Szczególnie, jeśli chodzi o siłkę. Ciężej wyciskać i podciągać się z prostych rąk, nawet jeżeli nie jesteś wcale jakimś chuchrem. Zaobserwowałem już dawno na siłce w moim mieście, że większość koksów ma przeważnie max 175cm wzrostu a w większości mniej, więc automatycznie mają krótszy ruch do pokonania. P.S żeby nie było, nie szukam żadnych wymówek, wysoki czy niski – ćwiczyć trzeba.
9
2
No niestety, czysta fizyka. Chodziłem kiedyś na siłkę ze ziomkiem, który był ode mnie o głowę niższy, na klatę, barki i na bica brałem więcej od niego, a jak przyszło się siłować na rękę, to miałem bardzo ciężko, gdyż miał połowę krótsze przedramię ode mnie.
Ciesz sie z tego co masz, ja jestem karłem i mam zjebane 178cm zamiast 190cm chociaz, wkurwia mnie to, musze nadrabiać masą, mam 100kg, a chce miec 120kg, wazyc, ale dluga droga jeszcze
Słuchaj no chłopie – Bogdan do Ciebie przemawia . Jeżeli masz metr siedemdziesiąt osiem i to jest mierzone prawidłowo , a nie stoisz na jebanych palcach – to karłem to ty wiesz gdzie jesteś ? W swoim łbie . Kurwa , kompleks małego chuja to jestem w stanie zrozumieć . Ale ty masz chłopie banie porytą , zamiast robić masę to na terapię się wybierz . Takie coś to w mojej ocenie , czyli Bogdana – to może nawet i nie kompleksy ale urojenia . Ja mam 181 cm 118 kg wagi .
Chłopie, znam Pudziana , ale nie na zasadzie znajomości, tylko go widziałem bo na strongmanów dawno temu jeździłem . I tak się kurwa zastanawiam . On podaje albo podawał 186 cm wzrostu . A jak kurwa szedł koło mnie kilka razy to minimalnie – podkreślam minimalnie był ode mnie wyższy , dobry centymetr . Mam kolegę 186 cm – mierzone na siłce i 110 kilo wagi i gościu jest wyższy od Pudziana.
Rób dalej konsekwentnie masę . A z kompleksami wypierniczaj na terapię .
Kołcz Bogdan
Dziękuję za komentarz Bogdanie, kimkolwiek jestes. To jestem juz spokojniejszy o te 178cm
Coś w tym jest. Większość proporcjonalnie zbudowanych kulturystów (nie chodzi mi o świniaków, którzy mają bary szersze o 2 cm od pasa) mieści się w przedziale ok. 170-180 cm. Rzadziej zdarzają się niżsi, ale wyżsi jeszcze rzadziej.
Chujowo to jest mieć tak zryty beret jak ten pierdolony w dupę kurwobogacz, który jebie biedaków dzień w dzień.
Długie ręce to mały problem. Zjebany, zlasowany mózg jak u tego pojeba kurwobogacza to jest problem i to zajebisty.
Ten kurwobogacz to skończona pizda, sam bym mu łeb rozjebał, a te 3,5 tysia netto sam zarabiam i twierdze ze to sredni a nie niski zarobek, kurwobogacz sam pewnie ma 4,5tysia i mysli ze jest wybrany
Jak masz coś malutkiego na własność w centrum miasta, ładujesz z buta lub masz fajny oszczędny samochodzik i nie masz nadwagi czyli płacisz tylko rachunki, 400-800 zł na transport, raz na kilka dni obiad, kino i piwko na mieście, karnet na siłkę to te 3,5 koła miesięcznie starczyłoby nawet jeszcze na fajną kurwę o nienagannej aparycji raz w tygodniu jak się dobrze policzy. Problem dochodzi jedynie jak masz przejebanie drogie hobby i grasz jednorękiego bandytę, a jak tak nie jest i jesteś singlem to luz. Wszystko powyższe napisane przy założeniu, że masz w młodym wieku coś niewielkiego na własność czyli o powyższym może pomarzyć 85% młodej ludności na terenach okupowanych 😉
Gibon! Ty tutaj?
Ręce nas chuj obchodzą, lepiej się pochwal swoim instrumentem (kobieta).
Kobieto wolisz długie czy grube instrumenty, a może jedno i drugie?
Mokebe z Ugandy ma długi i gruby instrument w rozmiarze XXXL a w dodatku czarny.
Pasuje Ci?
Nie, wolę ciemnego, grubego Rodrigo z Brazylii. Oni mają najlepsze.
Ale wiesz co mówią… dlugie ręce, długi fiutek. Powinieneś się cieszyć i nim chwalić.