przedłużenie DZIADOSTWA z dzieciństwa, a jak tam w szkole/na uczelni
to jedno z najgorszych pytań jakie można zadać dziecku.
Człowiek od razu się denerwuje;
ma ochotę zajarać/zapalić/nachlać się, aby się uspokoić.
Szkoła/uczelnia nie jest przyjemnym miejscem (szczególnie gdy ma się złe oceny),
a iPhone’a jak nie było tak nie ma, więc z czego się cieszyć?
4
8
Dla mnie to strata czasu. Człowiek mało zarabia albo wcale nie zarabia, i tak dziaduje latami. Szkołę powinno się kończyć w wieku 17 lat, a studia powinny trwać 3-4 lata, bo program bez problemu da się zrealizować w takim czasie. I wtedy ma się 20 lat, wykształcenie, kasę i całe życie i młodość przed sobą.
Weź sobie wymarzonego iPhone’a na raty u któregoś z operatorów. Przepłacisz co najwyżej 2 razy ale dostaniesz „za darmo” 2400 GB albo nawet 4800 GB w cenie abonamentu.
Czyż nie tak pierdolą w reklamach TV ?
Tu autor:
Mam jedną używkę iPhone’a (nie był wcale drogi, a ma już ładnych kilka lat i póki co wspierany…), więc wiem co to za telefon i nie zdecyduje się na taki kolejny… MOŻE wtedy gdy wyjdzie iPhone z OLED w cenie 2-2.5k (outlety mnie nie interesują), ale w to też wątpię, bo gdy używam iPhone’a to czuję się tak jakbym się cofnął w rozwoju… Takie dziwne uczucie.
Poza tym są tańsze smartfony (i z większymi możliwościami), a więc z Androidem.