Witam was bardzo serdecznie. Chujnia polega na tym, że jestem baaaardzo kulturalny i zawsze gdy wpierdoli mi się ktoś w kolejkę, np w sklepie czy na poczcie, nie zwrócę mu/jej uwagi. Mam 19 lat i jakoś staram się ustępować starszym itd., ale kurwa są jakieś granice. Tępe cipy idą do kolejki i udają, że Cie nie widzą. Ja pierdolę, komedia. Czasem ironicznie się zaśmieję i to czasem pomaga „Pan tu stał?” – nie kurwa, siedziałem. Pozdro chujowicze.
41
45
Jestem w podobnej sytuacji. Tylko że mi wpierdalają się rówieśnicy na studiach. Ostatnio czekałem 4 godz na korektę od prowadzącego i trwała tylko 5 min, między innymi dlatego, że przede mną wpierdolił się pedałek i gdy mu powiedziałem kulturalnie, że ja byłem wcześniej, on wypalił mi prawie obrażóny 'Ja muszę iść do biblioteki i nie obchodzi mnie to, nie będę z Tobą dyskutował’. Normalnie kurwa ręcę opadają. NAJWIĘKSZE ZJEBY NA ARCHITEKTURZE NA PK, NO SYMPATHY FOR FOOLS
Kolego, bycie kulturalnym nie przeszkadza w zwróceniu uwagi.
>>’Ja muszę iść do biblioteki i nie obchodzi mnie to, nie będę z Tobą dyskutował’>>. Zapisz się na Aikido. Tan uczą takiego fajnego chwytu (chyba na 6 kiu). Nie zostawia żadnych śladów, a boli jak cholera, zwala gościa z nóg na długi czas. Ucisk na nerwy w przedramieniu, czy coś takiego. Moja córka raz jebnęła w ten sposób kolesia. Jak powiedziałem na wywiadówce, że każdy ma prawo do obrony, myślałem, ze mnie zlinczują. Co za pojeby.
Ja zawsze noszę przy sobie szpilki i czerwoną farbę w spraju. Jak ktoś mnie wkurwia w tłumie lub też wpierdala się w kolejkę, to mu brudzę ubrania lub wbijam szpilkę w dupę. Nie bój żaby – w zamieszaniu nikt się nie skapnie kto i co.
He pamiętam sytuację, gdy pod koniec sesji ustawiła się spora kolejka pod drzwiami pewnego profesorka, który przyjmował projekty od spóźnialskich. Jednym z nich byłem ja. Akurat gdy ja miałem wchodzić to przyszedł jakiś typ, patrzy na nr drzwi, na tabliczkę kto urzęduje w środku żeby sie upewnić, że to ten pokój i staje blisko wejścia trzymając klamkę. Osoba będąca przede mną wychodzi, ja to widząc wstaję [bo siediałęm na korytarzu obok wejścia] podchodzę ale oczywiście sprytny typ już był w środku i zamyka mi przwi przed nosem. Ja grześnie wchodze za nim i mówie do niego „ej sry ale tu jest kolejka”. On na mnie patrzy jak na debila i z taką skruchą w głosie „eee nie widziałem” i wyszedł. Profesorek się tylko do mnie uśmiechnął jak typ opuścił jego pokój … gdzie się tacy ludzie rodzą?
@3, mam 8Kyu w Kyokushin i lepsze warunki od tego ciecia, spokojnie bym mu napierdolił, ale jakieś elementy kultury odróżniają nas od zwierząt! DLACZEGO TRAFIŁO NA MNIE, ONI MNIE WYKOŃCZĄ PSYCHICZNIE nawet nie zdając sobie z tego sprawy!!!
A mnie wpierdala podjeżdżanie wózkami w moją dupę, przy kasie … no kurwa! Szał!