Brak kasy na czynsz

Dobra po kurtce:

Najmuje teraz od właściciela prywaciarza.
Niby kurwa idzie się z nim dogadać; ale potrzebuje się wyprowadzić (kasa mi się kończy – i albo wybieram jedzenie przez miesiąc albo wpłacam czynsz!).

Chce się wyprowadzić i wypowiedziec umowe w trybie natychmiastowym.
Znalazłem przepisy prawne, bo są pewne wady w lokalu…

Jednakże obawiam się, że właściciel mieszkania nie przyjmie pisemnej umowy do świadomości, bo za marzą mu się tysiące złotych: i z czynszu i nie odda mi kaucji.

Kurwa jak to zrobić, bym wyszedł na +, bez chodzenia po sądach?
Bo albo właściciel mnie poda do sądu za wypowiedzenie umowy niezgodne z jego widzimisie albo ja jego, bo mi kasy nie odda!

2
5

Komentarze do "Brak kasy na czynsz"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie odda ci kasy i możesz go w dupę całować.
    Bardzo dobrze, albowiem gdyż ponieważ „zamarzą” piszemy łącznie.
    Grammarnazi

    0

    2
    Odpowiedz
    1. uzasadnij pojebie dlaczego kasy nie odda

      2

      0
      Odpowiedz
  3. Tłumoku, narzygane i naszczane w zlewie to nie jest wada w lokalu. Weź w końcu posprzątaj, zdejmij noktowizor, wstań od komputera i posprzątaj.

    0

    1
    Odpowiedz
    1. to przyjdz i posprzątaj
      kurwa odżałuję i zapłacę ci stawkę luksusową:
      1 grosz za 1h

      1

      0
      Odpowiedz
    2. Grammarnazi nie zrobiłeś błędu

      1

      0
      Odpowiedz
    3. Tchórzu podpisz się:
      Grammarnazi niefajny

      1

      0
      Odpowiedz
  4. Wykrzyknik i znak zapytania stawiamy po spacji.
    Chcę się, a nie chce się.
    Wypowiedzieć, a nie wypowiedziec.
    Zamarzą piszemy razem, a nie osobno.
    Przed jak stawiamy przecinek.
    Grammarnazi

    0

    2
    Odpowiedz
  5. Po krótce a nie po kurtce, amebo niedojebana.
    Grammarnazi

    0

    2
    Odpowiedz
    1. Specjalnie tak napisałem kretynie XD
      byś się miał do czego dojebać

      1

      0
      Odpowiedz
    2. A co kurwa kurtki nie masz?

      2

      0
      Odpowiedz
    3. Przed a stawiamy ,

      1

      0
      Odpowiedz
  6. Cześć,
    Współczuję sytuacji życiowej, ciężka sprawa.
    Wydaje mi się, że jak pójdziesz na fight z właścicielem, jakieś wady lokalu wytykał, czy nawet sądem straszył itd. to będziesz miał fight i kasy z kaucji nie odzyskasz. Akcja=reakcja, proste.
    Nie wiem jaki to człowiek i jaki masz z nim kontakt, ale czasem wystarczy po prostu uczciwie i szczerze powiedzieć, jak wygląda Twoja sytuacja i że jest Ci cholernie przykro i wstyd też, że tak to się ułożyło, ale nie masz wyjścia. Uczciwe postawienie sprawy często daje dobre efekty i przynajmniej powinieneś uniknąć walki. Jeszcze kwestia, jak sprawić, by właściciel mieszkania nie był stratny, nie czuł się pokrzywdzony, bo to myślę kluczowa kwestia.
    Mógłbyś np. spróbować się ugadać, że kaucja pójdzie na okres wypowiedzenia i mieć jeszcze dach nad głową, a właściciel czas, by znaleźć nowego lokatora.
    No chyba, że zależy Ci na tej kaucji bardzo. W takiej sytuacji, zresztą w każdej z omawianych, dobrze by było, jeśli byś np. znalazł/pomógł znaleźć nowego najemcę na swoje miejsce, kandydata i do właściciela należy decyzja. To ułatwiłoby mu sprawę, nie byłby stratny za puste lokum, nie musiałby wykładać gotówki dla Ciebie za kaucję, której może najzwyczajniej nie mieć, bo miałby kaucję od nowego najemcy. Sporo plusów.
    Wszystko w sumie zależy od tego, jaki to człowiek, choć z doświadczenia wiem, że idzie się dogadać prawie z każdym. Wyjątki są, ale to takie specjalnej troski i szkoda nimi mącić swój świat.
    Powodzenia i przede wszystkim życzę Ci ustabilizowania sytuacji życiowej.
    M.

    3

    0
    Odpowiedz
    1. Dzięki.
      Ja też jestem podobnej opinii, i nawet nie myślałem, że o żadnym straszeniu sądem. Absolutnie!
      ale kurwa sęk w tym, że kasa może mi braknąć w każdej chwili, a niestety umowę mam niekorzystnie skonstruowaną dla mnie, że po prostu albo wpłacam pieniądze za czynsz albo kurwa jestem wyrzucony z mieszkania natychmiast.

      1

      0
      Odpowiedz
  7. Cóż za problem. Spierdalasz z dnia na dzień i szukasz sobie pokoju jak nie masz na mieszkanko hajsiunia, a kaucję właściciel ma właśnie na takie okazje jak „spierdolenie z dnia na dzień” lub np. „rozjebanie lodówki (rozjebanie, a nie zużycie)”. Chcesz powiedzieć, że podpisałeś umowę, która nie zawiera okresu wypowiedzenia, nawet kurwa chociaż trzymiesięcznego?

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Dzięki,
      ale kurwa jeśli wypowiem umowę z okresem wypowiedzenia to będę musiał zapłacić czynsz, a jak kurwa zapłacę czynsz to umrę z głodu.
      Bo muszę wybrać: czynsz albo jedzenie.

      1

      0
      Odpowiedz
    2. I co za takie wyprowadzenie się, to właściciel mieszkania nie odda mi kaucji?
      To czyż nie lepiej być na mieszkaniu i mieszkać z tej kaucji w ostatni miesiąc kurwa?!

      1

      0
      Odpowiedz
  8. Ważna jest treść umowy, którą podpisałeś. Jeśli umowa jest chujowa dla Ciebie a korzystna dla wynajmującego to żaden sąd Ci nie pomoże. Pozostaje tylko ugoda i dobra wola wynajmującego.
    Być może opłaca się stracić nieco kasy aby mieć święty spokój i nie ciągać się po sądach. Wszystko zależy od sytuacji Twojej i wynajmującego. Na koniec dobra rada: grzecznie, bez chamstwa i straszenia w rodzaju „dawaj kurwo kaucję bo ci nogi połamię” . Nie tędy droga.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. O kułwa, gdyby mi jakiś śmieć któłemu wynajmuję mieszkanie 42mkw powiedział dawaj kaucję bo nogi połamię, to juuuuuuż bym dzwonił do płokułatuły.
      Pozdławiam, Bastian Obsztyfity-Cośtam

      1

      1
      Odpowiedz
      1. SPADAJ JANUSZU

        1

        0
        Odpowiedz
    2. Żaden sąd, nawet jeśli powołam się na Ustawę?!

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Możesz co najwyżej powołać się na ustęp, ale nie na ten w ustawie, hłe hłe hłe.

        0

        1
        Odpowiedz
        1. czyli?
          że ustąpisz mi miejsca i wszystkie inne dziady?

          0

          0
          Odpowiedz
    3. Jak stracić kasę?

      0

      1
      Odpowiedz
    4. Ja kurwa w ogóle nie stosuje takiej retoryki,
      nawet, gdy ktoś mi grozi, bo nie chce się kurwa zniżać do poziomu 0.

      1

      0
      Odpowiedz
  9. Gdybyś zarabiał 2 koła miesięcznie przy skuwaniu asfaltu kilofem i jeździł tuningowaną betą E36 stan igła i klima do nabicia tak, jak ja, patałachu to by ci szybko minęła depresja i niechęć do życia. Ale nic straconego, trzy stówki w łapę i już dzisiaj możesz się stawić przed bramą Łódzkiego Wydziału Fabrycznego, w zamian za tę opłatę damy stabilne zatrudnienie, czternastogodzinny dzień pracy za minimalną stawkę i dwie stówki pod stołem, idealną dla takich patałachów jak ty oraz możliwość spotkania Pana i władcy waszego Mesia.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. To zostanie mi 1700 zł kurfa !

      1

      0
      Odpowiedz
      1. To chujowo, bo za dużo ryżu możesz kupić za 1700 kurfa. Nażresz się ryżu i będziesz wysrywał tutaj swoje kocopoły w nieskończoność, toż to ohydne będzie, hłe hłe hłe.

        0

        1
        Odpowiedz
        1. Wolę makaron,
          ale polecasz mi ryż tak?

          0

          0
          Odpowiedz
        2. póki co to twojich wysrywów pełno hłe hłe hłe

          0

          0
          Odpowiedz
  10. Urynoterapia jest dość kontrowersyjną sprawą, aczkolwiek zaleca się w celach zdrowotnych. Profilaktycznie zaleca się wypijanie szklanki świeżego, porannego moczu dziennie. Bardziej wrażliwi mogą go rozcieńczać wodą lub innym napojem, np. sokiem. Leczniczo wypija się cały dzienny mocz plus 1,5 l wody dziennie, przy czym stosuje się głodówkę.
    Polecane jest m.in :
    siku byka – pomaga gdy ktoś dużo pryka
    siku kota – po pijaku nie wypierdolimy się do błota
    siku Janusza – żaden wirus człowieka nie rusza
    siku szwagra – szczególnie zalecane samcom, lepsze niż Viagra
    siku krowie – na długowieczne zdrowie
    siku kozy – spora zawartość laktozy

    1

    1
    Odpowiedz