Sygnalizacja uruchamiana przyciskiem – cała przyjarana zapalniczką, nowe panele dźwiękochłonne – wymazane sprayem, przystankowy kosz na śmieci – przewrócony, zawartość na chodniku. Wkurwia mnie to. Wkurwia mnie syf, jaki sami wokół siebie tworzymy. Śrut.
28
35
na troli nic nie poradzisz, jest ich pewnie 1 czy 2% w społeczeństwie, ale wyrządzają szkód za pozostałe 98%.
tez mnie to wkurwia, ale takie rzeczy to gówniarze robią bo mają siano w mózgach, a rodzice mają w dupie to co dzieci robią… – jedyna rada to wszędzie kamery pozakładajmy, zróbmy z polski Big-Bradera, łapmy ich i dupska im skopmy!!! a potem jednemu z drugim bym tym spray-em mordę pomalował!
To się dzieje dlatego że jest jakby takie jakieś przyzwolenie na to…może nie tyle przyzwolenie co ludzie mają to w dupie.
Brakuje takich organizacji jak np dawno MO czy ZOMO…co prawda na sumieniu mają sporo ale byli też pożyteczni-mój ojciec za młodu zrobił raz pewną głupotę z kumplami-i zrobili ją tylko raz bo jak im dupska spałowali to od razu się odechciało na całe życie…
I właśnie coś takiego jest potrzebne-łapie się jakichś gówniarzy czy element na dewastacji-wpierdol spuścić i puścić do domu.
Calkowicie sie zgadzam z przedmowca Nr3…
MO umialo sobie poradzic…ze mna tez…
Razu pewnego z kolesiamy zesmy sie przynapili – i wracali po polnocy drac mordy jak cholera.
Podjechala suka, wzieli nas do srodka, wywiezli 30km za miasto, spalowali dupy…i zostawili.
Byla zima – wesolo sie nie szlo. I juz bez darcia mordy.