Postanowiłem zainwestować w myszkę bezprzewodową. A więc po „udanym” zakupie owej myszki postanowiłem przetestować owy sprzęt.
Mało co mnie szlag nie trafił jak podłączyłem myszkę, a tu chuj nie działa. Odniosłem z powrotem do serwisu i dowiedziałem się, że myszkę trzeba skonfigurować. Ok, myszka zaczęła działać ale z koszmarnym opóźnieniem – wymieniam baterie i nic. Wkurwiłem się na to gówno i zostawiłem myszkę na noc w kompie. Wstałem rano i ku mojemu zdziwieniu myszka zaczeła działać normalnie. Z uśmiechem wszedłem na internet i po jakichś 15 minutach w myszce padła bateria… Cóż, zastosowałem ten oto sposób:
15 sekund ładowania 10 sekund grania..
Od tego czasu mam myszkę bezprzewodową podłączoną pod zasilacz…
Cholerna myszka bezprzewodowa
2011-07-08 23:4328
50