarni białych, portorykańczycy nienawidzą dominikańczyków i tak dalej i tak dalej……. Słowa nie możesz powiedzieć na nic co cie wkurwia lub ci sie nie podoba bo jest tam taka poprawność polityczna i ludzie mają tak wyprane mózgi że musisz mówic że gówno to nie gówno tylko złoto bo inaczej jestes wyrzutek, fob wszelkiej masci i tyran.
    American Dream to obecnie American Thriller co najwyżej.
    Pojechać, zwiedzic i do domku do Europy. Mieszkać tam- NIGDY W ZYCIU !!!

    0

    0
    Odpowiedz