Szkoda, że moja rodzina jest taka bez życia i nie ma z nikim pogadać normalnie żeby ktoś nie przedstawiał mi swoich zaburzeń biało na czarnym. Dobrze, że chociaż w tej pracy 12h siedze.
Szkoda, że istnieją ludzie skrzywdzeni przez życie, o niższym samopoczuciu ode mnie (Wszyscy)
Trapi mnie to bardzo codziennie. Jest chyba określenie na to.
Mental Fitness.
Ja mam zaburzony mental fitness kiedy widze wszystkich, nie tylko rodzine. Wy poprostu jesteście tacy… Cmentarni.
Dobrze, że głosowałem na konfederacje. Mam nadzieje, że te krzesła elektryczne do leczenia zaburzeń psychicznych będą w każdym domu i będziecie z nich korzystać. Pan Jezus obecny w każdym pokoju będzie obserwował czy sumiennie na nich siadacie. Przydałyby sie wam.
…xD CO, NIE? XDD
-Testo
Wymyśliłem dla Was pewien żart.
Rozmawia syn z matką:
– No tak, ale ile można żyć bez iPhone’a, dobrego komputera…
– Kiedyś ludzie tego nie mieli i żyli – odpowiada matka.
Na co syn się już poważnie zdenerwował i odpowiedział:
– Jeśli ruchanie jest odpowiedniej ilości i jakości to jakoś ujdzie, ale bez tego? I bez takich gadżetów?
Wtedy życie jest taką… kurwą. Skończyłem.
***
Dziękuję za uwagę.
Testo jesteś bardziej zjebany ale z pewnymi rzeczami się z Tobą zgadzam
Poszedł Testo do psychiatry a psychiatra rzecze:
„Nie ma lekarstwa na pańską chorobę.”
Jedyne co mogę panu zalecić to siad na krześle elektrycznym, o którym pan piszesz.
Napięcie 3000 V wyleczy pana ze wszystkich chorób raz na zawsze.
Wymyśliłem dla Was pewien żart.
Pisze jeden użytkownik internetu do drugiego użytkownika internetu na pewnej stronie internetowej:
– Ty, weź się utop.
Na co ktoś inny odpisuje temu użytkownikowi:
– Weeeź, bo się jeszcze Ciebie posłucha.
***
Dziękuję za uwagę.