Chujnia z windą, chuj nie apartamentowiec

No więc zaczęło się od tego, że klientce spodobało się jedno mieszkanie, które mamy w bazie i zażyczyła sobie aby je pokazać. Spoko, myślę sobie.
Oferta czterysta pięćdziesiąt tysi, więc prowizji byłoby w pizdu „Ale na pewno jest winda bo to kluczowe”. Na pewno mówię jej. No bo w czteropiętrowym nowym apartamentowcu miałoby jej nie być? Zresztą widzę w bazie, że jest. Trzy dni ustawiam termin, w końcu wszyscy mogą się spotkać. Jadę. Chujowo bo to drugi koniec miasta i na siedemnastą więc korków w chuj na mieście. Są już wszyscy, tak samo walczyli samochodami z drugiego końca miasta w szczycie więc przybywają przymuleni spalinami i wkurwieni na korki. Dzień dobry, dzień dobry. Wbijamy do budynku i klientka pyta „a którędy do windy”, a właścicielka „przecież tu windy nie ma”. O kurwa! Chujnia! Wszyscy się patrzą po sobie, cisza, ja stoję z otwartą koparą jak zjeb i chce mi się stamtąd spierdalać. A potem… jak się kurwy nie posypią, kupujący, że w ofercie była winda i jeszcze się upewniała, że na pewno jest, właścicielka, że mówiła telemaketerce dwa razy, że windy nie ma, a wszyscy po jaki chuj ich tu ściągałem przez całe zajebane miasto, korki i smród. Jakbym ja sam w tych korkach nie stał dwie godziny żeby dojechać… i jeszcze prawie dwie godziny z powrotem. Akurat ten budynek nie miał windy, takie chujstwo pierdolone! Zero zarobku, wypalona benzyna, wkurw, stracony klient, zjebany temat. Chujnia!

45
75

Komentarze do "Chujnia z windą, chuj nie apartamentowiec"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. burdel macie w tej bazie danych!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. taki kurwa urok kapitalizmu, każdy każdego dyma jak może….

    0

    0
    Odpowiedz
  4. To niuńka co opisuje oferty się pomyliła! W ramach zwrotu kosztów musi mi teraz dać dupy 😉

    0

    1
    Odpowiedz
  5. I dobrze tak – jebać agentów nieruchomości. Chociaż raz wam coś nie wyszło.

    1

    0
    Odpowiedz