Ciężka praca z ludźmi, nawet ze znajomymi

Witam wszystkich. Muszę to z siebie wyrzucić bo zaraz mnie tu na miejscu szlag jasny trafi albo jaki inny piorun ognisty siarczysty. Spotkałem kilka dni temu znajomego, pogadaliśmy trochę, poprosił mnie abym mu wymienił linkę gazu w aucie bo się mu zerwała. Mówię dobra spoko, zamówię w pracy, odbiorę i mu ją założę. Przyjeżdżam do niego z linką i ją zakładam. Jak usłyszał że linka kosztowała 60 zł to od razu mu mina zbladła, zaczął szukać na allegro i mi pierdolić, że tam kosztuje 20 zł. Dał mi normalnie do zrozumienia, że ja kupiłem tą linkę za 20 zł i wciskam mu kit, że kupiłem ją za 60 zł. No i uj, na razie mi nie zapłacił bo nie ma tyle przy sobie, ale podejrzewam ze będę w plecy 60 zł, i za robotę nawet nie będę liczył bo to nie ma sensu. Człowiek chce dobrze, jeździ jak idiota, przyjeżdża z linką, robi wszystko na gotowo a tu taka wdzięczność. Warto było ją w ogóle zakładać? Nie lepiej było odwrócić się na pięcie, powiedzieć spie****** i oddać ją do sklepu? A szkoda gadać, pozdrawiam wszystkich..

64
4

Komentarze do "Ciężka praca z ludźmi, nawet ze znajomymi"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nauczyles sie na swoim bledzie ? 🙂 Kasuj z góry i to na maxa nawet tych „niby” przyjaciol. Ja nie wyobrazam sobie nie zaplacic koledze za naprawe takiego czegos 🙂

    20

    1
    Odpowiedz
  3. Prawda stara jak świat: miękkie serce – twarda dupa.

    5

    0
    Odpowiedz
  4. Na drugi raz niech sam sobie kupi, a Ty mu założysz i albo policzysz za wykonaną pracę albo „po znajomości” zrobisz za darmo. 😉

    6

    0
    Odpowiedz
  5. no to stracisz tylko 6 dych a nauczysz się na przyszłość, że lepiej być chujem i nikomu nie wyświadczać przysług. teraz pewnie ci dupe robi, ze chciałeś go naciągnąć.

    4

    0
    Odpowiedz