Dół i muł

Mieliście kiedyś takiego doła, że aż czuliście fizyczne przytłaczanie do podłogi? Jakby ktoś wam naciskał na łeb i klatkę piersiową i próbował zrównać z ziemią. Nie chcę się położyć, choć chce mi się spać, bo wiem, że zaraz włączą mi się te okropne myśli, zaczną mi się przypominać te zjebane momenty z życia, a rano obudzę się z jeszcze gorszymi myślami i cały dzień będę się musiała ogłupiać czym się da i zabijać ból jakimiś prymitywnymi przyjemnościami jak wpierdalanie wszystkiego co się da, bo na nic ambitniejszego nie mam siły. Te cholerne myśli nie pozwalają mi cieszyć się wakacjami. Chyba powinnam wrócić do brania antydepresantów, ale nie mam aktualnie recepty na nie. Jest chujnia.

70
45

Komentarze do "Dół i muł"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. patrztu.pl na rozluźnienie

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Życie ogólnie jest chujowym pasmem cierpień i rozczarowań, ale zdarzają się fajne momenty, które czynią je wartym przeżycia, dlatego trzeba spiąć poślady i zacisnąć zęby. Dzisiaj czułam się tak jak opisujesz, jakby ktoś mnie zamknął w malutkim plastikowym pudełku i wrzucił w bagno, żeby powoli mnie wchłonęło. Panika, jedna wielka panika, aż wieszać się idzie, ale zawsze po takich momentach przychodzi ta myśl „o czym ja wtedy myślałam?” Poza tymi momentami jedno wielkie zobojętnienie, także nie wiem co jest gorsze.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Takie są objawy niezaspokojenia podstawowych potrzeb seksualnych. Moja loszka codziennie ssa mojego zajebistego fiuta i po wszystkim wszystko łyka, więc jest zadowolona, zdrowa psychicznie, szczęśliwa. Po takim lodzie to ma wielką ochotę się ruchać. Więc może ty też spróbuj, tylko takiego kutasa jak mój już nigdzie nie znajdziesz.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Wypaćkaj się cała w gównie, a następnie weź porysznic, poczujesz ulgę.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Gdzie są wpisy o współlokatorze wszarzu?

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Kabarecie ZIELONA CEBULA odezwij się!!

    0

    0
    Odpowiedz
  8. sprzedam sprzęgło od żuka zainteresowani pisać na privat

    0

    0
    Odpowiedz
  9. ad 1) oczywiście chodzi o rozluźnienie stolca

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Idź do lekarza,na to są teraz skuteczne leki.Trzymaj się i zdrowiej bo szkoda czasu na chorobę.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Życie w Bolandzie to dół. Tylko pszenno buraczani łysi debilkowie i ich wąsate odpowiedniki oraz tatusiowie kredyciarze z wypłatą 2000 będą pisać jak dobrze bo oni to patrioci a w takim kraju jak Bolanda może sie czuć tylko prostaczek biedaczek bez ambicji co tylko golnąć chce, zadupić i pomodlić sie ewentualnie do żydowskiego boga. Oczywiście dyskuje który pajac lepszy czy tusk czy kaczorek i tyle.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Moja loszka wsadziła mi w dupsko czopek antydepresyjny. Poczułem rozkosz i ulgę. Szkoda, że natarła go papryczką chili…

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Nie zwracaj uwagi na komentarze tych idiotów spod 1,2,3 i 4.
    Wiem co czujesz,bo też jestem na odstawieniu antydepresantów i od paru dni czuje się fatalnie fatalnie…
    Nie wiem ile to jeszcze potrwa i czy to przetrwam… Życzę Ci dużo sił.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Jeśli jesteś Otaku i do tego masz mentalność Japonki to możesz być z siebie dumna że mimo że masz ciało słowiańskiego ścierwa to i tak cię ogrania piękna Japońska mentalność honorowa i wielkiej wojowniczki jakie są nawet do dziś co widać zresztą w anime i mangach tak więc nie przejmuj się, jeśli się mylę to lepiej żryj te antydepresanty bo kolejny pasożyt będzie w społeczeństwie POlskim zresztą po chuj się tym przejmuję ?

    0

    1
    Odpowiedz
  15. Zaburzenia emocjonalne! – mam to samo, chujnia i śrut!

    0

    0
    Odpowiedz
  16. A ja mam wyjebane, skończyłem technikum informatyczne, do matury nie podchodziłem bo nie zdałem próbnej, ale na chuj mi iść na studia ? Do egazaminu zawodowego też się nie uczę bo po chuj ? Od września będę chodził do policealnej znowu na profil informatyki a tak żeby w chuja pograć przez dwa lata, bo ja do roboty nie będę zapierdalał.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Ssij jaja , faja do ssania to najlepszy antydepresant, a sperma w plynie umili ci kazdy wieczor

    0

    0
    Odpowiedz
  18. @3 – to już jest nudne do czytania

    0

    0

    Odpowiedz
  19. TEATRZYK ZIELONA CEBULA PRZEDSTAWIA. Facet z depresją chce popełnić samobójstwo.
    Wiesza linę na gałęzi drzewa, które rośnie nad jeziorem i zakłada ją sobie na szyję.
    Nagle gałąź pęka i facet ląduje w jeziorze. Macha rękami, łyka wodę, ale wychodzi wreszcie na brzeg i mówi: -Nosz kurwa mać, przez to wieszanie byłbym się utopił! ***** Przychodzi Turek do psychiatry w Berlinie i żali się, że doskwiera mu chandra i depresja. Psychiatra na to: -Nasraj pan do worka, dodaj do tego drobno posiekane trzy cebule, pięć ząbków czosnku i zamknij worek na trzy dni. Po upływie trzech dni codziennie przez tydzień, wsadzaj pan tam łeb i wąchaj przez godzinę. Po 10 dniach zadowolony Turek wraca do psychiatry i mówi, że czuje się znakomicie, ale ciekawi go co mu było. Lekarz na to: -Eeee, panie… nic takiego… to tylko tęsknota za ojczyzną. ***** TEATRZYK ZIELONA CEBULA PRZYPOMINA: Szlachetne uczynki i gorące kąpiele są najlepszymi lekarstwami na depresję.” Dodie Smith „Zdobywam zamek” (1948r.) *****Najlepszą rzeczą z bycia smutnym… jest możliwość nauczenia się czegoś.” T.H. White „Miecz dla króla”

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Uklęknij patałachu płci odmiennej, czytając ten post, bo jam Pan Mesio twój. Zamiast nurzać się w mulistym dnie swojego doła, Pan twój, Mesio, doradza ci i nakazuje, zebrać dupę w kupę i wziąć się za cokolwiek. Nie żryj antydepresantów (to się tyczy także czekolady, szybkichfoodów i w ogóle nadmiernej ilości żarcia) tylko wyjdź z nory w żelazobetonowym szczurowisku, w którym zapewne, jak większość patałachów, żyjesz… wróć… wegetujesz. I zajmij się czymś pożytecznym i konstruktywnym. Get a life, 3 stówy w łapy oraz CV w zęby i ruszaj w pielgrzymkę do Ziemi Obiecanej -do naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego… Po drodze możesz nawet popuścić jakiemuś patałachowi szpary na poprawę nastroju (tylko się nie rozmnóż i nie złap jakiegoś syfa, bo Byczywąs wsadzi cię do rakiety i sprzeda Kimowi nr. III z Phenianu, a na drugi dzień przelecisz się nią z silosu pod górą Pektu-san na dno Morza Japońskiego). U nas jest taki zapierdol 24 godziny na dobę, że nie ma czasu się wysrać (no chyba, że akurat jest się ładowanym w kakao…). Nasi zapierdalający jak dzikie mrówki pracownicy nie mają czasu na myślenie o niczym innym jak o pracy,ku czci swoich wodzów, czyli Pana Mesia twego i jego codziennego koszmaru na jawie Byczywąsa, więc depresja im nie groźna, a wśród nowo przybyłych jest szybko wyleczalna przy pomocy kuracji składającej się z następujących elementów: pracy, pracy, seksu i jeszcze raz pracy (wszystkie te składniki aplikowane są przy użyciu nahajki Byczywąsa i kut… khem… członków jego Litzmannstadt Produktionsabteilung Einsatzkommando). Oferujemy ci do wyboru. 1. Pracę na świeżym powietrzu przy budowie nowej hali produkcyjnej naszego prężnie rozwijającego się Wydziału (Jeszcze nie wiemy, co w nim będzie się działo. Ale będzie się działo…). 2 Pracę w naszej szwalni, gdzie szyjemy gacie i koszule na zlecenie LPP, która oficjalnie sprowadza je zakładów w Bangladeszu. W celu zadbania o realistyczne warunki zgodne z bangladeskimi, zapierdol jest w nieklimatyzowanej, grożącej zawaleniem się hali produkcyjnej o temperaturze powietrza 50 stopni C i wilgotności lasów tropikalnych, więc łykniesz przy tym trochę adrenaliny i egzotyki, a do tego wypocisz te zwały tłuszczu, jakie loszkom z depresją („Buuuu… Jestem brzydka, tłusta i nikt mnie nie luuubi… buuu…”) często zalegają. Jak więc widzisz, oferta jest ze wszech miar korzystna, więc pokłoń się nisko i nie zwlekaj. Kieca na dupę, klapki na nogi i już mi zapieprzaj na dowolny środek transportu podążający do naszego łódzkiego Eldorado. /Mesio PS Pan twój, Mesio, w swej łaskawości zawiadamia, że nie dostąpisz zaszczytu robienia mu lodzika, bo patałachy płci odmiennej z depresją padające na kolana przed jego prężna pałą, zbyt go dołują. A zgodzimy się chyba, że lodzik ma być pięknym doświadczeniem, nieprawdaż?

    1

    0
    Odpowiedz
  21. A już myślałem że w komentarzach od razu posypią się wypowiedzi „ekspertów” z Bożej łaski, dla których depresja jest niczym innym jak lenistwem i wydumanym problemem.
    DEPRESJA JEST CHOROBĄ!! Ciężką i wyjątkowo wredną! A bagatelizowanie problemów, udzielanie kretyńskich rad typu „uszy do góry”, „zajmij się zbieraniem znaczków” jest typowym przejawem głupoty ignorantów.
    Nie twierdzę, że depresja jest powszechna – ale życie zetknęło mnie z ludźmi, którzy jej doświadczyli. Widziałem, jak cierpieli… i wierzcie mi, nie ma to NIC wspólnego z lenistwem i złą organizacją czasu.
    Podsumowując – więcej empatii. I chociażby minimalnego interesowania się losem bliźnich:)
    A teraz – dobrego dnia!

    1

    0
    Odpowiedz
  22. Odrob to zadanie domowe z maty i przestan sie rozklejac. To tylko gimnazjum, gorsze rzeczy w zyciu cie czekaja

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Hasacz radzi: Jedz Budyn.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. To nie dół, to ten cholerny upał ;-D Mnie on wciska w glebę i mózg lasuje.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Hej. Łączę się z Tobą w bólu, ale proszę nie wpieprzaj tego co się da, bo nabawisz się choroby refluksowej i dopiero będziesz miała doła. Coś o tym wiem.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Rób doktorat.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Zwiększ doktorat loszki mesia

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Jedno jest pewne – sama z tego nie wyjdziesz a tutaj pomocy nie znajdziesz (z resztą łatwo zauważyć po komentarzach). Ja to olałem i z doświadczenia wiem, że depresji wakceleżyć nie wolno, gdyż w następstwie możesz dorobić się zaburzeń wegetatywnego układu nerwowego, co objawia się problemami ze snem, układem pokarmowym (tzw. zespół jelita drażliwego), nerwobólami, drętwieniami, szybszą męczliwością no i ogólnym zmęczeniem, zmniejszeniem tolerancji na zimno, upał, ból. Zdolność koncentracji spada do zera, pamięć wysiada (ta krótkotrwała) co objawia się zapominaniem. Także nie martw się, wyjdziesz z tego, ale musisz wykazać inicjatywę. Spróbuj może umówić się na wizytę do psychiatry. A tak wgl. to co za tapsy na depresję szamiesz, ile czasu je przyjmowalaś i jaki dały efekt?

    1

    0
    Odpowiedz